Okładka | Opis |
|
Michała Gołkowskiego można kojarzyć przede wszystkim jako pisarza Fabrycznej Zony. Jego książki z cyklu S.T.A.L.K.E.R. prezentują się naprawdę dobrze, dlatego zainteresowała mnie informacja o wydaniu przez niego, odrębnej powieści o zagadkowym tytule Komornik. Szybko się okazało, że utwór nie ma zbyt wiele wspólnego z urzędnikiem, o którym pewnie większość teraz pomyślała. Jest tylko jeden wspólny szczegół – wizyta głównego bohatera również nie wróży nikomu nic dobrego.
Gdy myśli się o Apokalipsie, przed oczami stają dramatyczne wydarzenia opisane przez św. Jana. Chaos, śmierć, lecące z nieba pioruny, Czterej Jeźdźcy... Książka Gołkowskiego prezentuje świat właśnie po takim wydarzeniu. Tylko że... Po wielu dniach, zwiastujących rychły koniec świata, nie stało się absolutnie nic. Nikt nie zstąpił na ziemię, nie dokonał Sądu Ostatecznego. Długo zapowiadana Apokalipsa okazała się farsą, a Bóg się nie pojawił. Dlatego aniołowie powołali instytucję Komorników - wysłanników, mających dokończyć dzieło zniszczenia. Ścigają oni grzeszników, upewniając się, że spotka ich zasłużona kara. Główny bohater, Ezekiel Siódmy, jest jednym z nich.
Świat przedstawiony od początku budził we mnie pewne skojarzenia. Nasuwał mi się na myśl cykl anielski Kossakowskiej oraz "Kłamca" Ćwieka. W "Komorniku" można znaleźć elementy nawiązujące do obu tych utworów – to świat, w którym Bóg odszedł, a zdani na siebie aniołowie najmują "cyngla", by wypełnił za nich zadanie. Nie da się jednak zaprzeczyć, że pomysł Gołkowskiego jest na swój sposób oryginalny. Owszem, można dostrzec pewne podobieństwa do znanych już cykli, jednak autor wprowadził również wiele własnych elementów, jak chociażby postacie Apokryficznych, będących właściwie przyczyną powstania Komorników. Absurd łączy się tu z... logiką. Stworzone przez Gołkowskiego, dosłownie postapokaliptyczne uniwersum, choć zadziwiające, jest wiarygodne, a autor w ciekawy sposób opisał upadek cywilizacji. Mimo pojawienia się elementów znanych z innych utworów, trzeba przyznać, że miał on naprawdę dobry pomysł.
Nie gorzej wyszła mu kreacja postaci. Widać, że Gołkowski dokładnie ją zaplanował i przyłożył się do tworzenia bohaterów. Warto tu zwrócić uwagę na to, że pilnuje on nawet drobnych szczegółów. Na przykład, wiedząc, ze wspomniani Apokryficzni są świeżo powstałym gatunkiem, przedstawił ich jako istoty, które dopiero się uczą mechanizmów, rządzących ludzkim światem. Główny bohater również jest interesujący – to człowiek, który przeżył wielką tragedię, zanim z przymusu stał się Komornikiem. Stąd jego nienawiść i bezsilność wobec konieczności wykonywania tej niewdzięcznej pracy. Postacie drugoplanowe i epizodyczne co prawda niekoniecznie są tak dokładnie dopracowane, ale też nie można zarzucić im braku głębi.
Sama historia natomiast potrzebuje ona trochę czasu, by się rozkręcić. Początkowo właściwie nie do końca wiadomo, o co chodzi, a wszystko wyjaśnia się dopiero po kilkudziesięciu stronach. Nie można jednak powiedzieć, że do tego czasu czytelnik się nudzi. Gołkowski ma lekkie pióro, co sprawia, że nawet mniej dynamiczne fragmenty czyta się szybko. Przede wszystkim jednak udało mu się doskonale oddać mroczny klimat świata, w którym toczy się akcja. Czytając opisy przechodzenia przez zrujnowane miasta albo wioski, będące teraz miejscem życia niedobitków ludzkości, można bez trudu poczuć wspomnianą atmosferę. To również sprawia, że łatwiej jest wczuć się w role bohaterów, a kiedy już fabuła się rozpędzi, od książki trudno się oderwać! Wówczas przygody Ezekiela Siódmego można "połknąć" w jeden, dwa dni.
Michał Gołkowski stworzył coś nowego na gruncie polskiej fantastyki. Do tej pory napisał kilka książek dla Fabrycznej Zony oraz dwie powieści historyczne, opierał się więc na istniejących już światach. W Komorniku pokazał, że sam również potrafi wykreować interesujący, innowacyjny świat. Choć ta książka nie jest idealna, to nadal stawia Gołkowskiego w dobrym świetle. Być może w przyszłości wyda on jeszcze więcej ciekawych dzieł. Kto wie? Wówczas na pewno sięgnę po kolejne jego utwory!
Ocena: 8/10
Mroczny klimat utworu został doskonale oddany przez autora, który popisał się wyobraźnią, tworząc innowacyjny, dosłownie postapokaliptyczny świat i powołując do życia niezwykłych bohaterów.