Okładka | Opis |
|
Za pierwszym razem, gdy zaczynaÅ‚em drugi tom „Mrocznej Wieży”, nie sÄ…dziÅ‚em, iż trafiÄ™ na lekturÄ™, która pochÅ‚onie mnie na tak krótko. Trudno byÅ‚o mi sobie wyobrazić, że po lekturze "SmÄ™tarza dla zwierzÄ…t" czy "LÅ›nieniu" Stephen King może mnie jeszcze czymÅ› zaskoczyć. Po dosyć krótkim "Rolandzie" nie zdawaÅ‚em sobie sprawy jak wielki cykl rozpoczÄ…Å‚em i jak wiele przyjemnoÅ›ci czeka mnie zanim go ukoÅ„czÄ™. Teraz, ponownie przerabiajÄ…c magnum opus amerykaÅ„skiego autora, poszÅ‚o jeszcze szybciej!
Ostatni rewolwerowiec, po wydarzeniach z pierwszej części septalogii, odnajduje siÄ™ wyrzucony niczym rozbitek na plaży, gdzie jego jedyni kompanami sÄ… homarokraby wielkoÅ›ci owczarków niemieckich. W tym wÄ…tpliwej jakoÅ›ci towarzystwie, Roland zostaje ranny, zanim w ogóle udaje mu siÄ™ odzyskać sprawność umysÅ‚u charakteryzujÄ…cÄ… go poprzednio. Pozbawiony podstawowych Å›rodków potrzebnych do przeżycia, z zamokÅ‚Ä… amunicjÄ… i postÄ™pujÄ…cym zakażeniem, rozpoczyna podróż, która prowadzi go do pierwszych drzwi. Za nimi odkrywa zupeÅ‚nie inny Å›wiat – znajduje siÄ™ na pokÅ‚adzie samolotu, patrzÄ…c na rzeczywistość oczami przemytnika narkotyków oraz ćpuna o imieniu Eddie Dean. OdkrywajÄ…c zdolność przejmowania kontroli nad ciaÅ‚em uzależnionego od heroiny oraz możliwość przenoszenia przedmiotów miÄ™dzy Å›wiatami, pomaga mu przebyć przez odprawÄ™ celnÄ…, by ten mógÅ‚ spotkać siÄ™ ze swoimi pracodawcami. W ten sposób Roland powoÅ‚uje pierwszego z tytuÅ‚owej trójki. NastÄ™pnie spotyka siÄ™ z innymi przeciwnoÅ›ciami losu, jednak nie jest już zdany tylko na siebie. Eddie pomaga rewolwerowcowi jak potrafi, powoli nawiÄ…zuje z nim nić porozumienia, która ma szansÄ™ siÄ™ przeksztaÅ‚cić w prawdziwÄ… przyjaźń.
CzytajÄ…c drugi tom, można odnieść wrażenie, że Roland nie jest w nim gÅ‚ównÄ… postaciÄ… – autor skupia siÄ™ o wiele bardziej na przedstawieniu nam jego towarzyszy: wspomnianego heroinisty Eddiego oraz drÄ™czonej schizofreniÄ… Odetty, zmuszonej borykać siÄ™ z kalectwem. To o nich dowiadujemy siÄ™ najwiÄ™cej; poznajemy historie ich życia, zdarzenia prowadzÄ…ce do spotkania z rewolwerowcem, Å›wiatopoglÄ…d, a nawet preferencje kulinarne. Stephen King w sposób bardzo charakterystyczny dla swojej twórczoÅ›ci, opowiada nam o postaciach, pozwalajÄ…c czytelnikom zrozumieć ich motywy, lÄ™ki i pragnienia. Każdy z bohaterów jest zaprezentowany bardzo dokÅ‚adnie i choć posiada zdecydowanie nietypowy życiorys, to jednak nici sympatii miÄ™dzy nim, a czytajÄ…cym rodzÄ… siÄ™ bardzo szybko – co, oczywiÅ›cie, jest ogromnÄ… zaletÄ… "PowoÅ‚ania Trójki".
W kwestii Å›wiatotworzenia autor postawiÅ‚ na sporÄ… rozbieżność miÄ™dzy atrakcyjnoÅ›ciÄ… wymiarów, w których Roland odnajduje swych towarzyszy, a jego wÅ‚asnÄ… rzeczywistoÅ›ciÄ…. Ta ostatnia jest przedstawiona bardzo lakonicznie, opiera siÄ™ na ciÄ…gnÄ…cej siÄ™ dziesiÄ…tkami mil plaży, pod koniec zamieniajÄ…cej siÄ™ w skaliste wybrzeże. Åšwiaty Eddiego, Odetty oraz ostatniego kompana znajdujÄ… siÄ™ w Nowym Jorku, jednak różniÄ… siÄ™ czasem: pierwsza rzeczywistość jest umieszczona w latach osiemdziesiÄ…tych XX wieku, druga cofa nas do okresu wystÄ…pieÅ„ Martina Luthera Kinga, trzecia skupia siÄ™ na wydarzeniach, które doprowadziÅ‚y do wypadku Odetty oraz Å›mierci Jake'a Chambersa znanego z "Rolanda". Wielkie JabÅ‚ko jest zaprezentowane w różnych czasach i z wielu perspektyw, jednak w każdej z nich można odnaleźć specyfikÄ™ kulturalnej stolicy Å›wiata – Nowy Jork w „PowoÅ‚aniu Trójki” jest barwnie ukazany czytelnikowi, choć sam autor stwierdza, że poczyniÅ‚ pewne modyfikacje w jego geografii.
Stylistycznie Stephenowi Kingowi niewiele da siÄ™ zarzucić. Buduje opisy w sposób przemyÅ›lany, nie próbuje dać czytelnikowi kompletnego obrazu danej sytuacji, pozwalajÄ…c by wyobraźnia dopowiedziaÅ‚a to, co nie zostaÅ‚o przedstawione za pomocÄ… sÅ‚ów. Dialogi miÄ™dzy bohaterami stojÄ… na wysokim poziomie, postaciom nie zdarza siÄ™ wypadać z ról, konsekwentnie wypowiadajÄ… siÄ™ w sposób wykreowany przez autora, co nie dość, że dodaje im prawdziwoÅ›ci, to również pozwala czytajÄ…cemu czerpać przyjemność z lektury.
OgóÅ‚em, "PowoÅ‚anie Trójki" to książka, która nie tylko potrafi trzymać w napiÄ™ciu, ale również jest zdolna czytelnika rozbawić i wzruszyć. Znakomicie rozwija historiÄ™ dalszych losów Rolanda, koÅ„czÄ…c budowÄ™ fundamentów pod epickÄ… odysejÄ™ rewolwerowca oraz jego towarzyszy przez Å›wiaty i wymiary. Druga część cyklu "Mrocznej Wieży" pod wzglÄ™dem jakoÅ›ci, w mojej opinii, stoi wyżej niż "Roland", co tylko potÄ™guje chęć siÄ™gniÄ™cia po kolejne tomy.