Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Czarownik Iwanow • INSIMILION

    Recenzje


    Czarownik Iwanow

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Tae
    Utworzono: 30.09.2015
    Aktualizacja: 30.09.2015

    Okładka Opis
    • Autor:
      Andrzej Pilipiuk
    • Rok wydania: 
      2011
    • Wydawca:
      Fabryka Słów
    • ISBN:
      978-83-7574-570-2

    Zachwycona "Kronikami Jakuba Wędrowycza" Andrzeja Pilipiuka, po przewróceniu ostatniej strony tego utworu szybko sięgnęłam po następną część serii poświęconej bohaterowi w gumofilcach. W "Czarowniku Iwanowie" zaprezentowano kolejne przeżycia Jakuba - wioskowego szamana, egzorcysty, pogromcy okolicznego zła i alkoholika.
     
    Na ten tom składają się cztery opowiadania oraz złożona z dziesięciu rozdziałów krótka powieść, której zawdzięcza on swój tytuł. "Czarownik Iwanow" pozwala poznać głównego bohatera z innej, nieco lepszej strony. Okazuje się, że Wędrowycz, gdy nie spędza całych dni w karczmie w towarzystwie kumpli i nie pije na umór, jest całkiem miłym staruszkiem, który potrafi zrobić wiele dobrego. Na przykład, uwalnia miejscową ludność od plagi wampirów. Dzielny bohater poświęca całe noce na rozkopywanie grobów celem unieszkodliwienia krwiopijców, nie bacząc przy tym na ryzyko, jakim jest spotkanie z dzielnymi stróżami prawa, którzy czyhają na możliwość przyłapania go na gorącym uczynku i oskarżenia o bycie hieną cmentarną. Opowiadania, podobnie jak w "Kronikach", są krótkie, żartobliwe i niepowiązane ze sobą. Powieść natomiast skupia się wokół starej legendy, mówiącej, że raz na sto lat zza grobu wraca czarnoksiężnik, Iwan Iwanowicz Iwanow, a największym pragnieniem tego wcielenia zła jest sprowadzenie klątwy na okoliczne ziemie. Właśnie mija sto lat od jego ostatniej wizyty i czarny mag ponownie wybiera się w okolice Wojsławic, nieświadomy, że w tym czasie pojawił się tam Jakub Wędrowycz. Samozwańczy egzorcysta postanawia nie dopuścić, by ziściły się mroczne plany antagonisty.
     
    Podobnie jak w pierwszym tomie cyklu, tutaj także głównymi cechami utworu są niedorzeczność i humorystyczność. Stanowią one wręcz serce utworu. Pilipiuk połączył realia codziennego życia na wsi z elementami fantastycznymi, dorzucił nieco absurdu, okrasił żartem i w ten sposób stworzył nietuzinkową lekturę dla sympatyków niezwykłych kombinacji. "Czarownik Iwanow", tak samo jak "Kroniki Jakuba Wędrowycza", stanowi świadectwo geniuszu autora. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że gdyby opisać dowolnemu utalentowanemu literacko człowiekowi fabułę i wydarzenia, a następnie poprosić o przełożenie ich na papier, nie wyszłoby mu to tak zgrabnie jak Pilipiukowi. Prześmiewczość byłaby sztuczna, opisy - jałowe i jakoś niepasujące do całości. Ten pisarz jest jedyny w swoim rodzaju, a jego zdolność do tworzenia niezwykłych miszmaszów - wyjątkowa.
     
    Dzięki temu talentowi po raz kolejny czytelnik może poznawać opisane w ciekawy sposób. zabawne przygody Wędrowycza i jego kompanii. Bohaterowie mówią żywym językiem, charakterystycznym dla zamieszkiwanej przez nich wsi na Kresach. Narracja także nie jest zbyt wyszukana. Co więcej, trudno o kreację bardziej wyrazistych postaci niż Jakub Wędrowycz i jego przyjaciele - Tomasz, Semen i Józef. Ci bohaterowie są jak żywcem wyjęci ze swoich czasów i realiów - starzy, krzepcy, lubiący wypić, pamiętający jeszcze czasy caratu i wojny, często je wspominający - sprawiają, że naprawdę łatwo poczuć klimat polskiej wsi z lat osiemdziesiątych. Wyjątkowy jest także sposób, w jaki autor opisuje konfrontacje z głównym antagonistą. Wydawałoby się, że w takie sytuacje mimo wszystko powinna wkradać się powaga, a tu - nic z tego! Przy każdym spotkaniu Iwanowa i Wędrowycza prym po raz kolejny wiedzie absurd i nie ma co liczyć na patos. Komiczne jest samo to, że przeciwnikami jest czarownik o pospolitym rosyjskim nazwisku i pochodzący z Ukrainy wiejski szaman alkoholik. Pomiędzy starciami tej dwójki także wiele się dzieje - Jakub ratuje swoją wieś przed zsyłanymi przez przeciwnika klątwami, a także pomaga zupełnie przypadkowym ofiarom złego losu. Dzięki temu nawet bez udziału Iwanowa w książce nie brakuje ciekawych momentów, w związku z czym nie sposób nudzić się przy lekturze.
     
    "Czarownik Iwanow" nieco różni się od "Kronik Jakuba Wędrowycza". Najbardziej rzuca się w oczy fakt, że tym razem Jakub dużo mniej pije, a dużo więcej robi. Czytelnik poznaje go z tej "porządniejszej" strony. Wprowadzenie do utworu krótkiej powieści sprawiło że, w przeciwieństwie do pierwszej części, druga stanowi pewną całość, a wydarzenia są ze sobą powiązane - autora obowiązuje już więc konsekwencja, którą dotąd zupełnie się nie przejmował.
     
    Nadal jednak jest to  kolejny tom pełen śmiechu i niedorzeczności, zaserwowanych w sposób, który niejednemu czytelnikowi poprawi humor. Oczywiście, jeśli do kogoś nie trafił humor z pierwszej części, nie ma powodów, by sięgać po kontynuację - w końcu głównym atutem cyklu o Wędrowyczu jest właśnie dowcip. Jeśli zaś "Kroniki" zachwyciły kogoś tak samo, jak mnie, to zapewniam, że "Czarownik Iwanow" jest godną ich kontynuacją.
     
    Ocena: 8/10
     
    Zabawna książka, zawierająca w sobie cztery krótkie opowiadania oraz mini-powieść, powinna spodobać się sympatykom niewymagającej, humorystycznej literatury.
    Agnieszka ,,Tae" Żynda




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw