Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Muzyka • Battlelore: Evernight • INSIMILION

    Muzyka


    Battlelore: Evernight

    Fantastyka » Muzyka » Zespoły
    Autor: OsaX Nymloth
    Utworzono: 17.08.2007
    Aktualizacja: 01.08.2008



    Data wydania: 2007 [Napalm Records]

    Skład:

    • Tomi Mykkänen - wokal (growl)
    • Kaisa Jouhki - wokal
    • Jussi Rautio - gitara prowadząca
    • Jyri Vahvanen - gitara
    • Timo Honkanen - gitara basowa
    • Henri Vahvanen - perkusja
    • Maria - klawisze, flet

    Tracklista:

    • House of Heroes
    • Ocean's Elysium
    • Summon the Wolves
    • We Are the Legions
    • Into the New World
    • Longing Horizon
    • Mask of Flies
    • The Cloak and the Dagger
    • Beneath the Waves
    • Doom of Oblivion*
    • The Tale of the Downfall*

    * utwory bonusowe dostępnie wyłącznie na digpacku.

    Recenzja

    Ponownie dane mi było czekać całe 2 lata na nowy materiał Battlelore, fińskiej formacji power metalowej parającej się wykonywaniem utworów poświęconych tolkienowskiemu Śródziemiu.
    Czy warto było czekać?

    Otwieraczem płyty (i jednocześnie utworem, do którego nakręcono niezły klip) jest "House of Heroes". Dobry motyw przewodni, wokale w porządku i nawet sporo klawiszy, które jednak nie psują dobrego wrażenia. Zmiany tempa, dość energetyczna końcówka i...jest dobrze. Jest inaczej, ale początek obiecujący.

    Następuje "Ocean's Elysium". Podobnie jak kilka minut wcześniej, na pierwszy plan przechodzi charakterystyczny gitarowy riff, po chwili wszystko się uspokaja i do moich uszu dociera głos Kaisy. Wchodzi Tomi, który jednak brzmi trochę dziwnie, tak jakby...zbyt "łagodnie"?
    Ponownie spory udział klawiszy, których dźwięki płyną wokół kształtując ciekawą atmosferę.
    Dalej jest dość nietypowo jak dla Battlelore, Kaisa brzmi przez moment dość nieprzekonująco, lecz po chwili wokalistka wraca do typowego stylu.

    W tym momencie warto zauważyć, że o ile zespół w dalszym ciągu konsekwentnie koncentruje się wokół Środziemia, o tyle teksty nie są aż tak ściśle powiązane z konkretnymi postaciami świata wykreowanego przez Tolkiena. Są jakby bardziej uniwersalne, potrafią mieć zastosowanie również poza Śródziemiem.

    "Summom the Wolves" atakuje mnie dobrym, energicznym riffem wspomaganych (znowu) klawiszami. Początek naprawdę smaczny, chce się więcej. Wchodzi Tomi, ponownie następuje wyciszenie gitar i do głosu dochodzi Kaisa, po czym triumfalnie wraca główny riff! To mi się podoba!
    Utwór ciekawy kompozycyjnie, zaś główny motyw naprawdę porządny.
    Dalej jest zaś... nijako.

    Zespół stara się kreować nastrój, tempa utworów są średnie, czasami wręcz wolne. Nie ma tej zadziorności i energii, która cechowała poprzednie nagrania grupy.

    Przez całą płytę dość słabo zarysowany jest wokal Tomiego, brzmienie zaś przytacza na myśl jakby cała akcja działa się pod wodą. Cóż, może to był celowy zabieg? Jeśli tak, to do mnie nie trafia.

    Niestety, ale mam wrażenie, że grupa się jakby trochę wypaliła, niektóre utwory robią wrażenie wymuszonych. Kreowanie atmosfery nie zawsze się udaje, dość słabe wokale nie poprawiają wizerunku tej płyty w moich oczach.

    Plusy +
    • zróżnicowanie
    Minusy -
    • wokal Tomiego
    • brzmienie
    Ocena
    6 / 10




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw