Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Achaja, tom I • INSIMILION

    Recenzje


    Achaja, tom I

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Nev
    Utworzono: 04.11.2015
    Aktualizacja: 04.11.2015

    Okładka Opis
    • Autor:
      Andrzej Ziemiański
    • Rok wydania: 
      2002
    • Wydawca:
      Fabryka Słów
    • ISBN:
      83-89011-05-0


    Pierwszy tom "Achai" został wydany w roku 2002 przez Fabrykę Słów, która już w tym czasie była mocno zaangażowana w popularyzację dzieł polskich pisarzy fantastyki, wyrastając w następnych latach na jedno z czołowych wydawnictw zajmujących się książkami tego typu. Powieść Andrzeja Ziemiańskiego została przyjęta bardzo dobrze przez czytelników i krytyków, czego skutkiem była nominacja do Nagrody im. Janusza A. Zajdla. Pomimo przegranej z "Narrenturmem" Andrzeja Sapkowskiego, "Achaja" została zapamiętana jako książka, która bezceremonialnie wparowała na rynek i stworzyła podwaliny sukcesu reszty trylogii oraz rozgrywającego się w tym samym uniwersum "Pomniku Cesarzowej Achai".

    Kompozycyjnie książka Ziemiańskiego jest mocno konwencjonalna. Dominuje narrator trzecioosobowy, czasami ujawniający się przy opisie historycznych wydarzeń, znacznie jednak częściej autor przemawia ustami swoich postaci, pozwalając by ich wypowiedzi dostarczały czytelnikowi niezbędnych informacji o świecie. Nie spotkamy tutaj żadnych orygialnych rozwiązań pod względem struktury opowieści i trzeba stwierdzić, że pozostanie przy standardowym modelu powieści fantasy wypada tu całkiem nieźle. W żadnym z momentów czytelnik nie będzie miał wrażenia przerostu formy nad treścią, czasami wręcz może odnieść wrażenie, że książce przydałoby się nieco bardziej podszlifowanej formy. Niemniej, powodzenie "Achai" nie opiera się na stricte językowych wrażeniach estetycznych, o wiele większy nacisk autor położył na to, by jego dzieło wywoływało emocje, a to udało mu się naprawdę świetnie.

    Akcja opowieści dzieje się w fikcyjnym świecie pod względem techniki i mentalności przypominającym pomieszanie antyku z późnym średniowieczem. Nie jest dokładnie określone kiedy wydarzenia mają miejsce, jednak widać, że nie jest to szczególnie ważne, ponieważ dla przedstawienia świata bardziej liczą się trzy konkteksty, w ramach których autor opisuje wydarzenia. Pierwszym z nich jest kwestia postrzegania jednostki w systemie społecznym, drugi analizuje strukturę wzajemnych zależności między państwami, a trzeci dotyka metafizycznych aspektów rzeczywistości. Każdy z nich dostarcza innych informacji, które wzajemnie się uzupełniają w miarę jak sama historia zmierza do swojego rozwiązania. W ramach danego kontekstu autor umieszcza bohatera lub bohaterów muszących się mierzyć z ograniczeniami wynikającymi z obowiązujących praw i obyczajów, a potem opisuje ich ścieżkę zmiany aktualnego porządku rzeczy. W pierwszym tomie "Achai" nie jest to szczególnie zaznaczone, ale widać wyraźny podział na rozdziały dotyczące spraw jednostki, te opisujące społeczeństwo oraz traktujące o "sprawach boskich".

     Można wyróżnić cztery główne postaci w książce Andrzeja Ziemiańskiego. Pierwszą poznaną jest Achaja, córka Archentara, Wielkiego Księcia Królestwa Troy, która w wyniku pałacowej intrygi zostaje wysłana do wojska, a następnie pojmana i zniewolona. Warto tutaj powiedzieć, że dziewczyna jest bardzo młoda i nie ma absolutnie zielonego pojęcia o świecie poza murami książęcego pałacu, więc idealnie nadaje się, by wcielić się w rolę jednostki, która wpadła między tryby systemu. Kolejnymi głównymi bohaterami jest duet Zaana, niesamowicie oczytanego świątynnego skryby oraz Siriusa, młodego byłego galernika, trudniącego się mordowaniem na zlecenie. O ile pragnienia pierwszego są nieco wygórowanego (ponieważ chce, aby jego imię było znane przez wieki), to drugi reprezentuje czystą energię obleczoną w ludzką postać – jego potrzeby są czysto fizyczne, podobnież jak podejście do rozwiązywania jakichkolwiek komplikacji. Duet ten znakomicie się uzupełnia, mając Zaana jako mózg każdej operacji, a Siriusa jako narzędzie, które jest niezbędne do jej wykonania – zawiązują oni współpracę poniekąd z konieczności, choć nie można powiedzieć, żeby jako postacie do siebie nie pasowali. Ostatnim z bohaterów jest Meredith, czarownik, który zostaje wysłany przez jednego z Bogów, by stoczyć pojedynek z najpotężniejszym magiem świata. Choć z początku nie rozumie zamysłów wyższego od siebie bytu i zajmuje mu całkiem sporo czasu rozwikłanie zagadki absolutu, to swoją obecnością w książce idealnie dopełnia obrazu podważania ostatniego elementu obowiązującej rzeczywistości.

    Jedną z rzeczy, które wyróżniają "Achaję" na tle innych książek fantasy (czy też science fiction, jak określa swoją powieść Ziemiański) jest język, jakiego autor używa do opisywania świata i przedstawiania poglądów postaci. W żaden sposób nie można powiedzieć, że jest on szczególnie wyszukany, nie można również powiedzieć, by był skomplikowany czy też w jakiejkolwiek mierze wymagający od czytelnika czegoś "więcej". Autor pisze językiem potocznym, czasami tylko lekko usprawniając składnie czy dodając bardziej nietypowe słowa do wypowiedzi uczonych lub arystokratów, jednak nawet w ich kwestiach nie widać, by ten zabieg był szczególnie eksploatowany. Praktycznie każda postać mówi w bardzo podobny sposób – zasadniczą różnicą jest to, że bohaterowie inteligentniejsi od innych budują pełniejsze zdania, gdzie prostaczkowie wyrażają się monosylabami oraz zdeformowanymi wersjami potocznych wyrażeń. Nie ma co liczyć tutaj na elokwentych bohaterów czy erystyczne potyczki między postaciami, jednak pomimo tego język "Achai" przyciąga uwagę. Główną tego zasługą są wykrzyknienia, wszechobecne przekleństwa, mnogość powtórzeń oraz składnia żywcem wyjęta z mowy potocznej. Jeśli do takiego spobosu wyrażania się dodamy dramatyczne wydarzenia w rodzaju bitew, zakrojonych na szeroką skalę oszustw, rozmaitych sytuacji kryzysowych, to otrzymamy niezwykle emocjonujący tekst. Problem w tym, by zachować równe proporcje między opisanym właśnie sposobem narracji, a jej bardziej zrównoważonymi formami, do których, notabene, Andrzej Ziemiański jest również zdolny. Przedostatnim elementem zasługującym na uwagę jest prosty (żeby nie powiedzieć prostacki), niewyszukany, a przy tym czasami absurdalny humor, dodający przedstawianym wydarzeniom komiczności. Na sam koniec ostał się żołnierski patos, którym autor umie bardzo zręcznie operować, by wywołać u czytelnika emocjonalną reakcję. Pod tym względem, "Achaja" jest naprawdę dobrą książką.

    Podchodząc do oceny takiej powieści, należy wziąć pod uwagę jak wiele błędów logicznych Andrzej Ziemiański zrobił, opisując historie Achai, Zaana, Siriusa i Mereditha. Zostały one już wypunktowane tyle razy i tak ośmieszone, że nie ma sensu ich poruszać, ale warto nadmienić, że miejscami potrafią dosłownie kłuć w oczy. Nie wydaje się jednak, by to miało jakieś szczególne znaczenie dla większości czytelników w odbiorze powieści – może i są błędy, ale przy takim natłoku akcji i nieustannych dialogach jej towarzyszących można na nie nie zwrócić uwagi. Skuteczną dystrakcją odciągającą od poszukiwania logiki w słowach autora jest między innymi ciekawa i emocjonująca fabuła, jak również nietuzinkowe postacie. Dla niektórych to w zupełności wystarcza, by uznać powieść za dobrą. Inni mogą zacisnąć szczęki i przeżyć nonsensy wypisywane przez Ziemiańskiego, by cieszyć się szybkim rozwojem akcji i ciekawymi jej zwrotami.

    7/10

    Pierwszym tom "Achai" to dobra, tradycyjnie skompowana książka fantasy/science fiction, która z jednej strony może zachwycać światem, akcją i postaciami, a z drugiej zniechęcać wulgarnym i nieco zbyt prostym językiem.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw