Baldur's Gate 2 » Ważne walki
Uwięziony (Demogorgon)
Informacje o przeciwniku:
Książe Demonów jest najtrudniejszym przeciwnikiem w grze. Pokonanie go postaciami na poziomie poniżej 2500000 PD jest niezwykle trudne.
Przygotowanie do walki:
Tradycyjny zestaw ochronnych czarów, przywołujemy kilka potworów, żeby wspomagały nas w walce z demonami. Jeśli możemy, to wstawiamy Ochronne Bicze Khelbena i Przebicia Magii w Sekwencery, czy Wyzwalacze. Cała drużyna zostaje na górze, a samotny wojownik (albo inna postać z wysoką odpornością na magię) idzie rozpocząć rozmowę z Demogorgonem.
Przebieg walki:
Kiedy Książe Demonów się pojawi, zwiewamy postacią i przywołujemy jednego potwora (szkielet świetnie się sprawdza). Idzie on sam na Demogorgona, żeby przyjąć pierwsze zaklęcia. Teraz czekamy na Uwięzionego. Tak szybko jak się pojawi, rzucamy Przebicia i Bicze Ochronne, które szybko pozbywają go jego ochronek. Teraz wojownicy powinni zaatakować i jeśli mogą, to włączyć młyńce. Demogorgon nie powinien długo żyć, tym bardziej, jeśli kapłani będą leczyć wojowników. Teraz usiądź wygodnie w fotelu i oglądaj fajerwerki.
Uwaga:
Zabicie go podobno daje nam mniej doświadczenia. Za zabicie mamy dostać 100 000 punktów doświadczenia, a za uwięzienie 80 000 dla każdego członka drużyny. Ale kiedy ja (jeszcze w 3-cim rozdziale) załatwiłem księcia demonów otrzymałem 100 000 dla każdego członka. Może to jakiś bug albo patch, ale dla mnie lepszym rozwiązaniem jest go zabić.
Zwykły złodziej nie powinien mieć problemu z założeniem siedmiu kolczastych pułapek (jeśli masz 30+ poziom), które wykończą Demogorgona na miejscu.
Przygotowanie do walki:
Magiem przyzywamy jakieś porządne mięso armatnie (dobrze w tej roli sprawdzają się Miecze Mordenkeinena) i ustawiamy je za kajdanami, tam, gdzie pojawiają się Księcia demony. Potrzebne jest przygotowanie czarów takich, jak Przebicia Tarczy (najlepiej dwa), Przeszywająca Magia, Spowolnienie lub Neutralizacja Trucizny, Przyspieszenie Ruchów, Uzdrowienie i, jeśli się ma, Oddech Smoka. Maga (najlepiej -ów) ustawiamy możliwie daleko Demogorgona, by można było swobodnie rzucać zaklęcia, a wojowników tuż przy nim. Na początku trzeba rzucić na drużynę i mięso armatnie Przyspieszenie Ruchów. Jeśli mamy, używamy hełmu Vhailora (Mamidło).
Przebieg walki:
Rozmawiamy z Demogorgonem i prowokujemy go do walki. Kiedy się ujawni, wszystkimi prócz magów atakujemy go. Magiem (-ami) rzucamy czary w kolejności: najpierw Przebicia Tarczy, później Przeszywającą Magię, na końcu Oddechy Smoka (jeśli dysponujemy). Mięso atakuje Demogorgona i równocześnie ściąga na siebie jego demony. Kiedy któryś z członków drużyny dostanie truciznę, kapłanem, łowcą, paladynem lub antidotum zatrzymujemy ją, a jeśli główny bohater lub kapłan otrzyma ponad 3 obrażeń, wycofujemy go i uleczamy. Po paru rundach Uwięziony już powinien nie żyć.
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 37 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
Powyższy sposób jest dobry na każdego bosa, o ile ma sie 3 postacie z ostrzami, choć z 2 też można próbować. A Abazigal to menda jest
Powyższy sposób jest dobry na każdego bosa, o ile ma sie 3 postacie z ostrzami, choć z 2 też można próbować. A Abazigal to menda jest
Abazigal? a wiecie co na niego dobre? Ja waliłam w niego wszystkimi siłami, ale kiedy był już na skraju śmierci, to się menda wyleczył. A że z mojego teamu żyłam jeszcze tylko ja, więc w wściekłości zamieniłam się w zabójcę. Parę uderzeń i nawet się nie obejrzał. Tak załatwiłam kolejne Dziecię za pierwszym razem.
Przy Demogorgonie było trudniej, tym bardziej, że się nie zmieniałam, ale rozdzieliłam go od tych marilithów mamidłem i padł potem.
Abazigal? a wiecie co na niego dobre? Ja waliłam w niego wszystkimi siłami, ale kiedy był już na skraju śmierci, to się menda wyleczył. A że z mojego teamu żyłam jeszcze tylko ja, więc w wściekłości zamieniłam się w zabójcę. Parę uderzeń i nawet się nie obejrzał. Tak załatwiłam kolejne Dziecię za pierwszym razem.
Przy Demogorgonie było trudniej, tym bardziej, że się nie zmieniałam, ale rozdzieliłam go od tych marilithów mamidłem i padł potem.
no super...wszyscy piszecie że jest banalny, a ja przeszedłem podstawę teraz jestem na początku dodatku i mam nabity 21 poziom moim bohaterem a gram na poziomie szaleńczym i wasze "lamerskie" sposoby wcale na niego nie działają, bo może one są skuteczne ale na poziomie normalnym... u mnie on jest naprawdę trudny, chyba najtrudniejszy bo do tej pory na poziomie szaleńczym z nikim się tak nie meczyłem... proszę o pomoc fachowców a nie lamerów co na normalu albo na łatwym poziomie grają :P
p.s. dodam że wykonywałem wszystkie questy w grze i rozwalałem wszystkie smoki oraz demilsza ( oprócz Adalon bo gram dobrą drużyną) a on naprawde jest trudny
no super...wszyscy piszecie że jest banalny, a ja przeszedłem podstawę teraz jestem na początku dodatku i mam nabity 21 poziom moim bohaterem a gram na poziomie szaleńczym i wasze "lamerskie" sposoby wcale na niego nie działają, bo może one są skuteczne ale na poziomie normalnym... u mnie on jest naprawdę trudny, chyba najtrudniejszy bo do tej pory na poziomie szaleńczym z nikim się tak nie meczyłem... proszę o pomoc fachowców a nie lamerów co na normalu albo na łatwym poziomie grają :P
p.s. dodam że wykonywałem wszystkie questy w grze i rozwalałem wszystkie smoki oraz demilsza ( oprócz Adalon bo gram dobrą drużyną) a on naprawde jest trudny
to zależy od składu drużyny
ja mam druida zmiennokształtnego22/woj23 na kiju tarana
dalis daje pamiętną pieśń barda na uboczu
a na druida są rzucone przez drugiego druida(cernda) regeneracja itp. złodziej ze zwojów rzuca na mnie odporność na unieruchomienie plus pierścień dający 10% odp na magię
wzywasz devę/upadłą devę i pakujesz ją zaklęciami(ma odporność na broń magiczną do iluśtam i słabsze demony niewiele mu robią
nie jestem finezyjny na koszmarze ) druidem ,rzucam na siebie płaszcze4 (wiary?) wyłapuję czary na klatę- piję dużo miksturek(tych 40stek) i biję z młyńcami
przydaje się miksturka solna od ilithidów, płaszcz odbicia ,miksturka siły na 22 pierścień na ogień(zakładasz tylko gdy widzisz że coś kombinuje)
-cernd gania i leczy oraz płasze na niewidzialności
+druid jest nie do ruszenia - osiągałem kp coś na -24 czy -23- trzeba pamiętać że jest się znacznie szybszym od tego klocka- podbiegasz sieczesz i wiejesz
+płaszcze zsie kumulują i czary zadające obrażenia moze sobie wsadzić
+ tłukąc go 1 postacia i resztą wpomagając nie ryzykujesz aż tak wiele- załatwiasz go znacznie dłużej i koronkowo ale skutecznie
+walcząc 1 postacią mozesz wracać po ochronę przed złem gdy się kończy
(minusy)
-ubijanie gości na tej metodzie może trwać i 45min
-jak się coś spierniczy po drodze.....
gram na 4 osobach bez maga co jest niezłym wyzwaniem ;]
a jak cię wkurzy to ustawiasz pułapki ;]
to zależy od składu drużyny
ja mam druida zmiennokształtnego22/woj23 na kiju tarana
dalis daje pamiętną pieśń barda na uboczu
a na druida są rzucone przez drugiego druida(cernda) regeneracja itp. złodziej ze zwojów rzuca na mnie odporność na unieruchomienie plus pierścień dający 10% odp na magię
wzywasz devę/upadłą devę i pakujesz ją zaklęciami(ma odporność na broń magiczną do iluśtam i słabsze demony niewiele mu robią
nie jestem finezyjny na koszmarze ) druidem ,rzucam na siebie płaszcze4 (wiary?) wyłapuję czary na klatę- piję dużo miksturek(tych 40stek) i biję z młyńcami
przydaje się miksturka solna od ilithidów, płaszcz odbicia ,miksturka siły na 22 pierścień na ogień(zakładasz tylko gdy widzisz że coś kombinuje)
-cernd gania i leczy oraz płasze na niewidzialności
+druid jest nie do ruszenia - osiągałem kp coś na -24 czy -23- trzeba pamiętać że jest się znacznie szybszym od tego klocka- podbiegasz sieczesz i wiejesz
+płaszcze zsie kumulują i czary zadające obrażenia moze sobie wsadzić
+ tłukąc go 1 postacia i resztą wpomagając nie ryzykujesz aż tak wiele- załatwiasz go znacznie dłużej i koronkowo ale skutecznie
+walcząc 1 postacią mozesz wracać po ochronę przed złem gdy się kończy
(minusy)
-ubijanie gości na tej metodzie może trwać i 45min
-jak się coś spierniczy po drodze.....
gram na 4 osobach bez maga co jest niezłym wyzwaniem ;]
a jak cię wkurzy to ustawiasz pułapki ;]
Cóz..Ja Demigorgusia - tradycyjnie "zagazowałem" :) ...[Poziom Trudności normalny] w rozdziale 3 (Zainstalowany Tron Bahla)
Dokonał tego prawdziwy GAZOMISTRZ - Edwin. Wykonczył Demogorgusia jak i poprzednich przeciwników - pretendentów (Smok Firkrag, Saldrex i Zielony z V poziomu Twierdzy, oraz 3 Najgorszych Strażników - Matka Ule, Y'tossi'ego (czteroręki demon używający sejmitarów), Xei Win Toh'a (niezwykle szybki, dzierżący dwa miecze wojownik),
Reszte - Nalmissre (sukkub'a potrafiąceg wysysac poziomy),Ameralis Zauviir (kapłana) i Łowczynie (świetną łuczniczke) - wykosili bez problemów zbrojni..
Prawie wszyscy Wielcy padli od magii Edwina - Smok Firkrag,Saldrex,Zielony Smok, :). (Smok Cienia - miał szczęście paść z ręki Minsc'a)
Edwinowi na Demogorgona - przygotowałem (po 5 pozionach twierdzy - był już wyexpiony na 17Lvl)
6x czar Projekcja Duplikatu
4x Zapalająca Chmure
7x Zabójczą Mgłe
9x Zabójczą Chmurę
8x Lodową Nawałnice
Aerie dorzuciła od siebie
2x Zabójczą Mgłę
Użyczyła mu także - Szate Vekny - więc chłopak nawet będąc zduplikowany rzucał czary obszarowe niczym Nebelwerfer (niemiecka wyrzutnia rakietowa ;P) - po tej walce otrzymał taki właśnie przydomek :D ;)
Wystarczyło 5 duplikatów Edwina, (bez czarów zmniejszających odporność Demogorgusia) , które rzucały naprzemiennie Zabójcze Mgły, Zabójczą Chmurę, wraz z Lodową Nawałnicą...Takiej dawki żywiołów i ilości Magii nie przyjął żaden z dotychczasowych przeciwników ...Demogorgon po blisko 10 minutowej ofensywie czarów obszarowych Edwina - musiał się ugiąć..(średnio dostawał od 4 do 8 punktów obrażeń - szczególnie fantastycznie spisywala sie Zabójcza Chmura i Mgła)
Sposób może się wydawać lamerski ale na tyle skuteczny,iż żaden punkt HP nie został uszczerbiony - żadne też zwierzątko nie ucierpiało podczas tej orgii Magii zywiołów Kwasu i Chłodu...
Tym bardziej cieszy fakt iż bez żadnych dodatkowych cech drużyny - Twierdza Strażnika została "wyczyszczona" przed popłynięciem do Czarowiezów z niskopoziomowymi bohaterami - bez Sarevoka, przyzwania Devów, Planetarów, Młyńców - moje kapłanki dopiero po tej walce otrzymaly tą pierwszą ceche, Mieczy itp.. i to jeszcze w Cieniach Amn..
P.s
Najgroźniejszymi przeciwnikami jak do tej pory, które sprawiły mi najwięcej kłopotów i nerwów były jednak....Smoki.
Szczególnie bardzo szybki , z przerośniętym ego - Saldrex i Zielony Smok "łazior" z V poziomu Twierdzy Strażnika (trudny przeciwnik - odporny na magie, który łaził sobie tam i z powrotem i trzeba było użyć sporo "magicznego gazu" ;) by go ubić) .
Cóz..Ja Demigorgusia - tradycyjnie "zagazowałem" :) ...[Poziom Trudności normalny] w rozdziale 3 (Zainstalowany Tron Bahla)
Dokonał tego prawdziwy GAZOMISTRZ - Edwin. Wykonczył Demogorgusia jak i poprzednich przeciwników - pretendentów (Smok Firkrag, Saldrex i Zielony z V poziomu Twierdzy, oraz 3 Najgorszych Strażników - Matka Ule, Y'tossi'ego (czteroręki demon używający sejmitarów), Xei Win Toh'a (niezwykle szybki, dzierżący dwa miecze wojownik),
Reszte - Nalmissre (sukkub'a potrafiąceg wysysac poziomy),Ameralis Zauviir (kapłana) i Łowczynie (świetną łuczniczke) - wykosili bez problemów zbrojni..
Prawie wszyscy Wielcy padli od magii Edwina - Smok Firkrag,Saldrex,Zielony Smok, :). (Smok Cienia - miał szczęście paść z ręki Minsc'a)
Edwinowi na Demogorgona - przygotowałem (po 5 pozionach twierdzy - był już wyexpiony na 17Lvl)
6x czar Projekcja Duplikatu
4x Zapalająca Chmure
7x Zabójczą Mgłe
9x Zabójczą Chmurę
8x Lodową Nawałnice
Aerie dorzuciła od siebie
2x Zabójczą Mgłę
Użyczyła mu także - Szate Vekny - więc chłopak nawet będąc zduplikowany rzucał czary obszarowe niczym Nebelwerfer (niemiecka wyrzutnia rakietowa ;P) - po tej walce otrzymał taki właśnie przydomek :D ;)
Wystarczyło 5 duplikatów Edwina, (bez czarów zmniejszających odporność Demogorgusia) , które rzucały naprzemiennie Zabójcze Mgły, Zabójczą Chmurę, wraz z Lodową Nawałnicą...Takiej dawki żywiołów i ilości Magii nie przyjął żaden z dotychczasowych przeciwników ...Demogorgon po blisko 10 minutowej ofensywie czarów obszarowych Edwina - musiał się ugiąć..(średnio dostawał od 4 do 8 punktów obrażeń - szczególnie fantastycznie spisywala sie Zabójcza Chmura i Mgła)
Sposób może się wydawać lamerski ale na tyle skuteczny,iż żaden punkt HP nie został uszczerbiony - żadne też zwierzątko nie ucierpiało podczas tej orgii Magii zywiołów Kwasu i Chłodu...
Tym bardziej cieszy fakt iż bez żadnych dodatkowych cech drużyny - Twierdza Strażnika została "wyczyszczona" przed popłynięciem do Czarowiezów z niskopoziomowymi bohaterami - bez Sarevoka, przyzwania Devów, Planetarów, Młyńców - moje kapłanki dopiero po tej walce otrzymaly tą pierwszą ceche, Mieczy itp.. i to jeszcze w Cieniach Amn..
P.s
Najgroźniejszymi przeciwnikami jak do tej pory, które sprawiły mi najwięcej kłopotów i nerwów były jednak....Smoki.
Szczególnie bardzo szybki , z przerośniętym ego - Saldrex i Zielony Smok "łazior" z V poziomu Twierdzy Strażnika (trudny przeciwnik - odporny na magie, który łaził sobie tam i z powrotem i trzeba było użyć sporo "magicznego gazu" ;) by go ubić) .
ale lipa.... po opisie spodziewałem się półgodzinnej epickiej walki, a tu ja na niego wyłom, reszta robi z niego hamburgery... muszę tam pójść w 3 rozdziale a nie w 9(końcówka tron bhaala)
ale lipa.... po opisie spodziewałem się półgodzinnej epickiej walki, a tu ja na niego wyłom, reszta robi z niego hamburgery... muszę tam pójść w 3 rozdziale a nie w 9(końcówka tron bhaala)
Nie przetrwał pułapek Jana...
Nie przetrwał pułapek Jana...
"Książe Demonów jest najtrudniejszym przeciwnikiem w grze. Pokonanie go postaciami na poziomie poniżej 2500000 PD jest niezwykle trudne. "
ja do niego dotarłem nie mając nawet 2000000 PD...
"Książe Demonów jest najtrudniejszym przeciwnikiem w grze. Pokonanie go postaciami na poziomie poniżej 2500000 PD jest niezwykle trudne. "
ja do niego dotarłem nie mając nawet 2000000 PD...
Hehe ja zabić go nie moge bo przyzywa ok 8 Glanrezu :D a nawet 3 razy go ubiłem ale potem one to samo zrobiły ze mną, macie może jakąś radę?
Hehe ja zabić go nie moge bo przyzywa ok 8 Glanrezu :D a nawet 3 razy go ubiłem ale potem one to samo zrobiły ze mną, macie może jakąś radę?
Ale niektórzy lamersko grają w tą gre. Stanąć w rogu i rzucać obszarówki... AHA ! Ja z nim walczyłem jakąś godzine i w końcu pomślałem i użyłem broni dystansowej:) Mój łówca z duplikatem na lepszym przyspieszeniu + potężne bronie dystansowe mojej ekipy ( kusza ognistych pociskow+4, proca Everarda +5, ja-talashar +4, ognisty kieł+3 oraz łuk many+4 ) po uprzedniejszym Biczu szybko załatwiły sprawe:) a te jego demonki to leszcze, wystarczy rozproszyć magię lub użyć na nich elektrycznych strzał/bełtow itp. GRAJCIE W TA GR OSZUKUJCIE !
Ale niektórzy lamersko grają w tą gre. Stanąć w rogu i rzucać obszarówki... AHA ! Ja z nim walczyłem jakąś godzine i w końcu pomślałem i użyłem broni dystansowej:) Mój łówca z duplikatem na lepszym przyspieszeniu + potężne bronie dystansowe mojej ekipy ( kusza ognistych pociskow+4, proca Everarda +5, ja-talashar +4, ognisty kieł+3 oraz łuk many+4 ) po uprzedniejszym Biczu szybko załatwiły sprawe:) a te jego demonki to leszcze, wystarczy rozproszyć magię lub użyć na nich elektrycznych strzał/bełtow itp. GRAJCIE W TA GR OSZUKUJCIE !
Ja tam udałem się w ToBie jak tylko mogłem zaraz po wyjściu z saradush, i po prostu go zatłukłem ......... wojami wytrzymałość + planetar i kilka mieczy, obniżenie odporności, akcelracja i wywaliłem wszystkie zaklęcia jakie miałem nie licząc obszrówek które zadają obrażenia swiom. Keldorn i Sarevok na 1 lini a jaheira i anomen leczą z wyprzedzeniem czyli żucam leczenie na tego kto ma na sobie agro zanim jeszcze oberwie bo żucanie zajmuje trochę czasu i nawalam. Ja magiem zmniejszam odporność i wale wszystko co mam jak mówiłem i to samo imoen. Jakoś dałem rade ;D
Ja tam udałem się w ToBie jak tylko mogłem zaraz po wyjściu z saradush, i po prostu go zatłukłem ......... wojami wytrzymałość + planetar i kilka mieczy, obniżenie odporności, akcelracja i wywaliłem wszystkie zaklęcia jakie miałem nie licząc obszrówek które zadają obrażenia swiom. Keldorn i Sarevok na 1 lini a jaheira i anomen leczą z wyprzedzeniem czyli żucam leczenie na tego kto ma na sobie agro zanim jeszcze oberwie bo żucanie zajmuje trochę czasu i nawalam. Ja magiem zmniejszam odporność i wale wszystko co mam jak mówiłem i to samo imoen. Jakoś dałem rade ;D
Demogorgon sam w sobie jest pewnym wyzwaniem i ukatrupienie dziada jest naprawdę satysfakcjonujące, niemniej oprócz tych tu wymienionych są też śmieszniejsze i plugawsze sposoby na jego uśmiercenie (działające także na Kangaxxa jeśli ktoś ma z nim problemy), mianowicie - Różdżka Cudów. Przy odrobinie szczęścia wylosujemy zamianę ciała w kamień, po czym zielony zwój Zamiany kamienia w ciało przywraca Demogorgona do życia, ale... z 1 PŻ. Jeden Magiczny Pocisk lub celny strzał z kuszy/łuku/procy/toporka załatwia sprawę... ;)
Demogorgon sam w sobie jest pewnym wyzwaniem i ukatrupienie dziada jest naprawdę satysfakcjonujące, niemniej oprócz tych tu wymienionych są też śmieszniejsze i plugawsze sposoby na jego uśmiercenie (działające także na Kangaxxa jeśli ktoś ma z nim problemy), mianowicie - Różdżka Cudów. Przy odrobinie szczęścia wylosujemy zamianę ciała w kamień, po czym zielony zwój Zamiany kamienia w ciało przywraca Demogorgona do życia, ale... z 1 PŻ. Jeden Magiczny Pocisk lub celny strzał z kuszy/łuku/procy/toporka załatwia sprawę... ;)
eeee, byłam nastawiona na większy bój. Z demonem rozprawiłam się przypadkiem przy "próbie generalnej". Skorzystałam z rady kogoś powyżej i dałam do wyzwalacza 2 obniżenia i wyłom, chciałam tylko zobaczyć jak to zadziała, więc poszłam na szybko bez żadnych potworków, mikstur. Po odpaleniu wyzwalacza, Jan poprawił chyba biczem - i co ja paczę? - Korgan w Minskiem walą obrażenia po 30-40 i demon ledwie żywy. Po 2 rundach koniec. Większe problemy od demona sprawiły mi natomiast 2 przyzwane przez niego istoty, nie mogłam ich przez chwilę ugryźć, ale wreszcie jakoś poszło
eeee, byłam nastawiona na większy bój. Z demonem rozprawiłam się przypadkiem przy "próbie generalnej". Skorzystałam z rady kogoś powyżej i dałam do wyzwalacza 2 obniżenia i wyłom, chciałam tylko zobaczyć jak to zadziała, więc poszłam na szybko bez żadnych potworków, mikstur. Po odpaleniu wyzwalacza, Jan poprawił chyba biczem - i co ja paczę? - Korgan w Minskiem walą obrażenia po 30-40 i demon ledwie żywy. Po 2 rundach koniec. Większe problemy od demona sprawiły mi natomiast 2 przyzwane przez niego istoty, nie mogłam ich przez chwilę ugryźć, ale wreszcie jakoś poszło
Kompletnie nie rozumiem po co umieszczać "wyssane z palca" porady. Weźmy zalecenia Orisha:
"... na końcu Oddech Smoka jeśli dysponujemy...".
Na jaką cholerę rzucać na Demogorgona Oddech Smoka, skoro on jest w 100% odporny na zwykły ogień (takie obrażenia zadaje ten czar!). Widać po prostu, że solucję pisał amator, który nie zna właściwości stosowanych czarów.
Ale bryndza...
Kompletnie nie rozumiem po co umieszczać "wyssane z palca" porady. Weźmy zalecenia Orisha:
"... na końcu Oddech Smoka jeśli dysponujemy...".
Na jaką cholerę rzucać na Demogorgona Oddech Smoka, skoro on jest w 100% odporny na zwykły ogień (takie obrażenia zadaje ten czar!). Widać po prostu, że solucję pisał amator, który nie zna właściwości stosowanych czarów.
Ale bryndza...
Cześć,
Gram jednoosobową drużyną - Mag. Jutro będę walczył z demogorgonem. Jestem na trzecim Rozdziale, przed wypłynieciem z bodhy(ta wampirzyca) do budowli w ktorej trzymaja Imoen i tego Maga złego. Przeszedłem Magiem - od targowiska, przez zamek(tam gdzie są trolle), po Panu Cieni i 2 smoki w innych miejscach + lisze i demi lisze..
Czasami skutkuje to łatwiejsżą walką, a czasami znacznie trudniejszą i wówczs potrzebuje więcej czasu :)
Walcząc współpracuje z istotami które przyzywam wraz z sieczką, którą podaje wrogom poprzez czary :]
Nie używam przeszywającej magii, czy innego czaru, które niszczy obrone wroga. Nie lubie. Jedynie marnuje to miejsce w czarach. Radze sobie bez tego. Żadnej walki nie omijam.
W Twierdzy nabijem chyba z 15 jak poziomów. Grasz samemu, to PD leci ta szybko jak majtki rano na zmiane :D
Jutro się odezwę i powiem jak pokonałem Demogorgona.
Pozdrawiam :)
Cześć,
Gram jednoosobową drużyną - Mag. Jutro będę walczył z demogorgonem. Jestem na trzecim Rozdziale, przed wypłynieciem z bodhy(ta wampirzyca) do budowli w ktorej trzymaja Imoen i tego Maga złego. Przeszedłem Magiem - od targowiska, przez zamek(tam gdzie są trolle), po Panu Cieni i 2 smoki w innych miejscach + lisze i demi lisze..
Czasami skutkuje to łatwiejsżą walką, a czasami znacznie trudniejszą i wówczs potrzebuje więcej czasu :)
Walcząc współpracuje z istotami które przyzywam wraz z sieczką, którą podaje wrogom poprzez czary :]
Nie używam przeszywającej magii, czy innego czaru, które niszczy obrone wroga. Nie lubie. Jedynie marnuje to miejsce w czarach. Radze sobie bez tego. Żadnej walki nie omijam.
W Twierdzy nabijem chyba z 15 jak poziomów. Grasz samemu, to PD leci ta szybko jak majtki rano na zmiane :D
Jutro się odezwę i powiem jak pokonałem Demogorgona.
Pozdrawiam :)
Największe zadane rany były do poziomu "poważnych", ale nic ponadto :(
Narazie zaprzestałem grania. Później wrócę za dłuższą chwilę.
Na samych próbach ubicia Demogorgona i samemu przeżycia dalszego jego przywołanych bestii, które są strasznie szybkie podczas ataku, nabiłem kilka leveli.
Cały czas przebywam w jego komnacie.
Aktualnie mam 41, albo 43(nie pamiętam już) level Maga. Przed wejściem do jego jamy miałem ok. 37/8. Zanim go ubije, to pewnie jeszcze nabije kilka leveli. Nie chce wychodzić, bo jak wyjdę, to go nie będzie wewnątrz. Raz sprawdzałem :P
Jak mi się nie udawało, to wracałem na górę i musiałem jeszcze poradzić sobie z jego bandą bestii w ilości zazwyczaj 6.
Później wrócę do BG2 z nową motywacją ubicia Demogorgona. Mam save z odebrania od ducha Helma zwoju, ale wole go ubić osobiście. Także.. dla mnie ta walka jest strasznie trudna + utrzymanie się w tej komnacie wciąż. Wypadkową tego jest taka, że mam tutaj takie prawdziwe życie w walce :D
Największe zadane rany były do poziomu "poważnych", ale nic ponadto :(
Narazie zaprzestałem grania. Później wrócę za dłuższą chwilę.
Na samych próbach ubicia Demogorgona i samemu przeżycia dalszego jego przywołanych bestii, które są strasznie szybkie podczas ataku, nabiłem kilka leveli.
Cały czas przebywam w jego komnacie.
Aktualnie mam 41, albo 43(nie pamiętam już) level Maga. Przed wejściem do jego jamy miałem ok. 37/8. Zanim go ubije, to pewnie jeszcze nabije kilka leveli. Nie chce wychodzić, bo jak wyjdę, to go nie będzie wewnątrz. Raz sprawdzałem :P
Jak mi się nie udawało, to wracałem na górę i musiałem jeszcze poradzić sobie z jego bandą bestii w ilości zazwyczaj 6.
Później wrócę do BG2 z nową motywacją ubicia Demogorgona. Mam save z odebrania od ducha Helma zwoju, ale wole go ubić osobiście. Także.. dla mnie ta walka jest strasznie trudna + utrzymanie się w tej komnacie wciąż. Wypadkową tego jest taka, że mam tutaj takie prawdziwe życie w walce :D
Ten Demogorogon jest siłą bardzo zbliżony do Belhifeta z Icewind Dale.
Ten Demogorogon jest siłą bardzo zbliżony do Belhifeta z Icewind Dale.
Ten artykuł skomentowano 37 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
