Planescape: Torment » Solucja
Forteca Żalu
Mapa lokacji
Miejsca godne uwagi
- Punkt przybycia
- Zegar słoneczny
- Wojenne działa
- Portal do Próby Impulsu
Opis przejścia
Tuż przed wejściem do fortecy warto iść do Upadłego - ma on nowe tatuaże. Dobrze jest też zwiedzić PodSigil. Możemy porozmawiać z byłymi wcieleniami Raveli - Mebbet, Ei-Vene i Martą. Kiedy będziemy już gotowi, idziemy do kostnicy. Można porozmawiać jeszcze raz z Deionarrą. Potem udajemy się do komnaty, w której zaczynaliśmy grę. Podchodzimy do przepaści (na prawo od naszego łoża). Otrzymujemy papierek. Musimy teraz go użyć i wypisać na nim wszystko, czego żałujemy. Gdy już to zrobimy, możemy przejść przez portal, po kolei pytając każdego, czy jest gotów. Jeśli mamy Morte, dowiemy się, że już raz tam byliśmy właśnie z nim. Wcielenie, z którym podróżowała czaszka, było bardzo sprytne, a mimo to przegrało. Dlatego Morte ostrzega nas przed niebezpieczeństwami. Przed przejściem przez portal trzeba dać wszystkie przedmioty leczące Bezimiennemu. Oprócz nich niezbędne są: Kula z brązu (od Faroda), Ostrze Nieśmiertelnego, Kassegi (pasożyty od Fhjulla) i amulety z czaszkoszczurów. Po co one? Kula z brązu jest potrzebna, aby poznać swoją dawną przeszłość, gdy jeszcze nie byliśmy nieśmiertelni i żyliśmy jak przeciętni mieszkańcy Sigil. Ostrze Nieśmiertelnego to druga bardzo ważna rzecz. Dzięki niej mamy możliwość alternatywnego ukończenia gry. Kassegi i amulety z czaszkoszczurów są ważne z jednego powodu. Dodają dwie cechy, które w Fortecy są niebywale przydatne, mianowicie: mądrość i inteligencję. Dobrze jest też oddać Bezimiennemu obrączkę ślubną Deionarry. Polepszy ów pierścień trzykrotnie (wówczas staje się jednym z najlepszych w grze). Gdy wszystko przygotujemy, przechodzimy przez portal - pora na finał!
Gdy pojawimy się w Fortecy Żalu, idziemy najpierw w prawą stronę. Spotykamy tam Deionarrę, która będzie nas ostrzegać, jednak mimo wszystko - nie przekona nas, abyśmy stąd uciekli. Może polepszyć swoją obrączkę (jeśli ją wzięliśmy). Teraz idziemy w prawą stronę i wchodzimy do Wnętrza Fortecy. To miejsce jest dosyć trudne. Atakują nas tutaj Większe cienie, czasem możemy najść na pułapki. Jeżeli źle dobraliśmy statystyki naszego bohatera, to będziemy mieć nie lada problem. Po prostu uciekamy przed cieniami. [1] - oto nasz punkt przybycia. [2] to zegar słoneczny, na którym nasze poprzednie wcielenie zostawiło notkę. Teraz musimy iść do [3]. Znajdują się tam działa wojenne, w których będziemy musieli przestawiać dźwignie. Kiedy to zrobimy, zobaczymy, jak nasi towarzysze walczą z Wiekuistym dla nas. Gdy skończymy zabawę z działami, idziemy do [4]. Portal zaprowadzi nas do Próby Impulsu. Jeżeli nasz charakter był dobry, to będziemy walczyć z Ignusem. Jeśli byliśmy źli, to czeka nas pojedynek z Vhailorem. Po walce przenosimy się do Labiryntu Odbić. Są tam trzy poprzednie wcielenia - Pragmatyczne, Dobre, Paranoiczne. Na początku zagada do nas wcielenie Pragmatyczne i powie nam, że chce nas wchłonąć. Na razie go o nic nie pytamy - odchodzimy od niego. Teraz używamy max amuletów z czaszkoszczurów i Kassegów, abyśmy mieli 25 mądrości i inteligencji. Następnie musimy porozmawiać z Dobrym wcieleniem. Trzeba spytać, czemu pojawiły się tylko trzy wcielenia. Przy okazji dowiadujemy się, że to, z którym właśnie rozmawiamy, było mrowieniem z tyłu głowy, które czuliśmy podczas niebezpieczeństwa. Po tych pytaniach opcja dialogowa nr 2 zmieni się, a my dowiemy się, iż to wcielenie jest tym pierwszym. Teraz możemy wypytywać je o wszystko. Dowiemy się o Kuli z brązu. Następnym wcieleniem będzie Paranoiczne. Musimy przemówić do niego w języku Uyo, aby się z nami połączył. Zostało Pragmatyczne wcielenie. Spytajmy je o kulę z brązu. Gdy się o niej dowiemy, musimy zaprzeczyć, że się z nim połączymy i spróbować go wchłonąć. Wszystkie wcielenia pokonane. Teraz można otworzyć kulę z brązu i poznać m.in. nasze imię oraz nieco wydarzeń z życia naszego pierwszego wcielenia. Pojawia się Deionarra. Możemy ostatni raz z nią porozmawiać i odpocząć. Na koniec przeniesie nas na Dach Fortecy - ostatnie miejsce naszej podróży. Gdy będziemy na dachu, zobaczymy naszych towarzyszy, którzy umarli. Być może jest to ważne, ale ważniejsza jest Istota Wiekuista - nasza śmiertelność. Możemy ją wypytywać o to, czego jeszcze nie wiemy. Teraz dosyć ważna kwestia - są trzy możliwości zakończenia gry:
- Połączenie się z Wiekuistym i wskrzeszenie naszych towarzyszy.
- Zabicie Wiekuistego w bezpośredniej walce (możliwość wskrzeszenia jednego towarzysza).
- Zabicie siebie i unicestwienie Wiekuistego.
Tak naprawdę wybór należy do was. Najbardziej polecam opcję nr 1. Jednak gdy ktoś uważa, że całe jego istnienie było udręką, może się zabić. Bez różnicy, którą z opcji wybierzecie, gra zostanie zakończona.
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 18 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
Bardzo ładnie, ale jedna uwaga - można z Wiekuistym walczyć całą drużyną. Trzeba mu powiedzieć o tym, że cienie są na wolności, wtedy się teleportuje, a my wskrzeszamy towarzyszy. Ale czasem, nie wiem czemu, robi animację, jak by rzucał jakiś wysokopoziomowy czar i tak w nieskończoność, wtedy chyba trzeba wyłączyć grę :( wie ktoś, co może być tego powodem?
Bardzo ładnie, ale jedna uwaga - można z Wiekuistym walczyć całą drużyną. Trzeba mu powiedzieć o tym, że cienie są na wolności, wtedy się teleportuje, a my wskrzeszamy towarzyszy. Ale czasem, nie wiem czemu, robi animację, jak by rzucał jakiś wysokopoziomowy czar i tak w nieskończoność, wtedy chyba trzeba wyłączyć grę :( wie ktoś, co może być tego powodem?
Nie mam pojęcia, Wrathu. Mi nigdy się coś takiego nie zdarzyło, chociaż próbowałem tego rozwiązania.
Nie mam pojęcia, Wrathu. Mi nigdy się coś takiego nie zdarzyło, chociaż próbowałem tego rozwiązania.
Trzeba mieć taką jedną rzecz. Nie, żebym pamiętał nazwę.
Trzeba mieć taką jedną rzecz. Nie, żebym pamiętał nazwę.
Z tego co pamiętam, żeby walczyć całą drużyną trzeba odnaleźć pamiętnik, które wcielenie pragmatyczne zostawiło w fortecy żalu. Jest on tam gdzie jest próba impulsu. Wtedy pojawi się odpowiednia opcja dialogowa.
Z tego co pamiętam, żeby walczyć całą drużyną trzeba odnaleźć pamiętnik, które wcielenie pragmatyczne zostawiło w fortecy żalu. Jest on tam gdzie jest próba impulsu. Wtedy pojawi się odpowiednia opcja dialogowa.
próbowałem na kilka sposobow, ale nie jestem w stanie wchłonąć Pragmatycznego. Mam int 19, mdr 16, cha 22
próbowałem na kilka sposobow, ale nie jestem w stanie wchłonąć Pragmatycznego. Mam int 19, mdr 16, cha 22
Czytamy ze zrozumieniem... Inteligencji i mądrości trzeba mieć przynajmniej po 25.
Czytamy ze zrozumieniem... Inteligencji i mądrości trzeba mieć przynajmniej po 25.
No, chyba nie jest tak ze mając za niskie cechy nie można ukończyć gry? Pragmatycznemu trzeba skłamać że chcemy się z nim połączyć, a później nasza wola okaże się silniejsza i to my wchłoniemy jego (ja tak miałem ale INT, MDR i CHA dobiłem prawie do maksimum.
No, chyba nie jest tak ze mając za niskie cechy nie można ukończyć gry? Pragmatycznemu trzeba skłamać że chcemy się z nim połączyć, a później nasza wola okaże się silniejsza i to my wchłoniemy jego (ja tak miałem ale INT, MDR i CHA dobiłem prawie do maksimum.
No i w końcu gra ukończona :P 2 miesiące mojego życia zajęło to :-)
No i w końcu gra ukończona :P 2 miesiące mojego życia zajęło to :-)
skończyłem :) trochę mi to zajęło, ale w końcu się udało. w wakacje zrobimy z kumplem drugie podejście ^^
skończyłem :) trochę mi to zajęło, ale w końcu się udało. w wakacje zrobimy z kumplem drugie podejście ^^
1. ja miałem 19 mądrości i mi się udało.
2. Ja tam najpierw wskrzeszyłem wszystkich towarzyszy, potem zabiłem Wiekuistego. W filmiku końcowym przeniosło mnie chyba do Wojny Krwi...
1. ja miałem 19 mądrości i mi się udało.
2. Ja tam najpierw wskrzeszyłem wszystkich towarzyszy, potem zabiłem Wiekuistego. W filmiku końcowym przeniosło mnie chyba do Wojny Krwi...
Mały problem. Użyłem wszystkich dział i nic. W następnym podejściu użyłem też wszystkich zegarów (nie tylko tego jednego z notką), i dalej nic. Trzeba w jakiejś kolejności?
Może trzeba czegoś żeby otworzyć portal?
Mały problem. Użyłem wszystkich dział i nic. W następnym podejściu użyłem też wszystkich zegarów (nie tylko tego jednego z notką), i dalej nic. Trzeba w jakiejś kolejności?
Może trzeba czegoś żeby otworzyć portal?
Super, wreszcie ukończyłem grę ;} Udało mi się wysłać śmiertelność na zwiady i w tym czasie wskrzesiłem wszystkich. Szkoda tylko, że nie szedłem razem z solucją, bo nie dowiedziałem się najważniejszego z całej gry, co mnie motywowało do jej przejścia - kim był bezimienny, co robił, kiedy był śmiertelny i po co mu była nieśmiertelność... Ale cóż, czas teraz zainstalować HD Moda i przejść grę Magiem ;}
Super, wreszcie ukończyłem grę ;} Udało mi się wysłać śmiertelność na zwiady i w tym czasie wskrzesiłem wszystkich. Szkoda tylko, że nie szedłem razem z solucją, bo nie dowiedziałem się najważniejszego z całej gry, co mnie motywowało do jej przejścia - kim był bezimienny, co robił, kiedy był śmiertelny i po co mu była nieśmiertelność... Ale cóż, czas teraz zainstalować HD Moda i przejść grę Magiem ;}
Nie mam pytań:/ z mapy Sigil wszedłem do podziemnej wioski żeby pogadać z Martą (w ogóle jej na marginesie nie ma) I myślałem że w ten sam sposób wyjde (poprzez mapę) a tu ZONK! nie da sie mapą wyjść, trzeba iść przez plac szmaciarzy. A ja nie posiadam ultra ważnego artefatku w postaci śmieci i nigdzie sic! nie mogę znaleźć w wiosce czy katakumbach tych cholernych śmieci. Byłbym strasznie wdzięczny za wszelkie sugestie -.-
Nie mam pytań:/ z mapy Sigil wszedłem do podziemnej wioski żeby pogadać z Martą (w ogóle jej na marginesie nie ma) I myślałem że w ten sam sposób wyjde (poprzez mapę) a tu ZONK! nie da sie mapą wyjść, trzeba iść przez plac szmaciarzy. A ja nie posiadam ultra ważnego artefatku w postaci śmieci i nigdzie sic! nie mogę znaleźć w wiosce czy katakumbach tych cholernych śmieci. Byłbym strasznie wdzięczny za wszelkie sugestie -.-
Spróbuj się zabić tzn. poproś towarzyszy.
Spróbuj się zabić tzn. poproś towarzyszy.
Wiekuisty był bardzo, bardzo prosty do pokonania. Właściwie dla mnie był chyba prostszy niż Trias... A walczyłam z nim tylko z pomocą wskrzeszonego Dak'kona. trochę się zawiodłam, no ale cóż;) Gierka WSPANIAŁA. Czuję, jakbym właśnie skończyła czytać ostatni rozdział wciągającej książki.
Dwie części baldura i torment- win. Teraz pozostaje tylko kolejne podejście do Icewind Dale ^^'
Wiekuisty był bardzo, bardzo prosty do pokonania. Właściwie dla mnie był chyba prostszy niż Trias... A walczyłam z nim tylko z pomocą wskrzeszonego Dak'kona. trochę się zawiodłam, no ale cóż;) Gierka WSPANIAŁA. Czuję, jakbym właśnie skończyła czytać ostatni rozdział wciągającej książki.
Dwie części baldura i torment- win. Teraz pozostaje tylko kolejne podejście do Icewind Dale ^^'
Taka mała podpowiedź jak ktoś ma dłuższą chwilę i prawie na początku chce mieć praktycznie niepokonanego bohatera:
w niższej dzielnicy zanim zaniesiemy trumniarzowi nowinę o planach zostajemy sami w drużynie by szybciej szło i kolejno przez najbliższe pół godziny klikamy na niego a następnie na klawiaturze opcje dialogowe 1i2. powtarzamy czynność przez najbliższe pół godziny i z autopsji wiem że przy odpowiedniej koordynacji można w tym czasie dobić do siedemdziesiątki lvl
Taka mała podpowiedź jak ktoś ma dłuższą chwilę i prawie na początku chce mieć praktycznie niepokonanego bohatera:
w niższej dzielnicy zanim zaniesiemy trumniarzowi nowinę o planach zostajemy sami w drużynie by szybciej szło i kolejno przez najbliższe pół godziny klikamy na niego a następnie na klawiaturze opcje dialogowe 1i2. powtarzamy czynność przez najbliższe pół godziny i z autopsji wiem że przy odpowiedniej koordynacji można w tym czasie dobić do siedemdziesiątki lvl
rammirez jak grałem pierwszy raz w tormenta jako dzieciak to właśnie tak samo robiłem :D
Najtrudniejsza gra w całej grze to walka z vailorem jako zły mag, masakra, odporny na czary za wyjątkiem równości we wszystkim którym można zadać mu jakieś 30-60 obrażeń, a potem pół godziny bicia go i łykania kilkudziesięciu amuletów krwi. Sama śmiertelność była banalna dla maga nawet w pojedynke
rammirez jak grałem pierwszy raz w tormenta jako dzieciak to właśnie tak samo robiłem :D
Najtrudniejsza gra w całej grze to walka z vailorem jako zły mag, masakra, odporny na czary za wyjątkiem równości we wszystkim którym można zadać mu jakieś 30-60 obrażeń, a potem pół godziny bicia go i łykania kilkudziesięciu amuletów krwi. Sama śmiertelność była banalna dla maga nawet w pojedynke
ŚMIESZNIE. Chcę wejść do Fortecy a tu DUP - wywala mi grę...
ŚMIESZNIE. Chcę wejść do Fortecy a tu DUP - wywala mi grę...
Ten artykuł skomentowano 18 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
