Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Droga • INSIMILION

    Recenzje


    Droga

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Fenris
    Utworzono: 15.07.2008
    Aktualizacja: 06.09.2011



    Okładka Opis
    • Autor:
      Cormac McCarthy
    • Tytuł oryginału:
      The Road
    • Tłumacz:
      Robert Sudół
    • Rok wydania:
      2008
    • Wydawca:
      Wydawnictwo Literackie
    • ISBN:
      978-83-08-04178-9

    Dzisiaj będzie kolejna zachęta do zapoznania się z dziełem kulturowym, tym razem o proweniencji literackiej.

    Droga McCarthy'ego to książka niezwykła. Czyta się ją bardzo szybko - jednym tchem - ponieważ tak mocno wciąga. Opowiedziana w niej historia ogniskuje się wokół wędrówki ojca i syna, ale nie tylko. Gdzie zmierzają, dokąd, dlaczego? Jedyne, co wiadomo, to to, że ze światem takim, jakim go do tej pory znaliśmy, stało się coś tajemniczego (co dokładnie, tego nie wiemy). Pewny jest tylko rozmiar tej zmiany; świat umarł, pogrążając się w popiele i licznych morderstwach. Kto tego dokonał? Czy sami ludzie sprowadzili na siebie taki los, czy też wydarzyło się coś nieoczekiwanego, lecz tak brzemiennego w skutkach? Nie wiadomo, a czytelnik zostaje z mnóstwem pytań oraz niewieloma wskazówkami. McCarthy wymaga od odbiorcy dużej wyobraźni, za co mu chwała, gdyż obrazy pojawiające się w umyśle są na swój sposób piękne, choć przedstawiają tak dojmującą, wręcz falloutowską wizję świata.

    I w tym urzeczywistnionym piekle idą oni - ojciec i syn - ramię w ramię pchając swój wózek z niewielkimi zapasami. Zmierzają na południe, ku wybrzeżu, by nie zamarznąć pośród opadów popielatego śniegu. Czy tylko dlatego? Chyba nie, ponieważ pozostanie w miejscu to śmierć; choć droga, po której kroczą, również oznacza zgubę, ale - paradoksalnie - jest zarazem wąską ścieżką życia.

    Droga uderza. To chyba najtrafniejsze słowo do opisu treści, która spoczywa na stronicach tej książki. Nie tylko surowym opisem zniszczonego i zapomnianego przez Boga (a może przede wszystkim przez samych ludzi?) świata, ale emocjami, które towarzyszą od pierwszych kroków, jakie stawiamy wraz z dwójką bohaterów. Nie bez kozery Jacek Dukaj mówi o Drodze, że: "niewiele znam książek tak silnie grających na emocjach". I uwierzcie mi, nie jest to marketingowy chwyt. Relacje pomiędzy ojcem (cały czas nazywanym tatusiem) a synem poruszają. Starania ojca, walka każdego dnia o przetrwanie, rodzicielska miłość i wiara w syna łapią za serce, trzęsą nim i nie dadzą o sobie zapomnieć na długo.

    Czym jeszcze ujmuje Droga? Szeregiem pytań, które wypływają z jej kart, jeśli tylko zapragniemy na chwilę zastanowić się nad tym, co czytamy. Mnie najbardziej uderzało pytanie, jak sam bym się zachował w takiej sytuacji. Zaskakująca książka - ciepła, a zarazem smutna (polecam porównać ją z filmem Życie jest piękne). Nie daje pocieszenia, nie razi patosem, cały czas trzyma w atmosferze nieuniknionego końca - zakończenia, z którego kształtu zdajemy sobie sprawę - i tym bardziej przechodzi nas dreszcz (jak w powieściach wojennych Ericha Marii Remarque'a).

    Niezwykła, napisana oszczędnym, prostym, a zarazem poetycko subtelnym językiem. Warto przeczytać, polecam ją z całej szczerości mego serca.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 1 raz.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    kolos94
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 16.07.2008 o 11:47  

    hm...książka wydaje się być niezła



    Ten artykuł skomentowano 1 raz.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw