Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Gry planszowe • Slavika • INSIMILION

    Gry planszowe


    Slavika

    Gry bez prądu » Gry planszowe » Recenzje
    Autor: Tae
    Utworzono: 14.09.2015
    Aktualizacja: 14.09.2015

     
         Tytuł:
    Slavika

    Liczba graczy:
    2-5

    Rok wydania:
    2012

    Wydawca:
    Rebel


    Slavika jest  przeznaczoną dla 2 do 5 graczy grą karcianą autorstwa Marcina Wełnickiego, która przenosi nas w świat dawnych Słowian  , których królestwo znajduje się w niebezpieczeństwie - do tej pory przed nieczystymi siłami chronił mieszkańców magicznyamulet  . Gdy w ręce wziął go władca Slaviki, emanował nieprawdopodobną siłą, jednak obecnie talizman został pozbawiony mocy . Jedyna żyjąca dziedziczka władzy jest zbyt młoda, by zapanować nad jego potęgą. Do osiągnięcia odpowiedniego wieku brakuje jej kilku miesięcy, a przez ten czas mieszkańcy muszą sami bronić się przed stworami atakującymi ich ziemie. 
     Tak wygląda stół przygotowany do rozgrywki dla czterech graczy
     
    Gracze kierują jednym ze słowiańskich Klanów: Sowy, Lisa, Dzika, Rysia lub Jelenia. Talia każdego z nich składa się z sześciu kart Bohaterów o sile od 1 do 6, wśród których znajduje się dwóch Wojowników, Łucznik, Tropiciel, Guślarz i Złodziej. Poza  Wojownikami, każdy bohater posiada pewne specjalne zdolności. Na przykład Łucznik sprawia, że siła wszystkich Potworów w krainie, w której toczy się walka z udziałem tego Bohatera nie może przekroczyć wartości 4, a Złodziej po zwycięskiej bitwie może zagarnąć dla swojego rodu Skarby lub dodatkowe punkty za zabicie wyjątkowo silnych potworów. Oprócz talii bohaterów na rękę graczy wędruje także po pięć kart Potworów. Niektórewprowadzają specjalne efekty, takie jak obniżenie ataku najsilniejszego Bohatera do zera lub usunięcie jednego z nich. Na stole rozkłada się odpowiednią, zależną od ilości graczy, liczbę dwustronnych kart Krain. Na każdej z nich opisano maksymalną liczbę Potworów i Bohaterów, jacy mogą znajdować się na danej ziemi. Pod kartami Krain umieszcza się odpowiednią dla nich liczbę zakrytych kart Skarbów, wartych określoną ilość punktów zwycięstw. Między nimi znajdują się również karty Miesiąca. Gdy walka w danej Krainie zostaje wygrana, odkrywa się leżące pod nią Skarby i rozdziela punkty zwycięstw, które każdy gracz oznacza na swoim torze punktacji. Rozgrywka kończy się po wyciągnięciu czwartej karty Miesiąca - oznacza to, że dziedziczka osiągnęła odpowiedni wiek, by okiełznać potęgę amuletu i desperacka walka o bezpieczeństwo nie jest już konieczna.
     W Krainach trwa zażarta walka
     
    Do tego czasu jednak Klany są zmuszone do obrony rodzinnych ziem. Okazuje się, że wcale nie jest to takie proste. Jak gracze mają tego dokonać? W turze każdy z nich wykonuje następujące akcje:
    1. Dołożenie Bohatera z ręki do jednej z Krain
    2. Dołożenie Bohatera z ręki do jednej z Krain lub, w przypadku braku Bohaterów, Potwora
    3. Dołożenie Potwora z ręki do jednej z Krain 
    Co ważne, w swojej turze nie można położyć dwóch kart w tej samej Krainie - każda musi zostać dołożona do innej. Następnie odrzuca się z ręki wybraną kartę Potwora i dobiera się ze stosu kolejne, by na koniec tury mieć ich na ręce pięć. W momencie, gdy w którejś z Krain zostanie osiągnięty limit Potworów (liczba Bohaterów nie jest wtedy istotna - może się zdarzyć, że z pięcioma potworami walczy jeden członek Klanu), następuje bitwa. Rozpatruje się specjalne zdolności Bohaterów i Potworów, wprowadzając odpowiednie modyfikacje w sile ataku obu grup. Następnie podlicza się i porównuje te wartości. Jeżeli wyszedł remis lub atak Bohaterów jest silniejszy niż atak Potworów, bitwa jest wygrana. Zostają rozdzielone punkty zwycięstw zgodnie ze wskazaniami na karcie Krainy - największa ich ilość wędruje do tego gracza, który wyłożył karty Bohaterów o najwyższej łącznej wartości. Do tego samego gracza wędrują odkryte po zwycięstwie Skarby, znajdujące się w danej Krainie, chyba że ktoś inny wyłożył kartę Złodzieja - wówczas decyduje on, czy chce ukraść Skarby, czy punkty chwały za zabicie silnych potworów (o ile takie w danej krainie się znajdowały). 
     W tej krainie przybyło sporo skarbów, więc opłaca się wyłożyć Złodzieja
     
    Jeśli jednak przeważyła siła Potworów, Klany poniosły klęskę. Odrzuca się wszystkie karty Potworów biorące udział w walce, a karty Bohaterów wracają na ręce graczy. Do Krainy wędrujedodatkowy Skarb, a o to miejsce trzeba będzie zawalczyć ponownie. Rozgrywka toczy się w ten sposób - dokładanie Bohaterów i Potworów oraz rozpatrywanie walk - do momentu, aż wśród odkrytych kart Skarbów nie znajdą się cztery karty Miesiąca. Wówczas porównuje się wartości na torze punktacji, a chwała zwycięzcy wędruje do gracza, który zebrał najwięcej punktów. 
     
    Klan Sowy ma obecnie 28 punktów
     
    Jak widać, zasady nie są zbyt skomplikowane. Fabuła również nie zachwyca wyszukaniem czy też oryginalnością. Ciekawym elementem Slaviki jest natomiast to, że jest ona grą kooperacyjną w takim samym stopniu, w jakim polega na przeszkadzaniu innym graczom. Widać to po samej mechanice - wybór Potworów nie jest losowy, to rozgrywający decydują, jak silny Potwór pojawi się na ziemiach królestwaoraz którą Krainę będzie nękał. Dzięki temu przy odrobinie starań i użyciu strategii można nie dopuścić, by przeciwnik, z jakimrywalizuje się o zwycięstwo, zgarnął dużą ilość punktów. Trzeba tylko uważać, by zaraz samemu nie wpaść w podobną pułapkę. Sposobów na kopanie pod sobą dołków w tej grze jest całe mnóstwo. Z drugiej strony gracze mają wspólny cel, więc nie da sięw nieskończoność sabotować walk i doprowadzać do przegranych... Dlatego można, na przykład, wspomóc w bitwie przeciwnika, który i tak nie prześcignie nas na torze punktacji! Takie połączenie kooperacji i  rywalizacji zapewnia ciekawą rozgrywkę, przy czym nieraz trzeba będzie ruszyć głową, by wymyślić, jak okryć swój klan chwałą i nie stać się ofiarą sabotażu.
     
    "Slavika" jest grą dość losową. Nigdy nie wiadomo, jakie karty Potworów dociągnie się na rękę. Jeśli będą to same blotki, zwycięstwo jest właściwie murowane, a możliwości osłabiania pozycji przeciwników niewielkie. Wpływa to także na inny aspekt rozgrywki, mianowicie na jej długość. Karty Miesiąca zawsze zostają wtasowane w talię Skarbów i nigdy nie wiadomo, gdzie się pojawią. Mogą być wśród pierwszych kart, a mogą znaleźć się w środku lub też na samym końcu. Dlatego napis na pudełku głoszący, że rozgrywka trwa około pół godziny, jest bardzo mylący, gdyż trafiają się i partie trwające półtorej godziny. Wiele zależy też od cierpliwości graczy i uporu w doprowadzaniu do porażek oraz taktyki - im więcej sabotażu, tym dłuższa będzie rozgrywka. O jej czasie decyduje także jeszcze jeden czynnik, mianowicie liczba graczy. Im jest ich więcej, tym większa także liczba podstępów, na które trzeba uważać. Niestety, gdy rozgrywka za bardzo się przedłuża, staje się także nudna - jest to dość duży minus "Slaviki".
     
       Członkowie Klanu Sowy - oprawa graficzna gry zasługuje na uznanie
     
    Zaletą "Slaviki" jest za to grafika. Zawartość pudełka nie jest zbyt bogata - składa się na nią kilkanaście małych żetonów do oznaczania punktów i zdolności potworów oraz 110 kart. Właśnie    wykonanie tych ostatnich jest bardzo miłe dla oka. Rysunki są proste, ale ładne. Wszystko utrzymano oczywiście w klimacie mitologii słowiańskiej - od imion Bohaterów, poprzez ich wizerunki, po karty Potworów, wśród których pojawiają się takie straszydła, jak Leszy, Wił czy Wampir, znane właśnie z naszej rodzimej mitologii. Dzięki temu gra powinna być tym bardziej atrakcyjna dla wszystkich jej miłośników  .
     
    Rozgrywka najlepiej sprawdza się w wariancie na trzech graczy. Nie przeciąga się wówczas zbytnio, ale  nie brak i zaciekłej rywalizacji. Przy czwórce graczy końcówka może robić się nudna, przy piątce ryzyko nużącego przeciągania się gryjest już bardzo duże. Natomiast wariant dwuosobowy, jak to zwykle bywa w przypadku tego typu karcianek, to przede wszystkim niewymagające, a przez to i nieco nudne przerzucanie się kartami.
    Niemniej jednak, "Slavika" pozostaje ciekawie zrealizowanym, dobrym pomysłem. Instrukcja nie odstrasza swoją długością, a sama gra, osadzona w interesujących realiach, powinna znaleźć uznanie wśród szerokiego grona graczy - zarówno fanów gier-gigantów, jak i sympatyków mniej rozbudowanych tytułów.  To dobry sposób nato, by mile spędzić czas w towarzystwie znajomych, a przy okazji nieco pogłówkować. 
     

    Ocena: 7/10
     

    Ta karcianka ma proste zasady, nie powinno więc być problemu z ich zrozumieniem. Fabuła nie jest zbyt wyszukana, jednak osadzenie całości w klimacie mitologii słowiańskiej  było ciekawym pomysłem, a rozgrywka, choć czasami się przedłuża, zazwyczaj utrzymuje się na stałym, dość dobrym poziomie. Gra powinna spodobać się szerokiemu gronu odbiorców. 



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw