Mody, czyli modyfikacje, to tworzone przez fanów "fragmenty" gry, które potrafią naprawdę zaskoczyć gracza. Ot, można sprawić, że Arroyo po unicestwieniu Enklawy stanie się krainą miodem i braminim mlekiem płynącą, można urealnić działanie niektórych broni, czy też poznać lokacje, które miały znaleźć się w oryginalnym Fallout.
Brzmi świetnie, nieprawdaż? Istnieje naprawdę spora liczba fanowskich modyfikacji, mniej lub bardziej rozbudowanych, zmieniających w różnym stopniu znany nam post-nuklearny świat. Należy jednak pamiętać, że człowiek nie jest istotą nieomylną, dlatego wszelakie mody nie są wolne od błędów. Nie należy również instalować wszystkich możliwych modyfikacji, ponieważ często nie są one kompatybilne ze sobą (zwłaszcza w przypadku, w którym dwa mody oddziałują np na tę samą lokację lub zmieniają sposób działania jakichś przedmiotów).
Jeżeli jednak nie przeszła Ci ochota na sprawdzenie modów w praktyce z pewnością trapi Cię kwestia sposobu ich instalacji.
Zazwyczaj twórca danej modyfikaci dostarcza, wraz z niezbędnymi plikami dokument tekstowy, w którym wyjaśnia sposób zaimplementowania moda do gry.
Programem praktycznie niezbędnym do bezproblemowej instalacji modów jest Mod Runner, dzięki któremu można uruchomić więcej niż jeden mod (choć nie jest to zalecane). Oczywiście, można dokonać ręcznej instalacji moda, jest to jednak metoda wymagająca pewnej wiedzy i dość niewygodna.
Zobaczmy, jakież to popularne modyfikacje można doinstalować do gry, oraz co one wprowadzają bądź zmieniają w rozgrywce (na przykładzie Fallout 2):
Zawsze irytowało Cię, że Twoi towarzysze ciągle wyglądają tak samo, nieważne jaki noszą pancerz? W takim razie zaaplikuj grze mod "B-team", który zmienia wygląd Twoich kompanów w zależności od noszonego pancerza. Trzeba przyznać, że grupa facetów w Power Armorach budzi respekt, gdziekolwiek się pojawi.
Samochód jest fajny, ale możliwość rozbijania się po Pustkowiu Vertibirdem jest wielce kusząca! Mod "Vertibird" sprawia, że zamiast samochodu masz możliwość poruszania się właśnie tym latadłem. Co ciekawe, rolę benzyny pełni wtedy paliwo do miotacza ognia. Problematyczną kwestią może stać się właśnie paliwo, ale od czego są sklepy lub wypady na pustkowia?
Jedną z lokacji, które miały się oryginalnie znaleźć w grze było Abbey, kościół zamieszkały przez mnichów, kopiujących księgi, znajdujący się na północ od Gecko. Z pewnych powodów (pośpiech?) lokacja ta nie znalazła się w finalnej wersji produktu. Cóż, zawsze można sprawdzić, co takiego chcieli twórcy wykreować, na co nie starczyło im już widać czasu.
Ciekawym urozmaiceniem (oraz swoistą mini-gierką) jest mod zatytułowany dumnie "Fallout 2 Living Dead Mod".
Po podmienieniu pliku patch000 z oryginalnego na wersję zmodowaną wystarczy stworzyć nową postać, wtedy to rozpoczniesz grę w... nie, nie w Świątyni Prób. Otóż znajdziesz się w tajemniczym lesie, gdzie nie ma absolutnie niczego ani nikogo. Na następnej planszy znajdziesz trochę broni i amunicji. Ciekaw co czeka Cię w następnej lokacji? Ghule. Dużo ghuli, które nie są mile usposobione do obcych. Wiesz co robić!
Można poczuć się jak w jakimś horrorze klasy C.
Modyfikacją, która wzbogaca Fallouta jest "Fire Gecko Skinning", który pozwala na pozyskiwanie skór z Fire Geckos.
Znudzony graniem człowiekiem? Wypróbuj więc "Ghoul Mod", który pozwoli Ci na odwiedzenie Pustkowi jako...mutant! Ot, taki Ghoul.
Jeśli mało Ci towarzyszy to sprawdź "Przyjaciela Klinta", modyfikacja ta dodaje nowego NPC'a - Klinta, strażnika świątyni, którego można na samym początku dołączyć do drużyny. Co ciekawe na samym początku dysponuje on Wzmocnioną Skórzaną Kurtką oraz Włócznią, zaś jego głównym atutem jest umiejętność walki bronią białą.
Przykładem dużej modyfikacji jest "Westeland Merc". Jaki jest cel tego moda? W skrócie:
"Nie jesteś żadnym Wybrańcem! Skąd to Ci przyszło do głowy? Jesteś najzwyklejszym w świecie mieszkańcem Pustkowi!"
Mod wprowadza nowe przedmioty, lokacje oraz...nowe menu.
Świat modów jest całkiem spory, nie raz zapragniesz odmiany, którą dają twórcy modyfikacji, by przeżyć dobrze znaną przygodę raz jeszcze, lecz w inny sposób.