Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Knights of the Old Republic • Recenzja • INSIMILION

    Knights of the Old Republic


    Recenzja

    Działy gier » Knights of the Old Republic » Ogólnie o grze
    Autor: Kiniek
    Utworzono: 25.08.2009
    Aktualizacja: 01.02.2010

    Dawno, dawno temu...

    W odległej galaktyce toczy się kolejna wojna, w której, jak to w świecie Star Wars bywa, biorą udział Jedi i Sithowie. Ci pierwsi szkolą wybawcę, który powstrzyma mrocznych Jedi przed totalnym opanowaniem wszechświata. Lecz zanim ten bohater będzie na tyle silny, by być w stanie pokonać zło, czeka go długa droga pełna przygód.

    O co tu chodzi?

    Zaczynamy grę zwykłym wojakiem, który na ten czas z mocą ma niewiele wspólnego. Tak przynajmniej mu się wydaje. Przemierzamy pierwsze lokacje wymachując mieczami (nie, nie świetlnymi) lub zwykłą bronią dystansową. Nagle akcja zaczyna toczyć się inaczej niż możnaby przypuszczać i nasz heros trafia do akademii Jedi (staram się nie używać spoilerów, ale ten fakt zostania Jedi jest dla wszystkich oczywisty). Po treningu w niej wyrusza w podróż, gdzie na samym jej końcu pokonuje złego lorda Sithów.

    Jak to w ogóle wygląda?

    A propos podróży, ta jest świetnie wymyślona. Z początku może się wydawać, że jest to kolejna historia o walce dobra ze złem, tymczasem fakty są takie, że "tym złym" może być sam gracz. Co więcej, ścieżki mroku i światła nie są ściśle ustalone - w jednym miejscu możemy zachować się wedle panujących zasad moralnych, a w innym zupełnie na odwrót. Daje to duże pole do popisu osobom, które chcą się wczuć w konkretną postać i działać wedle własnego kodeksu oraz możliwość ukończenia gry na kilka różnych sposobów, mimo to po drugim razie może ona nudzić.
    Co z tego, że gracz ma kilka dróg rozwiązania danego problemu? A to, że te problemy tworzą genialny klimat Star Wars i w połączeniu tych dwóch elementów wychodzi świetna fabuła z nagłymi zwrotami akcji i motywami, które mogą przyspieszyć u gracza bicie serca. Co więcej, kilka elementów jest losowych, więc planowanie z góry pokonanie jakiegoś typka lub wykonanie jakiegoś questa mija się z celem. Dzieje się tak dlatego, że to gracz ustala trasę, którą przemierzy, by dojść do celu i od tego jaką drogę wybierze, będą zależeć wszystkie losowe sytuacje. Może się zdarzyć nawet tak, że kilku nie będzie wcale.Te wszystkie zadania możemy wykonywać grupowo. Nasz heros plus dziewięciu NPC, którymi również mamy przyjemność kierować. Problem w tym, że naraz może być ich z nami tylko dwóch, przy czym reszta zostaje w naszej kryjówce, gdzie możemy się leczyć i mamy warsztaty do usprawniania przedmiotów. Pomocnicy są bardzo zróżnicowani. Znajdziemy żołnierza, Jedi, a nawet wookie i roboty! Wszystko fajnie, ale jest pewien szkopuł. NPC nie-Jedi zostają szybko przez nich zastąpieni, gdyż nie posiadają nic, co mogłoby się przydać. Jest tylko kilka fragmentów gry, gdzie jesteśmy zmuszeni zamienić jednego z pomocników Jedi na zwykłego wojaka lecz według mnie te fragmenty gry były jakieś uproszczone.

    Strona techniczna

    Technika w świecie Star Wars jest rozwinięta co, niestety, nie ma odzwierciedlenia w tym, co widzimy na ekranach monitorów. Mimo to gra wygląda nieźle. Modele są elegancko wykonane lecz tekstury i efekty graficzne (np. ogień) zostawiają wiele do życzenia.
    Na razie skupmy się na teksturach. Ich rozdzielczość jest wystarczająca, żeby gra nie wyglądała brzydko lecz są zbyt proste. Nie wiem, czy miało być to próbą odwzorowania świata, gdzie wszystko jest wykonane z gładziutkiego metalu czy nieudolnością grafika ale to nie zmienia faktu, że gładkie powierzchnie ścian, podłóg czy nawet skóry postaci przez brak zróżnicowania wyglądają brzydko, można nawet powiedzieć, że plastikowo.
    Efektom graficznym też należą się baty. Efekt ognia czy dymu były jednymi z najbrzydszych jakie miałem okazję oglądać w czasie, kiedy KotOR pojawił się w sklepach. Płomienie przypominają czerwono-żółtą chmurę. Dym wygląda podobnie, tylko momentami miałem wrażenie, że to ten sam model, na który zostały nałożone inne kolory i znacznie spowolniono jego animację.
    Jedyny plus tego wszystkiego to fakt, że gra bez problemu pociągnie na karcie graficznej z 32MB pamięci i nawet nie wygląda to aż tak źle! Pochwała należy się wszelakim trawom i zaroślom. Uzyskana z prostych sprite`ów daje bardzo ładny efekt.
    Animacje postaci są bardzo dobre. Niestety mamy ich mało, ponieważ gra nie przewidziała możliwości skakania, kucania, wspinania się i innych rzeczy, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Jedyne, co możemy, to chodzić, skradać się, wymachiwać bronią (domyślnie przez naciśnięcie X) i walczyć (To ostatnie wygląda przepięknie. Walka między dwoma Jedi to poezja!)
    Wszystkie ww. elementy do poprawnego działania potrzebują procesora o mocy 1GHz, 256MB RAM oraz wcześniej wspomniane 32MB pamięci graficznej. Dokładnie na takim komputerze miałem przyjemność grać i muszę przyznać, że gra chodzi bez zarzutów, a wszelakie przycięcia występowały sporadycznie.
    Abstrahując od grafiki i animacji, gra posiada intuicyjny interface, który mamy cały obcykany już po pierwszych minutach grania. Żadnych niepotrzebnych ikonek, tylko to, co w danej chwili najbardziej potrzebne.
    Osoby, które lubują się w cyferkach przydzielanych swojej postaci, nie będą zawiedzione. Gra bazuje na systemie d20, który mogliśmy zobaczyć w RPG "Dungeons and Dragons" (Starsza wersja tego systemu zasilała takie gry jak Baldur`s Gate, Icewind Dale czy Planescape: Torment). Ci, którzy znają ten system, mogą się przestraszyć, że tworzenie postaci zajmie im kilka dobrych godzin, na szczęście twórcy pozwalają nam manipulować tylko częścią statystyk, przy czym cała reszta jest obliczana automatycznie.

    Dźwięk

    Oprawa dźwiękowa nie zaskoczy w tej grze nikogo. Stare dobre odgłosy mieczy świetlnych czy karabinów słyszeliśmy w filmach i pierwszych grach z logiem Star Wars. Mimo ich wieku ucho dobrze ja przyjmuje. Całość jest doprawiona przepiękną muzyką Jeremy'ego Soula (Aczkolwiek część motywów zapożyczono z twórczości Johna Williamsa, kompozytora utworów użytych w filmie), która na pewno długo zostanie w pamięci.

    Na koniec

    Mogę powiedzieć, że Star Wars: Knights of the Old Republic jest świetną grą cRPG, która nie pozwoli odejść od komputera nikomu, kto choćby odrobinkę lubi klimaty SW. Jak ktoś woli statystyki, może rozdamy oceny w skali od 1 do 10 wedle trzech kategorii: grafiki, dźwięku i grywalności. Grafika dostanie 6, dźwięk 10, a grywalność 20. Wiem, że z ostatnim wyszedłem poza skalę ale niżej nie mam sumienia ocenić.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 4 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 2
    Temat: KOTOR 1 - pierwsze miejsce ...
    Dodany: 01.04.2010 o 20:15  

    KOTOR 1 - pierwsze miejsce w moim rankingu RPG.

    krytyk
     

    Wędrowiec
    Temat: Racja świetna gra, ale osta...
    Dodany: 12.08.2010 o 3:48  

    Racja świetna gra, ale ostatnie jej wydanie na chyba 6 CD, to jakieś nieporozumienie, ludzie dawno temu wymyślono DVD, a za takie pieniądze to bym chciał zobaczyć przynajmniej papierową instrukcje. ;)

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 15
    Temat: Według mnie(czyli jest to o...
    Dodany: 09.10.2010 o 21:06  

    Według mnie(czyli jest to opinia obiektywna i nie podlegająca dyskusji;)) jest to najbardziej przełomowa gra w historii crpg.

    Jaczko
     

    Wędrowiec
    Temat: Moim zdaniem gra jest tak w...
    Dodany: 11.09.2014 o 18:38  

    Moim zdaniem gra jest tak wciągająca i ma taki klimat, że można ją śmiało przejść kilka razy. Wciąga na bardzo długie godziny grania i nie można się oderwać. Jedna z najlepszych gier firmy BioWare i ogólnie RPG.



    Ten artykuł skomentowano 4 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw