Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Pan Lodowego Ogrodu. Tom II • INSIMILION

    Recenzje


    Pan Lodowego Ogrodu. Tom II

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Bacha85
    Utworzono: 09.09.2015
    Aktualizacja: 11.09.2015

    Okładka Opis
    • Autor:
      Jarosław Grzędowicz
    • Rok wydania: 
      2011
    • Wydawca:
      Fabryka Słów
    • ISBN:
      978-83-7574-618-1

    Zachwycona pierwszym tomem i oczarowana jego zakończeniem z ogromną ciekawością sięgnęłam po kolejną odsłonę wydarzeń rozgrywających się w Midgaardzie. Ta część nieco ostudziła mój zapał do tego cyklu, mimo, iż wypadła tylko nieznacznie gorzej od poprzedniej. W dalszym ciągu jestem szalenie ciekawa tego, jak cała opowieść się zakończy.
     
    Ten tom jest zdecydowanie inny od wcześniejszego, z opowieści ulotnił się klimat dojmującej grozy, który  tak silnie odczuwalny był w wątku poświęconym Vuko. W zamian za to, autor oferuje czytelnikom lepsze poznanie stworzonego przez siebie świata. Mamy okazję z bliska przyjrzeć się rzeczywistości po krwawym przewrocie w Armitraju oraz bliżej przyjrzeć się  jego mieszkańcom tej części uniwersum. Więcej tu też znajdziemy opisów samego uniwersum, począwszy od krain przemierzanych przez bohaterów, przez zamieszkujące je stworzenia, aż do specyfiki ludzi różnych plemion, jakie pojawiły się na kartach książki.
     
    Oba wątki poruszone w pierwszej części znalazły tu swoją kontynuację,  motyw księcia z dynastii Tendżaruk stanął na równi z tym, jaki poświęcony został Vuko. Po dość nieoczekiwanym zakończeniu ciekawa byłam, jak dalej potoczą się losy Drakkeinena. Przeszedł on całkowitą przemianę, choć pod pewnymi względami nadal pozostał tym samym wysłannikiem, dla którego najważniejsze jest wypełnienie misji.  Los, jaki w poprzedniej części zgotował mu van Dyken sprawił, że Ulf musiał się zupełnie zmienić oraz zweryfikować swoje myślenie o obcym świecie, w którym się znalazł. Młody książę wraz z wiernym Brusem przy boku próbuje opuścić armitrajską ziemię. Przemyka się chyłkiem pośród wyznawców Matki Podziemnego Łona, po drodze poznając cały ogrom tragedii, jaką dla wolnego państwa stał się powrót dawnych zasad i wierzeń
     
    Spotykamy kilkoro nowych postaci, jednak nie dane nam jest zbliżyć się zbytnio do żadnej z nich, ponieważ większość pojawia się jedynie epizodycznie i tylko z grupą kireneńskich tropicieli, towarzyszących księciu mamy okazję pobyć nieco dłużej. Najlepiej możemy poznać Vuko, zwłaszcza, że znaczną część fabuły obserwujemy z jego perspektywy. Pozwala to na całkowicie zagłębić się w wewnętrznych rozterkach Drakkeinena i bitwie, którą prowadzi z samym sobą, próbując się na nowo odnaleźć. Jego nadrzędnym celem jest pokonanie van Dykena i jest gotów na wszystko, by tego dokonać. Dokładnie też poznajemy księcia, drugiego z narratorów, na którego zwalił się ogrom nieszczęść, sprawiając, że bezpośrednio zetknął się z okrucieństwem o jakim do tej pory jedynie czytał. Dotychczasowy świat runął w gruzach, a ilość nowych doświadczeń tylko przyspieszyła dojrzewanie młodego następny tygrysiego tronu.
     
    Tempo akcji w tym tomie jest nieco wolniejsze niż w poprzednim, choć nie możemy narzekać na brak wydarzeń i fabularnych zwrotów.. Więcej uwagi poświęcono wewnętrznym przemianom bohaterów, ich dojrzewaniu i samodoskonaleniu. Fabuła książki jest niezmiernie interesująca, zarówno jeśli chodzi o wątek Vuko, poszukującego w sobie mocy Pieśni Bogów, jak i motyw księcia wypełniającego ostatnią wolę ojca.
     
    Ten tom niestety nie sprostał moim, nieco może wygórowanym, oczekiwaniom, jakie zrodziła we mnie pierwsza odsłona cyklu. Zdecydowanie brakowało mi  silnie oddziałującego na zmysły klimatu grozy, jednak, nawet pomimo tego, lektura upłynęła mi bardzo przyjemnie. Nie mogę również stwierdzić, by ta część była słabsza od poprzedniej i uważam, że jest to jeden z lepszych cykli fantasy, jakie miałam okazję przeczytać.
    Ocena 7/10
     
    Druga wizyta w Lodowym Ogrodzie nie oczarowała tak klimatem grozy, jak pierwsza, jednak w dalszym ciągu jest to kawał świetnie napisanego fantasy.



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw