Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Risen • Refleksje nad nazwą • INSIMILION

    Risen


    Refleksje nad nazwą

    Działy gier » Risen » Przedpremierowe
    Autor: Schadow
    Utworzono: 05.07.2009
    Aktualizacja: 15.08.2009

    Risen, czyli „zmartwychwstały”. Dlaczego tak nazwana została najnowsza produkcja Piranha Bytes? Otóż mam parę teorii na ten temat, którymi się z wami podzielę.


    Pierwszą rzeczą, jaka nasunęła mi się na myśl, był wulkan, który „zmartwychwstaje”, czyli, w tym przypadku, budzi się. Aktywność wulkanu spowodowała wyjście ashbeastów – popiołowych bestii - ze swoich jaskiń, więc i one, wydostając się na powierzchnię, „zmartwychwstają”. Mogą być „tworem wulkanu” - substancje wydobywające się z niego najprawdopodobniej spowodowały mutację u tych stworzeń. Wulkan, któremu podporządkowane zostało życie na wyspie, jest jej centrum i na pewno odegra istotną rolę w grze. On rozpoczął wszelkie dziwne zjawiska, jednak nie wiemy, czy został zbudzony przez jakiegoś maga, czy może został uaktywniony poprzez jakiś artefakt - np. ten, o którym była mowa w wywiadach. A może po prostu jest to zwykłe zjawisko, całkiem przypadkowe? Dwie pierwsze teorie są chyba najprawdopodobniejsze, ponieważ gdyby było to normalne zdarzenie, to po co inkwizycja miałaby badać wykopaliska i zakazywać wyjścia z miasta?

    Nazwa może też nawiązywać do tego, że nasz bohater nie będzie nic pamiętał z jego wcześniejszego życia, a więc na nowo je rozpoczyna – zmartwychwstaje. Jest na tropikalnej wyspie, przeżył sztorm - czy to przypadek, czy może jakaś dziwna siła przywiodła go do tego miejsca? Wcześniej był żeglarzem, teraz musi stać się wojownikiem. Nasz bohater będzie zaczynał od zera, by po długim czasie stać się herosem z prawdziwego zdarzenia. Pierwszą osobą, którą ujrzy na wyspie, będzie Sara – kobieta, która przeżyła sztorm, podobnie jak on. Kierując naszym bohaterem będziemy mogli wybrać drogę, jaką podążymy wraz z nim - czy opowiemy się za inkwizycją panującą na wyspie, czy za rebeliantami próbującymi zwalczyć niegodziwych jej władców.

    Oglądając trailer mogliśmy ujrzeć świątynię wyłaniającą się z ziemi - odradzającą się, choć bogowie opuścili świat gry. Mamy następną teorię związaną z nazwą. Pradawne miejsce kultu interesuje inkwizytora, którego celem jest być może odnalezienie świątyni, przeszukanie jej i uzyskanie jakiejś ważnej informacji. Może chodzi o artefakt, który został już wspomniany? Twórcy mówili, że odegra on ważną rolę... Świątynie nie wyłaniają się bez powodu, a co za tym idzie, będzie potrzebny ktoś, kto zapanuje nad tymi zjawiskami oraz przywróci porządek na wyspie. Innymi słowy, nasz bohater być może nie jest wybrańcem, ale i tak będzie musiał uratować mieszkańców - czy mu się to podoba, czy nie.

    Życie na wyspie również odżywa - w tym stwory ją zamieszkujące. Przytoczone już popiołowe bestie czy węże błotne muszą się wynieść ze swoich dawnych siedlisk, by rozpocząć nowe życie na powierzchni. Są agresywne w stosunku do ludzi i tu staje przed nami pytanie: Czy zawsze takie były? Może to magiczny artefakt dzierżony przez złego maga wywołał agresywność wśród potworów, które rzadko zapuszczały się w rejony siedzib ludzkich. Prawdopodobniejsze jest jednak, że stwory musiały porzucić swoje dawne miejsce zamieszkania z powodu trzęsień ziemi, jednocześnie zapuszczając się blisko ludzi. Nie będąc w naturalnym środowisku, muszą jeść co innego, niż dotychczas, z prostego powodu - braku dawnego pożywienia w nowym miejscu.

    Innym, choć niezwiązanym z samą rozgrywką przypuszczeniem, jest to, że prace nad Risenem (wtedy jeszcze nie miał takiej nazwy) miały zostać rozpoczęte po skończeniu Gothica 2 i dodatku do niego - "Nocy Kruka" - „Piranie” zaczęły jednak tworzyć Gothica 3. Po jego skończeniu prace nad "Risenem" zostały wznowione, a więc projekt zmartwychwstał. Ostatnią tezą jest fakt, że Risen jest w zasadzie odrodzonym Gothiciem - zmienione jest środowisko i oczywiście bohater, ale znajdziemy też wiele rozwiązań użytych w poprzednich produkcjach Piranha Bytes.

    Podobieństwa zaczynają się na bezimiennym bohaterze, a kończą na dokładnie takim samym otwieraniu skrzynek. Twórcy „wracają do korzeni” i jest to widoczne w wielu elementach gry, jakie mogliśmy ujrzeć w dostępnych materiałach.

    Innym tłumaczeniem słowa "risen", a dokładnie "rise", jest „początek”. Może oznaczać to zaledwie tyle, że jest to pierwsza część serii albo, że jest to „nowy początek” produkcji „Piranii”. Można tłumaczyć to słowo jeszcze na inny sposób - „podniesienie się”. Twórcy Risena podnoszą się po trzeciej, nieudanej odsłonie Gothica.

    Nazwa jest krótka, ale czy coś to daje? Ano daje. I to dużo. Gra o krótkiej nazwie jest bardziej zachęcająca niż ta, której tytuł nie mieści się na okładce. Przychodząc do sklepu rodzice chcący sprawić dziecku prezent (na Mikołajki czy też urodziny) kupują najczęściej gry o krótkiej i ładnie brzmiącej nazwie - a taki właśnie jest tytuł Gothicowego konkurenta. Ciekawostką jest, że robocza nazwa Risena to RPB. Obecny tytuł gry pomagali wybrać twórcom fani z Niemiec i Rosji.

    Z pewnością nie dowiemy się, jakie były inspiracje twórców i co wspólnego ma nazwa z samą grą, ponieważ twórcy Risena pozostawią nam swoisty smaczek i nierozwiązaną zagadkę. Istnieje jednak nadzieja, że tytuł będzie nawiązywał do jakiegoś ważnego elementu, który poznamy w trakcie rozgrywki. To tyle, jeśli chodzi o domysły związane z nazwą gry.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 1 raz.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 66
    Temat: Ciekawy tekst, ładnie napis...
    Dodany: 07.07.2009 o 23:09  

    Ciekawy tekst, ładnie napisany, brawo dla autora :]



    Ten artykuł skomentowano 1 raz.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw