Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Felietony • Masters of the Broken World - wr... • INSIMILION

    Felietony


    Masters of the Broken World - wrażenia z prezentacji

    Gry wideo » Felietony » Felietony
    Autor: Oposing
    Utworzono: 11.03.2012
    Aktualizacja: 03.09.2015

    Masters of the Broken World jest produkcją rozwijaną właściwie, nie tworzoną, przez studio Snowberry Creations. Cały projekt był już gotowy kilka lat temu, jako bardzo podobny do kultowego Heroes of Might and Magic lub starego King's Bounty. Przykładami cech wspólnych mogą być: jedna, boczna perspektywa obecna podczas eksploracji i walk, czy rozbudowa miasta. Jednakże kilka osób z Snowberry Creations, chcąc ulepszyć to wszystko, rozpoczęło prace nad przeniesieniem gry w dzisiejsze standardy graficzne. Rezultat po trzech latach jest jak najbardziej zachęcający.

    Zacznijmy od drobiny historii. Gra mocno nawiązuje do swojego tytułu, bowiem w jej uniwersum istniała kiedyś jedna, podobna do Ziemi planeta, która była przepełniona energią magiczną. Niestety przytrafił się jej niewyjaśniony kataklizm, rozbijając ową materię na wiele kawałków. Każdy jest zasiedlony i oddalony od innych, co odgrywa również rolę w podróżowaniu. Zarazem Panowie odrębnych części mają różne charaktery i potrzeby. W tym momencie pojawia się gracz, który postanawia tak lub inaczej zjednoczyć wszystkie te państewka i rządzić całością. Dokonać tego możemy dyplomatycznie, jak również drogą podboju. Co warte wzmianki, Masters of the Broken World może pochwalić się aż siedmioma zakończeniami.

    Wejdźmy teraz może do środka rozgrywki, gdzie ekonomia, polityka, eksploracja, nauka, walka, losowość oraz dobro i zło wiodą swój prym. Jak wspomnieliśmy, pewną rolę odgrywa to, jak daleko od siebie są poszczególne kawałki Świata, bowiem podróż pomiędzy nimi kosztuje nas określoną ilość energii magicznej. Podstawowymi surowcami jest wspomniana energia i pieniądz, zwyczajne złoto. Jednak konkurując o kolejne kawałki, możemy pozyskiwać na nich zwyczajowe zasoby, jak żelazo, drewno, ryby itd. Cześć będzie nam służyć do tworzenia przedmiotów lub rozbudowy naszych miast.

    Ów ostatni element może wydawać się nieco przytłaczający, ponieważ dostępnych ma być ponad 200 budynków, przypisanych do konkretnych dzielnic. Ponadto postawienie jednych będzie uniemożliwiało wybudowanie innych, jak w grze Disciples. Miasto jest jednocześnie naszą stolicą na tych ziemiach i nie możemy go stracić, bowiem przegrywamy wtedy batalię o ten skrawek ziemi. Nasz główny obóz posiada oczywiście strefę wpływów na przyległe tereny lub wioski i czerpie z nich surowce oraz pieniądze. Ma to przekładać się też na zadowolenie mieszkańców, o które przyjdzie nam zadbać w miarę powiększania swych terytoriów. Przedstawiony graf rozwoju i zależności można by przyrównać do drzewa technologii z serii gier Civilization.

    Tworzenie przedmiotów zaś służy naszym bohaterom, wzmacniając ich, oraz wojskom im podległym. Do każdego przedmiotu są przypisane wymagane surowce i budynki oraz technologia. Tutaj również esencja magii wkracza i pozwala nam natchnąć taki przedmiot specjalnymi mocami, jak i połączyć w procesie produkcji odpowiednie materiały. Niektóre artefakty będziemy mogli znaleźć lub zdobyć. Gra pozwoli na eksplorację niektórych lokacji, czy kopanie w ziemi.

    Jako że o bohaterach była cały czas mowa, to wiedzcie, iż dostępne są cztery klasy herosów, a jednocześnie będziemy mogli prowadzić ich ośmiu. Każdy z nich będzie miał inne specjalności, dzięki czemu podkreślą nasz styl gry i zwiększą efektywność w danej dziedzinie. Owi najmici potrafią całkiem sporo, bowiem, co najważniejsze, przewodzą naszym wojskom, prowadzą eksplorację terenów i zajmują je, czy ulepszają te, gdzie się znajdują, jak również walczą i przeciwdziałają przeciwnikom. Zarówno oni, jak i nasza armia zdobywają doświadczenie, a wraz z nim specjalne zdolności. Jednocześnie taki bohater przebywając na pewnych terytoriach będzie zdolny zbudować garnizon, gdzie zrekrutuje specjalne oddziały, zależne od tego miejsca oraz naszej karmy. W trakcie zwyczajowego podróżowania i umacniania władzy przytrafiać się naszym prowincjom będą różne losowe zdarzenia, jak np. powódź, wspaniała tęcza albo dziwna poświata gwiazd. Również one będą czasami umożliwiały nam wybór więcej niż dwóch opcji. Każda z nich zarazem ma inne skutki i tak naprawdę nie możemy być pewni, że wybraliśmy dobrze.

    Moim skromnym zdaniem, mimo niepowalającej grafiki i na pierwszy rzut oka dużej złożoności, w postacie Masters of the Broken World prawdopodobnie rośnie nam dumny konkurent dla fantastycznych serii strategii turowych.



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw