W zeszłym tygodniu na Game Developers Conference w San Francisco usiadłem z trzema panami z CD Projekt Red, by porozmawiać o ich nadchodzącym RPG - Wiedźminie 3. Wiemy, że jest to gra o otwartym świecie, stworzona na PC-ty i konsole następnej generacji, i że zakończy ona historię wiedźmina Geralta z Rivii, domyślamy się też pociągającej rozgrywki pełnej pasji i pożądania. Jest kilka rzeczy, na które narzekałem przy drugiej części i takich, które chciałbym zobaczyć w nowej. A co mają do powiedzenia sami goście odpowiedzialni za grę?
Na początek zestawienie faktów otrzymane od CD Projekt Red:
- Mamy do czynienia z ostatnią przygodą Geralta
- Nowi gracze z łatwością odnajdą się w grze, nawet bez znajomości poprzednich części
- Rozgrywka ma trwać ponad 100 godzin
- Główny wątek i zadania poboczne będzie można przejść w dowolnej kolejności
- Gra posiada całkowicie otwarty świat - 35 razy większy, niż w Wiedźminie 2
- Fabuła jest rozgałęziona, a świat "do pełnej dyspozycji"
- Ostatecznie pozbyto się quick time events. Świetnie.
Rozmawiałem z Maciejem Szcześnikiem (głównym projektantem mechaniki gry), Michałem Platkow-Gilewskim (szefem marketingu) oraz Adamem Badowskim (dyrektorem zarządzającym CD Projekt Red), by przekonać się, czego jeszcze mogę się dowiedzieć.
- Świat gry rzeczywiście będzie można pozostawić w 36 różnych "stanach", na które wpływ będą miały decyzje gracza. Dostępne będą także trzy "epilogi". Zapytałem, jaka jest różnica pomiędzy "zakończeniem" a "epilogiem" i wygląda na to, że gdy CDPR mówi o epilogu, zwyczajnie ma na myśli zakończenie.
- Jaskier powróci w Wiedźminie 3, a jego rola będzie podobna do tej z poprzedniej części - bieżące streszczanie historii, jednak w pewnym stopniu zmieni się forma. Dziennik wciąż będzie do dyspozycji gracza, lecz pojawią się także animacje w stylu "Poprzednio w Wiedźminie 3..." wyświetlane w różnych momentach lub gdy gracz wróci do zabawy po przerwie; noszą onenazwę "Storybook".
- Co było do przewidzenia, o wiele łatwiej będzie odnaleźć się w świecie najnowszej odsłony. Gracze nie zostaną rzuceni na głęboką wodę.
- Postawy Geralta w czasie walki będą się różnić. Podczas pojedynku z jednym przeciwnikiem wiedźmin będzie bardziej rozluźniony dzięki świadomości zbliżającej się wygranej, jednak w starciu z grupą będzie przyjmował ostrożniejszą, napiętą pozycję. Patrząc na postawę postaci będzie można określić, czy wróg stanowi poważne zagrożenie. Nieźle.
- Szcześnik nie był skłonny do podania konkretnej liczby kobiet, z którymi Geralt może się przespać, wiadomo jednak, że romanse będą integralną częścią opowiadanej historii oraz że decyzje podejmowane w związku z kobietami będą miały wpływ na całą rozgrywkę. Spora część gry ma kręcić się wokół odnalezienia Yennefer, ukochanej Geralta, choć Triss Merigold wciąż pozostanie obecna. Zapowiada się ciekawie.
- Stworzono system animacji posiadający o wiele więcej animacji walki, częściowo dobieranych losowo i łączonych w zależności od strony, w którą zamachuje się Geralt oraz kierunku, w jakim się porusza.
- Każde naciśnięcie klawisza powoduje jeden ruch w walce, co oznacza, że przerwanie ataku będzie o wiele łatwiejsze, niż w Wiedźminie 2.
- Unikiem nie jest już przewrót w bok - teraz Geralt będzie robił piruet, by umknąć swym wrogom. Koniec z fikołkowaniem.
- Parowanie będzie aktywne z możliwością przytrzymania klawisza, który za nie odpowiada, i jednoczesnego poruszania się; trochę jak w Assasin's Creed.
- Nie mogłem wyciągnąć nic na temat gry mobilnej i dwóch mniejszych gier, które są w planach. Powiedzieli, że to część ich konceptu na kolejne trzy lata i nie mogą podzielić się szczegółami. Cóż.
- Znaki pozostaną w menu szybkiego wyboru, lecz pojawią się także skróty, które będzie można przełączać, używając shoulder buttons.
- Zamiast pięciu, będzie dziesięć znaków wiedźmińskich, gdyż każdy z nich będzie miał drugi tryb rzucania możliwy do wykupienia wraz ze zdobywaniem kolejnych poziomów.
- Pojawią się także umiejętności do użycia w czasie walki, z możliwością posiadania maksymalnie czterech aktywnych
- W nowej odsłonie nie uświadczymy siłowania na rękę. Aw! Ale... właściwie to dobrze.
- Nie tylko pozbyto się quick time events, ale także całkowicie zmieniono rolę walki wręcz. Będzie częścią głównego systemu walki, posiadającą ruchy podobne do wykorzystywanych przy posługiwaniu się mieczem.
- Alchemia będzie "bardziej wspomagająca". Szcześnik zapowiedział, że - tak jak w poprzednich częściach - gracze będą mogli ukończyć rozgrywkę skupiając się właśnie na niej. Wspomniał też, że choć w Wiedźminie 2 nie było to zbyt popularne, najbardziej "hardkorowi" gracze często rozwijali tę umiejętność do najwyższego poziomu.
- W czasie walki możliwe będzie picie mikstur, także tych leczących. To duża zmiana, choć w Wiedźminie 3 pozostanie toksyczność i kwestia zatrucia wynikająca z wypicia zbyt wielu eliksirów. Nadal znajdziemy też mikstury, których lepiej użyć przed potyczką.
- Kilka screenów pokazuje Geralta na łodzi, którą z pewnością będzie można kontrolować, lecz nie używać do polowania na wieloryby - będą one raczej stanowiły kolejne zagrożenie do uniknięcia. Aw. Liczyłem na next-genowe wielorybnictwo.
- Możliwa będzie walka konno - a przynajmniej tak planuje CDP - lecz nie na nią położony będzie największy nacisk. Przypomniano, że Geralt jest mistrzem fechtunku, a nie kawalerzystą, i najlepiej radzi sobie na ziemi. Nie będzie gonił za potworami na koniu, to nie w wiedźmińskim stylu.
- Badowski opisał proces przenoszenia gry na PS4 jako całkiem przyjemny, gdyż CDP jest ukierunkowane na PC-ty, a PS4 zasadniczo je przypomina. "To inna platforma, ale całkiem podobna, co jest fajne".
- Jedną z rzeczy, które zauważyłem, było to, że ciemne chmury przez cały czas przysłaniały słońce. Szcześnik zapowiedział, że gra nie będzie zawsze wyglądała w ten sposób - posiada ona rozbudowany system dnia i nocy oraz pogody. Screeny z ciemnymi chmurami pochodzą z wykonywania tego samego zadania, a burzowa aura pasuje do klimatu, który chcieli w nich uchwycić.
- Szcześnik obiecał, że drzwi wreszcie będą działały tak, jak powinny. Hura!
- Zapytałem, czy CD Projekt Red kiedykolwiek rozważał wprowadzenie zabezpieczeń DRM wymagających stałego połączenia z Internetem. Odpowiedź Badowskiego brzmiała: "Nie". "Staramy się całkowicie pozbyć DRM - powiedział Szcześnik. - Jeśli ktoś chce spiracić grę, ostatecznie i tak to zrobi". "Co, oczywiście, jest złe - wtrącił Badowski. - Ale nie da się z tym nic zrobić. Chcemy umożliwić graczom jak najlepsze doznania. Kiedy usunęliśmy DRM, ludzie na stronach z torrentami prosili innych, by ci nie ściągali naszej gry, bo nie używamy tych zabezpieczeń". Choć powiedzieli jasno, że nie chcą, by piracono ich gry, obaj stwierdzili, że nachalne DRM nie są dobrym wyjściem.
- CDP będzie wspierał Wiedźmina 3 w podobny sposób, jak poprzednią część, wraz z wieloma popremierowymi aktualizacjami. Niekoniecznie wszystkie będą darmowe - na przykład jeśli wypuszczą olbrzymi dodatek, będzie on kosztował. Jednak wsparcie będzie niemal identyczne.