Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Inne gry • Felieton o Wizardry 8 • INSIMILION

    Inne gry


    Felieton o Wizardry 8

    Działy gier » Inne gry » Wizardry 8
    Autor: Fenris
    Utworzono: 31.05.2007
    Aktualizacja: 14.10.2009

    Witajcie Wędrowcy! Rozgośćcie się, zdejmijcie pancerze i zasiądźcie wygodnie przy kominku korzystając z blasku oraz ciepła leniwie żarzącego się płomienia. Pozwólcie umilić sobie czas wspomnieniami Wędrowca, który przemierzał cztery krańce planety Dominus.

    Nie jest to recenzja Wizardry 8, ponieważ grałem w nią ładnych parę lat temu, więc uczciwie nie roszczę sobie prawa do szczegółowego opisu tejże gry. Lecz jak to bywa często w świecie gier komputerowych, oprócz produkcji słabych, średnich i dobrych, trafiają się dzieła wybitne, o których - mimo upływu lat - dalej się pamięta oraz miło wspomina. Tak też jest w moim przypadku z produkcją Sir-Techu. Zatem Wędrowcy rad będę gdy mnie wysłuchacie - zapraszam do luźnych wspomnień przygód, które zapadły w odmęty mojej pamięci.

    Sięgnąłem po Wizardry 8 na wiosnę 2003 roku. Sama produkcja miała już ponad rok, ale nie przeszkadzała mi archaiczna oprawa graficzna - wszak w grach cRPG nie jest ona najważniejsza. Chciałem zgłębić świat, który poznałem w wersji demonstracyjnej gry - a który to zaintrygował mnie swoją oryginalnością, ponieważ wcześniej nie miałem do czynienia z grami z serii Wizardry.

    Sam ogrom gry mnie zdumiał. W nic podobnego wcześniej nie grałem. Przejście "od deski do deski" gry zajęło mi półtora miesiąca. Wciągnął mnie świat Dominusa, gdzie magia i nowoczesna technologia egzystują obok i ze sobą. Jest to jedna z cech charakterystycznych serii i z tego, co pamiętam sprawdza się znakomicie. Sam w drużynie miałem hobbita majsterkowicza, który w swoim arsenale posiadał karabin na bełty, wyrzutnię rakiet czy wysysacz powietrza (świetna broń obszarowa). W ogóle "menażeria" występująca w grze była czymś niespotykanym. Oprócz typowych ras jak ludzie, elfy czy krasnoludy, mamy także humanoidalnych spadkobierców kotów, psów, małp a nawet hybrydę człowieka ze smokiem (u mnie w drużynie pełnił rolę honorowego samuraja). Dodać muszę także, że jedna postać niezależna, którą można skaptować do naszej 6-osobowej drużyny zapadła mi w pamięć. Chodzi o jednego z androidów (RFS-81) naszego głównego adwersarza, który to robot wskutek uszkodzenia, a następnie naprawy (przez nas, graczy, rzecz jasna) ubzdurał sobie, że to my właśnie jesteśmy Mrocznym Mędrcem, któremu musi być posłuszny. O tyle jest to ciekawe, iż w finałowej batalii RFS-81 dzielnie staje przy naszym boku przeciwko swojemu dawnemu mistrzowi.

    Sama postać Mrocznego Mędrca jest ciekawa i zasługuje na osobną wzmiankę. Główny antybohater jest postacią dość niestandardową jak na gry komputerowe. Oto przewija się on przez parę części serii Wizardry, a dopiero w ostatniej odsłonie stajemy przed możliwością jego ostatecznego pokonania (lub nie - droga wolna). Podobna sprawa jest mi znana tylko z serii Might and Magic.

    Swoistym wyróżnieniem Wizardry 8 na tle innych gier cRPG jest długość toczonych bitew. Walki, które trwają bez mała kilkanaście minut są chlebem powszednim rozgrywki dzieła Sir-Techu. Jest to wynikiem zastosowania turowego systemu walki, gdzie duży nacisk położony jest na taktykę - każdy zadany cios czy rzucony czar wymaga przemyślenia, szczególnie, że wiele razy stajemy oko w oko z przeważającymi siłami nieprzyjaciela. Ale nie to pamiętam najlepiej. Zdarzały się potyczki trwające o wiele dłużej i to z wrogami, którzy dysponowali często parokrotnie większą ilością punktów życia. Epickie walki dawały ogromną satysfakcję z ich wygrania, a ostateczna batalia z Mrocznym Mędrcem również stanowi klasę samą dla siebie i ukoronowanie starań gracza.

    Powstaje jednak pytanie co jest w tej grze takiego, co czyni ją według mnie wyjątkową? Mianowicie wspomniany przeze mnie jej ogrom i bogactwo zaprezentowanego świata. Fabuła stoi na najwyższej półce produkcji cRPG - to, co mnie w niej urzekło to to, iż jest pierwszą i chyba jedyną w jaką grałem grą, która pozwala drużynie zwyczajnych śmiałków zostać bogami. Ani nie jesteśmy dziećmi bogów, ani żadnym mesjaszem, ani także wybrańcami - jesteśmy grupą poszukiwaczy przygód, która może doznać Wniebowstąpienia. Trzeba także wspomnieć o kapitalnym klimacie Wizardry 8. Nieubłagana świadomość zagrożenia ze strony Mrocznego Mędrca, beznadziejność sytuacji w jakiej znalazła się planeta Dominus, sama kraina rozrywana odwiecznymi konfliktami oraz przeczucie zbliżającego się Wniebowstąpienia, które może dać panowanie nad Kosmiczną Kuźnią, w której wykuwane są losy światów... A nasza drużyna rzucona w sam środek tego wiru - zdaje się być tylko trybikiem w machinie wydarzeń - a może to my jesteśmy siłą napędzającą lawinę dziejów... Któż to wie?

    Wielość, złożoność świata i możliwość życia wydarzeniami na Dominusie przytłacza, lecz gracze, którzy pozwolą porwać się nurtowi Wizardry 8 - tych urzekną przygody paru śmiałków, którzy postanowili stawić czoła największemu z zagrożeń wszechświata - Mrocznemu Mędrcowi, który stoi u bram Kosmicznej Kuźni.

    Cóż jeszcze mogę opowiedzieć o tej grze? Szczerze zachęcam wszystkich miłośników cRPG do sięgnięcia po nią. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim się ona spodoba. Specyficzna mechanika walki, połączenie futurystycznej technologii z magią, archaiczna grafika - nie każdemu może to odpowiadać. Lecz według mnie jest to jedna z najlepszych gier cRPG jakie kiedykolwiek pojawiły się na ekranach komputerów. Bogactwo przygody jakie dostarcza Wizardry 8 zapada głęboko w pamięć.

    Zatem drodzy Wędrowcy - może i moje wspomnienia są trochę wyidealizowane, ale jeśli zachęciły Was do odbycia podróży po ziemiach Dominusa na własna rękę, to rad jestem, iż tak się stało. Wędrówka ku boskości to niezapomniane przeżycie. Bywajcie!





    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 5 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Laza
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 26.06.2007 o 18:55  

    Grałem w demo.Bardzo ciekawa gra, ale wiedzie czy można gdzieś ja jeszcze dostać.Nigdy nie widziłem jej w XK cd projektu a to juz dosc stara gra.

    misiek
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 16.07.2007 o 18:47  

    Chetnie bym zagral, bo demo bylo ciekawe. Gra prezentuje sie lepiej niz np. Oblivion a tym bardziej Dark messiah. Troche stara, ale nie ma jej w cd project XK.Moze to nie oni ja wydali??

    Drag4on
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 26.07.2007 o 21:31  

    Bankowo CD project zają sie spolszczaniem i dystrybucja w polsce mam jeszcze pudełko z przed pięciu lat :P

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 83
    Temat: Ja też i też mnie to zawsze...
    Dodany: 07.04.2009 o 22:17  

    Ja też i też mnie to zawsze zastanawiało

    Max_xp
     

    Wędrowiec
    Temat: Jeżeli ktos by chciał to ma...
    Dodany: 17.06.2011 o 15:18  

    Jeżeli ktos by chciał to mam originała i moge komus pchnąć ją za no małe pieniądze a polecam:D Mam już 9 drużynae teraz 3 x woj, wynalazca, łowca i biskup:P polecam wszystkim. Piszcie na 826031 to moje gg



    Ten artykuł skomentowano 5 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw