Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Miecz i kwiaty - trzy tomy • INSIMILION

    Recenzje


    Miecz i kwiaty - trzy tomy

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Bacha85
    Utworzono: 08.02.2016
    Aktualizacja: 08.02.2016

     
    Tom I Tom II Tom III
    Autor: Marcin Mortka
    Wydawnictwo: Fabryka Słów
    Rok wydania: 2008
    ISBN: 9788375740301
    Autor: Marcin Mortka
    Wydawnictwo: Fabryka Słów
    Rok wydania: 2009
    ISBN: 9788375741001
    Autor: Marcin Mortka
    Wydawnictwo: Fabryka Słów
    Rok wydania: 2010
    ISBN: 9788375741674

    Marcin Mortka nazwał Miecz i kwiaty dziełem swego życia. I faktycznie, miłość do Ziemi Świętej oraz ery krucjat widać na każdej stronie powieści, jednak fakty historyczne nie dominują w książce. 
     
    Tło Trzeciej Krucjaty zarysowane jest subtelnie, ale z wielkim uczuciem, co stanowi duży plus powieści. Poznajemy kulisy wyprawy do Ziemi Świętej oraz szczegółowy opis sytuacji politycznej Outremer. Każda z przybywających tam armii ma swoje własne interesy, a zjednoczenie chrześcijan przeciwko muzułmanom jest jedynie pozorne.  Wraz z rozwojem fabuły przemierzamy zarówno miasta, jak i bezdroża Ziemi Świętej, mogąc je w pełni podziwiać dzięki drobiazgowym opisom, idealnie oddającym pełne konfliktów okoliczności Trzeciej Krucjaty.
     
    Kolejną zaletą całego cyklu z pewnością są kreacje postaci. Pełnokrwiści bohaterowie są pełni rozterek i dylematów. Gaston de Baideaux, który początkowo jest tylko pyłem na wietrze unoszonym przez kolejne wydarzenia, z czasem coraz lepiej wie, czego chce i znajduje cel, do jakiego warto dążyć. Dojrzewa i to Ziemia Święta go zmienia. Zresztą nie tylko jego. Prawie każdy z bohaterów przechodzi taką czy inną przemianę wewnętrzną. Adalbert, początkowo szukający tylko ucieczki od kłopotów, jakie sprowadził sobie na głowę w ojczyźnie, w Outremer odnajduje swoje powołanie. Vittorio Scozzi, dla którego krucjata wydawała się idealną okazją do zarobku, poznaje wartość prawdziwej przyjaźni. Nawet Vivienne de Grenier, początkowo pojawiająca się jako intrygantka, z czasem nieco zmienia swoje oblicze.
     
    Bardzo ciekawie przedstawiono siły nadprzyrodzone, zwłaszcza w dwóch pierwszych tomach. Mają ogromny wpływ na losy bohaterów, jednak wywierają go w dyskretny sposób. Takie subtelne sterowanie postaciami zza ich pleców jest bardzo interesujące. Niestety uległo zmianie w trzecim tomie. Asmodeusz, który początkowo używał różnych sztuczek by opętać ludzi, nie pozbawionych przecież wolnej woli, nagle przemienia Gastona w bezwolnego golema. Brakuje jakiegokolwiek fabularnego wyjaśnienia zmiany postępowania Asmodeusza, co sprawia, że jego kreacja jest niespójna. .
     
    Kolejną rzeczą, która przeszkadza w delektowaniu się klimatem Ziemi Świętej, jest stanowczo zbyt szybkie tempo akcji. Ciągłe bitwy, pościgi, ucieczki, starcia, oblężenia, rejterady i pogonie sprawiają, że gdzieś w tym wszystkim rozmywa się fabuła powieści. Przedstawione przez autora Outremer sprawia wrażenie dość niewielkiego obszaru. Wszyscy bohaterowie i wszelkie strony konfliktów cały czas pozostają w ruchu, a jednak. gdziekolwiek by się nie udali bohaterowie, zawsze spotkają jakieś znajome twarze. W drugim i trzecim tomie pojawia się raptem kilku nowych bohaterów i prawie żaden z nich nie wysuwa się na pierwszy plan opowiadanej historii.
     
    Język powieści jest jak najbardziej poprawny, ale nie wybitny. Książka przytłacza nadmiarem podobnych do siebie wydarzeń, co z czasem staje się nużące. Powieść przez to wydaje się być rozwlekła i niepotrzebnie przegadana, gdyż pomimo ciągłych zwrotów akcji, fabuła posuwa się do przodu bardzo wolno..
     
    Nie jest to jednak zła pozycja, ale do bycia dobrą też nieco jej brakuje. Ciekawie przedstawiony Bliski Wschód oraz interesująca wizja Trzeciej Krucjaty są jej dużymi zaletami. Takie, a nie inne przedstawienie sił nadprzyrodzonych urzeka podobnie jak grupka intrygujących bohaterów, zwłaszcza tych nadnaturalnych. Jej objętość i paradoksalna monotonia pełnej akcji fabuły sprawia jednak złe wrażenie i z każdą kolejnym zwrotem zwyczajnie nudzi. Natomiast skłonność Gastona do wychodzenia bez najmniejszego szwanku z absolutnie każdej opresji irytuje. Powieść zupełnie nie zapada w pamięć, jest jedną z tych książek, o których łatwo zapomnieć, że w ogóle się je czytało.
     
    Ocena 5/10
     
    Ciekawi bohaterowie i dobrze przedstawione tło dla stanowczo zbyt wielu wydarzeń to nieco za mało, by Miecz i kwiaty uznać za dobrą powieść.



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw