Zombie apokalipsa to trzeci z czterech pokojów ucieczki dostępnych w Enigmat Escape. Podobnie jak Skarb gdańskich korsarzy i Alicja w Krainie Czarów, zachwyca zwięzłością fabuły, w jaką wplątani zostają gracze oraz konsekwencją wykorzystanych elementów i zagadek.
Po otworzeniu drzwi wchodzimy do laboratorium naukowca poszukującego lekarstwa na nowotwory. Jak się okazuje, oficjalna działalność była jedynie przykrywką, a wyniki badań uczonego zostały wykorzystane do skonstruowania wirusa zombie. Ponieważ wewnątrz laboratorium wszystko jest zainfekowane, od przekroczenia progu mamy raptem godzinę, by odnaleźć ukryte przez naukowca lekarstwo, które pozwoli nam uniknąć przemiany w zombie. Fabułę pokoju podkreślają dźwiękowe wskazówki, jakie odtwarzamy z kolejnych znajdywanych w pokoju kart pamięci. Poznajemy wyniki badań prowadzonych dzień po dniu, a one prowadzą nas do odkrycia tajemnicy lekarstwa wynalezionego przez naukowca.
Pokój wypełniają menzurki, kolbki i sprzęt medyczny, na ścianie wisi tablica Mendelejewa, a obok plansza przedstawiająca kolejno pojawiające się objawy po zakażeniu. Znajdziemy tu stół, na którym naukowiec przeprowadzał swoje badania, oraz obiekt badany, czyli zwłoki ułożone na szpitalnym łóżku. Tego, co kryje się za drzwiami izolatki, możemy się jedynie domyślać na podstawie nagrań. Wszystkie zagadki, jakie przyjdzie nam rozwiązać, układają się w spójną i logiczną całość. Wśród zadań dominują te wymagające logicznego myślenia, choć nie zabrakło też takich, w których kluczową jest spostrzegawczość. Nie natrafimy tu natomiast na łamigłówki zręcznościowe. Poziom trudności wszystkich zadań nie jest zbyt wygórowany, chociaż jedno z nich może sprawić spory problem ze względu nie niedoskonałość sprzętu, z jakiego przyjdzie nam korzystać.
Zombie apokalipsa to kolejna bardzo dobra propozycja od Enigmat Escape. Pokój jest wymagający, ale nie przesadnie. Zagadki są logiczne i nie wymagają bardzo abstrakcyjnego myślenia. Dzięki temu sprawdzi się zarówno dla doświadczonej, jak i początkującej ekipy. Mimo niewielkiego mankamentu, związanego z jedną z ostatnich łamigłówek, oceniam go bardzo dobrze.