Jon Irenicus - główny przeciwnik dziecka Bhaala, które widzi w nim tylko okrutnego czarodzieja, który porwał jego przyjaciółkę Imoen (a jak się później okazuje, to coś więcej niż przyjaciółkę - przyrodnią siostrę), a następnie kradnie duszę jemu i Imoen.
Na pierwszy rzut oka wydaje się być postacią okrutną, wręcz demoniczną. Pragnie mordu i władzy. Jednak od tego opisu, który pasuje bardziej do Sarevoka, Irenicusa dzieli jeszcze jedna rzecz - nie robi on tego z żądzy mordu i władzy, lecz z czystej chęci zemsty.
Irenicus jest najbardziej tragiczną postacią całej drugiej części BG - elf odrzucony przez resztę swej społeczności, nawet przez swoją ukochaną Ellesime. Ciężko więc dziwić się jego chęciom mordu - każdy z nas w głębi duszy jest takim Jonem Irenicusem.
Po tym upadku zapewne długo pałętał się po świecie, zastanawiając się, co teraz? W efekcie tych przemyśleń Jon Irenicus zamienił się w złą do szpiku postać.
Tutaj na scenę wkracza jego siostra - Bodhi. Jak doszło do tego, iż została wampirem? Tego nie wiemy. Ale może to być ważne. Jeżeli stała się wampirem przed Irenicusem "pogrążonym", to możliwe jest, iż w Jonie moc chęci czynienia zła spotęgowała się jeszcze bardziej. Jeżeli stała się wampirem, gdy Irenicus czynił już swe plany, to prawdopodobnie dołączyłado ukochanego braciszka. 
Razem stanowili morderczy duet w Athkatli. I tutaj zjawia się dziecię Bhaala. Irenicus widzi w nim mnóstwo intrygującej esencji i porywa je, nie oszczędzając jego przyjaciół. Spotkania z Jonem nie wytrzymała ani Dynaheir ani Khalid, którzy mieli z tobą podróżować. Irenicus pragnie wydobyć z ciebie twą duszę. Niestety, atak Złodziei Cienia zniweczył jego plan. Jednak zauważył on w Imoen to, co posiadasz również i ty - Dziedzictwo Bhaala. Czyż to nie ironiczne? Podróżujesz z Imoen od dłuższego czasu i nie zauważasz jej mocy, a Irenicus potrzebował jedynie kilku dni, aby to odkryć? Bo to, że działał świadomie, karząc zabrać zakapturzonym czarodziejom również "dziewczynę", jest pewne. Być może złapanie przez Zakapturzonych Czarodziei było częścią jego planu? Nasz dzielny bohater wyrusza za Irenicusem, który robi to wszystko, aby zemścić się na elfach. No i stało się. Irenicus przejął Czarowięzy. Mając w swoich celach dwoje dzieci Bhaala wysysa z nich moc i, naładowany energią, rozpoczyna ostatnią fazę swego planu - doprowadzenie do śmierci drzewa, na którym znajduje się Suldanessalar. Ale i tutaj przeszkadzają mu dzieci Bhaala. Wtedy też Irenicus wypowiada słowa, które wryły mi się głęboko w pamięć. Podczas krótkiej wymiany zdań z Ellesime, mówi: "Zobaczymy, moja BYŁA miłości, zobaczymy" Te słowa są jakby ostatnim gwoździem do trumny. Tymi słowami sam zabija w sobie wszelkie uczucia, jakie mógł czuć do miejsca, osoby, przedmiotu związanego z elfami.
Zabity podczas walki z Dzieckiem Bhaala pojawia się w piekle. Otwierasz drzwi i wtedy ukazuje się on: Irenicus - zabójca. Lecz tutaj, w piekle, między demonami, Irenicus ponosi ostateczmą klęskę - przegrywa z Dzieckiem Bhaala. Jednak po chwili wstaje. Tylko po to, aby powiedzieć "Czy tak to się ma skończyć?" I zostać zamordowanym przez hordę czartów.
Większość napotkanych osób żywi wielką niechęć do Jona Irenicusa. Tylko Imoen czuje inaczej. Tak, ta biedna, mała zagubiona osoba, rozumie go. Jest nim wyraźnie zafascynowana. Zwłaszcza, gdy pojawia się w komnacie Ellesime w Lochach Irenicusa. I nie może uwierzyć, ze Jon był w stanie zrobić cos takiego.
Czy Jon Irenicus kochał wtedy jeszcze Ellesime? Być może kochał ją do samego końca, a słowa wypowiedziane do niej na drzewie były słowami, przez które Irenicus "zły" starał się ostatecznie wyniszczyć tego "dobrego"? Na to pytanie nie poznamy odpowiedzi. Jon Irenicus, odrzucony Jon Irenicus, jest bez wątpienia postacią, która wbrew pierwszemu wrażeniu jest najbardziej tragiczną i smutną postacią w całej drugiej części Baldur's Gate.
Logowanie
Szukaj
InsiSocial
Opcje
Wrota
Baldur's Gate 2 » Felietony
Tragiczny Jon Irenicus
| Działy gier » Baldur's Gate 2 » Varia » Felietony | |
| Autor: Orick | |
| Utworzono: 28.08.2005 | |
| Aktualizacja: 27.10.2009 | |
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 43 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
ciekawy artykuł, bardzo mi się podoba:) gratulacje, dobra robota ^^
Mieszkaniec
Jestem pod ogromnym wrażeniem artykułu. Nigdy nie patrzyłam na Irenicusa pod tym kątem, ale rzeczywiście, jest w Nim coś takiego... smutnego.
Zgadzam sie zawsze uwazalem go za zlego bo taki jest ale teraz kiedy zobaczylem jego powody to ze smutkeim zabijalem go przy drzewie rzycia :/ on jest po prostu osoba ktora zle pokierowano , a raczej nikt mu nie wskazal prawdziwej drogi
Obywatel Insimilionu
Nawet nie wiecie, jak miło czyta się komentarze do tekstu sprzed lat, wiedząc, że tekst jest słaby, ale ludziom się podoba :)
Tekst jest super. Raczej większość graczy zawsze podchodziła do niego jak do postaci 100% złej, a tu się okazuje że to postać tragiczna a nie zła.
Wędrowiec
Mi zrozumieć naturę Irenicusa pozwoliły kartki z jego dziennika znalezione w Czarowięzach.W swoich notatkach Jon pisze o swoich uczuciach i w tym momencie możemy stwierdzić że Irenicus nie jest do Cna złą postacią.
Bodhi stała się wampirem celowo. Klątwa Ellesime powodowała utratę długowieczności charakterystycznej dla elfów. Bodhi postanowiła więc stać się nieśmiertelną zmieniając się w wampira.
wspaniały artykuł, weszłeś trochę w psychikę Irka. Ja, kiedy zaczynałem grać w BGII zawsze go nienawidziłem ze wszystkich sił za porwanie Imoen i tortury którymi mnie uraczył. Ale jak przeczytałem ten text, to mi go zaczęło być żal. Stracił wszystko: miasto, przyjaciół, nawet swoją jedyną miłość :( Nie dziw, że jest zły i chce się zemścić za wszystko. Za text oczywiście 7.
Mieszkaniec
Fakt ja zawsze jak wielu myślałem że jest 100% zły ale jak terazgo zabijam to mi go naprawde żal jedyne co mu zostało to siostrzyczka która go kochała dlatego poszła za jego cieniem. Tekst pisany z uczuciem i ocena 10/10
Wędrowiec
Tekst faktucznie dobry , ale ja się nad Irkiem nie lituje bo sam sobie taki los zgotował, chciał zostać bogiem, mnóstwo współziomków przy okazji zabił, dostał za swoje. No i jakby te elfy nie były tak " szlachetne " gdyby go po prostu ukatrupiły za karę , to nie narozrabiałby już więcej
Wędrowiec
Generalnie zaliczam sie go grona tych co go podziwiali za geniusz i odwage. Troche nie pasowała mi jego postura wojownika a tym bardziej ze był elfem i magiem! :) Te jego teksty to mi sie tak podobały i wbiły w pamiec ze czasami uzywałem je w realu np. "osmielacie sie mnie atakowac?" albo "zycie to siła tego nie trzeba udowadniac itd" Zastanawiało mnie jeszcze ile inty musial miec ale obstawiam ze te 23 miał. A co do wypowiedzi autora to z grubsza tez tak myslałem i podoba mi sie ten opis :)
Wędrowiec
@Gutek
Jakby go elfy zabiły, to my byśmy nie mieli Baldursa 2 :)
Wędrowiec
to takie smutne dobrze wiem co to odrzucenie bo w klasie nikt mnie nie lubi ale i tak wole drizztusia właśnie czytam wygnanie polecam
Wędrowiec
ej czy to nie są klony ellesime na 2 piętrze lochów ?
Wędrowiec
ale mi pozostaje tylko jedno pytanie
Dlaczego stał się zły ?
musi być wydarzenie dzielące jego szczęśliwe życie elfa oraz wyrzucenie z suldenessalaru i obrzucenie bodhi i irenicusa klątwą potem już wiemy że ona przemieniła się w wampira żeby zapobiec śmierci a on bawił się nekromancją
Mieszkaniec
Krzysztof Kolberger [*]
...musiałem to napisać
Bardzo, bardzo smutno zrobiło mi się dziś z rana na wieść o jego śmierci. Powoli wykrusza się grono prawdziwych polskich aktorów...
Świetny artykuł, ale nie zgodzę się, że to Joneleth jest najbardziej tragiczną postacią Cieni Amn. On wybrał, świadomie i gdyby nie protagonista z pewnością by wygrał. Szkoda, że nie można z nim wejść w układ, szkoda, że nie dano mu szansy odkupienia, jak Sarevokowi.
Wędrowiec
i jeszcze ten Krzysztof Kolberger ;-(
po prostu genialnie go z dubbingował.
[*] [*] [*] [*] [*] R.i.P ] [*] [*] [*] [*] [*]
Mieszkaniec
Czasami widziałęm jak ktoś mógł grać irenicusem w tronie bhaala. To jakiś mod?
Wędrowiec
Ma jakieś notatki w Czarowięzach? Super.
ja tam się nie rozczulałam. Ten gośc mnie najzwyczajniej w świecie bawił tymi ,,Nie pokonasz mnie", ,,Niech cię piekło pochłonie" czy jakoś tak...
Był palantem ogarniętym manią wielkości który chciał się stać bogiem bo mu zwykłe żucie nie wystarczało ja tam nienawidziłem go z całego serca i z radością rozwaliłem go w piekle na amen i końcówka jak rzucają się na niego czarty bardzo mi się spodobała ;]
Ten artykuł skomentowano 43 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.