Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Gothic 3 • Pierwsze wrażenia • INSIMILION

    Gothic 3


    Pierwsze wrażenia

    Działy gier » Gothic 3 » Ogólnie o grze
    Autor: Orish
    Utworzono: 04.11.2006
    Aktualizacja: 01.02.2010

    Gra wyczekiwana przez tysiące ludzi w Polsce. Miliony na świecie. Oni wszyscy wciąż zadawali pytania. Jaki będzie Gothic 3? Czy będzie to ciekawa i wciągająca kontynuacja sagi i godny rywal dla Oblivion? Część z nas zna już odpowiedzi na te pytania, bowiem od światowej premiery dzieli już nas 3 tygodnie, lecz dopiero od dzisiaj mamy okazję zagrać w polską wersję gry. To dziś na sklepowe półki trafi Gothic 3, ale... czy aby na pewno warto wydawać na tego cRPG 130 złociszy? Na te pytania postaram się dać odpowiedź.

    Otwierając karton, w który gram.pl zapakowało preorderową Edycję Kolekcjonerską Gothic 3 byłem nacechowany raczej złymi emocjami - doręczenie mi przesyłki firma kurierska zaplanowała dopiero na ranek 3 listopada. Tak więc gonitwa przez pół miasta, przez śnieg i błoto... Ale kiedy wyjąłem piękną imitację księgi i album, ogarnął mnie zachwyt. Rozpakowałem wszystko do końca i rozłożyłem na biurku. Dał o sobie znać cudowny zapach nowości, aż zachęcający do gry. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z tak znakomicie dopracowanym wydaniem. Ale póki co, dość o tym! Czas wziąć się za główny komponent, czyli płytkę DVD z Gothic 3.

    Instalacja przebiegła niemal bezproblemowo, jedyny mankament to "fałszywy" komunikat o niewystarczającym miejscu na dysku. Po uruchomieniu tradycyjnie loga producenta itd., a następnie główne menu i ładna muzyczka na powitanie. Zacząłem nietypowo, bo od karty opcji. Chciałem głównie zorientować się w sterowaniu, czy znacząco się zmieniło w porównaniu z wcześniejszymi częściami sagi. Na szczęście nie, dzięki czemu łatwo było mi się przyzwyczaić. Można oczywiście pozmieniać sobie dowolnie klawisze przypisując po dwa do każdego działania. Kolejną nowością widoczną na karcie opcji jest możliwość wyboru poziomu trudności pomiędzy "łatwym", "średnim" (domyślny) i "trudnym". Jako że dość sceptycznie odnoszę się do takich regulacji w grach, zostawiłem optymalne ustawienie, choć do tej pory mam wrażenie, że trochę za łatwo mi idzie.
    Dalej już żadnych kombinacji nie robiłem i po prostu odpaliłem nową grę. Ładowało się trochę za długo, jak na mój gust, ale kiedy wczytywałem już podczas przygody znalazłem zaletę tego czekania - bardziej bałem się zginąć albo coś zawalić, co znacznie urealistyczniało rozgrywkę.
    Na koniec pojawił się filmik. Jak niektórzy pamiętają, Gothic II zakończył się sceną odpłynięcia z wyspy Irdorath, na której pokonaliśmy smoka-ożywieńca. Natomiast Gothic 3 rozpoczyna się od momentu przybicia statku do wybrzeża Myrtany - kontynentalnego królestwa pod panowaniem Rhobara II. Tak przynajmniej było do tej pory. Niestety, już nie jest. Magia runiczna utraciła swą moc, a zapasy rudy wyczerpały się. Opór armii ludzi załamał się i cały kraj znalazł się pod orkową okupacją. Tylko nieliczni pokonani uniknęli niewoli, czy to zatrudniając się u orków jako najemnicy, czy to dołączając do podziemia buntowników. Jaką rolę odegrasz w tym wszystkim? To już zależy wyłącznie od ciebie...

    Póki co lądujemy w Ardei i natychmiast zostajemy wplątani w walkę z orkami. Taaak, walkę. System walki uległ znacznym zmianom - wg mnie na gorsze. Teraz nie ma już systemu klawiszów A, W, S, D + LPM, machanie bronią zostało bardziej zautomatyzowane. Wystarczy klikanie LPM, by nasz bohater uderzał na przemian z lewej góry do prawego dołu i z prawej góry do lewego dołu oraz PPM aby zablokować i wykonać krótkie cięcie boczne. Dla odmiany, zmianę sposobu strzelania z łuku uważam za plus. Teraz to my decydujemy, w którą dokładnie stronę poleci strzała, wszystko dzięki celownikowi. Dodatkowo jeśli nie trafimy, strzałę później znajdziemy całą, a jeśli strzał będzie celny, pocisk będzie tkwił niemal idealnie w tym miejscu, w które mierzyliśmy.
    Kolejną sprawą, do której mam dość mieszane odczucia, jest to, iż znowu utraciliśmy znaczną część dotychczasowego doświadczenia. Na szczęście tym razem twórcy darowali sobie wyjaśnienia o amnezji, więc najlepiej po prostu wyobrazić sobie, co tak naprawdę mogło się stać. Może to wina Xardasa...? Rzekomo zrabowany został także cały nasz ekwipunek. Trzeba jednak Piraniom wybaczyć takie zabiegi, ponieważ w innym wypadku w pojedynkę moglibyśmy odbić całą Myrtanę. Przy tym aspekcie należy również zwrócić uwagę na zmianę poziomu trudności walki z pewnymi bestiami. Orkowie nie są już wcale tacy potężni i niekiedy większych problemów przysporzy nam taki krwiopijca. I to chyba wyłącznie dzięki temu utrata umiejętności nie ma takiego znaczenia, jak w Gothic II.

    Świat jest ogromny i czasem przywodzi na myśl Morrowind, choć na szczęście wciąż jest "żywy", niesztampowy. Cały teren trzeba przemierzać o własnych siłach, jedynym ułatwieniem są kamienie teleportacyjne pozwalające na natychmiastowe przeniesienie się do danego miasta. Należy jednak przyznać, że podróżowanie jest bardzo przyjemne i co chwilę napotykamy na jakieś niespodzianki, więc nudy nie ma. Pojawiają się nowe gatunki roślin i zwierząt. Zwłaszcza takie, jak jelenie czy zające uświadamiają nam, że świat to nie tylko potwory i ciągła walka z nimi, choć zwierzynę również możemy upolować dla mięsa. W innym świetle ukazani zostali także orkowie - już nie musimy szykować broni, kiedy tylko jakiegoś zobaczymy. Już na początku gry przekonamy się, że jest to rasa analogiczna do ludzkiej, choć generalnie bardziej brutalna i bezwzględna. Świetnie została również oddana obecna sytuacja społeczna. Ludzie zostali zepchnięci do klasy niewolniczej i jedynie nieliczni, który chcą pracować u orków są na względnej wolności. Wiąże się z tym możliwość wyboru drogi, jaką będziemy podążać - walczyć u boku Buntowników o odbicie Myrtany albo umacniać pozycję najeźdźców. Jednak w przeciwieństwie do poprzednich Gothiców, przez dłuższy czas do żadnej z nich formalnie dołączać nie trzeba. Po prostu wypełniamy zadania, a do pewnego stopnia możemy nawet prowadzić "podwójną grę"! Za każdą zasługę dla danej organizacji zyskujemy w niej uznanie, a także w mieście, dla którego pracujemy. Im wyższa reputacja w danej organizacji, tym np. lepszy pancerz możemy kupić, a im przychylniejszym okiem patrzy na nas dana miejscowość, dostajemy dostęp do ważnych osobistości i nowych zadań.

    Interfejs jest bardzo przyjazny graczowi. Powrócono do koncepcji ekwipunku z pierwszej części Gothic dzieląc przedmioty na kategorie: broń, pancerz, magia, mikstury/rośliny/żywność i inne. Dzięki temu w inwentarzu panuje względny porządek, a warto zwrócić uwagę, że przedmioty są bardzo urozmaicone. Niestety wciąż nasz bohater może nosić przy sobie tysiąc toporów i kilka ton innego sprzętu bez choćby najmniejszego efektu w postaci zmniejszenia szybkości poruszania czy zmiany w wyglądzie. Z drugiej strony jest to jednak duże ułatwienie, ponieważ nie musimy się martwić, co zrobić z nadmiarem sprzętu i ciągle wracać do miasta, żeby coś sprzedać. Handel także przypomina ten z Gothic (wystawiamy przedmioty ze swojej i kupca stron, a różnicę wartości uzupełniamy złotem), a dodatkowo jeśli nauczymy się odpowiedniej umiejętności, możemy się targować. Bardzo przydatny jest pasek podręczny. W prequelach mieliśmy sztywne ustawienie broni białej pod "1", broni strzeleckiej pod "2" itd. Teraz to gracz sobie ustawia, co znajduje się pod danym klawiszem 1-0. I nie musi być to tylko broń czy czar, może to być także mikstura, pochodnia czy cokolwiek innego. W prawym dolnym rogu znajdują się trzy paski - znaczenia pierwszego i trzeciego możemy się domyślać, ale nowością jest popielaty wskaźnik wytrzymałości. Kiedy biegamy, a zwłaszcza gdy zadajemy ciosy, tracimy ją, odzyskując dopiero kiedy stoimy w miejscu. Na szczęście utrata całej wytrzymałości nie oznacza całkowitego opadnięcia z sił (dalej możemy biec), lecz w razie ciosu ze strony wroga, zostajemy powaleni na ziemię. Zdecydowanie usprawniony został dziennik, możemy teraz prócz podziału na aktualne, wykonane i nieudane, segregować zadania wg miast, z którymi są związane. Dodatkowo znajdują się w nim dokładne zapisy rozmów z postaciami, kiedy mówią o danym queście. Wprowadzono również segregację w dokumentach i innych papierach, choć to akurat aż tak przydatne nie jest. Za to pogorszyła się mapa, nie jest już tak szczegółowa i ciężej jest znaleźć konkretne miejsce.

    W Gothic 3 mamy do czynienia z zupełnie nowym systemem zdobywania umiejętności. Zostały one podzielone na 7 grup: walka (tu istotne rozdzielenie na miecze, topory i duże bronie, a także absolutna nowość - walka dwiema broniami naraz!), myślistwo, prastara wiedza (magia), złodziejstwo, alchemia, kowalstwo i inne. Do nauczenia większości z nich potrzeba posiadać jakiś atrybut na danym poziomie i czasem inną zdolność. Trzeba dość ostrożnie inwestować w nie punkty, ponieważ nie będzie nam dane nauczyć się choćby połowy z nich. Wspomniałem wyżej o atrybutach - są to bardziej ogólne cechy: siła, zdolności myśliwskie, alchemia, kradzież (złodziejstwo) i kowalstwo. Ostatnim elementem karty postaci są odporności. Zauważalna jest tu ciekawa zmiana - odporność na ostrza i odporność na uderzenia. Jest to kolejna rzecz pozwalająca przypuszczać, że wiele rozwiązań zastosowanych w Gothic 3 pochodzi z Morrowind. Prócz tego są tam także odporności na pociski, ogień, lód i energię.

    Grafika jest bez wątpienia piękna. Zwłaszcza przyroda została niezwykle dopracowana i miejscami powstaje wrażenie, że poruszamy się w jakimś nagranym filmie, a nie w grze. Tego jednak się można było spodziewać. Ja postaram się bardziej skupić na wadach, ponieważ w wielu aspektach grafika mnie zawiodła. Głównie jeśli chodzi o postacie - wydają się one jakieś sztywne i dziwnie zniekształcone, zdecydowanie lepszym pomysłem byłoby oparcie się o modele z poprzednich części sagi. Denerwuje ich gestykulacja podczas rozmów, nijak mająca się do tego, co NPC mówią. Inną bardzo dziwną sprawą jest wyeliminowanie możliwości podciągania się za pomocą rąk na podwyższenia typu półki skalne. Teraz możemy po prostu tylko i wyłącznie skakać, i to dość dziwnie, bo wybijamy się i opadamy nienaturalnie długo, zupełnie jakby brakowało grawitacji. Kolejny mankament, który jest zmorą wielu gier 3D - przenikanie tekstur. Od czasu do czasu możemy nawet w pewnym miejscu utkwić do tego stopnia, że się już stamtąd nie wydostaniemy i będziemy musieli wczytać! Poza tym słabo dopracowane zostały budynki i ich wyposażenie - są mniej więcej na tym poziomie, co w Gothic II, czyli bardzo średnim, w porównaniu do przyrody. Bardzo ciekawe są natomiast efekty ciosów krytycznych (kury i zające wędrują na kilka sekund w powietrze) i agonii, i inne takie "bajerki" w stylu, wspomnianych przy okazji opisywania systemu walki, strzał tkwiących w ciele przeciwnika.
    O muzyce można mówić w samych superlatywach, bo idealnie pasuje do klimatu gry "wciągając" gracza w jej świat. Zawsze jednak uważałem, że jest to także kwestia gustu, dlatego wolę nie mówić, czy nie ma sobie równych, czy w którymś tam innym cRPG była lepsza. Faktem jest, że jej twórcy odwalili kawał dobrej roboty i nie można mieć w tym aspekcie do nich żadnych pretensji.

    Na koniec wrócę do kwestii poruszanej przeze mnie w pierwszej części recenzji, a mianowicie polskiego wydania. Bowiem jest to nie tylko sama gra, lecz kilka innych dodatków, których niestety pewnie już nie uświadczysz, jako że pochodzą z limitowanej Edycji Kolekcjonerskiej. Warto jednak powiedzieć o nich kilka słów. Bardzo solidna jest mapa, która nie tylko ładnie się prezentuje, ale też polecam jej używanie podczas gry, ze względu jej wielkość, a co za tym idzie, klarowność. Instrukcja nie jest zbyt szczegółowa, lecz jest dobrą pomocą dla początkującego, który ma problemy z przyswojeniem sobie pewnych elementów gry. Dołączony został również rzetelnie zrobiony poradnik, choć to moje "rzetelnie" należy traktować z przymrużeniem oka - nie zgłębiałem go dokładnie i tobie również życzę, abyś nie musiał po niego sięgać. Płyta z soundtrackiem dla niektórych może okazać się niepotrzebna, ale osobom grającym w papierowe RPG może się dobrze przysłużyć podczas sesji. Ostatnie dwa, moim zdaniem najciekawsze dodatki to Album Gothic 3 i płyta "Making of Gothic 3". Te dwa komponenty to niepowtarzalna szansa, aby poznać proces tworzenia gry "od kuchni". Co tu dużo mówić - to jedno z lepszych dotychczasowych wydań gier!

    Podsumowując. Gothic 3 jako gra najnowszej generacji jest aktualnie obok Obliviona najlepszym cRPG. Nie jest idealna i posiada swoje mankamenty, do których należy zaliczyć wziąć dużą ilość bugów i trochę zbyt wysokie w odniesieniu do jakości grafiki wymagania sprzętowe, lecz z pewnością jest także wciągająca i efekt "żyjącego świata sagi Gothic" został w pełni utrzymany, a to jest właśnie to, co skupia wokół niej tylu fanów. Jeśli jesteś jednym z nich i posiadasz odpowiedni sprzęt i fundusze - leć do sklepu i kupuj!

    Aha, zapomniałbym. Bezimienny pozbył się swojej kitki!





    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 25 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    (1) · 2 · Nowsze »

    Hero
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 1:04  

    Treść niezła, choć autor mógł się bardziej postarać coś więcej powiedzieć o fabule i wątkach, prawie w ogóle nie ma nic o tym napisane, a przecież jest to jedna z najważniejszych cech gier typu RPG :)

    Amoen
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 11:30  

    Kilka literówek, brak kilku przecinków.
    Styl recenzji przeciętny, opiera się tylko na mówieniu co i jak. Na podstawie recenzji, wystawiłbym ocenę 9+, bo jak widać G3 ma kilka braków.
    I jeszcze jedna kwestia... co z oprawą dźwiękową?

    Zizou
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 12:28  

    Porównajmy ją z recenzją na www.rpgwars.ir.pl, która będzie już w następny weekend :). Ale bardziej konkretnie: niezła recenzja, choć czy autor jeszcze nie jest trochę oczarowany światem G3, do którego potem przywyknie, to inna rzecz.

    Velendil
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 13:00  

    Ale o HUD'a to się nie postarali...

    Pozdrawiam!

    Orish
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 16:29  

    Głównym założeniem tej recenzji było to, żeby się ukazała natychmiast po premierze (początkowo miał to być dzień premiery, ale zabrakło weny), więc była ona pisana tylko na podstawie pierwszych wrażeń z przygód z trzech pierwszych "miast" (Ardea, Reddock, Cape Dun). Nie mogłem więc napisać więcej o fabule i faktycznie głównie skupiłem się na opisywaniu, bo z wyrażaniem dalej idących opinii wolałem się wstrzymać.
    A światem jestem oczarowany w każdym z Gothiców, mimo iż do tego z jedynki i dwójki przywykłem, więc nie jest to tylko wynik pierwszego wrażenia. Ogólnie sagę Gothic uważam za najbardziej ceerpegową z cRPGów :]

    Ingmar
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 16:52  

    Hero napisał(a):
    Treść niezła, choć autor mógł się bardziej postarać coś więcej powiedzieć o fabule i wątkach,



    Psując zabawę z ich odkrywania? Zresztą co tu kryć, zadania jakieś wybitne nie są:znajdź, zabij, przynieś to, co ukradli. Oczywiście są miłe wyjątki... Zresztą jak takbardzo interesuje Cie fabuła, to musisz jeszcze chwilę poczekać. :) Planuje o niej osobny artykuł.

    Amoen napisał(a):
    I jeszcze jedna kwestia... co z oprawą dźwiękową?



    Jest, jest... obok jednego ze screenów.

    Amoen
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 17:12  

    Jest tylko o muzyce. No chyba, że mam problem ze wzrokiem.
    Mimo wszystko wg mnie reszta oprawy dźwiękowej jest istotniejsza, niż muzyka.

    Orish
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 17:13  

    Znaczy się oprawy dźwiękowej rzeczywiście do końca nie ma, bo jest tylko o muzyce, ale nie za bardzo wiedziałem co napisać o rozmowach i innych dźwiękach...

    Ingmar
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 18:54  

    Zizou => jakbyś tak perfidnie nie wepchnął tej reklamy, to byś chyba padł. xD Szkoda, że jeszcze w url'e adresu nie dałeś...

    Amoen => Umm, prawda, na początku nie zajarzyłem o co ci chodzi.

    Ja powiem, że recenzja mi się podoba, bo na stronie sie lepiej czyta. Resztę dygresji wygłosiłem już podczas tworzenia. :P

    Zizou
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 19:13  

    Rekamy? Tak samo, jak niektórzy we wszystkim widzą zamiary "tamtych", tak samo niektórzy wszędzie widzą komerchę i reklamę :P.

    Jeszcze słówko o recenzji: duży plus za wypisanie umiejętności. Tym się właśnie różni dobry tekst od lania wody, że można się dowiedzieć z niego naprawdę wiele. Brawo!

    Hero
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 21:25  

    [cytat=autor]Psując zabawę z ich odkrywania? Zresztą co tu kryć, zadania jakieś wybitne nie są:znajdź, zabij, przynieś to, co ukradli. Oczywiście są miłe wyjątki... Zresztą jak takbardzo interesuje Cie fabuła, to musisz jeszcze chwilę poczekać. :) Planuje o niej osobny artykuł.

    Nie chodziło mi raczej, żeby psuć sobie od razu grę odkrywając wszystkie wątki przed grą :) Będę jeszcze grał w G3. Gdybym chciał sobie popsuć rozrywkę, to bym wszedł do spisu questów, które zresztą są na tej stronie.
    Chodziło mi o to, czy są jakieś ciekawe zwroty akcji, co się ogólnie dzieje/stało z naszymi przyjaciółmi z poprzednich części(Lee, Gorn, Milten, Xardas) i z naszymi kompanami z podrózy. Choć trudno oczywiście oczekiwać, żeby po 2 dniach grania coś o fabule i wątkach sensownego powiedzieć:)
    Pozdrawiam;)

    Ingmar
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.11.2006 o 22:20  

    Na statku przybyłeś Ty, Gorn, Milten, Diego, Lester, Vatras i Jack. ;]

    A tych, znanych w poprzedniej części znajdziesz zaznaczonych niebieskim kolorem w spisie NPC, a co się z nimi stało? Cóż, kto wie... ^^

    Amoen
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 07.11.2006 o 15:19  

    Żeby nie było, że tylko się czepiam, recenzja szybka i rzetelna.

    Ingmar
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 11.11.2006 o 12:45  

    Ok, pograłem więcej, dużo więcej ;] i mogę troszkę tutaj o grze napisać. Na początek powiem, że gram Magiem Ognia, więc odczucia innych klas / profesji mogą być inne.

    Na początek podstawowa rzecz - awans. Idź on jakoś tak niesamowicie szybko, już przy drugim podejściu do gry miałem 6 lvl. W chili obecnej mam 24 i mimo, że ostatnio wszystko troszkę zwolniło, to wcześniej szło w zawrotnym tempie. I dobrze, bo PU idą nie w dziesiątki, a w setki. Powód jest taki, że teraz przy awansie dostajemy 10 - no, ja akurat dostaję 11, ale to inna kwestia - punktów umiejętności i nic więcej. Żadnego życia, many, nic. We wszystko trzeba inwestować. A każda taka inwestycja kosztuje. Manę, PŻ, PW i czary "kupujemy" w kapliczkach. Tych z kolei są trzy rodzaje, tak jak jest trzech bogów. Wszystkie ceny są takie same, a kapliczki różnią się wyłącznie rodzajami czarów. Klimatycznego piorunu z NK już nie uświadczymy. ^^ Podniesienie tych podstawowych współczynników jest łatwe, bo 1 PU = 4. Gorzej z siłą, zdolnościami myśliwskimi, alchemią czy kradzieżą. Tak jak jest 6 głównych grup umiejętności tak i jest 6 rodzajów współczynników, które podnosimy w cenie 1 PU = 1.

    Siła - do walki w zwarciu i strzelaniu z kuszy.
    Zdolności myśliwskie - czyli pierwsza składowa dawnej zręczności, od łuku, dwóch broni (po części), wszystkich umiejętności myśliwego.
    Prastara Magia - zamiast kręgów, wymagana do czarów i umiejętności. Za 250 będzie się miało już wszystko. Łącznie z autoregeneracją many i Słowem Dominacji. ;]
    Kradzież - druga składni

    Ingmar
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 11.11.2006 o 12:46  

    Kradzież - druga składniowa dawnej alchemii - przydaje się do wszystkiego, co związane z łotrostwem.
    Alchemia - wyrób mikstur, trucizn i strzał.
    Kowalstwo - kucie i ulepszanie broni oraz zbroi.

    Kolejną ciekawostkę jest to, że za wiele wykonanych zadań dostajemy +1 do danego współczynnika. Siła za walki na arenie, a zdolności myśliwskie za polowania na stworki. Alchemii i Prastarej Magii można także uczyć się z książek.

    A właśnie zadania - o ile fabuła nie jest moją mocną stroną, to pobocznych wykonałem już bardzo wiele. Nie są aż tak specjalnie zróżnicowane, ale trafiają się różne ciekawe. Co najważniejsze nie ma czegoś takiego jak "gildia". Tzn. do żadnej się oficjalnie nie przyłączamy, dzięki temu można wykonywać zadania dla kilku frakcji na raz. Za każde zadanko zdobywa się reputację. Jest osobna dla całej frakcji i osobna dla miasta. I o ile ta "miejska" sypie się wiadrami, to o tą drugą ciężko. A właśnie ta druga wpływa na to, jaką zbroją udostępnią nam kupcy.

    Grafika nie powala, ale jest przyjemna dla oka. jak na te wymagania troszkę średnia - można by oczekiwać więcej. Ale samą specyfikację dość mocno podbija "gra bez loadów". Jest też przyczyną doczytywania z płyty czy bardzo długiego pierwszego loadingu.

    Muzyka to same superlatywy, bardzo mi się podoba i jest zdecydowanie lepsza od tej z dwójki. Z jedynki tylko ten kawałek przewodni może konkurować.

    Walka jest przyjemna, łatwo się połapać i efekty są niezgorsze. Szczególnie strzelanie z łuku przypadło mi do gustu. Tak jak już mówiłem gram magiem, więc mieczykiem się nie namachałem. Stara dobra kula ognia załatwia sprawę pojedynczych przeciwników. Na grupki najlepszy jest Ognisty Krąg, a na szkielety i demony wypędzenie zła. A skoro już przy magii jesteśmy to są oczywiście trzy grupy - Adanos odpowiada za przemiany - to bardzo słabe czary, w stylu wezwania goblina czy telekinezy, ale można się pobawić. Innos jak zwykle jest typowym ofensywnym bogiem. Jego czary zadają duże obrażenia i leczą, ogólnie najbardziej mi przypadły do gustu. Beliar ma niezłe - bo wezwania, ale ponieważ koszty tych lepszych są dość duże na razie nie używam.

    Ogólnie to gra się bardzo fajnie, choć wady są. Przykładowo stanowczo nieodpowiednie są ceny zbroi, kiedyś szatę ognia otrzymywało sie po wstąpieniu do kręgu, teraz trzeba za nią zapłacić 65,000 szt. i wymaga 25 reputacji. Eh, biedny się zrobiłem. ;] Mimo różnych głosów "za" i "przeciw" kupić warto. Na pewno lepsza od G2, a czy od G1... zobaczę jak już przejdę. ^^

    Enkidu
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 27.08.2007 o 18:38  

    pogralem pare miesiecy temu w gothica 3 ale tylko z tydzien czy 2 wiec niepamietalem za wiele konretow z twojej recki wiele szczegolow sie przypomina, pare byczkow ale bogate w tresc. w G3 przestalem grac bo strasznie dlugo sie wczytuje, zapisuje, wylacza, co bym mogl zniesc, ale nie to ze sam po polgodzinnym wczytywaniu gry i przebiegnieciu 5 metrow wywala do windowsa!, w porownaniu z takim oblivionem moim zdaniem g3 wypada o wiele lepiej (obliwiona odpuscilem po paru godzinach z nim spedzonych mimo iz chodzil mi dobrze)ale dlatego ze gothica we wszystkie czesci i dodatek NK gralem dluugo i przeszedlem, dlatego mialem motywacje pomimo slimaczego tempa dzialania zeby przygody w tejh sadze kontynuowac, co do elders scrolls - przed morowindem czesci tych co byly w zyciu nie widzialem, jego samego nie pzeszedlem bo ogrom swiata mnie nuzyl^^ dlatego tez obliviona chetnie "obczailem" ale wcale nie mialem takiej motywacji by w niego grac czy nie czulem sie tak wciagniety w jego swiat co przy jakiejkolwiek zesci gothica (1 klimatem pzebija wszystkie inne gry w ktore gralem w zyciu)

    df
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 31.03.2008 o 12:37  

    sdf

    Bezi z północy
     

    Wędrowiec
    Temat: Po co sie wysilac??????;p
    Dodany: 12.02.2009 o 13:16  

    pffff...o jak dobrze,yyy! juz sie nagrywa o kurcze henio daj mi no tamten krawat.
    Diendobry KTO I PO CO SIE TAK WYSILA CO...po co tak piszecie i tak prawie nikt to nie czyta kurce WYSILKI!!!! o ZAL.PL

    LordSmarkula
     

    Wędrowiec
    Temat: ?!
    Dodany: 12.06.2009 o 12:55  

    Nie chcę pisać drugi raz tego samego, ale żeby G3 było lepsze od G2?! Przecież to w ogóle straciło magię Gothica.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 12
    Temat: G3 to dobra gra! To że dług...
    Dodany: 13.07.2009 o 12:42  

    G3 to dobra gra! To że długo się wczytuje, czy włącza to zależy chyba tylko od systemu. Mnie się bardzo ta gra podoba i na pewno będę do niej wracał, zadziwiło mnie tylko to że system walki był bardzo uproszczony.
    Co do tekstu jest to kawał solidnej roboty.



    Ten artykuł skomentowano 25 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    (1) · 2 · Nowsze »

    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw