Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Łańcuch pokarmowy • INSIMILION

    Recenzje


    Łańcuch pokarmowy

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Tae
    Utworzono: 07.03.2016
    Aktualizacja: 07.03.2016

    Okładka Opis
    • Autor:
      Wiktor Noczkin
    • Rok wydania
      2016
    • Wydawca:
      Fabryka Słów
    • ISBN:
      978-83-7964-124-6

    Stworzone przez braci Strugackich uniwersum Zony - terenu poddanego silnemu promieniowaniu, na którym zaczęły pojawiać się zmutowane zwierzęta oraz niewyjaśnione anomalie - stało się bardzo popularne. W tych klimatach stworzono serię gier komputerowych, przeprowadzono liczne LARPy, a fanów Pikniku na skraju drogi zaczęto zrzeszać w różnych ugrupowaniach. Fascynacja tym światem jest widoczna również na gruncie polskiej literatury fantastycznej. W naszym kraju powstała seria Fabryczna Zona, wydana nakładem wydawnictwa Fabryka Słów. Siódmym tomem wchodzącego w jej skład cyklu S.T.A.L.K.E.R. jest utwór Wiktora Noczkina o zagadkowym tytule Łańcuch pokarmowy.
     
    Ślepy, stary wyjadacz wśród stalkerów, przyrzekł, że już nigdy więcej nie wróci do Zony. Ma narzeczoną, powoli układa sobie spokojne, normalne życie. Jeszcze nie wie, że zawsze pojawia się pretekst dla tego "ostatniego razu". W jego przypadku staje się nim konieczność pomocy staremu przyjacielowi, Karemu, który wplątał się w potyczkę z wpływowymi ludźmi. Ślepy musi też ratować własną skórę – jako kumpel Karego byłby jedną z pierwszych ofiar brutalnego śledztwa. Wspomniany "ostatni raz" zapowiada się na niezapomniany. Stalker jeszcze nie wie, jaką niespodziankę szykuje dla niego Zona. 
     
    Można by pomyśleć, że pomysł braci Strugackich wcale nie jest fenomenalny. Po prostu, kolejna ponura wizja konsekwencji katastrofy z przyszłości. Mimo to miliony ludzi na całym świecie pokochało Zonę. Nie da się ukryć, że to uniwersum ma w sobie coś niezwykłego. Z pewnością jednym z takich elementów jest opisana w nim wspólnota między stalkerami, ich braterstwo i lojalność. Kiedy zewsząd czai się niebezpieczeństwo, każda chwila relaksu jest na wagę złota. Gdy ramię w ramię walczysz z towarzyszem przeciwko grupie groźnych mutantów, stajecie się przyjaciółmi. W tle natomiast pojawiają się poszukiwana artefaktów, co każdy robi z innego powodu – jeden stalker po prostu lubi mieć forsę, drugi zbiera na leczenie córki, trzeci nie miał czego szukać na Dużej Ziemi i postanowił poszukać szczęścia w Zonie. To wszystko razem wzięte tworzy niesamowity, a przy tym realistyczny klimat świata. Noczkinowi udało się oddać go na łamach swojej powieści i jest to jeden z powodów, z których Łańcuch pokarmowy czyta się naprawdę dobrze. Nic tak nie uprzyjemnia lektury jak fakt, że autor umożliwia czytelnikowi wczucie się w role bohaterów.
     
    Są oni co   najmniej nietuzinkowi. Czytelnicy, którzy orientują się w świecie Zony, wiedzą, że można w niej spotkać przedstawicieli dwóch frakcji - stalkerów oraz bandytów. W Łańcuchu pokarmowym będą mieć do czynienia z obiema stronami. Noczkin zagłębił się w ten wątek, pokazując tym samym, że ci, którzy pozornie znajdują się po różnych stronach barykady, w rzeczywistości mają ze sobą wiele wspólnego. Co prawda nie wspomina za wiele o przeszłości poszczególnych bohaterów, ale i tak udaje mu się na podstawie bieżących wydarzeń przekazać sporo na temat ich charakteru. W ten sposób dowiadujemy się ciekawych faktów na temat bandyty, będącego kiedyś studentem filozofii albo stalkera, który nagina prawo, by ratować córkę. Dzięki temu nie są to pozbawione głębi papierowe kukiełki, a pełnokrwiści ludzie, zmuszeni przez sytuację do wybrania niebezpiecznego życia w Zonie.
     
    Co prawda, książka potrzebuje około setki stron, by akcja się rozkręciła. Noczkin powoli wprowadza czytelnika w fabułę, zaczynając od powrotu Ślepego do Zony, idąc poprzez przedstawienie frakcji bandytów oraz ugrupowań stalkerskich, a kończąc na kreacji Stwora. Czym jest ta tajemnicza istota? Tego nie będę zdradzać! Dość powiedzieć, że staje się ona osią fabuły i motorem akcji, a także genezą zagadkowego tytułu książki. Sam Łańcuch pokarmowy jest naprawdę ciekawą, wciągającą historią. Rzecz jasna, największą frajdę sprawi fanom stalkerskich klimatów. Temu, kto nie polubił uniwersum Strugackich, raczej nie spodobająsię również utwory z Fabrycznej Zony. Jeśli jest na odwrót - serdecznie polecam tę książkę. Faktem pozostaje, że akcja nie powala na kolana swoją dynamicznością, jednak nie można powiedzieć, by była to wada. Przeciwnie, wszystko toczy się w odpowiednim tempie – czytelnik nie zostaje zasypany nadmiarem informacji, ale też z pewnością nie będzie się nudził. Noczkinowi udało się osiągnąć tu odpowiednią proporcję.
     
    Ciekawa kreacja bohaterów, zrównoważone tempo akcji oraz umiejętne oddanie klimatu uniwersum Zony sprawiają, że Łańcuch pokarmowy jest wciągającą, interesującą lekturą. Co więcej, tę książkę można czytać, nie znając poprzednich tomów Fabrycznej Zony – z pewnością zachęci to do zapoznania się z resztą serii. Póki co jednak, zachęcam do przeczytania Łańcucha pokarmowego.
     
    Ocena: 8/10
     
    Wciągająca historia o "ostatniej" wyprawie stalkera Ślepego do Zony – kultowego już uniwersum, stworzonego przez braci Strugackich.
     



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw