Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Nieśmiertelny • INSIMILION

    Recenzje


    Nieśmiertelny

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Oceansoul
    Utworzono: 12.05.2012
    Aktualizacja: 12.05.2012


    Okładka Opis
    • Autor:
      Catherynne M. Valente
    • Tytuł oryginalny:
      Deathless
    • Tłumacz:
      Robert Waliś
    • Rok wydania:
      2012
    • Wydawca:
      MAG
    • ISBN:
      978-83-7480-240-6

    Gdy myśli się o połączeniu stylistyki baśniowej, poetyckiego stylu i fantastyki niesztampowej, do głowy przyjść może tylko jedno nazwisko – Catherynne M. Valente. Amerykańska pisarka jest dobrze znana miłośnikom serii Uczta Wyobraźni, w której wpierw ukazały się dwa tomy „Opowieści sieroty”, często porównywanych do „Baśni z tysiąca i jednej nocy”, a następnie oniryczny „Palimpsest”. Teraz do tego szacownego grona dołącza „Nieśmiertelny”, u podstaw którego stoi wykorzystanie motywów z rosyjskiego folkloru.
                                                                     
    Maria Moriewna nie jest zwyczajną dziewczyną – dostrzega bowiem rzeczy, o jakich nie śniło się przeciętnemu mieszkańcowi Piotrogrodu. Obserwuje, jak ptaki przemieniają się w mężczyzn, a następnie zostają mężami jej sióstr. Bierze udział w zebraniu domowików, opiekuńczych duchów domu, przyjaźni się z leszym, wiłą i rusałką, poluje na żar-ptaki, odwiedza ją Baba Jaga. Wreszcie – daje się uwieść Kościejowi Nieśmiertelnemu, najbardziej znanemu czarnemu charakterowi z rosyjskich klechd i legend.
     
    Historia Marii i Kościeja w wykonaniu Valente nie jest jednak typową baśnią, w której bohaterów dzielimy na dobrych i złych, a fabuła zmierza do przewidywalnego zakończenia. Protagoniści to postaci niejednoznaczne, pozbawione konkretnych etykietek. Maria po wielokroć buntuje się – przeciw zasadom panującym w domu, przeciw porządkowi społecznemu, przeciw temu, co rzekomo jej pisane. Skomplikowane są relacje bohaterki z Kościejem, hipnotyzuje ich wzajemne przyciąganie się i odpychanie, naprzemienne podporządkowywanie sobie. Ta trudna miłość, w której nie brakuje udręki, słabości i błędów, a także aspektu cielesnego, nie jest obrazem, do jakiego przyzwyczaiły nas legendy i podania.
     
    Tło opowieści o Marii Moriewnie – opowieści uniwersalnej, odpowiedniej dla dowolnej scenografii – stanowi w „Nieśmiertelnym” przechodząca przemiany ustrojowe Rosja. Baba Jaga jest tu Przewodniczącą, domowiki tworzą Komitet i zwracają się do siebie per „Towarzyszu”, a symbolem kolejnych zmian u władzy są Piotrogród i ulica Grochowa, przemianowane później na Leningrad i ulicę Dzierżyńskiego. Jeśli powieści można cokolwiek zarzucić, to ciut marginalną rolę historii, która często spychana jest jedynie do roli ozdobnika. Od prawdziwej wojny o wielokroć ważniejsza jest ta, jaką toczą ze sobą Car Życia i Car Śmierci.
     
    Trudno mieć jednak cokolwiek za złe Valente, gdy wsiąka się w ten przepełniony magią świat i daje się porwać jedynej w swojej rodzaju narracji. Łatwo odgadnąć, że amerykańska autorka jest także poetką – zdania, które tka z niezwykłą lekkością, pełne są plastycznych metafor, obrazowych porównań i lirycznego nastroju. Snuta opowieść pachnie surowym rosyjskim klimatem; chwilami przywodzi na myśl pisarstwo Bułhakowa, u którego realizm magiczny przeplata się z ponurą rzeczywistością, chwilami zaś – Andersena, zwłaszcza gdy Valente powtarza ten sam motyw po wielokroć, co jest manierą właściwą baśniom. To oczywiście skojarzenia dość odległe, bowiem amerykańska pisarka wypracowała własny, unikalny styl, trudny do pomylenia z czyimkolwiek innym.
     
    „Nieśmiertelny” roztacza magię już od pierwszych stron. Jego baśniowość urzeka, a brak schematyczności oraz zabawa konwencją stanowią o tym, że mamy do czynienia z kolejną perełką godną serii Uczta Wyobraźni. Catherynne M. Valente należy zaś do grupy tych nielicznych powieściopisarzy, których pokochać można po raptem kilku zdaniach, a nim czytelnik się obejrzy – książka kończy się i odbiorcom pozostaje jedynie tęskne wyczekiwanie na następny utwór autorki.

    Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękujemy:



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw