Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Jade Empire • Recenzja #2 • INSIMILION

    Jade Empire


    Recenzja #2

    Działy gier » Jade Empire » Ogólnie o grze
    Autor: Magnus
    Utworzono: 14.03.2009
    Aktualizacja: 31.08.2009

    Trudno znaleźć osobę, która, uważając się za miłośnika cRPGów, nie miała do czynienia z dziełami firmy BioWare. Legendarne już Baldur’s Gate czy mniej udany Neverwinter Nights – to gry popularne i dobrze znane wśród graczy. Jak na tle tych i innych świetnych tytułów wypada Jade Empire? Czy jest to gra godna polecenia? Oto pytania, na które postaram się odpowiedzieć w tej recenzji.

    Zacznijmy od początku, a więc od tworzenia postaci. Już tutaj możemy poczuć się zawiedzeni, szczególnie, jeśli ktoś lubuje się we wszelakich tabelkach i cyfrach systemu AD&D. Mechanika gry jest bowiem bardzo prosta. Wybieramy jedną z 7 gotowych postaci lub tworzymy własną. ‘Tworzymy’ to za dużo powiedziane, ponieważ czynność ta ogranicza się do rozdania punktów we współczynniki oraz wybrania stylów walki.

    Wspomniane współczynniki w grze mamy trzy: ciało, umysł i duch, które z kolei odpowiadają za atrybuty poboczne: zdrowia, skupienia oraz energii chi. O zdrowiu nie trzeba chyba nic pisać, natomiast przydałoby się kilka słów wyjaśnienia o dwóch pozostałych atrybutach. Skupienie jest energią, którą "spalamy", używając stylów walki bronią. Możemy też z niej korzystać, używając tzw. trybu skupienia, spowalniającego czas na naszą korzyść. Natomiast Energii chi używamy, aby leczyć rany, wykonywać uderzenia chi lub też korzystać ze stylów transformacji oraz magicznych ataków. Wszystkie 3 współczynniki możemy odnawiać, zbierając kule pozostające czasami po poległych przeciwnikach, bądź też używając magicznych kapliczek. Style walki zaś występują w 5 grupach, z których kilka wymieniłem już wcześniej. Są to: style walki wręcz, magii, walki bronią, transformacji oraz wsparcia. Dwa ze stylów posiadamy już na samym początku, natomiast inne możemy znaleźć, kupić lub dostać w trakcie gry. Rozwijamy je za przyznawane przy każdym awansie punkty i możemy np. zwiększyć zadawane obrażenia danego stylu, zmniejszyć koszt chi itp. Sam system, mimo że mocno uproszczony i schematyczny, dobrze sprowadza się w trakcie rozgrywki, chociaż sądzę, że można by dodać do niego kilka ciekawych elementów.

    Teraz kilka słów o świecie przedstawionym w grze i o fabule. Akcja gry przenosi nas do Jadeitowego Cesarstwa. Jest to świat wzorowany na legendach i mitologiach chińskich, pełen duchów, demonów i magii. Bardzo oryginalny pomysł, i należy się za niego duży plus twórcom gry, choć niektórym ta oryginalność może się nie podobać. Jak dla mnie jest to świetna odskocznia od chociażby klasycznego Forgotten Realms.

    A co z fabułą? Tutaj mamy typowy motyw ratowania świata przed złem i zagładą, co, niestety, nie jest nowatorskie, lecz schematyczne i wyeksploatowane. Mimo wszystko, całą historie opowiedziano dosyć ciekawie i pojawia się kilka zaskakujących zwrotów akcji, a gra posiada dwa różne zakończenia. Tak więc, bądź co bądź, należy się tu mały, ale jednak plus. Natomiast zdecydowanie największą zaletą Jade Empire jest... nasza drużyna. W grze napotykamy w sumie 12 postaci, które mogą się do nas przyłączyć z tych czy innych powodów. Niestety, przy sobie możemy mieć tylko jednego najemnika, podobnie jak w pierwszej części Neverwinter Nights, a sama siła naszych towarzyszy jest niezbyt zadowala. Najczęściej służą nam oni jako przynęty, ale nie w tym rzecz. Chodzi o to, że każdy z naszych najemnych posiada świetną historię i istnieje kilka ciekawych, związanych z nimi wątków fabularnych. Poza tym nasza drużyna prowadzi między sobą ciekawe, czasem bardzo zabawne konwersacje. To wszystko sprawia, że możemy naprawdę się zżyć z naszymi towarzyszami.

    To, nad czym najbardziej ubolewam i co jest największą wadą Jade Empire, to długość rozgrywki. W zależności od tego, czy wykonujemy questy poboczne, przejście gry zajmuje przeciętnie ok. 20 godzin. To bardzo mało, tym bardziej że gra jest podzielona aż na 7 rozdziałów. Niektóre z nich można przejść w około 20 minut! Widocznie twórcy gry zbytnio się pośpieszyli.

    Ma to odbicie również w drugiej, istotnej wadzie Jade Empire, którą jest niezbalansowanie i liniowość. Przez pierwsze trzy rozdziały mamy jeszcze stosunkowo dużo swobody, przynajmniej możemy wykonywać zadania poboczne. Jednak od czwartego rozdziału gra jest do bólu liniowa i polega już jedynie na wypełnianiu questów z wątku głównego. Mimo to nadal przyjemność płynąca z rozgrywki jest wielka. Poza tym, zawsze istnieje możliwość ponownego przejścia gry, ponieważ oferuje ona dwie ścieżki moralne: Zaciśniętej Pięści (złe postępowanie) oraz Otwartej Dłoni (dobre). Dla każdej z tych dróg przebieg akcji wygląda inaczej.

    Mówiąc o samej rozgrywce, należy powiedzieć jeszcze kilka istotnych rzeczy. Na przykład to, że w grze nie występuje klasyczny ekwipunek. Mamy tutaj jedynie kamienie, klejnoty i księgi podbijające współczynniki. Taki stan rzeczy może sprawić, że wielu ortodoksyjnych fanów cRPG nie przełknie tego tytułu.

    Wracając jeszcze do stylów walk, o których pisałem wcześniej, trzeba zaznaczyć, iż same walki w Jade Empire są niezwykle ekscytujące i widowiskowe. W głównej mierze właśnie dzięki stylom walki, które z resztą są wielkim plusem gry. Zamienianie się w Żabiego Demona czy w Jadeitowego Golema albo szlachtanie wszelkiego plugastwa Wybrańcem Fortuny jest wprost genialne!

    Na koniec należałoby jeszcze wspomnieć o oprawie wizualnej, czyli o grafice i muzyce. Tutaj bez większych zawirowań i wstrząsów, nie jest źle, ale też nie jest genialnie.

    Grafika jest ładna i dopracowana, nie ma się do czego przyczepić. Jedynie sterowanie kamerą jest chwilami trochę żenujące, co jest wynikiem przeniesienie gry na pecety z Xboxa (całkiem udanego, swoją drogą) ale generalnie jest wygodnie i przejrzyście, jak na grafikę 3D z widoku trzeciej osoby.

    Muzyka jest przyjemna dla ucha i dopracowana. Skomponowana, jak na mitologiczny chiński świat przystało, w orientalnym stylu. Nie prezentuje wprawdzie tak niesamowitego poziomu, jak ta w Baldur's Gate czy w Icewind Dale, ale osobiście słyszałem o wiele gorsze soundtracki niż ten w Jade Empire, więc nie ma co narzekać.

    Przyszedł czas na podsumowanie... a więc, drogi czytelniku, jeśli nie masz nic przeciwko chińskim legendom i domieszce akcji w grach cRPG, jeżeli nie przeszkadza ci brak ekwipunku oraz liniowość, to Jade Empire na pewno przypadnie ci do gustu. To tytuł zarówno pełen zalet jak i wad. Tych pierwszych posiada zdecydowanie więcej. Gra jest niezbyt droga, i na pewno warta zakupu, tym bardziej jeśli masz zbędne 20 czy 30 zł. Nie oczekuj jednak długiej rozgrywki na wiele tygodni. Jade Empire można bowiem ukończyć w kilka lub kilkanaście dni, w zależności od tego, ile poświęca się jej dziennie czasu.

    Plusy +
    • Klimat
    • Fabuła
    • Towarzysze
    • Walki
    Minusy -
    • Liniowość
    • Krótki czas gry
    • Lekka konsolizacja
    Ocena
    8- / 10




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 1 raz.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    krytyk
     

    Wędrowiec
    Temat: Najlepsza gra w jaką grałem...
    Dodany: 12.08.2010 o 4:04  

    Najlepsza gra w jaką grałem ;) Niewiele jest gier dziejących się w chinach, pozatym mozna wcielić się w prawdziwego karateke jak z tandetnych filmów rodem z hogkongu. Latanie pojazdem latającym to najłgłupsza rzecz jaka może być w grze :P ale pozatym ta gra jest genialna jednym słowem.



    Ten artykuł skomentowano 1 raz.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw