Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Felietony • Porównanie serii The Elder Scrolls • INSIMILION

    Felietony


    Porównanie serii The Elder Scrolls

    Gry wideo » Felietony » Felietony
    Autor: VedVid
    Utworzono: 12.09.2015
    Aktualizacja: 12.09.2015

    Kilka lat po premierze piątej części sagi The Elder Scrolls udało mi się pokonać przeszkody techniczne stojące na drodze do przetestowania Skyrima. Odczucia względem niego miałem mieszane, aczkolwiek raczej pozytywne. Po zakończeniu rozgrywki zacząłem porównywać go z poprzednimi częściami – a jako, że grałem we wszystkie Starsze Zwoje, to miałem nad czym myśleć. Z tego powodu powstał ten tekst – by zestawić ze sobą każdą część cyklu, nie ograniczając się do trzech najnowszych.

    Przyjąłem niejednorodny system punktowania. Jego bazę stanowi pięciostopniowa skala, po jednym stopniu dla każdego tytułu – od najwyższej noty dla tytułu najlepszego w danej kategorii do najniższej dla najgorszego. W ekstraordynaryjnych przypadkach jednak odstąpiłem od tej reguły i dlatego właśnie w niektórych kategoriach kilka gier ma tę samą notę. Zwycięzcą komparacji zostanie, oczywiście, gra, która zdobędzie największą liczbę punktów. Dość jednak wstępu, porównanie czas zacząć!

    Rozwój postaci i mechanika, czyli od zera do bohatera

    Najlepszymi w tej kategorii wydają się być Oblivion z Morrowindem. Część czwartą stawiam wyżej niźli trzecią, ponieważ pod względem mechaniki jest bardziej dopracowana, a błędy typowe dla Morrowinda w niej nie występują – a przynajmniej ja się z nimi nie spotkałem. Następny jest Daggerfall, którego system rozwoju bohatera stanowił bazę dla swojego sukcesora. Na ostatku Arena, z prostym i dość typowo cRPGowym systemem oraz Skyrim z perkami - nie znoszę ich. Przynajmniej w The Elder Scrolls.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 2 3 4 5 1
    Punktacja sumaryczna 2 3 4 5 1

    Walka, czyli jak wykrwawić przeciwnika

    Walka w Oblivionie sprawiała naprawdę dużą satysfakcję
    Właśnie dzięki systemowi walki można dokładnie prześledzić, w jaki sposób rozwijała się seria. Każda następna część ma inaczej – i zazwyczaj lepiej – zrealizowany ten element rozgrywki. Arena pozwalała na wykorzystywanie kilku ciosów, ale nie były one zbytnio różnorodne. Daggerfall wprowadził większe zróżnicowanie typów ataków względem siebie, ale nie względem rodzaju broni. Z tegoż powodu mieczem i młotem walczy się w ten sam sposób. Morrowind ma tę przewagę nad Daggerfallem, iż obrażenia zadawane przez dany cios odwzorowują specyfikę oręża. Niestety, zostało to zrobione w zbyt prosty, banalny sposób, przez co najlepszym sposobem na prowadzenie walki jest włączenie opcji wymuszającej wyprowadzenie ataku, który będzie najbardziej dotkliwym dla przeciwnika. Starcia tracą przez to swój czar i urok. Inaczej sprawa ma się z Oblivionem – tutaj potyczki są dynamiczne i interesujące. Owszem, ich mechanika wciąż nie jest powalająca, ale sprawia frajdę chociażby przez sposób jej realizacji. Skyrim tylko ulepszył to, co było dobre u poprzednika.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 1 3 2 4 5
    Punktacja sumaryczna 3 6 6 9 6

    3. Przeciwnicy, czyli fauna lokalna

    Pod tym względem zdecydowanie najciekawszy jest Morrowind. Przeciwnicy w trzeciej części są unikalni – podobnie jak zresztą cały świat, ale o tym trochę niżej. Bestiariusz pozostałych Starszych Zwojów jest dużo bardziej osadzony w kanonie fantasy. Mimo to trzeba przyznać, że wachlarz przeciwników w Skyrimie jest całkiem szeroki. W Oblivionie natomiast stworów może i jest mniej, za to wydają się być bardziej dopracowane i ciekawsze koncepcyjnie. Na samym końcu uplasowały się bardzo ubogie w tej materii Daggerfall i Arena.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 1 2 5 4 3
    Punktacja sumaryczna 4 8 11 13 9

    Interakcja, czyli co zrobić możemy i jak

    W tej kategorii przoduje Skyrim, na którego korzyść działa głównie... czas. Rozwój technologii pozwala na wdrożenie nowych systemów interakcji, przy czym oddziaływania te są coraz bogatsze i coraz to bardziej złożone. Na drugej pozycji – Morrowind. Większych różnic w tej kwestii między nim, a Oblivionem nie ma, a sposób prowadzenia rozmów z 'trójce' dużo bardziej mi się podoba. Daleko za nimi plasuje się Daggerfall ze swoim całkiem oryginalnym – ale też dużo uboższym – systemem interakcji, sprowadzającym rozmówców do roli usługodawców lub tablic informacyjnych. Ostatnie miejsce zajmuje Arena, która działa w podobny sposób do swojego następcy, ale posiada dużo mniejszą liczbę możliwości.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 1 2 4 3 5
    Punktacja sumaryczna 5 10 15 16 14

    Inwentarz, czyli czym możemy zrobić komuś krzywdę

    Bardzo ciekawa kategoria, którą można jednak bardzo szybko zamknąć. Morrowind dostępnych przedmiotów ma najwięcej, Oblivion ma je najładniej oteksturowane, a Daggerfall prezentuje najciekawsze podejście do umagicznionych obiektów czy artefaktów. Dopiero za tą trójką plasują się Skyrim i Arena.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 1 3 5 4 2
    Punktacja sumaryczna 6 13 20 20 16

    Towarzysze, czyli we dwójkę zawsze raźniej

    A w każdym razie w Skyrimie i Oblivionie, ponieważ w Morrowindzie nie byli szczególnie użyteczni i bardzo łatwo było ich stracić. W Daggerfallu (poza małymi questami, podczas których słowo „towarzysz” trzeba wziąć w cudzysłów) i Arenie przemierzamy świat samotnie.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 0 1 3 4 5
    Punktacja sumaryczna 6 14 23 24 21

    Wątek główny, czyli to, czym cRPG stać powinno

    Poznawanie fabuły Areny często wymaga eksploracji podziemi
    Zdecydowanie najbardziej podobał mi daggerfallowski wątek główny. Jest ciekawy pod względem fabularnym, a także najbardziej nieliniowy ze wszystkich lejtmotywów Starszych Zwojów. Niestety, zadania już takie interesujące nie są. W Morrowindzie natomiast podobał mi się stopniowy rozwój akcji. Co prawda, jest to standardowy scenariusz „od zera do bohatera”, ale został całkiem zgrabnie poprowadzony. Oblivion jest za to dokładną odwrotnością Morrowinda – akcja gry zaczyna się bardzo intrygująco – głównie z racji na sam pomysł z Bramami – ale szybko traci pierwotny impet. Fabuła części piątej jest dość tandetna, ale nadal jest ona zdecydowanie lepsza od fabuły Areny, która jest jedną z najbardziej sztampowych z jakimi się spotkałem - gracz musi zdobyć osiem fragmentów pewnego magicznego przedmioty by pokonać Złego Czarownika

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 1 5 4 3 2
    Punktacja sumaryczna 7 19 27 27 23

    Gildie, czyli gdzie pracujemy i jakie mamy możliwości awansu

    Tutaj zwycięzcą może być tylko Daggerfall, dysponujący ogromną liczbą wielce zróżnicowanych organizacji oraz ciekawym systemem zdobywania i tracenia reputacji. Aby awansować w gildyjnej hierarchii konieczne jest wykonywanie różnorodnych, częściowo losowo generowanych zadań. Pnąc się po kolejnych szczeblach wtajemniczenia, gracz uzyskuje dostęp do wymiernych korzyści oraz unikalnych dla danego miejsca usług. Trzeba też wspomnieć o występujących konfliktach interesów między organizacjami, co przekłada się na pozycję gracza w ich strukturach. Jako drugi plasuje się Morrowind – zadania są przemyślane, a atmosfera w budynkach gildii potrafi być bardzo sugestywna. Niestety, po wykonaniu wszystkich misji nie pozostaje nic do zrobienia... Zdecydowanie najgorsza w tej kategorii jest Arena. Niestety, po Daggerfallu, który system organizacji doprowadził do perfekcji, z każdą kolejną częścią postępował regres.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 1 5 4 3 2
    Punktacja sumaryczna 8 24 31 30 25

    Zadania, czyli przynieś, zanieś, zabij

    Z tą kategorią miałem największy problem. Musiałem skonfrontować moją miłość do nieskończonej ilości losowo generowanych zadań pobocznych z obowiązkiem docenienia przemyślanych misji predefiniowanych. Najwięcej na tym straciła trzecia część TES. Zadania w Morrowindzie nie są ani szczególnie ciekawe, ani nie posiadają żadnego czynnika losowości.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 1 5 2 3 4
    Punktacja sumaryczna 9 29 33 33 29

    Świat, czyli „a ona się jednak porusza”

    Tak wygląda mapa jednej z ponad czterdziestu prowincji Daggerfall
    Bezsprzecznie Morrowind ma najciekawiej zaprojektowany świat. Jest duży, ale jednocześnie nie ma w nim pustych miejsc, sama eksploracja sprawia frajdę. Lokacje są zróżnicowane i dobrze rozplanowane. Następny w kolejce jest Daggerfall ze swoim przeolbrzymim światem i zatrzęsieniem ciekawych miejsc różnego typu – od miast, przez forty, wioski, pojedyncze domy, aż po opuszczone zamki, samotne wieże i lochy. Problemem jednak jest brak jakichkolwiek interesujących miejsc umieszczonych pomiędzy lokacjami. Kolejnym minusem jest design miejscowości – co prawda jest logiczny i ciekawy, ale grody są na tyle duże, że poruszanie się po nich bez włączonego kodu (sic!) umożliwiającego przyspieszenie ruchów bohatera jest mordęgą. Oblivion i Skyrim są mniej więcej na równi – miasta są realistyczne i ładnie wykonane. Arena aż dwa punkty – za specyficzny urok lokacji.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 2 4 5 3 3
    Punktacja sumaryczna 11 33 38 36 32

    Klimat, czyli o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia

    Pod tym względem najbardziej podobał mi się Skyrim z racji na jego zimny, północny klimat. Jednak to Morrowind zwycięża w tej kategorii – nie sposób nie docenić unikalności świata. Oblivion tworzy całkiem sugestywny nastrój Bramami i ładnymi teksturami. Arena i Daggerfall mają mocno średniowieczną atmosferę, ale nie jest ona wielce plastyczna, szczególnie w drugiej części The Elder Scrolls.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 2 1 5 3 4
    Punktacja sumaryczna 13 34 43 39 36

    Poczucie wolności, czyli zabawa w wielkiej piaskownicy

    Otwarty świat Skyrima jest ogromny i... pustawy
    Aspekt, który zawsze mnie przyciągał do gier The Elder Scrolls. Jak jednak zdefiniować poczucie wolności? To coś więcej niż jeno sandbox. To duże możliwości i swoboda, to otwartość świata, to nasz wpływ na jego funkcjonowanie. Jak to wygląda w poszczególnych częściach serii? Arena posiada otwarty świat, ale potencjał tego rozwiązania wykorzystano dopiero w Daggerfallu, w którego można grać przez lata i zawsze znajdzie się coś do zrobienia. Morrowind natomiast daje największą radość z eksploracji ziemi ojczystej Dunmerów. Oblivion podobnie, ale nieco przestawił akcenty – środowisko gry jest prawdziwsze, bogatsze, ale jednocześnie sprawia wrażenie nieco mniej otwartego, a gra zachęca gracza, by w pierwszej kolejności zajął się wątkiem głównym. Skyrim jest najbardziej sandboxowy ze wszystkich Starszych Zwojów, ale to wcale nie działa na jego korzyść – posiada duży, otwarty świat, który jest pustawy i nic nie motywuje, by go zwiedzać.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 1 5 4 3 2
    Punktacja sumaryczna 14 39 47 42 38

    Dodatki oraz mody, czyli nowe przygody

    W tej kwestii Morrowind jest bezkonkurencyjny. Dwa niezłe rozszerzenia i masa świetnych modów potrafią zmienić tę grę nie do poznania. Daleko za nim plasuje się Oblivion, aczkolwiek Knights of the Nine nie jest złym dodatkiem. Najgorszymi dodatkami dysponuje Skyrim – żadne z trzech wydanych DLC nie zachwyca. Zapewne byłby na równi z Daggerfallem, gdyby nie fakt, iż jest o wiele bardziej przyjazny środowisku modderskiemu. Do Daggerfalla natomiast, mimo braku wsparcia dla modów, powstało mnóstwo łatek, dodatkowych misji czy usprawnień graficznych.

    Rodzaj punktacji / tytuł Arena Daggerfall Morrowind Oblivion Skyrim
    Punktacja w kategorii 1 2 5 4 3
    Punktacja sumaryczna 15 41 52 46 41

    Klasyfikacja końcowa, czyli podsumowanie

    Jeden z najbardziej charakterystycznych dla Morrowinda widoków
    Zwycięzcą porównania okazała się trzecia część serii The Elder Scrolls, czyli Morrowind. Najlepiej przetrwała próbę czasu – między innymi dzięki modom – a klimat, w którym jest utrzymana, do dziś jest unikalny. Trochę za nią plasuje się część czwarta. Oblivion jest bardziej dopracowany od swojego poprzednika, a z racji na prezentowany styl graficzny do dzisiaj może się wizualnie podobać. Przeszkadza natomiast przesunięcie akcentu z odgrywania roli na akcję oraz zbyt duże skalowanie przeciwników. Na miejscu trzecim ex aequo znajdują się ładny i efektowny Skyrim oraz stary, ale nadrabiający przywary wieku mechaniką oraz ogromem świata Daggerfall. Na ostatku uplasowała się się część pierwsza Starszych Zwojów – Arena. Niestety, nie ma ona nic ciekawego do zaoferowania współczesnemu graczowi.


    1. Morrowind – 52 punkty 
    2. Oblivion – 46 punktów
    3. Daggerfall i Skyrim – 41 punktów
    5. Arena – 15 punktów

    Zarówno Arena, jak i Daggerfall dostępne są do darmowego, legalnego ściągnięcia ze strony Bethesdy.



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw