Recenzje
Sacred
Miłośnicy ogólnorozumianych komputerowych gier RPG dzielą się na 2 grupy - grający we wszystko, co uznają że miło przy tym spędzą czas, oraz ci którzy nie zagraliby w nic co ma coś wspólnego ze zręcznościówką lub masowym mordem. Jeśli należysz do tej drugiej grupy to lepiej na tym akapicie poprzestań czytanie. W przeciwnym przypadku zapraszam dalej... do świata, jaki zbudował dla nas i naszej uciechy Acaron. Trzeba jednak na wstępie wiedzieć, że Sacred to właśnie gra bardzo podobna (powiedziałbym nawet, że wzorowana) na serii Diablo.
Ancaria - ahhh, wszędzie tu zielono, miło i tak... niebezpiecznie. Piękne miejsce na biwak gdyby nie szalony mag imieniem Shaddar, który za wszelką ceną chce być kimś niby bóg na biednych ziemiach Ancarii. No a w tym wszystkim stajemy my, aby oczywiście rozgromić hordy potworów i zniweczyć plany Shaddara. Ach, jakie to piękne, ale czy czasem skądś tego już nie znamy?
Aby jednak dostać się do świata, który musimy uratować trzeba przebrnąć przez menu i wybór postaci. Tu już przed graczem staje powiew świeżości. Najpierw wita nas intro, które wiele nie mówi a następnie bardzo ładne menu z efektowną animacją wody. W trybie single player czeka nas wybór spośród 6 postaci. Są to: Gladiator (ogromne miecze i topory), Serafia (potomek aniołów, władający magią oraz bronią lekką), Leśny Elf (wyszkolona w łukach wszelakich), Mroczny Elf (postać nastawiona głównie na bojowe umiejętności oraz walkę dwoma broniami), Mag Bojowy (obznajomiony z czarami, ale nieraz też potrafi przyłożyć kijem) oraz Wampir (walka mieczem i tarczą, przemienianie się w różne formy wampira oraz przyzywanie mrocznych sług). Nareszcie możemy wcielić się w coś oprócz wojownika, maga itp. Jednak dość dziwne jest to, iż elf to rasa, zaś mag bitewny to klasa, więc do wyboru mamy pomieszanie tych dwóch własności postaci.
Trzeba wiedzieć także, iż każda z postaci ma swoje rozpoczęcie i całkowicie odmienny sposób walki.
Po rozpoczęciu gry wita nas wspaniała oprawa graficzna. Renderowane w 3D postaci poruszające się po izometrycznym świecie składającym się z gotowych teł. Animacje ruchu oraz walki są bardzo dobre. Możliwości obrotu nie mamy, lecz można sobie w trójstopniowej skali przybliżyć lub oddalić widok. I tu właśnie jest kolejny malutki problem. W środkowej (domyślnej) pozycji kamery, nasza postać jest trochę za duża, co może trochę przerazić graczy. Zaś w krańcowych ustawieniach postać jest albo niesamowicie duża, albo tak oddalona, że ciężko trafić sobie kursorem we wroga. Ale gdyby nie to, to grafikę uznałbym na ogromny plus gry.
Kolejną rzeczą, na jaką szybko można zwrócić uwagę jest dźwięk. Jest on dobrze dobrany i skomponowany. Nie narzuca jakichś dziwnych rytmów graczowi, lecz buduje ciekawy klimat.
Czas wreszcie otworzyć okno postaci, które nawiasem mówiąc jest połączone z ekwipunkiem, czyli po prostu po jednym kliknięciu mamy wszystko w jednym miejscu. Nasz bohater opisywany jest przez 6 cech: Siła, Wytrzymałość, Zręczność, Fizyczna regeneracja oraz Charyzma. Zabijając kolejnych wrogów otrzymujemy doświadczenie a co pewien czas bohater awansuje na kolejny poziom, dzięki czemu można przyznać jeden punkt na wybraną cechę. Ważną rzeczą są także umiejętności, dzięki którym lepiej posługujemy się wybranymi brońmi, magią a nawet dosiadamy lepszych koni (tak, tak, w Sacred możemy dosiadać koni, co ułatwia podróż po wielkiej mapie). Co poziom możemy przyznać dowolnie 3 punkty na umiejętności a co 5 poziomów możemy nauczyć się nowej umiejętności. Wszystko powyższe to standard w takich grach. Jednak nowością są specjalne ruchy, których można się nauczyć ze znajdowanych zwojów. Pozwalają one bohaterowi wykonać różne ataki, doskoki i tym podobne. Nie można jednak cały czas atakować w ten sposób, każde użycie specjalnego ruchu powoduje wyczerpanie się go. Ponowne użycie możliwe jest dopiero po kilku sekundach. Jednak to nie wszystko, specjalne ruchy można łączyć w kombosy u Kombo mastera w mieście. Za pieniądze udostępni on możliwość wykonania niespotykanych piruetów, które jednak wolniej się odnawiają.
Napomnieć trzeba także, iż w Sacred poruszać przyjdzie się graczowi po niesamowicie ogromnej mapie, której przejście z jednego krańca do drugiego może przyprawić bólów palca wskazującego. W dodatku już na samym początku prawie 90% planszy jest dostępna graczowi dając mu dużą swobodę.
Walka w grze na początku może trochę denerwować, ponieważ trudno sobie trafić kursorem we wroga. Gdy już się do tego przyzwyczaimy ubijanie kolejnych zastępów orków, goblinów, wivern, smoków, pająków może sprawiać naprawdę niezłą radochę. Niestety wraz z rozwojem bohatera potwory też zdobywają poziomy. Bardzo często może się zdarzyć, że potwory, które wcześniej biło się bez problemu, w dalszych etapach gry może sprawiać problemy. Jest to bardzo dziwna sprawa i obniża bardzo jakość gry.
Niestety Sacred to gra mająca tony błędów, które wręcz odrzucają. Zdarzyć się może nawet, że mogą one uniemożliwić przejście jej. Znajdowanie drogi też bardzo kuleje wymagając od gracza ciągłego klikania podczas biegu, ponieważ łatwo się zablokować. Jednak gra bardzo wciąga, dlatego wszystkim, którzy lubią przebijać się przez zastępy wrogów polecam Sacred.
| Plusy + |
- Ładna grafika
- Ogromna mapa przygody
- Długa rozgrywka
- Ciekawe postaci
- Mnogość przedmiotów
- Możliwość ulepszania oręża
|
| Minusy - |
- Dużo technicznych błędów
- To tylko siekanina
- Zadania typu idź zabij i wróć
|
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 16 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
DEATH TO FALSE CRPG
DEATH TO FALSE CRPG
Nie ma czegoś takiego jak false cRPG. To po prostu nie jest c, ale action RPG.
Nie ma czegoś takiego jak false cRPG. To po prostu nie jest c, ale action RPG.
Właśnie miałem okazję zagrać w tą gierkę i cóż mogę o niej powiedzieć.Po pierwsze-ładna,naprawdę fajna graficzka,sympatycznie ,kolorowo itd.Fajne postacie (tak jak pisał kolega w recenzji) ,ja grałem gladiatorem,wiadomo -ciężkie zbroje topory ,miecze.Warto podkreślić że jeżeli chodzi o wybór broni to jest tego multum i prawie wogóle nie musiałem kupować jej u kupców.Chodzi oto że z każdego ubitego przeciwnika coś wypada, to znaczy zostaje po nim jakiś fant(nawet jak zabijesz wilka czy inne zwierze to zostaje po nim np. miecz albo jakaś chalabarda) trochę śmieszne i nielogiczne ale co tam.Wrócę jeszcze na chwilę do grafiki ,właśnie jeśli chodzi o wygląd postaci ,zbroi,broni itp. to stoi to na dobrym poziomie,przynajmniej mi się podobało.Mój gladiator naprzykład wyglądał konkretnie i przekonywująco w tych jego zbrojach i dziwnych maskach ,chełmach naprawdę grożnie i wojowniczo a to cieszy oko i wajnie się gra taką postacią.podsumowując gra fajnie wygląda ,jest ok od strony technicznej tzn. niezauważyłem żadnych błędów i tak dalej,natomiast jest jedno ale,faktycznie-to tylko sieczka.Jak dla mnie zero pożądnej fabuły,klimatu,intrygi,po prostu tłukłem wrogów bez opamiętania i czekałem kiedy gra złapie wreszcie jakąś konkret fabułe,jakiś wciągający wątek.Przeszedłem całą grę i się niedoczekałem,o....i tak to było moje drogie dzieci.Ale cóż ,na koniec moja ocena(w skali 1do 10):wygląd,grafika,ogólne wrażenia wizualne 9,5 ; fabuła 2,0.
Właśnie miałem okazję zagrać w tą gierkę i cóż mogę o niej powiedzieć.Po pierwsze-ładna,naprawdę fajna graficzka,sympatycznie ,kolorowo itd.Fajne postacie (tak jak pisał kolega w recenzji) ,ja grałem gladiatorem,wiadomo -ciężkie zbroje topory ,miecze.Warto podkreślić że jeżeli chodzi o wybór broni to jest tego multum i prawie wogóle nie musiałem kupować jej u kupców.Chodzi oto że z każdego ubitego przeciwnika coś wypada, to znaczy zostaje po nim jakiś fant(nawet jak zabijesz wilka czy inne zwierze to zostaje po nim np. miecz albo jakaś chalabarda) trochę śmieszne i nielogiczne ale co tam.Wrócę jeszcze na chwilę do grafiki ,właśnie jeśli chodzi o wygląd postaci ,zbroi,broni itp. to stoi to na dobrym poziomie,przynajmniej mi się podobało.Mój gladiator naprzykład wyglądał konkretnie i przekonywująco w tych jego zbrojach i dziwnych maskach ,chełmach naprawdę grożnie i wojowniczo a to cieszy oko i wajnie się gra taką postacią.podsumowując gra fajnie wygląda ,jest ok od strony technicznej tzn. niezauważyłem żadnych błędów i tak dalej,natomiast jest jedno ale,faktycznie-to tylko sieczka.Jak dla mnie zero pożądnej fabuły,klimatu,intrygi,po prostu tłukłem wrogów bez opamiętania i czekałem kiedy gra złapie wreszcie jakąś konkret fabułe,jakiś wciągający wątek.Przeszedłem całą grę i się niedoczekałem,o....i tak to było moje drogie dzieci.Ale cóż ,na koniec moja ocena(w skali 1do 10):wygląd,grafika,ogólne wrażenia wizualne 9,5 ; fabuła 2,0.
Korzystając z okazji chciałbym się podzielić moimi wrażeniami na temat gry Spell Force:Zakon świtu.Może ktoś kto nie miał jeszcze okazji zapoznać sie z tą grą chętniej po nią sięgnie i pokusi się o przeżycie przygody w świecie Spell Force.Po pierwsze warto zaznaczyć ,że gra jest bardzo sprawnym połączeniem gatunków:cRPG i RTS (czyli stratrgi czasu rzeczywistego).Jak dla mnie jest to największy atut tej gry,autorom naprawdę zręcznie wyszło połączenie tych dwóch systemów gry. Na początku przechodzimy tzw.prolog czyli w miarę prostą misję treningową,oczywiście wybieramy postać(wybór nie jest duży).Wybieramy płeć naszego awatara i charakterystykę,w ogólnym skrócie gramy wojownikiem lub czarownikiem (czarodziejką).Prolog pozwala nam skutecznie obczaić zasady gry i swobodnie przystąpić do właściwej rozgrywki. Najpierw parę słów ografice.Nie jest może ona zbyt powalająca na kolana ,trochę szaro i buro jak dla mnie
Korzystając z okazji chciałbym się podzielić moimi wrażeniami na temat gry Spell Force:Zakon świtu.Może ktoś kto nie miał jeszcze okazji zapoznać sie z tą grą chętniej po nią sięgnie i pokusi się o przeżycie przygody w świecie Spell Force.Po pierwsze warto zaznaczyć ,że gra jest bardzo sprawnym połączeniem gatunków:cRPG i RTS (czyli stratrgi czasu rzeczywistego).Jak dla mnie jest to największy atut tej gry,autorom naprawdę zręcznie wyszło połączenie tych dwóch systemów gry. Na początku przechodzimy tzw.prolog czyli w miarę prostą misję treningową,oczywiście wybieramy postać(wybór nie jest duży).Wybieramy płeć naszego awatara i charakterystykę,w ogólnym skrócie gramy wojownikiem lub czarownikiem (czarodziejką).Prolog pozwala nam skutecznie obczaić zasady gry i swobodnie przystąpić do właściwej rozgrywki. Najpierw parę słów ografice.Nie jest może ona zbyt powalająca na kolana ,trochę szaro i buro jak dla mnie
Należy zaznaczyć ,że nie od razu dysponujemy wszystkimi rasami, w miarę upływu rozgrywki zdobywamy runy kolejnych ras ,to samo dotyczy planów budynków.Jest to dośc ciekawe ,ponieważ nie od razu możemy stawiać budynki o ważnym znaczeniu strategicznym ,a tym samym powoływać najmocniejsze jednostki.To powoduje,że musimy sobie radzić z tym co mamy i zwiększ nasz "apetyt" na dalsze zwycięstwa.Ciekawą sprawą jest fakt ,że każda rasa ma swój specjalny surowiec ,który wydobywany jest przez robotników,a służy on do powoływania specjalnych jednostek np. dla ludzi jest to aria-pozwala zwerbować kapłanów (takich rycerzy ,którzy oprócz walki uzdrawiają automatycznie swoich współziomków).Jest to bardzo przydatne w walce ponieważ odział dostając baty automatycznie się regeneruje przez co jest dwa razy bardziej odporny i żywotny(fajny pomysł).Wracając do grafiki,warto zaznaczyć ,że wygląd postaci (czytaj jednostek) jest ok to samo dotyczy budynków.Fajnie się obserwuje jak osada się rozrasta.Jest to miłe dla oka i wygląda dośc raalistycznie.Tak samo żołnierze prezentują się dobrze i nieprzypominają jakiś śmiesznych kukiełek (spory plus).Ujmując rzeczw skrócie naprawde fajnie rozgrywa się poszczególne tury a i myślec trzeba co i jak zrobić żeby nie "spalić" rozgrywki i skutecznie zgromić wroga.Naprawde trzeba pokombinować np.w kwestji kolejności,pniewż jednostki przciwnika są rozlokowane w różnych częściach mapy jeśli naprzykład nie rozbijemy obozów wroga znajdujących się w rejonie bliżej nas a całe wojsko wyślemy do głównej bazy to możemy się rozczrować,tymbardziej ,że jeżeli wrogowie dopadną nasz monument i go zniszczą to cała armia automatycznie zostaje unicestwiona.Ogólnie rzecz ujmując Spell Force to dość dobra gra dla fanów RTS-ów a i strona RPG przy tym wcale nie kuleje.Jest tu sporo postaci które spotykamy ,zwrotów akcji,często zostajemy oszukani przez jakiegoś czarownika,ktoś zdradza i tak dalej,dlatego sporo się dzieje w materii przygody i fabuła raczej nie nudzi.Gra jest naprawde w "dechę"i polecam ją wszystkim fanom RPG i RTS.
Należy zaznaczyć ,że nie od razu dysponujemy wszystkimi rasami, w miarę upływu rozgrywki zdobywamy runy kolejnych ras ,to samo dotyczy planów budynków.Jest to dośc ciekawe ,ponieważ nie od razu możemy stawiać budynki o ważnym znaczeniu strategicznym ,a tym samym powoływać najmocniejsze jednostki.To powoduje,że musimy sobie radzić z tym co mamy i zwiększ nasz "apetyt" na dalsze zwycięstwa.Ciekawą sprawą jest fakt ,że każda rasa ma swój specjalny surowiec ,który wydobywany jest przez robotników,a służy on do powoływania specjalnych jednostek np. dla ludzi jest to aria-pozwala zwerbować kapłanów (takich rycerzy ,którzy oprócz walki uzdrawiają automatycznie swoich współziomków).Jest to bardzo przydatne w walce ponieważ odział dostając baty automatycznie się regeneruje przez co jest dwa razy bardziej odporny i żywotny(fajny pomysł).Wracając do grafiki,warto zaznaczyć ,że wygląd postaci (czytaj jednostek) jest ok to samo dotyczy budynków.Fajnie się obserwuje jak osada się rozrasta.Jest to miłe dla oka i wygląda dośc raalistycznie.Tak samo żołnierze prezentują się dobrze i nieprzypominają jakiś śmiesznych kukiełek (spory plus).Ujmując rzeczw skrócie naprawde fajnie rozgrywa się poszczególne tury a i myślec trzeba co i jak zrobić żeby nie "spalić" rozgrywki i skutecznie zgromić wroga.Naprawde trzeba pokombinować np.w kwestji kolejności,pniewż jednostki przciwnika są rozlokowane w różnych częściach mapy jeśli naprzykład nie rozbijemy obozów wroga znajdujących się w rejonie bliżej nas a całe wojsko wyślemy do głównej bazy to możemy się rozczrować,tymbardziej ,że jeżeli wrogowie dopadną nasz monument i go zniszczą to cała armia automatycznie zostaje unicestwiona.Ogólnie rzecz ujmując Spell Force to dość dobra gra dla fanów RTS-ów a i strona RPG przy tym wcale nie kuleje.Jest tu sporo postaci które spotykamy ,zwrotów akcji,często zostajemy oszukani przez jakiegoś czarownika,ktoś zdradza i tak dalej,dlatego sporo się dzieje w materii przygody i fabuła raczej nie nudzi.Gra jest naprawde w "dechę"i polecam ją wszystkim fanom RPG i RTS.
Słówko do twórców strony,sorry za te powtarzające się wpisy (niepotrzbnie kliknąłem "dodaj" tyle razy).,myślałem ,że wpis nie chce wskoczyć.Mam nadzieję ,że to skorygujecie(jak się da). A tak pozatym to very simpatico stronka, pozdrawiam .
Słówko do twórców strony,sorry za te powtarzające się wpisy (niepotrzbnie kliknąłem "dodaj" tyle razy).,myślałem ,że wpis nie chce wskoczyć.Mam nadzieję ,że to skorygujecie(jak się da). A tak pozatym to very simpatico stronka, pozdrawiam .
czy to morze gra@????
co@???
jak tak to to najlepiej online@???
co zrobice co sie da@???
bo fajnie by było co @???
czy to morze gra@????
co@???
jak tak to to najlepiej online@???
co zrobice co sie da@???
bo fajnie by było co @???
sory ale lubie gadać@???
popisze troche
ok???
sory ale lubie gadać@???
popisze troche
ok???
niewiem co już pisać
niewiem co już pisać
[img][/img][img][/img]
[img][/img][img][/img]
X
X
stylowa gierka, Mroczny elf i Mag bojowy są git
stylowa gierka, Mroczny elf i Mag bojowy są git
Grałem magiem bojowym i muszę stwierdzić że gra się potwornie nudno:( mag ma sporo fajnych zaklęć ale w praktyce używałem tylko jednego naprawdę skutecznego czaru ofensywnego-lodowych ostrzy. Owszem, ładowałem sie czarami wspomagającymi(niewidzialność teź super) ale naparzanie z lodu przez całą nieciekawą grę dowprowadziło do ekstazy kiedy tą ukończyłem. Dodatku nie ruszę.
Grafika na minus zdecydowanie, w końcu to był 04 rok, co nie?
Grałem magiem bojowym i muszę stwierdzić że gra się potwornie nudno:( mag ma sporo fajnych zaklęć ale w praktyce używałem tylko jednego naprawdę skutecznego czaru ofensywnego-lodowych ostrzy. Owszem, ładowałem sie czarami wspomagającymi(niewidzialność teź super) ale naparzanie z lodu przez całą nieciekawą grę dowprowadziło do ekstazy kiedy tą ukończyłem. Dodatku nie ruszę.
Grafika na minus zdecydowanie, w końcu to był 04 rok, co nie?
Ta gra jest po prostu NUDNA! Jak napisano, sama sieczka, bez przerwy młócisz wrogów jak jakiś kombajn zboże, a fabuła brak, klimatu brak...Kupiłem tą grę i przez pierwsze kilka tygodni mnie wciągnęła, a potem już rzuciłem ją. NUDA!
dałbym tej grze 4/10. O 3 ceny zmiejszona o kiepską fabułę i brak klimatu, o kolejne 3 za to, ze to po prostu klon Diablo.
Ta gra jest po prostu NUDNA! Jak napisano, sama sieczka, bez przerwy młócisz wrogów jak jakiś kombajn zboże, a fabuła brak, klimatu brak...Kupiłem tą grę i przez pierwsze kilka tygodni mnie wciągnęła, a potem już rzuciłem ją. NUDA!
dałbym tej grze 4/10. O 3 ceny zmiejszona o kiepską fabułę i brak klimatu, o kolejne 3 za to, ze to po prostu klon Diablo.
Popieram mojego przedmówcę. Mimo, że postacie są dość ciekawe i nawet każda zupełnie inaczej zaczyna grę to zróżnicowanie to nie ma wpływu na dalszą grę. Przeszedłem ją w rzetelnie w całości razem z dodatkiem w oczekiwaniu na wciągnięcie się w fabułę, ale nic takiego nie nastąpiło. Nawet walka staje się później monotonna. To nawet nie jest klon Diablo, bo wtedy można by w to jeszcze dłużej popykać. To dzieło się pod Diablo jedynie podszywa. "Odsyła osławione Diablo do lamusa..." - ciekawe co za kretyn wymyślił taki slogan reklamowy.
Popieram mojego przedmówcę. Mimo, że postacie są dość ciekawe i nawet każda zupełnie inaczej zaczyna grę to zróżnicowanie to nie ma wpływu na dalszą grę. Przeszedłem ją w rzetelnie w całości razem z dodatkiem w oczekiwaniu na wciągnięcie się w fabułę, ale nic takiego nie nastąpiło. Nawet walka staje się później monotonna. To nawet nie jest klon Diablo, bo wtedy można by w to jeszcze dłużej popykać. To dzieło się pod Diablo jedynie podszywa. "Odsyła osławione Diablo do lamusa..." - ciekawe co za kretyn wymyślił taki slogan reklamowy.
Grałem dość dawno i niezbyt rzetelnie (po kilku godzinach jazdy kombajnem po wrogach, jak to mój przedmówca trafnie określił, po prostu miałem dość). Grafika całkiem ładna, ciekawe postaci i naprawdę gigantyczna ilość przeróżnych itemków do zdobycia, jednak absolutny brak jakiegokolwiek (już niekoniecznie ciekawego) klimatu, przewlekłe poczucie bezcelowości naszych działań i ta rażąca monotonia działają zdecydowanie na niekorzyść tej gry.
Grałem dość dawno i niezbyt rzetelnie (po kilku godzinach jazdy kombajnem po wrogach, jak to mój przedmówca trafnie określił, po prostu miałem dość). Grafika całkiem ładna, ciekawe postaci i naprawdę gigantyczna ilość przeróżnych itemków do zdobycia, jednak absolutny brak jakiegokolwiek (już niekoniecznie ciekawego) klimatu, przewlekłe poczucie bezcelowości naszych działań i ta rażąca monotonia działają zdecydowanie na niekorzyść tej gry.
Ten artykuł skomentowano 16 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
