Boże, chroń naszą miłościwą królową!Niech długo żyje nasza dostojna królowa! |
A może być z tym ciężko w mieszance visual novel i klasycznego life-sima od Hanako games. Historia rozpoczyna się, gdy jeszcze 14 letnia Elodie wraca do pałacu z pogrzebu, zmarłej w niewyjaśnionych okolicznościach, matki. W Nova władzę sprawują kobiety, ale monarchini musi mieć co najmniej 15 wiosen, więc do koronacji zostało jeszcze parę miesięcy. Tymczasem, sytuacja w królestwie jest raczej nieciekawa. Arystokracja tylko czeka, żeby zastąpić ród panujący, czasy są ciężkie, lud się burzy, a i zagrożeń zewnętrznych nie brakuje.
W niektórych kręgach gra znana jest jako minisymulator Sansy Stark |
Obdarz ją zwycięstwem, szczęściem i chwałą |
W tej materii pomóc może wszechstronna edukacja, którą Elodie odbiera pod okiem najlepszych nauczycieli. Od nauki tańca i manier, przez jazdę konną i szermierkę, po strategię, ekonomię i łamanie szyfrów. Przyszła królowa nie ma lekko. Do tego dochodzi szkolenie w Lumen, czyli magii w różnych odmianach. Nastrój, w jakim znajduje się Elodie drastycznie wpływa na jej zdolność nauki określonego przedmiotu. Smutna królewna przedkłada towarzystwo zwierząt nad ludzi, a wkurzona z pasją uczy się skutecznie dźgać naostrzonym żelastwem.
Ukarz Twych wrogów |
I tu dochodzimy do serca gry. Stanowi ona swoisty graf, prowadzący do kilku możliwych rozwiązań. W jednym królewna jest wybitnym strategiem, który rozpoczyna budowę imperium, w drugim cudowną, pełną empatii istotą, wielbioną przez poddanych, a w jeszcze innym ELODIE NISZCZYĆ ! - władając Lumen smaży każdego, kto jej podskoczy.
Częściej jednak umiera. Paskudnie. Oberwie strzałą w plecy, ktoś ją otruje, czy wreszcie rozjuszony tłum uzna, że wymienią ją na nowszy model.
"Rządzenie Królestwem dla opornych" było zapewne podstawowym podręcznikiem Elodie |
Niech broni naszych praw |
Wykrycie ścieżki, która Elodie nie zabije zajmuje jakieś 3-4 godziny, ale ze względu na częściowo nieliniowy charakter gry można do niej spokojnie wrócić po pewnym czasie i spróbować innego podejścia.
Long Live the Queen to urocza mała gierka, która nie próbuje udawać niczego ponad luźną zabawkę na jeden wieczór. Nie jest szczególnie rozbudowana, ale to dopracowana realizacja fajnego pomysłu.
7/10
Bardzo prosta i straszliwie krótka, ale bawiłem się naprawdę znakomicie.