Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Świątynia Pierwotnego Zła • Pola Emridy • INSIMILION

    Świątynia Pierwotnego Zła » Solucja


    Pola Emridy

    Działy gier » Świątynia Pierwotnego Zła » Poradniki » Solucja
    Autor: van der Hert
    Utworzono: 04.10.2008
    Aktualizacja: 15.03.2010

    » Pola Emridy - Mapa


    Witam wędrowca i jego towarzyszy. Nieważne, kim jesteś. Tylko popatrz dookoła. To Pola Emridy – ogromna, pusta przestrzeń gęsto porośnięta trupem. Trup zwyczajny występuje tu najczęściej i jest łatwy do zwalczenia dla trzy-, czteroosobowych drużyn na drugim czy trzecim poziomie, które przyłączyły przynajmniej jednego bohatera niezależnego (cztery postacie połączone sprytnie w grupę mogą się okazać równie efektywne). Najtańsze dostępne środki służące do pokonywania nieumarłych to woda święcona (można ją dostać w kościele Św. Cuthberta), zaklęcia z zerowego poziomu czarów – „przeszkodzenie nieumarłemu” oraz święta broń (jedna sztuka jest zapakowana jako gratis do zestawu Melany (święty miecz +1; zadanie „Flirt z kataklizmem” w Hommlet), druga – buława +1 – dostępna u Calmerta w kościele Św. Cuthberta). Cechą charakterystyczną dla trupa zwyczajnego jest występowanie w niewielkich skupiskach (ca. siedmiu osobników na grupę) oraz – jak to zwykle z trupami bywa – przebywanie pod wierzchnią warstwą gleby. Władają często pikami, ciężkimi oskardami, krótkimi mieczami, a niektóre – dobra wiadomość dla kuszników – mają kołczany bełtów i broń zdolną je miotać.
    Ponadto spotykane są tu także zombie oraz szkielety-gnolle. Te drugie mogą się wydać niebezpieczne, bowiem mają dużo punktów nie-zdrowia (bo raczej nie – „zdrowia”, prawda?), są dość szybkie i atakują silnie, lecz metody walki nie zmieniają się. Wystarczy skupić ich uwagę na jakimś zbrojnym lub przyzwanych stworzeniach i spokojnie – zniszczyć. Przyjrzyj się im potem bardzo dokładnie. Też będziesz kiedyś tak wyglądać.

    Drużynę taką, jak Twoja – mogły w to miejsce przywieść dwie rzeczy: pragnienie spełnienia dobrego uczynku względem jakiejś ważnej osobistości, aby się jej podlizać, albo chęć zyskania doświadczenia oraz, a może nawet przede wszystkim, przedmiotów, które pomogłyby w zyskaniu sławy i pieniędzy bez zgrywania pobożnego. W obu tych przypadkach – jesteś dość cyniczną personą, by zaskarbić sobie przyjaźń takiego starego nekromanty, jak ja. Nie, nie – nie musisz nic wyjaśniać – od razu widać, że Tobą i wszystkimi Twoimi towarzyszami kierują najpaskudniejsze z możliwych przesłanek.

    Wracając do rzeczy: zaznaczam na Twojej mapie, drogi podróżniku, punkty, w których wyczuwam obecność nieumarłych, żyjących i jakieś ciekawe przedmioty. (Jesteśmy teraz w punkcie [0]).
    W [1] spotkasz kilku ukrytych napastników. Nie są zbyt silni, raczej atutem ich jest atak z zaskoczenia. Spróbuj się z nimi. Jeśli wygrasz bez trudu – późniejsze starcia nie sprawią Ci problemu, jeśli jednak poniesiesz ciężkie straty – lepiej się wycofaj i wróć tu ze wsparciem lub kiedy nabierzesz doświadczenia.
    Podobne grupy spotkasz w punktach [2] i [5], są tylko liczniejsze o jednego – dwóch nieumarłych.

    Terjon szuka relikwii Św. Cuthberta

    Jeżeli przybywasz tu w poszukiwaniu relikwii Św. Cuthberta – jest w punkcie [3]. Emanuje... dobrem! Aż ciarki przechodzą. W każdym razie – Tobie pewnie to nie przeszkadza. Pod tęczową skałą, wokół której ukryły się dwa szkielety-gnolle i kilku zombie, znajdziesz 17 SP, 22 SZ, dziesięć bursztynów, miedziany gwieździsty wisior, złoty łańcuch, posążek Zuggtmoy oraz list do arcykapłana z Hommlet. Myślisz, że w czymś Ci to pomoże? Widziałem wszelkie sprawy, jakie się dzieją pod słońcem. A oto: wszystko to marność i pogoń za wiatrem.* Ale powiem Ci, co możesz z tym zrobić: wisior należy się Terjonowi, list możesz przeczytać i wyrzucić, kamienie – sprzedać, złoto – zagarnąć, a posążek... cóż – wedle woli, ale gdybym nie wiedział, że to wszystko i tak bez sensu – zachowałbym go. Pozwala raz dziennie przyzwać grzyby, które może nie wykazują się w walce, ale mogą skutecznie zablokować korytarz lub odwrócić uwagę przeciwników na jakiś czas. I tak nie uda Ci się sprzedać go za niewiarygodnie wysoką cenę.

    W punkcie [4] przebywają dwie całkiem potężne istoty: olbrzym wzgórzowy i niedźwiedź brunatny. Żeby pokonać tę parę w walce wręcz – trzeba wojowników na szóstym, a może i wyższym poziomie. Jest jednak prosta metoda zwalczenia ich, którą z powodzeniem mogą stosować mniej doświadczeni poszukiwacze przygód. Polega na użyciu czarów „pajęczyna”, „oplątanie” etc. i wykończeniu potworów z dystansu – pociskami i czarami. Aby taka taktyka przyniosła efekty – trzeba przygotować dużo amunicji – olbrzyma cechuje ogromna wytrzymałość (blisko 130 PW), niedźwiedź natomiast, choć dwa i pół razy bardziej kruchy, także do słabych przeciwników nie należy.
    Każde normalne stworzenie, które wie o takim zagrożeniu – umyka. Wprawdzie na wiele się to nie zdaje, potem bowiem czeka je i tak ten sam, paskudny los... Dlaczego zatem miałbyś się potykać z tymi bestiami? Ponieważ strzegą rzadko spotykanych przedmiotów. Widziałem ten błysk w oku! Obok stworów leżą porozrzucane: zielona kolczuga elfów (KP: +6, maksymalna zręczność: +4), duża, drewniana tarcza, płaszcz elfów (+5 do ukrywania się) oraz kilka nieprzydatnych przedmiotów: skórzane buty, przeszywane rękawice, zawadiacki kapelusz i długi miecz. Słowem – elficki wojownik bez elfa w środku. Ponadto przy zwłokach olbrzyma znajdziesz małą fortunę (20 SP, 936 SZ, 413 SS, kilka kamieni).

    Bardziej nie mogę Ci pomóc, oddalę się więc. Powodzenia w dalszych podróżach... choć może to nieszczęście jest właśnie największym szczęściem?

    *Widziałem wszelkie sprawy, jakie się dzieją pod słońcem. A oto: wszystko to marność i pogoń za wiatrem – Koh 1, 14.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 1 raz.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    EnklaV
     

    Wędrowiec
    Temat: Co do staffu, którego strze...
    Dodany: 09.10.2011 o 16:33  

    Co do staffu, którego strzegą olbrzym z niedźwiadkiem. Jest też inny prosty sposób zdobycia tychże przedmiotów. Mój złodziej zakradł się w nocy i zebrał cały dobytek tuż za plecami olbrzyma. No fakt faktem, że później wróciliśmy, pajęczyną i gradem strzał zakończyliśmy sprawę. ;)



    Ten artykuł skomentowano 1 raz.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw