Według organizatorów jest to najtrudniejszy ze wszystkich pokojów, jakie znaleźć możemy w Escape Games. Porównując jednak jego trudność z pokojami zlokalizowanymi w gdańskich Escaperooms czy Enigmat Escape, nie okazał się on zbyt wymagający.
Zgodnie z fabułą znaleźliśmy się wśród afrykańskich bezdroży i po lekkomyślnym wejściu do przeklętej chatki pustelnika musimy spróbować się z niej wydostać. Wnętrze pokoju dobrze oddaje klimat, liczne kawałki drewna, sieci oraz umieszczona w kącie piaskownica kojarzą się z afrykańskim buszem. Znajdziemy tu jednak elementy, które niekoniecznie pasują do fabuły (jak choćby ścianki z pleksi czy lasery), a są ściśle związane z umieszczonymi w pokoju zagadkami.
Łamigłówki, z jakimi przyjdzie nam się mierzyć, nie są szczególnie trudne. Znajdziemy tu zarówno typowe zagadki logiczne i matematyczne, jak i zręcznościowe wyzwania. Spostrzegawczość również będzie potrzebna, choć trudno przeoczyć jakiekolwiek ślady. Brak innych drzwi poza wyjściowymi zamyka całą grę w jednym pomieszczeniu, co może budzić niedosyt.
Wbrew zapowiedziom nie jest to zbyt trudny pokój i ekipa, która miała już wcześniej do czynienia z jakimkolwiek innym pokojem ucieczki, poradzi sobie w nim bez większych problemów.