Okładka | Opis |
|
Ojczyzna" R.A. Salvatore'a jest pierwszym tomem rozpoczynającym serię powieści o niezwykłym mrocznym elfie Drizzt'cie Do'Urdenie.
"Pozycja to droga Lloth, ambicja, która pielęgnuje, by zwiększyć chaos, by utrzymać jej drowie "dzieci" na wyznaczonymdla nich kursie samozadowolenia.
- Drizzt Do'Urden"
W krainie zwanej Podmrokiem, czyli sieci tuneli i jaskiń rozmieszczonych pod całym Faerunem, istnieje społeczeństwo bezlitosnych i okrutnych stworzeń. Ich skóra, tak jak serca, jest w kolorze smoły, natomiast oczy, które nigdy nie widziały światła, mają odcień czerwieni. W jednym z ich miast, Menzoberranzan, w dniu bitwy między domami Do'Urden i DeVir na świat przychodzi młody, lawendowooki drow Drizzt. Przeznaczeniem Trzeciego Syna miało być poświęcenie go Lloth, jednak zostaje nieświadomie uratowany przez starszego brata, Drugiego Syna, Dinina. Chłopiec zostaje przyjęty do rodziny i wychowywany zgodnie z zasadami życia w społeczeństwie mrocznych elfów. W końcu następuje przełom, dzięki Zaknafeinowi zostaje odkryta wrodzona zaleta młodego drowa, oburęczność. Sprawia to, że trafia pod opiekę fechmistrza Domu Do'Urden. Pod jego czujnym okiem i z przyjacielskim wsparciem Drizzt w niesamowicie szybkim tempie uczy się władać dwoma sejmiratami. Staje się coraz potężniejszy, co nie wszystkim się podoba.
Drizzt całe życie czuł się inny, wiedział, że nie pasuje do tego społeczeństwa, wiedział o tym i Zak, jego ojciec, przyjaciel i nauczyciel. Lecz odmienność młodego drowa sprowadziła na rodzinę gniew Pajęczej Królowej. Wina musiała zostać odkupiona. Zrozumiał, że aby być naprawdę szczęśliwym, musi uciec z tego miasta.
"Ojczyzna" w niezwykły sposób wprowadza nas w realia świata drowów. Szczegółowo ukazuje niezwykłą kulturę, hierarchię oraz zasady mrocznych elfów. Historia Drizzta przeplata się z wątkami na temat życia pozostałych członków Domu Do'Urden oraz innymi mieszkańcami Menzoberranzan. Spiski, morderstwa, wojny, towarzyszą nam na każdym kroku podczas lektury. Ogólnie książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Z zaciekawieniem przewracamy kolejne strony, z niedowierzaniem poznajemy coraz to bardziej niespodziewane zwroty akcji. Zastanawiamy się, po której stronie konfliktu byśmy stanęli. Czy opłaca się łamać z góry określone reguły? Czy warto podążać za głosem serca, wiedząc, że nasze marzenia są niemal nieosiągalne? Jednak z drugiej strony Drizzt jest za bardzo wyidealizowany. Przy takim nacisku społeczeństwa udało mu się oddzielić dobro od zła i podążać wyznaczoną sobie ścieżką. Również jego umiejętności fizyczne są potężne, nawet jak na standardy drowów, nad przeciętne. Według mnie Drizzt jest postacią przerysowaną i zbytnio podciągniętą pod stereotypy amerykańskich bohaterów. Na szczęście szczegóły te nie są to bardzo rażące, a książka jest miłą lekturą. Serdecznie polecam.