Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Wampiry • INSIMILION

    Recenzje


    Wampiry

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Serenity
    Utworzono: 12.08.2012
    Aktualizacja: 13.08.2012


    Okładka Opis
    • Autor:
      Nigel Suckling
    • Tytuł oryginalny:
      Book of the Vampire
    • Tłumacz:
      Paulina Maksymowicz
    • Rok wydania:
      2012
    • Wydawca:
      Bellona
    • ISBN:
      978-83-11-12303-8

    Naostrzcie kołki, przygotujcie czosnek, wodę święconą i krucyfiks lub różaniec, bo oto nadchodzą „Wampiry”. Praca Nigela Sucklinga stanowi kompendium wiedzy o fenomenie krwiopijców, choć autor przyznaje się, że nie może nazywać się w tej dziedzinie ekspertem i przeprasza wszystkich znawców, o ile trafiły się jakieś niedociągnięcia.

    Na początku tej recenzji wypada postawić pytanie: jakie cele przyświecają Sucklingowi? Autor starannie analizuje XIX-wieczną literaturę, aby pokazać, że Bram Stoker, tworząc „Drakulę”, inspirował się romantycznymi krwiopijcami, począwszy od „Wampira” Pollidoriego, poprzez „Wampira Varneya”, aż po „Carmillę” Sheridana LeFanu. Kolejnym celem, jaki obrał sobie twórca tego kompendium, było prześledzenie zjawiska wampiryzmu w kontekście etnologicznym. Przedostatni rozdział autor poświęcił na przedstawienie sylwetek trójki postaci historycznych: Wlada Palownika, Elżbiety Bathory, a także Gillesa de Laval (znanego światu szerzej jako Gilles de Rais) – wg Sucklinga trójki najbardziej okrutnych i bezwzględnych postaci, które mogłyby zasłużyć na miano wampirów. Ostatnia część tworzy taki miszmasz, ponieważ wciśnięto do niego czupakabrę, ludzi-lamparty, a także słynne XX-wieczne „wampiry”.

    Książka jest wypełniona ciekawymi przykładami, poskładanymi w logiczną całość (choć nie zawsze – kilkukrotnie zdarza się, że autor czyni wyraźne skróty myślowe, przeskakując od jednego przypadku do drugiego bez wyraźnego związku logicznego). Warto przyznać, że wiedza Sucklinga z zakresu literatury XIX-wiecznej jest imponująca, większość bowiem cytowanych autorów nie będzie znana przeciętnemu czytelnikowi. Ogromna ilość informacji z zakresu historii i kultury, nie tylko europejskiej, ale również azjatyckiej, afrykańskiej i amerykańskiej może przytłoczyć, ale na pewno zapisuje się autorowi na plus.

    Niestety na tym kończą się zalety książki Sucklinga. Momentami napisana jest dość mętnym językiem, który powoduje, że czytelnik musi kilkukrotnie przeczytać zdanie, aby pojąć jego sens. Dziwić może dobór postaci do rozdziału „Drakula, krwawa hrabina i Sinobrody”, ponieważ w moim mniemaniu zabrakło tam innych, nie mniejszych okrutników w historii – cesarzowej Ireny, Iwana Groźnego czy Kaliguli. Ponadto odniosłam wrażenie, jakoby autor dał wiarę wszystkim opowieściom o okrucieństwach Wlada Palownika, przyjmując za pewne dane podawane w paszkwilach. Ponadto nie zrozumiałam powiązania pomiędzy tytułem ostatniego rozdziału i jego treścią. Zabrakło mi również szerszej analizy zjawiska wampiryzmu w literaturze, gdyż autor kończy właściwie swoje rozważania na ten temat na powstaniu i uscenicznieniu „Drakuli” Stokera. A przecież historia książkowych krwiopijców pędzi do przodu i szkoda, że Suckling nie pokusił się choćby o analizę takich popularnych utworów, jak przeznaczony dla młodzieży „Zmierzch” czy „Kroniki wampirze”, o których autor wspomniał w dwóch czy trzech miejscach.

    Warto przyjrzeć się jeszcze wydaniu, które niestety nie powala. Kilka razy zdarzyło się, że duże ramki zostały wciśnięte w środek akapitu. Najbardziej jednak kuje w oczy brak konsekwencji we wstawianiu obszernych cytatów – niekiedy są wyróżnione za pomocą zwiększenia obu wcięć, innym razem wtapiają się w normalny tekst. Często zdarza się również, że brakuje cudzysłowu zamykającego cytat. Ilustracje Bruce’a Penningtona dodawałyby uroku książce, gdyby nie występowałyby w takich ilościach.

    Trudno jednoznacznie ocenić „Wampiry”: pod wieloma względami są lekturą ciekawą, zwłaszcza dla osób, które zainteresowani są wszelkiej maści krwiopijcami. Jednak z drugiej strony czegoś tej książce zabrakło – może to wina zbyt dużych oczekiwań, jakie żywiłam wobec tej pracy?

    Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękujemy:

     



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw