Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Achaja Tom III • INSIMILION

    Recenzje


    Achaja Tom III

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Nev
    Utworzono: 10.11.2015
    Aktualizacja: 10.11.2015

    Okładka Opis
    • Autor:
      Andrzej Ziemiański
    • Rok wydania: 
      2004
    • Wydawca:
      Fabryka Słów
    • ISBN:
      83-89011-25-5

    Podobnie jak inne książki serii, trzeci tom "Achai" Andrzeja Ziemiańskiego porusza trzy zasadnicze tematy: jednostkę, społeczeństwo i stosunek do bogów. Jedyną różnicą jest, iż jako zwieńczenie cyklu, powinien w kompletny sposób finalizować wszystkie płaszczyzny narracji, prowadząc w pewien sposób do wniosków. Czy można uznać, że autorowi udało się osiągnąć swój cel?
     
    Każdy z tematów przewijających się przez całą serię "Achai" był dość mocno wyeksponowany za pomocą umiejętnego dopasowania bohaterów do czasu, miejsca oraz typu problemów, z którymi musieli się mierzyć. Mieliśmy wątek Achai, księżniczka tracącej wszystko i odzyskującej wszystko dzięki swojej ciężkiej pracy i ogromnym wyrzeczeniom; przedstawiał on kwestię słabości jednostki wobec świata. Fragmenty poświęcone Zaanowi i Siriusowi obejmowały problemy społeczeństwa, jego zacofania, procesowi przemian sposobu myślenia zwykłych ludzi oraz jego relacji z władzą wynikającą z tradycji i autorytetów. Z kolei wątek Mereditha to polemika z "polityką bogów" wobec świata, w którym dzieją się wszystkie wydarzenia "Achai". Każda z tych płaszczyzn narracji powinna być komplementarną częścią całości, aby postawy jakie reprezentują protagoniści znalazły odzwierciedlenie we wnioskach płynących z samej historii. Można powiedzieć, że do pewnego stopnia Ziemiańskiemu udało się to zrobić, choć zdecydowanie owa "boska polityka" została potraktowana po macoszemu, nie wiadomo czy ze względów czysto fabularnych, czy niewielkiej charyzmie postaci samego Mereditha. Najpełniej wychodzi autorowi zaprezentowanie tragizmu jednostki w starciu z obowiązującym systemem, choć akurat w trzeciej części mamy do czynienia z buntem owej jednostki przeciwko wszelkim ciemiężącym ją prawom. W ostatnim tomie "Achai" społeczeństwo podnosi się z kolan i wypowiada "wojnę Bogom", starając się doszczętnie spacyfikować obowiązujący porządek i na jego ruinach ustanowić własne rządy, oparte na władzy rozumu. Czy im się udaje?
     
    Szansę na to są dosyć duże, o czym przekonał się na pewno każdy czytelnik, który przetrwał dwa pierwsze tomy "Achai". Pomimo zróżnicowania miejsc czy okoliczności, pierwszoplanowi bohaterowie wychodzą cało z każdej opresji, choć nie można powiedzieć, by autor nie zadbał o to, by punkty kulminacyjne opowieści nie zostały okupione jakimś w założeniu tragicznym wydarzeniem. Nie mają one jednak większego znaczenia dla samej fabuły, są jedynie ozdobnikiem i narracyjną ceną, jaką postacie płacą za bycie herosami swoich czasów. Każda rana Achai, niewyobrażalny wysiłek Zaana zmuszającego swoje płuca do rozpaczliwych wysiłków, narkotyzowanie się i ochlewanie się Biafry to rzeczy, nad którymi czytelnik może przejść do porządku dziennego, ponieważ widać, iż żadna z tych postaci jest nie do powstrzymania przez antagonistów. Jeśli dodamy do tego Mereditha będącego nieśmiertelnym demonem, to okazuje się, iż najbardziej niemoralna postać w pierwszym tomie "Achai" jest najbardziej moralną postacią w jej ostatniej części (mowa tutaj oczywiście o Siriusu). Obserwowanie jak głównym bohaterom przez trzy tomy udaje się pokrzyżować plany największych organizacji jest całkiem przyjemne, ponieważ sama natura tych instytucji jest dosyć odpychająca, jednak po krótkim zastanowieniu każdy rozsądny czytelnik dojdzie do wniosku, że Andrzej Ziemiański trochę przesadził z łatwością obalania całego porządku świata. Zrobił to, owszem, bardzo spektakularnie i wciągająco, ale uczynił to ogromne przedsięwzięcie czymś zdecydowanie łatwiejszym niż mogłoby być w rzeczywistości. Niemniej, to naczelna cecha całego cyklu – upraszczanie przeciwstawności losu i łatwy dostęp do szybkich, skutecznych rozwiązań. Warto dodać również, iż żaden z bohaterów nie zmienia się w znaczącym stopniu; każdy z nich prezentuje te same wartości i zachowania, będąc spójnym ze swoimi kreacjami w poprzednich tomach.
     
    Wiedząc już, iż bohaterowie są herosami i niewiele rzeczy jest w stanie ich powstrzymać, można przejść do kolejnej kwestii, która nie została należycie opisana – chodzi o świat. O ile w pierwszych dwóch tomach "Achai", uniwersum stworzone przez Ziemiańskiego było dość dokładnie opisane, to w ostatniej odsłonie cyklu autor zwyczajnie pominął część opisów. Przybierało to różne formy: pierwszą z nich było wprowadzenie nieco bardziej kronikarskiego stylu narracji podczas zdobywania prowincji Negger Bank, drugą było kompletne zignorowanie w fabule postępów wojsk Troy, zdobywających nadmorskie porty i ogromny kawał pustyni, trzecią i ostanią były lakoniczne opisy arystokratycznych posiadłości pod Syrinx. Sama stolica Cesarstwa była dosyć dobrze opisana, można było z niej zapamiętać kilka ciekawych miejsc, jak choćby dwie wieże służące za schronienie cesarza na wypadek zdobycia miasta przez wrogów lub restauracja, gdzie Pierwsza Nałożnica spożywała posiłek z Meredithem i Nolaanem. Poza opisami niektórych ulic czy pojedynczych wnętrz budynków niewiele dowiadujemy się o świecie Andrzeja Ziemiańskiego, a szkoda, ponieważ koncepcyjnie wydawał się dosyć ciekawy w poprzednich częściach "Achai". 
     
    Autor stara się to zrekompensować czytelnikom poprzez znacznie bardziej treściwe dialogi oraz, wspomniany już, nieco kronikarski styl narracji, który choć pomija pewne szczegóły przedstawionego świata, to idealnie nadaje się do spisania finału zmagań głównych bohaterów. Wielka kulminacja serii trwa dobrą połowę książki i jest przygotowana bardzo solidnie pod każdym względem. Czytelnik zapoznaje się w niej ze wszystkimi istotnymi postaciami drugoplanowymi, ma okazję mniej lub bardziej zagłębić się w klimacie zagrożonego upadkiem imperium oraz poczuć emocje głównych bohaterów i ich towarzyszy. Z kolei kompozycyjnie bardzo cieszy epilog, w którym autor przytacza dalsze losy znanych postaci – pozwala to odbiorcy wyrobić sobie wyobrażenie w jaką stronę zmierzał świat "Achai" po zakończeniu trylogii. 
     
    Językowo trzeci tom pierwszej serii Andrzeja Ziemiańskiego nie zasługuje na żadne specjalne wyróżnienia. Język wciąż jest bardzo prosty, narracji daleko do jakiegokolwiek wysublimowania, jakie czasami prezentują inni aktorzy, choć można się zapoznać z kilkoma eksperymentami autora w niektórych fragmentach. Widać to szczególnie podczas początkowych rozdziałów i inwazji na prowincje Negger Bank oraz przy opisie postrzału przy końcu książki. Do całej kompozycji pasują one średnio, ale stanowią coś innego niż wszechobecne, prostackie dialogi, więc ostatecznie można zaliczyć je na plus. Jak zwykle, Ziemiańskiemu bardzo dobrze idzie konstruowanie emocjonalnych sytuacji, zwłaszcza tych eksploatujących patetyczne zestawy uczuć. 
     
    "Achaja" to ciekawy cykl z wielu powodów. Zasadniczym jest zaprezentowanie trzech kompleksów problemów związanych z głównymi postaciami; nie tylko pozwala to spojrzeć na uniwersum Ziemiańskiego z różnych perspektyw, ale również oferuje nieco inny rodzaj problemów, z którymi muszą mierzyć się bohaterowie. Bez najmniejszych wątpliwości można stwierdzić, iż dodatkowe zalety zasadzają się na umiejętności kreowania mocno emocjonalnych sytuacji oraz imponującej rozmachem intrydze. Z drugiej strony, w "Achai" może razi nieco zbyt potoczny język, uproszczanie rozwiązań każdego z problemów oraz spora ilość, czasami zupełnie niepotrzebnych, wulgaryzmów. Niemniej, jako cykl opisujący brzydko brutalny proces zmieniania świata "Achaja" spisuje się bardzo dobrze i Andrzejowi Ziemiańskiemu należą się brawa za solidne przedstawienie takiej historii. 
     
    7/10
     
    Trzeci tom "Achai" bardzo dobrze podsumowuje całą serię, choć w żaden sposób nie wybija się ponad poprzednie części cyklu. 



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw