Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Złomiarz • INSIMILION

    Recenzje


    Złomiarz

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Oceansoul
    Utworzono: 22.04.2013
    Aktualizacja: 22.04.2013


    Okładka Opis
    • Autor:
      Paolo Bacigalupi
    • Tytuł oryginalny:
      Ship Breaker
    • Tłumacz:
      Wojciech M. Próchniewicz
    • Rok wydania:
      2013
    • Wydawca:
      MAG
    • ISBN:
      978-83-7480-295-6

    Cóż można napisać o „Złomiarzu”, przeczytawszy wcześniej „Zatopione Miasta”? Na myśl przychodzą trzy stwierdzenia. Po pierwsze, kolejność poznawania poszczególnych tomów cyklu dla młodzieży pióra Paolo Bacigalupiego nie ma większego znaczenia, niech więc nie rozpaczają ci, którzy zaczęli lekturę w sposób niechronologiczny. Po drugie — to ubodzie estetów — obydwie książki postawione obok siebie na półce wyglądają tragicznie, każda ma inny rozmiar i utrzymana jest w całkowicie odmiennym stylu graficznym. A wreszcie po trzecie, recenzję powieści można by w sposób zwięzły i trafny zamknąć w jednym raptem równoważniku: powtórka z rozrywki.

    Śledzimy losy Nailera, nastoletniego złomiarza, który dzięki swej drobnej budowie może penetrować kanały we wrakach statków i wydobywać z nich miedziane elementy konstrukcyjne. Żyje z dnia na dzień, nie mając pewności, czy uda mu się wyrobić normę, czy będzie miał co zjeść, czy jego ojciec znów się upije i wyładuje cały potok złości na synu. Egzystencja chłopca diametralnie się zmienia, gdy po nocnym sztormie znajduje okręt pełen kosztowności i martwej załogi. Ale nie wszyscy zginęli — przeżyła dziewczyna w zbliżonym do niego wieku, wychowana w bogactwie i dostatku, pochodząca z zupełnie innego świata niż Nailer.

    Akcja „Złomiarza” trzyma się utartego schematu: a to bohaterowie przed kimś uciekają, a to kogoś gonią; pakują się w kłopoty, by w ostatniej chwili wyjść z nich obronną ręką. Nailerowi i Szczęściarze, jak nazywa odnalezioną dziewczynę, towarzyszy także genetyczny mutant, łączący w sobie cechy człowieka i psa. Brzmi znajomo? Dla każdego, kto czytał już „Zatopione Miasta” — aż nadto. W młodzieżowych powieściach Bacigalupiego nazbyt widoczny jest węzłowaty schemat opowieści, w którym postacie przemieszczają się z punktu A do B, a wszelkie przeszkody mają na celu jedynie wydłużenie ich podróży i wykrystalizowanie się słusznych dla młodego czytelnika postaw moralnych. Podobnie wygląda szafowanie emocjami — w „Złomiarzu” rolę ich nośnika pełni przede wszystkim ojciec Nailera, zdający się uosabiać wszystkie najgorsze cechy, jakie przyszły autorowi na myśl.

    Trudno odmówić Bacigalupiemu pisarskiego warsztatu czy umiejętnego stosowania emocjonalnych zagrywek — z całą pewnością jego powieść przypadnie do gustu grupie nastoletnich odbiorców, do których była kierowana. Dla osób starszych, czy może — z większym bagażem czytelniczym — pewne chwyty są jednak zbyt oczywiste, bohaterowie zbyt archetypiczni (nawet przemiany, które się w nich dokonują, należą do idealnie przewidywalnych), a lektura, choć przyjemna, jest koniec końców zbyt sztampowa, szczególnie tyczy się to finału opowieści. Na domiar złego wciąż nie wiadomo wiele o świecie przedstawionym i trudno oprzeć się wrażeniu, jakbyśmy oglądali go przez bardzo wąski wziernik. Czyżby dlatego, że umieszczony w centrum żywy obraz otaczają białe plamy?

    Jeśli podobały się wam „Zatopione Miasta”, przy „Złomiarzu” będziecie się bawić równie dobrze. I odwrotnie — odbiorcy narzekający na słabo zarysowany świat i fabularny miszmasz ogranych motywów, mogą w ciemno powtórzyć swoje utyskiwania. Co zaś z grupą czytelników nieznających jeszcze cyklu Bacigalupiego? Jeżeli lubicie dystopie i nastoletnich bohaterów w rolach głównych, a podczas lektury najważniejsze są dla was wywoływane przez autora emocje, dajcie „Złomiarzowi” szansę. Ci, którzy liczą na coś więcej, najprawdopodobniej poczują się zawiedzeni.


    Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękujemy:
     




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw