Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Baldur's Gate 2 • Recenzja • INSIMILION

    Baldur's Gate 2


    Recenzja

    Działy gier » Baldur's Gate 2 » Ogólnie o grze
    Autor: Orish
    Utworzono: 21.09.2006
    Aktualizacja: 01.02.2010

    "Pan Mordu zginie, ale przed śmiercią spłodzi legion śmiertelnych potomków. A ślady ich przejścia znaczyć będzie Chaos..."

    Tako rzecze mędrzec Alaundo

    Baldur's Gate I osiągnął nadspodziewany sukces, a wieść o kontynuacji tej gry jeszcze bardziej podgrzała atmosferę wokół tego tytułu. W międzyczasie został wydany także Planescape: Torment i Icewind Dale, które miały umilić graczom oczekiwanie. Okazało się, że nawet śniegi Doliny Lodowego Wichru odniosły wręcz przeciwny skutek. Kiedy w grudniu 2000 roku gra trafiła na sklepowe półki, natychmiast stała się prawdziwym fenomenem i jedynym pytaniem, jakie sobie zadawano, było: czy dwójka będzie jeszcze lepsza od jedynki? Spór ten zresztą trwa nadal, a jest on konsekwencją wyłącznie różnicy gustów poszczególnych osób. I niektórzy mogą się nie zgadzać z tym, co tu napiszę, bo to także będą moje osobiste odczucia. Jedno jest tylko pewne. Dziwni są ludzie, którzy po przeczytaniu tej recenzji nie zdecydują się wreszcie na kupno drugiej części sagi.

    Pomijając loga producentów, po uruchomieniu gry wita nas głos Piotra Fronczewskiego, który po krótce opisuje naszą historię z Baldur's Gate I i opowiada wydarzenia, które miały miejsce tuż po zabiciu Sarevoka. Zostajemy zaatakowani i uprowadzeni przez tajemniczych osobników. Niestety w tym momencie napotykamy na duże dziury pamięci. Budzimy się w mrocznym i nieprzyjaznym lochu torturowani przez jakiegoś maga. To żądny potęgi Jon Irenicus, który za cel postawił sobie wydobyć z ciebie moc Bhaala i przywłaszczyć ją sobie. Udaje nam się uciec tylko dzięki zamieszaniu spowodowanym przez intruzów, jednak musimy się jeszcze wydostać z tych nieprzyjaznych lochów. Powoli dowiadujemy się, na czym stoimy i dlaczego tu jesteśmy. Lecz kiedy wreszcie uda się nam wydostać na powierzchnię, jedna z naszych towarzyszek popada w konflikt z prawem. Ona i Irenicus zostają uwięzieni, a my pałając rządzą zemsty i zdeterminowani uratować przyjaciółkę, rzucamy się w pościg. Ale nie jest to już takie sielankowe zwiedzanie łąk i lasów, z jakim mieliśmy do czynienia na Wybrzeżu Mieczy. Czeka nas wojna gildii, odbicie twierdzy atakowanej przez trollów i yuan-ti, gierki czerwonego smoka, a nawet podróże do innych sfer. Nawet kiedy jesteśmy już bliscy celu, mag wciąż nam umyka, a my wędrujemy za nim do głębokiego Podmroku, aż wreszcie nawet do Piekła.

    W Baldur's Gate II świat sprawia wrażenie, jakby od wieków nie mógł do niego trafić jakiś porządny poszukiwacz przygód. Praktycznie każda napotkana osoba ma jakiś problem, a wielu widzi w nas jedyną szansę na ratunek. Takie coś jest mało realistyczne, ale niezwykle intrygujące i wciągające. Nie sposób bowiem mówić źle o licznych zagadkach, niezbadanych podziemiach czy o potężnych potworach ze smokami i liszami na czele. Szkoda tylko, że wszystko to kosztem tzw. żyjącego świata. Nie ma już hektarów łąk, lasów i pustkowi, na których od czasu do czasu spotykamy spieszącą gdzieś osobę czy zwyczajną bandę zbójów, natomiast potwory, z którymi w pierwszej części mieliśmy okazję zmierzyć się bardzo rzadko, są tutaj praktycznie na porządku dziennym. Winą trzeba tu obarczyć głównie system AD&D, bo to dzięki niemu 1-poziomowcy są całkowitymi patałachami, a kilkanaście poziomów wyżej (zdobytych notabene w ciągu nieco ponad roku czasu faeruńskiego) spokojnie radzimy sobie z najpotężniejszymi postaciami świata.
    Na szczęście poza tym wymieniać już można tylko same zalety - liczne rozmowy członków drużyny, konflikty, utarczki, pytania o przyszłość głównej postaci i, co najciekawsze, romanse. O tak, główny bohater może romansować z jedną z trzech pięknych NPC, choć twórcy wykazali się tu odrobiną szowinizmu nie dając wyboru bohaterkom, przez co mają do "dyspozycji" tylko jednego przystojnego (hm...) NPC. Najważniejsze jest jednak w tym wszystkim, że przyłączalne postacie mają własne zdanie na wiele bieżących spraw, nieraz bardzo dziwne i zabawne.
    Na plus można zaliczyć też więcej opcji dla złych charakterów.
    Jednym z ciekawszych elementów gry są zadania w tzw. twierdzy - zależnie od klasy postaci po wykonaniu jakiegoś zadania dostajemy na własność pewną organizację/budynek/terytorium, którym się opiekujemy wypełniając zadania. Tu brawa dla autorów gry za pomysłowość, choć ciężko to ocenić - jedna twierdza została zrobiona ciekawa, inna jest nudna, a jeszcze inną po prostu warto mieć, bo czerpiemy z niej spore zyski.

    System tworzenia i rozwoju bohatera niewiele różni się od tego z Baldur's Gate I. Jest jednak jedna dodatkowa rasa (półork), zostały wprowadzone profesje niektórych klas (np. złodziej może być zwykłym, zabójcą, łowcą nagród lub zawadiaką), a umiejętności zostały bardziej rozdrobnione - teraz zamiast szkolić się np. tylko w dużych mieczach trzeba wybrać między długim, półtoraręcznym a sejmitarem. Stwarza to większe możliwości wyboru, choć prawdziwą siłą tej gry są niezwykle urozmaicone czary i przedmioty, które właściwie wykorzystane z wydawałoby się najgorszej klasy zrobią niesamowitą maszynkę do zabijania.
    Ważne jest to, że teraz to, kim jesteśmy, ma większy wpływ na rozgrywkę. Wspomniałem już o twierdzach, ale nie jest to jedyny przykład.

    Tak jak pierwsza część gry, Baldur's Gate II również oparty jest na systemie Advanced Dungeons & Dragons. Zasady tego RPG są tak rozległe, że nie sposób tu wszystkiego ująć w jakiś sensowny sposób, dlatego odsyłam do innych artykułów, instrukcji lub po prostu podręcznika AD&D. Istotne jest jednak to, co dzięki temu systemowi gra zyskuje - a zyskuje wiele. Bo chyba najbardziej emocjonującym elementem gry jest walka, a możliwości rozwoju postaci i rozmaite przedmioty oraz czary w połączeniu z tzw. aktywną pauzą sprawiają, że bitwę można toczyć na tysiące sposobów! Twórcy odwalili wspaniałą robotę równoważąc wszystko tak, aby zminimalizować ilość walk szczególnie łatwych i szczególnie trudnych, i otwierając drogę do niemalże wszystkich kombinacji, jakie mogą powstać w zamyśle gracza.
    Oczywiście AD&D nie wpływa tylko na walkę - także na handel, rozmowę, eksplorację i wiele, wiele innych rzeczy.

    Graficznie BG2 od poprzednika różni się tylko rozdzielczością, która czyni grę milszą dla oka. Jest oparty na rzucie izometrycznym, który sprawia, że całe otoczenie jest jedynie tłem nadającym odpowiednim klimat, przez co nasza uwaga nie skupia się na sztucznych detalach. Warto zauważyć, że praktycznie wszystkie lokacje są teraz mroczniejsze i dużo częściej mamy do czynienia z terenami zabudowanymi tudzież podziemiami.
    Do muzyki nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Została dobrana bardzo dobrze, oddając sytuację, w jakiej się w danym momencie znajdujemy i klimat gry ogółem. Jedynym, dość częstym, błędem jest to, że kiedy wejdziemy na nowy obszar, muzyka pojawia się dopiero po jakimś czasie.

    Do Cieni Amn został wydany 19 czerwca 2001 roku dodatek o nazwie Tron Bhaala. Przedłuża on główny wątek o zakończenie historii Dziecka Bhaala - rozprawę z ostatnimi żyjącymi potomkami pana mordu, nazywającymi siebie Wielką Piątką. Niestety twórcy przesadzili z ilością i heroicznością walk, tworząc z tego hack & slash z ciekawą otoczką (bo inaczej tego nazwać nie można) fabularną. Rozwój postaci został urozmaicony o cechy klasowe, zdecydowanie zbyt potężne. Trzeba się jednak dopatrywać również pozytywów - a takim niewątpliwie jest Twierdza Strażnika, pokaźnej wielkości quest poboczny obfitujący zagadki i intrygujące lokacje. Co najważniejsze, możemy tam iść nawet jeszcze przed 4. rozdziałem i spróbować swoich sił - gorąco polecam!

    I cóż tu powiedzieć na zakończenie... Baldur's Gate II przez wielu uważany jest za grę wszechczasów, prawdziwe mistrzostwo. Są to jednak najczęściej okrzyki pod wpływem wrażenia, jakie na nich wywarła. W tej recenzji obnażyłem kilka niedopracowań i błędów, które przy racjonalnym myśleniu nie pozwalają na powiedzenie tak daleko idących słów. Mimo to uważam, że nie można nazywać się fanem cRPG nie sięgając po ten tytuł. Dlatego do wszystkich, którzy jeszcze nie grali, wołam z całą mocą: idźcie, kupcie, zagrajcie!





    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 46 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) · 3 · Nowsze »

    Kotlecik
     

    Wędrowiec
    Temat: Grafika 2D a 3D
    Dodany: 05.01.2009 o 17:37  

    Grafika 3D jest dobra ale dużo trudniej jest zrobić grywalną grę w 3D niż w 2D chociażby taki fallout 2 i fallout 3, w FO3 przyłożyli sie do grafiki 3D zbyt bardzo a i tak taka wspaniała nie była a FO2 przyłożyli sie bardziej do klimatu fabuły grywalności i zrobili gre w 2D i jest dużo więcej osób, którym FO2 przypadł bardziej do gustu niż FO3 więc jeśli teraz wypuszczą BG3 w 3D uważam, że nawet jeśli gra będzie dobra to nigdy nie przebije BG2 czy BG1 niestety grafika 2D odeszła na zawsze :/

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 9
    Temat: Hmm.. Aż się łezka w oku kr...
    Dodany: 10.01.2009 o 14:31  

    Hmm.. Aż się łezka w oku kręci ^^ Toż to pierwsza gra, jaką dostałam, poza starym dobrym AoW, która wprowadziła mnie w arkana fantasy.. :) Jak to ujął mój chłopak nie raz, mam nadzieję, że pozytywnie :P, utknęłam w epoce BG i nie potrafię się przekonać do tych nowszych RPG'ów ^^;

    Po prostu gra jest świetna!

    Ale ma jeden minus.. :( jak się już ją przechodzi 30 raz z rzędu, to robi się nudna XD

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 31
    Temat: Uażam, że Baldur\'s jest pr...
    Dodany: 21.02.2009 o 20:51  

    Uważam, że Baldur's jest przykładem gry która nigdy się nie nudzi. Po instalacji kilku dodatków jest jeszcze lepsza od oryginału.

    Drakir
     

    Wędrowiec
    Temat: Mam pytanko czy jak na ...
    Dodany: 02.04.2009 o 6:07  



    Mam pytanko czy jak na poczatku gry odrazu zdualuje postac to czy drugą klasą dojde do full lvl 21?

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 66
    Temat: Baldur\'s Gate to najwspani...
    Dodany: 06.04.2009 o 14:42  

    Baldur's Gate to najwspanialszy cRPG, w jaki przyszło mi grać. Cóż, Bg II jest wspaniały (co prawda jedynkę przedkładam ponad niego) i często do niego wracam. Nigdy mi się nie znudził, pomimo mrocznego klimatu, ponieważ odsłania wiele różnych tajemnic i ciekawostek nieodkrytych przeze mnie wcześniej. Polecam zagrać:)
    Co do Twojego pytania Drakir - wydaję mi się, że tak, ponieważ druga klasa rozwija się bez ustanku stawiając tę pierwszą w "stan spoczynku". Tak mi się przynajmniej wydaje, ale nie jestem pewien - Valygar będzie znał odpowiedź :)

      
     

    Obywatel Insimilionu | Komentarzy: 70
    Temat: Drakir
    Dodany: 18.04.2009 o 11:15  

    Mógłbyś napisać kim, i na kogo dwuklasujesz. W ToB na pewno uzyskasz 21 poziom, w SoA zależy kim...
    (artykuł bg2tob-poziomy doświadczenia)

    Jak zdualujesz na samym początku (89.000 exp >> 161.000 jeśli importujesz postać z bg1), to po dwuklasowaniu, od maksymalnego expa jaki będziesz mógł zdobyć (drugą profesją), odejmie ci 89.000 właśnie.
    Maksymalna ilość doświadczenia w SoA to 2.900.000 a w ToB 8.000.000.

    Te 89.000 nie powinno ci odjąć nawet jednego poziomu. (Czyli drugą, dwuklasowaną profesją powinieneś zdobyć maksymalny poziom)
    Na moje nie opłaca się tak szybko dwuklasować.

    Tu masz spis poziomów i wymaganego doświadczenia dla wszystkich klas w bg2+TOB:
    http://www.strefarpg.pl/Baldurs-Gate-2-Tabele-Doświadczenia-a1469.html


    Ciekawe jakby teraz wyglądała gra z grafiką 2d.
    Tzn na najnowszych silnikach, super rozdzielczość, itd^^

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 182
    Temat: moja ulubiona gra
    Dodany: 11.02.2010 o 21:10  

    BG2 to moja ulubiona gra! Ona jest normalnie ponadczasowa! na początku wolałem pierwszą część, ale teraz uważam to druga jest o wiele lepsza! Naprawdę, gierka wspaniała, szkoda że teraz już raczej takich nie robią :( Tutaj jest fabuła, klimat, dobra muzyka. Aż chce się w nią zagrywać całymi dniami :) A teraz to puszczają głównie takie co przejdziesz kilka razy i masz dosyć :(
    uwielbiam zagrywac się w BG2, ta gra się nie nudzi. shar-vampire -> mi też szkoda że jak ją przechodzę 15 raz to juz nie jest to samo. Chętnie bym cofnął czas, aby od nowa byc nią zafascynowany i powoli odkrywać jej tajemnice.

    Pavlus
     

    Wędrowiec
    Temat: Z tym \"rzucaniem się na po...
    Dodany: 23.02.2010 o 12:07  

    Z tym "rzucaniem się na pomoc Imoen" To rownie dobrze możemy powiedzieć, żę rzucamy się w pogoń za Irenicusem za to, że ośmielił się nas torturować itd:) To tak na marginesie, zeby nie było, iż złe postacie nie mają własnej motywacji i ratują psiapsióleczkę:P

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 13
    Temat: Od BG zaczęła się moja \"po...
    Dodany: 14.03.2010 o 19:54  

    Od BG zaczęła się moja "poważna" fascynacja RPGami :) w sumie przeszedłem dwójkę tylko 3 razy, ale nie odkryłem jeszcze wszystkich możliwości tej wspaniałej sagi więc myślę że spokojnie przekroczę 10 ;D Dużym plusem są także mody. Praktycznie cały czas gram w te "stare" RPG typu BG i ID bo nie nie lubię trójwymiarowej grafiki a poza tym dzisiejsze RPG to już nie to samo :D
    ocena 9+/10
    Pozdro fani BG :)

    Jondalar
     

    Wędrowiec
    Temat: Największym plusem BG2 jest...
    Dodany: 22.03.2010 o 20:22  

    Największym plusem BG2 jest fabularne bogactwo. Za każdym razem gra się trochę inaczej, bo wszystko ma tu wpływ na fabułę. Np. wybór postaci decyduje, kogo będziesz miał w drużynie, z kim będziesz romansował (Aerie nie trawi pół-orków, a Viconia elfów), jakiej broni użyjesz. Do tego twierdze bohaterów, zupełnie różne ścieżki w Rozdziale III, trudne próby w Piekle... No i ta swoboda. Możesz wykonać sto zadań w Rozdziale II albo wszystko zostawić sobie na później. To samo z Twierdzą Strażnika.
    Dla mnie to już coś więcj niż gra. Poświęciłem na nią setki godzin i nadal nie mam dość. To LEGENDA, z którą nic nie może się mierzyć. Zgadzam się też z @Lavokiem - nowe trójwymiarowe RPG to już nie to samo. Nie lubię ich.

    BG
     

    Wędrowiec
    Temat: [cytat]...Aerie nie trawi p...
    Dodany: 22.03.2010 o 20:59  

    Cytat:
    ...Aerie nie trawi pół-orków....

    Na nieszczęście półorków mało kto trawi, chyba nawet twórcom gry przyszło to z trudem, żadnego "npc" nie stworzyli i tylko jeden portret dle tej zacnej rasy.

    Cytat:
    ...nowe trójwymiarowe RPG to już nie to samo...

    Tak nowe 3-wymiarowe w większości zawodzi, dla mnie przyczyną jest uproszczenie świata otaczającego, a skupianie całej uwagi na charakterze ogrywanym przez nas graczy.
    Wyjątkiem był tu Morrowind, znakomicie budował klimat, po części dzięki trójwymiarowości, która nadaje twórczą przestrzeń.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 182
    Temat: Zgadzam się. Pół-orków w te...
    Dodany: 28.03.2010 o 16:11  

    Zgadzam się. Pół-orków w tej grze potraktowano po macoszemu. A to mnie trochę uraziło, bo to moja ulubiona rasa.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 3
    Temat: Może zamarudzę nieco na tro...
    Dodany: 31.03.2010 o 10:47  

    Może zamarudzę nieco na trochę inny temat ale dla mnie BG2 ma jeden spory minus w stosunku do BG. Nie mówię tutaj o fabule, zadaniach itp ale problemie "napakowanych postaci". W jedyneczce BG każdy awans na poziom to było cos na co się czekało. Profity były powalające - nowe czary, spora ilość hp. Różnica jednego levelu robiła naprawdę duża różnicę. Dodatkowo walka była cudownie zbalansowana - potyczki z naprawdę trudnymi przeciwnikami zapadały w pamięć, ba byle banda goblinów mogła nam np. moga z zaskoczenia wyciąć. W BG2 przejście levelu to coś czego się nie zauważa. Dostajesz pare hp - bez znaczenia w porównaniu z setką którą już masz, otrzymujesz 10 kolczastą pułapkę lub wielki młyniec. Walki z hordami demonów robią się z czasem nużące i z perspektywy czasu nie pamięta się szczególnie jakichś specjalnych walk. W jedynce pamiętam do dziś składy drużyn którym przyszło nam czasem stawiać czoła, nawet imiona. W dwójce w potopie plugastwa nie pomnę czy dany przeciwnik był tanari, baatezu czy innym okropieństwem. Po prostu siecze sie to bez mrugnięcia okiem jak w Diablo.

    Jondalar
     

    Wędrowiec
    Temat: @Gert - mocny zarzut, z któ...
    Dodany: 01.04.2010 o 12:41  

    @Gert - mocny zarzut, z którym, niestety, ciężko mi polemizować. Rzeczywiście w BG awans to było megawydarzenie. Sam pamiętam to wyliczanie "jeszcze zabiję z 30 takich wilków i będzie awans. Yupiii" : )
    Ale z drugiej strony, wtedy startowaliśmy od zera. Postać była wolna, słabiutka (kto zaczynał jako mag z kilkoma PŻ, ten wie o czym mówię) i miała problemy z trafieniem potwora mniejszego od stodoły. W BG2 jest założenie, że gracz i jego postać to już doświadczeni zawodnicy. Gramy dzieckiem boga, więc nie możemy przeżywać walk z goblinami. Zgadzam się, że bitwy w Baldursie są trochę za łatwe, ale kilka może sprawic problemy (Spaczone Runy, Kangaxx, Demogorgon). Zwłaszcza, jeśli nie idziemy na łatwiznę (pułapki) albo gramy solo.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 182
    Temat: Gert - bez przesady ;) To j...
    Dodany: 08.05.2010 o 22:51  

    Gert - bez przesady ;) To już jest zwykłe czepialstwo.

    FanTronuBhaala
     

    Wędrowiec
    Temat: Ach... Stary dobry Baldur. ...
    Dodany: 26.06.2010 o 14:17  

    Ach... Stary dobry Baldur. Mi do gustu o wiele bardziej przypadła dwójka niż jedynka. A z samej dwójki to jakoś bardziej wolę grać w ToB i bardziej mi się on podoba niż Cienie Amn. Sam nie wiem dlaczego... Może dlatego, że uwielbiam heroiczne walki (których tu nie brakuje) i epicką fabułę :) Twierdza Strażnika to też bardzo duży plus. Szkoda tylko, że jest taki krótki...Tak czy owak, najbradziej lubię Tron Bhaala.
    Grafika może i 2D, ale wolę doskonałą 2D niż zwykłą 3D. Poza tym, nie grafika w grach najważniejsza.
    @Gert - masz trochę racji. Tylko że my w jedynce tak ganiamy za poziomami i tak się cieszymy z awansu, gdyż nasza postać jest tam dość słaba, kiepsko idzie jej walka, bitwy są trudne. Zresztą nie będę już nic pisał, bo wszystko powiedział już Jondalar.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 26
    Temat: Zagrałem w obie części. Obi...
    Dodany: 03.09.2010 o 15:34  

    Zagrałem w obie części. Obie są świetne (to mało powiedziane), ale mi bardziej się spodobała 2. Jedynka super, ale raziła mnie kilkoma rozwiązaniami (które, choć logiczne, były irytujące), których w BG2 już nie było. Gra jest już stara, a mimo to zupełnie nie kuła oczu grafika (nawet mi się spodobała:)) Co do muzyki to jest mistrzostwo (aż chciałoby się włączać PAUSE, by zamknąć oczy i słuchać), zwłaszcza przy bossach. Rok za rokiem mija a ja dalej nie znalazłem lepszego RPGa (choć się staram :)). Jedyne co mam do BG to przesadzona i jakże głupia profesja mnicha oraz kilka drobnych nie psujących klimatu niedoróbek, tudzież bugów. Aha i brak balansu w stopniu wysokim. Jakbym miał dać ocenę to jedynce dałbym +9/ 10 a dwójce 10/10.

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 2
    Temat: mimo wszystko nie zmienię s...
    Dodany: 06.11.2010 o 22:00  

    mimo wszystko nie zmienię swej opinii o Baldur's Gate 2. dla mnie to gra wszechczsów!! no i oczywiście moja ulubiona gra. tak poza tym to BG2 był pierwszym RPG- iem, w jaki kiedykolwiek grałam. także ma dla mnie dużą wartość sentymentalną :P
    a co do poszczególnych elementów gry to:
    - muzyka to miód dla uszu
    - grafika jest rewelacyjna
    - duuużo questów (głównych i pobocznych)
    - zagadki, czyli to, co lubię :)
    moja ocena 11/10

    Dakota
     

    Wędrowiec
    Temat: Zdecydowanie. Grałam w sacr...
    Dodany: 23.02.2011 o 19:51  

    Zdecydowanie. Grałam w sacreda, który znałam na pamięc, ale to... Macie rację. Najbardziej lubię tych NPC. Każdy inny, jedni się kłócą, drudzy kochają, kolejni zdradzają. Taka Nalia jest księżniczką, Aerie porwaną ,,wróżką", Haer'dalis diabelstwem, Minsc świrniętym łowcą, a Viconia wygnanym drowem. Jeszcze taka Jaheira płacząca po mężu albo Jansen zajadający się wiecznie rzepą. To właśnie, moim zdaniem, największy plus tej gry.

    Dakota
     

    Wędrowiec
    Temat: Jeśli chodzi o muzykę, to k...
    Dodany: 23.02.2011 o 19:54  

    Jeśli chodzi o muzykę, to kompletne mistrzostwo. Zwłaszcza te, które puścili podczas walki z Sendai. Genialne po prostu, aż potem szukałam tego w Internecie (nie znalazłam, cóż...). Powalczyłabym z tą wariatką jeszcze raz, by tego posłuchac :D.



    Ten artykuł skomentowano 46 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) · 3 · Nowsze »

    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw