Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Deus Ex: Human Revolution • Zapowiedź • INSIMILION
    Deus Ex Bunt Ludzkości

    Deus Ex: Human Revolution


    Zapowiedź

    Działy gier » Deus Ex: Human Revolution » Przedpremierowe
    Dodał: Serail
    Utworzono: 29.12.2010
    Aktualizacja: 29.12.2010

    Wstęp

    Cyberpunkowy świat Deus Exa, który mieliśmy okazję poznać w połowie 2000 roku, od razu zauroczył miliony graczy na całym świecie. Genialna fabuła, innowacyjne podejście do tematu i świetne wykonanie sprawiło, że DE od razu zdobył ogromną rzeszę fanów, nic więc dziwnego, że już trzy lata później doczekaliśmy się kontynuacji. Od tego czasu o ewentualnej „trójce” nikt się nie wypowiadał, a Ion Storm, producent serii, zdążył ogłosić upadłość. Fani zrozumieli, że sequela nie będzie... i nie mylili się – będzie prequel.Pod koniec 2007 roku, a dokładniej 27 listopada, Eidos, czyli dotychczasowy wydawca marki, poinformował media, że nowo otwarte studio w Montrealu rozpoczęło prace nad Deus Ex 3. Gra pojawić miała się najwcześniej 24 miesiące później, jednak z biegiem czasu okazało się, że finalny produkt dane nam będzie podziwiać dopiero w 2011 roku. Mijały lata, a informacji było jak na lekarstwo, jednak do premiery jest już coraz bliżej i nadszedł wreszcie czas, by podsumować wszelakie doniesienia i zastanowić się na spokojnie, jak to z tym nowym Deusem w końcu jest.

    Nowy, stary Deus

    Spokojnie, to nadal ta sama gra, która wymaga od nas wysilania szarych komórek. Jeśli wierzyć zapewnieniom twórców, to Human Revolution – taki podtytuł nosi najnowsza część sagi – nie uległ popularnemu ostatnio trendowi casualizacji i jego przejście powinno kosztować nas sporo wysiłku umysłowego oraz zręczności. Powiem więcej! Panowie z Eidos Montreal poszli nawet o krok dalej i twierdzą, że całą grę będzie można przejść bez zabicia ani jednej postaci, co zapewne ucieszy fanów nie tylko gier cRPG, ale również wszelkich Splinter Cellów oraz Thiefów. Czy to nie jest zbyt piękne, aby było prawdziwe? Czy gdzieś tam, w czeluściach mroku nie ukrywa się haczyk? Mówiąc szczerze, ukrywa się. A nazywa się System Matrix, ale o nim za chwilę.W kogo wcielimy się podczas zabawy? W Adama Jensena, byłego policjanta, przed którym malowała się świetlana przyszłość. Kiedy miał zaledwie 21 lat, zgłosił się do sił policji miasta Detroit, gdzie odbył nienaganną służbę, a już 4 lata później awansowano go do elitarnych oddziałów interwencyjnych, gdzie szybko ze zwykłego oficera stał się dowódcą. Wydawać by się mogło, że nasz bohater dalej będzie piął się po szczeblach hierarchii stróżów prawa, jednak pewnego dnia jego przełożeni rozkazali mu zrobić coś, co było sprzeczne z zasadami Adama. W następstwie czego, zwolniono go.Jensen przebranżowił się i obecnie pracuje jako spec od ochrony w Sarif Industries – jednej z najważniejszych korporacji amerykańskich, które zajmują się biotechnologią. Mamy rok 2027, czyli o wydarzeniach z pierwszego Deusa nikt jeszcze nie słyszał.Na dzień przed ważnym spotkaniem na szczycie, w którym uczestniczyć mieli politycy amerykańskiego kongresu oraz naukowcy z Sarif, do gmachu korporacji wpada oddział uzbrojonych po zęby i odzianych w czerń żołnierzy, mordując wszystkich badaczy. Chroniąc ich, Adam został ciężko ranny. Co więcej, wspomniani wyżej komandosi, by dostać się do ośrodka skorzystali z planów ochrony, opracowanych uprzednio przez Jensena. Kim byli napastnicy? Skąd mieli dostęp do planów? Tego na początkowym etapie zabawy jeszcze nie wiadomo, jednak by uratować naszego bohatera od śmierci, szefostwo firmy decyduje się na ulepszenie go, korzystając z dobrodziejstw nanotechnologii, przez co ten posiądzie nadludzkie moce, podobne do tych, którymi dysponowali JC oraz Alex Dentonowie.Dzięki swym nowym umiejętnościom AJ w krótkim czasie odkryje tożsamość oprawców i będzie miał okazję się z nimi rozprawić, jednak sprawi to, że pojawi się jeszcze więcej pytań, niż odpowiedzi, a najważniejszym z nich będzie to, dlaczego komandosi z Sarif są łudząco podobni do Jensena. Zbieg okoliczności? A może coś więcej?

    Być w centrum uwagi

    Już od czasów pierwszej części Deusa autorzy uczyli nas, że nasze decyzje odbiją się echem w świecie gry, będziemy czytać o nich w gazetach lub e-mailach, NPC skomentują to w rozmowach pomiędzy sobą lub bezpośrednio z nami. W „trójce” sytuacja wyglądała będzie podobnie, z tym że przybierze na intensywności. Mechanizm ten śmiało można porównać do tego, który znamy z Wiedźmina. Zatem atakując poszczególną frakcję, w późniejszym etapie rozgrywki nie będziemy mogli nawiązać z nią współpracy, a o każdym istotniejszym występku bohatera dowiemy się nie tylko z gazet, lecz także posłuchamy o nich w telewizyjnych serwisach informacyjnych. Mała rzecz, a cieszy.Kolejną rzeczą, która podkreśla nasz wpływ na cyberpunkowy świat pierwszej połowy XXI wieku, będzie sposób, w jaki wykonamy daną misję. Producenci chwalą się, że możliwości jest wiele. Począwszy od totalnej rozwałki w hollywodzkim stylu, poprzez cierpliwe wyczekiwanie w mroku na dogodny moment, nikt nie broni graczowi, by całkowicie uniknąć rozlewu krwi, wykorzystując umiejętności perswazji, czyli nakłaniając NPC, by byli nam przychylni, lub korzystając ze skomplikowanych urządzeń technicznych ominąć systemy ochrony i bez obaw przemierzać lokacje. Wszystko leży w naszej gestii i to od nas zależało będzie czy urządzimy jatkę, czy też nie zabijemy nikogo. Wolna wola.Wróćmy jednak na chwilę do perswazji. W najnowszej odsłonie Deus Exa rozmowy nie sprowadzą się jedynie do wyboru jednej z kilku opcji dialogowych. W tym przypadku do czynienia będziemy mieli ze zwracaniem uwagi na mimikę rozmówców, na ton, jakim mówią, a także same okna rozmowy będą znacznie bardziej rozbudowane. Możliwości przeprowadzenia rozmowy zostały urozmaicone o wiele bardziej niż dotychczas, a jeden zły wybór może przekreślić nasze szanse na wybrane rozwiązanie zadania. Pamiętajmy, że właśnie wkraczamy w drugą dekadę XXI wieku, więc AI w grach jest znacznie bardziej rozwinięte od tego, do jakiego przyzwyczaili nas twórcy gier w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Do czego zmierzam? Popełniając, choćby niewielkie, faux pas podczas rozmowy z jakimś NPC można sprawić, że ten się na nas obrazi i nie będzie chciał kontynuować rozmowy. Autorzy twierdzą, że nie da się tego opisać, ale podobno czegoś takiego świat jeszcze w grze komputerowej nie widział.Wróćmy jednak do systemu Matrix, o którym wspominałem na początku tego tekstu. Jest to wynalazek panów z Eidos, którzy chcą jak najbardziej trafić w gusta graczy i dowiedzieć się, jak wyglądać mają ewentualne sequele – lub kolejne prequele. Jak to wygląda w praktyce? Otóż gra wymagała będzie ciągłego połączenia z Internetem, by ów system mógł wysyłać na serwer główny informacje dotyczące tego, gdzie najczęściej ginie bohater, które rozwiązania poszczególnych misji cieszą się popularnością wśród graczy, a także jak przeprowadzane są rozmowy z NPC. Matrix zatem, ze swoim iście szpiegowskim przeznaczeniem świetnie będzie pasował do klimatu Human Revolution, gdzie wszechobecne międzynarodowe spiski i globalna kontrola są na porządku dziennym. Pomysł sam w sobie nie jest zły, jednak powstają pewne obawy dotyczące tego, że Eidos Montreal tworząc kolejną część Deus Ex mógłby ulec obecnym trendom i poddać DE procesowi casualizacji, co z pewnością zniechęciłoby rzesze wiernych fanów serii. Istnieje także drugi problem, którego autorzy zdają się nie brać pod uwagę, mianowicie nie wszyscy gracze mają jeszcze swobodny dostęp do Internetu. A gdyby system Matrix był integralną częścią gry, mogłoby to skazać ich na obejście się smakiem.

    Podsumowanie

    Mam nadzieję, że część z was po przeczytaniu tej zapowiedzi odpowiedziała już sobie na pytanie, czy to będzie ten sam Deus. Tak, producenci nie wysyłają na wygnanie tego, czego nauczyli się podczas tworzenia dwóch poprzednich części – i dobrze. Miejmy tylko nadzieję, że w marcu przyszłego roku dostaniemy wreszcie Human Revolution i będziemy mogli spędzić przy nim 20-40 godzin, bo podobno tyle czasu trzeba poświęcić, aby grę w całości ukończyć.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw