Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Dziedziczki • INSIMILION

    Recenzje


    Dziedziczki

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Oceansoul
    Utworzono: 16.09.2012
    Aktualizacja: 16.09.2012


    Okładka Opis
    • Autor:
      Andrzej Pilipiuk
    • Wydawnictwo:
      Fabryka Słów
    • Rok wydania: 2007
    • ISBN: 978-83-60505-52-6

    Po przeciętnych „Kuzynkach” i kiepskiej „Księżniczce” przyszedł czas na trzeci, ostatni tom cyklu o Katarzynie, Stanisławie i Monice. „Dziedziczki” są na szczęście najciekawszą odsłoną przygód trzech nietypowych dam, ale to wciąż mało wymagająca lektura na jeden raz.
     
    Od zakończenia akcji „Księżniczki” minęło trochę czasu. Łowcy wampirów wyruszają na kolejną misję, alchemik Michał Sędziwój boryka się z niedobitkami Bractwa Drugiej Drogi, a kuzynki Kruszewskie postanawiają wykupić rodzinny majątek i odbudować posiadłość. Nie będzie to jednak proste zadanie — były PGR Kruszewice zamieszkują gnuśne, rozpite chłopy, nie tylko niegarnące się do pracy na ziemi dziedziczek, lecz także gotowe zrobić wszystko, by pozbyć się tych, które zakłóciły ich spokojną egzystencję i odebrały przysługujący bezrobotnym zasiłek. Tymczasem z wampirzycą Moniką zaczyna dziać się coś niepokojącego — dziewczyna staje się nadmiernie gwałtowna i nad wyraz pożądliwa, co nie pasuje do wcześniejszego wizerunku wiekowej księżniczki. Pozostali są jednak zbyt pochłonięci swoimi sprawami, by zwrócić na to uwagę.
     
    W ostatniej części trylogii wątki zostały poprowadzone zgrabnie i z pomysłem, choć bardzo łatwo można domyślić się ich zakończenia. Bawi stereotypowe ujęcie leniwych mieszkańców Kruszewic, dla których najważniejsze jest kombinowanie, jak tu się przypadkiem nie przepracować. Ich tok myślenia i próby wypędzenia dziedziczek to główna siła napędowa powieści. Zabrakło — na całe szczęście — zbędnego moralizatorstwa, będącego największą wadą „Księżniczki”. Finał znajdują także historie rozpoczęte w poprzednich tomach, jak choćby ta dotycząca najsłynniejszego polskiego alchemika. Jedynie epizody poświęcone Laszlo i Arminiusowi mogą wydawać się dodane na siłę i nie łączą się one zbyt mocno z pozostałymi elementami książki.
     
    Trzecim tom, podobnie jak cały cykl, jest pozycją niewysokich lotów, zdolną umilić deszczowe popołudnie i szybko wyparować z pamięci. Książki autorstwa Pilipiuka napisane zostały w sposób prosty i lekki, lektura nie wymaga szczególnej koncentracji, akcja szybko posuwa się do przodu i nie trzeba się pochylać nad wyszukaną konstrukcją stylistyczną czy dającą do myślenia problematyką. Sagę o Kruszewskich mogę polecić jedynie oddanym fanom pisarza; miłośnicy fantastyki ambitniejszej nie mają tu czego szukać.

    Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękujemy:
     



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw