Wieść
Co jest najlepszym RPG wszechczasów?
04.01.2011 o 18:24 / Dodał: Serail
Na przestrzeni lat światło dzienne zdążyło ujrzeć multum produkcji cRPG, jedne były mniej, drugie bardziej grywalne. Jednak, czy nie zastanawialiście się nad tym, jakiemu tytułowi należy się miano najlepszego RPG wszechczasów? Panowie z portalu
GameInformer postanowili znaleźć
odpowiedź na to pytanie. Jakie są efekty ichniej refleksji? Otóż, to
Baldur's Gate 2 zyskał sobie uznanie szacownego jury i stał się symbolem gatunku. Zgadzacie się z tą opinią? A może macie jakieś własne typy?
Źródło: GameInformer
Komentarze
Tę wieść skomentowano 23 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
No, jak oni porównywali BG II i Obliviona, to aż szkoda czytać...
No, jak oni porównywali BG II i Obliviona, to aż szkoda czytać...
ja tam zgadzam się bez sprzecznie... wlasnie instaluje po raz nie pamietam ktory baldura. To najbardziej epicka gra w jaka gralem nie pamietam zebym przy jakiejkolwiek innej grze bawil sie rownie dobrze.
ja tam zgadzam się bez sprzecznie... wlasnie instaluje po raz nie pamietam ktory baldura. To najbardziej epicka gra w jaka gralem nie pamietam zebym przy jakiejkolwiek innej grze bawil sie rownie dobrze.
Planescape: Torment zdecydowanie.
Planescape: Torment zdecydowanie.
Mimo wszystko Torment.
Betrayal at Krondor/Antara, Torment, Fallout, Wizardry, Daggerfall... potem tak w okolicy 8-10 miejsca Baldur.
Betrayal at Krondor/Antara, Torment, Fallout, Wizardry, Daggerfall... potem tak w okolicy 8-10 miejsca Baldur.
Baldur's gate zarówno jedynka jak i dwójka to bez wątpienia najlepszy crpg wszech czasów i żadna gra tego typu nawe niedorasta mu do pięt ile osób gra w "betrayal at krondor" ile wo gule o niej słyszało? a ile osób gra w bg(jedynkę i dwójkę???) a nawet ci co nie grają to na bank o nim słyszeli bg to gra renesansu a "bak" to co najwyżej wczesne średniowiecze ciemne wieki.poza tym spójrz na ranking crpg nainsimilion tego "bak"a nie ma nawet w rankingu więc z czym do ludzi? Baldur's Gate 2 cienie amn rządzi!!!
Baldur's gate zarówno jedynka jak i dwójka to bez wątpienia najlepszy crpg wszech czasów i żadna gra tego typu nawe niedorasta mu do pięt ile osób gra w "betrayal at krondor" ile wo gule o niej słyszało? a ile osób gra w bg(jedynkę i dwójkę???) a nawet ci co nie grają to na bank o nim słyszeli bg to gra renesansu a "bak" to co najwyżej wczesne średniowiecze ciemne wieki.poza tym spójrz na ranking crpg nainsimilion tego "bak"a nie ma nawet w rankingu więc z czym do ludzi? Baldur's Gate 2 cienie amn rządzi!!!
Nie wiem jak wy, ale bg2 mniej mi się podobało od jedynki. W jedynce był ten klimat, muzyka świetna i oczywiście głosy... Piękna gra... Wczoraj ukończyłem ją po raz 3 na najtrudniejszym poziomie :)
Nie wiem jak wy, ale bg2 mniej mi się podobało od jedynki. W jedynce był ten klimat, muzyka świetna i oczywiście głosy... Piękna gra... Wczoraj ukończyłem ją po raz 3 na najtrudniejszym poziomie :)
Wizardry 8. Wiele osób skreśla tę grę z powodu widoku z oczu postaci. Ja tego nie zrobiłem i nie żałuje. Przeszedłem grę ponad 20 razy (jedno przejście dla mnie teraz to jakieś 30h kiedyś nawet 100) i gra się nie nudzi. Saga Wizardry, a raczej samo Wiz 8 przerasta Baldura o głowę (tak grałem w BG i BG2).
Wizardry 8. Wiele osób skreśla tę grę z powodu widoku z oczu postaci. Ja tego nie zrobiłem i nie żałuje. Przeszedłem grę ponad 20 razy (jedno przejście dla mnie teraz to jakieś 30h kiedyś nawet 100) i gra się nie nudzi. Saga Wizardry, a raczej samo Wiz 8 przerasta Baldura o głowę (tak grałem w BG i BG2).
aiai
Cytat:
...a raczej samo Wiz 8 przerasta Baldura o głowę (tak grałem w BG i BG2)
Może konkrety? W czym przerasta?
Widok z pierwszej osoby jest jakością (dla crpg) samą w sobie, tak samo jak rzut izometryczny "Baldursa". Dla mnie np. Morrowind i BG I z II są jak dotąd najlepszymi crpg. Nie ma znaczenia jaki jest widok w grze, ważne jak rozbudowane są elementy gry (np. te brane tutaj pod uwagę w rankingu crpg) istotne dla crpg i jaki gra ma klimat.
aiai[cytat]...a raczej samo Wiz 8 przerasta Baldura o głowę (tak grałem w BG i BG2)[/cytat]
Może konkrety? W czym przerasta?
Widok z pierwszej osoby jest jakością (dla crpg) samą w sobie, tak samo jak rzut izometryczny "Baldursa". Dla mnie np. Morrowind i BG I z II są jak dotąd najlepszymi crpg. Nie ma znaczenia jaki jest widok w grze, ważne jak rozbudowane są elementy gry (np. te brane tutaj pod uwagę w rankingu crpg) istotne dla crpg i jaki gra ma klimat.
Torment srorment. Ciągle czytam to samo. za każdym razem jak widze jakiś ranking gier cRPG to jeśli nie uwzględnią tormenta (albo co gorsza nie wyniosą go na piedestał) to zawsze znajdą się takie trucidupy psioczące na to. Pogódźcie się z tym, że torment nie jest jakimś niedoścignionym wzorcem. Ma świetną fabułę, jedną z najlepszych z jakimi się spotkałem, ale na tym kończą się jego zalety. Jest tak technicznie niedopracowany, że to skutecznie zniechęca do zabawy. Sam musiałem się kilka razy zmuszać, żeby wreszcie przez niego przebrnąć.
Z kolei w Baldurze nie ma takich niedociągnięć technicznych. Fabuła razem z mechaniką są zbalansowane i granie w tą grę to czysta przyjemność. I to jest wyznacznik dobrej gry. cRPG nie ma być interaktywną książką (lepiej po prostu coś przeczytać) tylko miłą rozrywka (w miarę aktywną).
Torment srorment. Ciągle czytam to samo. za każdym razem jak widze jakiś ranking gier cRPG to jeśli nie uwzględnią tormenta (albo co gorsza nie wyniosą go na piedestał) to zawsze znajdą się takie trucidupy psioczące na to. Pogódźcie się z tym, że torment nie jest jakimś niedoścignionym wzorcem. Ma świetną fabułę, jedną z najlepszych z jakimi się spotkałem, ale na tym kończą się jego zalety. Jest tak technicznie niedopracowany, że to skutecznie zniechęca do zabawy. Sam musiałem się kilka razy zmuszać, żeby wreszcie przez niego przebrnąć.
Z kolei w Baldurze nie ma takich niedociągnięć technicznych. Fabuła razem z mechaniką są zbalansowane i granie w tą grę to czysta przyjemność. I to jest wyznacznik dobrej gry. cRPG nie ma być interaktywną książką (lepiej po prostu coś przeczytać) tylko miłą rozrywka (w miarę aktywną).
Baldurs Forever:)!Dzięki Baldurowi poznałam całe D&D i tylko dzięki niemu. Uwielbiam Baldura za wątek z Edwinem i jego zmiana płci, haha:))) minęło 11 lat i ciągle mam ochotę zatracac się w tej grze:) Pamietam ,że pierwszy raz 2 SoA przeszłam rano w sylwestra 2001 po dlugim rozmyslaniu nad taktyką na irenicusa(z solucją z Secret Service w ręku)':))
Baldurs Forever:)!Dzięki Baldurowi poznałam całe D&D i tylko dzięki niemu. Uwielbiam Baldura za wątek z Edwinem i jego zmiana płci, haha:))) minęło 11 lat i ciągle mam ochotę zatracac się w tej grze:) Pamietam ,że pierwszy raz 2 SoA przeszłam rano w sylwestra 2001 po dlugim rozmyslaniu nad taktyką na irenicusa(z solucją z Secret Service w ręku)':))
Cała saga wryła się we mnie i nie chce mnie opuścić. Najbardziej klimatyczna, grywalna i wciągająca gra w jaką kiedykolwiek było mi dane grać. Dzięki bracie, że gdy miałem 9 lat wgrałeś na komputer pozbawiając się 1\3 dysku (500MB) pierwszą część tej niesamowitej gry.
Cała saga wryła się we mnie i nie chce mnie opuścić. Najbardziej klimatyczna, grywalna i wciągająca gra w jaką kiedykolwiek było mi dane grać. Dzięki bracie, że gdy miałem 9 lat wgrałeś na komputer pozbawiając się 1\3 dysku (500MB) pierwszą część tej niesamowitej gry.
Nie mogę się nie zgodzić z trq. Nie twierdzę też, że Baldur jest nic niewarty, ale fabuła i bogactwo świata Tormenta wywarły na mnie naprawdę ogromne wrażenie. To prawda, że gra się w to żmudnie i powolnie. Pod względem fabularnym jest dla mnie wzorcem i to pewnie dlatego tak szybko stwierdziłam, że Torment jest najlepszy, pomijając inne bardzo ważne elementy gry.
Azarez, mnie także pierwsza część podobała się bardziej. W BG2 też przyjemnie grać, ale to jedynkę wspominam z sentymentem: za klimat, muzykę i więcej swobody w eksplorowaniu Wybrzeża Mieczy.
Nie mogę się nie zgodzić z trq. Nie twierdzę też, że Baldur jest nic niewarty, ale fabuła i bogactwo świata Tormenta wywarły na mnie naprawdę ogromne wrażenie. To prawda, że gra się w to żmudnie i powolnie. Pod względem fabularnym jest dla mnie wzorcem i to pewnie dlatego tak szybko stwierdziłam, że Torment jest najlepszy, pomijając inne bardzo ważne elementy gry.
Azarez, mnie także pierwsza część podobała się bardziej. W BG2 też przyjemnie grać, ale to jedynkę wspominam z sentymentem: za klimat, muzykę i więcej swobody w eksplorowaniu Wybrzeża Mieczy.
Fallout 2, BG2, Divine Divinity potem Fallout i BG na równi
Torment jest rewelacyjny jeśli chodzi o fabułe, questy, klimat itp. ale jak dla mnie mało grywalny zbyt "ciężki " i nie chodzi mi o poziom trudności
Fallout 2, BG2, Divine Divinity potem Fallout i BG na równi
Torment jest rewelacyjny jeśli chodzi o fabułe, questy, klimat itp. ale jak dla mnie mało grywalny zbyt "ciężki " i nie chodzi mi o poziom trudności
Zgadzam się z tym rankingiem a dla mnie zaraz po BG2 jest morrowind gra równie piękna a podkład muzyczny zawsze wzbudza w człowieku emocje i wspomnienia.
Zgadzam się z tym rankingiem a dla mnie zaraz po BG2 jest morrowind gra równie piękna a podkład muzyczny zawsze wzbudza w człowieku emocje i wspomnienia.
A ja ostatnio stwierdziłem, że najlepszym CRPGiem jest jednak Wiedźmin. Rewelacyjna fabuła, która daje dużo do myślenia. Co więcej to właśnie na fabułę, a nie nabijanie XP jest położony tam nacisk. Do tego genialne teksty, ciekawy system walki oraz (rzecz sporna) nieco słowiański klimat.
A ja ostatnio stwierdziłem, że najlepszym CRPGiem jest jednak Wiedźmin. Rewelacyjna fabuła, która daje dużo do myślenia. Co więcej to właśnie na fabułę, a nie nabijanie XP jest położony tam nacisk. Do tego genialne teksty, ciekawy system walki oraz (rzecz sporna) nieco słowiański klimat.
Saga Baldur's Gate jest jedną z moich najulubieńszych i najlepszych serii gier jakie w 100% ukończyłem bez chwili nudy. Zarówno ze względu na ciekawą i po prostu dobrą fabułę i wciągający świat. Właściwie całe uniwersum Forgotten Realms jest niewątpliwie jednym z najlepszych i posiadających ogromny potencjał światów przedstawionych w histori gier. Bez problemu dałoby się zrobić jeszcze wiele gier, rónie dobrych co BG. Krótko mówiąc jest arcywyqrwisty i to jest nie do zaprzeczenia. Zabawę można niemalże w nieskończoność przedłużać tworząc mody itp. co dowodzi, że jest grą ponadczasową i zawsze "pożądaną" , zawsze aktualną pomimo już nie tak dobrej grafy, a właśnie takimi cechami powinny się odznaczać gry wrzechczasów. Po prostu saga "Baldur's Gate" jest zajebista, jednakże jest jescze inna gra, która moim zdaniem jest równa jeśli nie lepsza baldurowi, a mianowicie Torment, osadzony w świecie Planescape. W grze jest ponad 5000 stron dialogów, duży nacisk jest położony na fabułę, a zwłaszcza postać głównego bohatera - Bezimiennego, wątek jest bardzo rozbudowany, czasem zdarza się coś zaskakującego i ogólnie bardzo to wciąga. Podoba mi się to, że jest trochę filozofowania, szukania odpowiedzi na różne pytania, na które jest często więcej niż jedna klarowna odpowiedź i nowe spojrzenie na głównego bohatera, który nie musi być zawsze piękny, dobry i idealny. Ale się kurwa rozpisałem, chociaż i tak mówiłem bardzo "okrężnie" i skrótowo względem tematu. Trzeba po prostu zagrać!
JEdyne co mnie pobolewa to to, że Sigil jako miasto "tysiąca drzwi" ze swym potencjałem i różnorodnością nie zostało wykorzystane nawet w kilku procentach.
Saga Baldur's Gate jest jedną z moich najulubieńszych i najlepszych serii gier jakie w 100% ukończyłem bez chwili nudy. Zarówno ze względu na ciekawą i po prostu dobrą fabułę i wciągający świat. Właściwie całe uniwersum Forgotten Realms jest niewątpliwie jednym z najlepszych i posiadających ogromny potencjał światów przedstawionych w histori gier. Bez problemu dałoby się zrobić jeszcze wiele gier, rónie dobrych co BG. Krótko mówiąc jest arcywyqrwisty i to jest nie do zaprzeczenia. Zabawę można niemalże w nieskończoność przedłużać tworząc mody itp. co dowodzi, że jest grą ponadczasową i zawsze "pożądaną" , zawsze aktualną pomimo już nie tak dobrej grafy, a właśnie takimi cechami powinny się odznaczać gry wrzechczasów. Po prostu saga "Baldur's Gate" jest zajebista, jednakże jest jescze inna gra, która moim zdaniem jest równa jeśli nie lepsza baldurowi, a mianowicie Torment, osadzony w świecie Planescape. W grze jest ponad 5000 stron dialogów, duży nacisk jest położony na fabułę, a zwłaszcza postać głównego bohatera - Bezimiennego, wątek jest bardzo rozbudowany, czasem zdarza się coś zaskakującego i ogólnie bardzo to wciąga. Podoba mi się to, że jest trochę filozofowania, szukania odpowiedzi na różne pytania, na które jest często więcej niż jedna klarowna odpowiedź i nowe spojrzenie na głównego bohatera, który nie musi być zawsze piękny, dobry i idealny. Ale się kurwa rozpisałem, chociaż i tak mówiłem bardzo "okrężnie" i skrótowo względem tematu. Trzeba po prostu zagrać!
JEdyne co mnie pobolewa to to, że Sigil jako miasto "tysiąca drzwi" ze swym potencjałem i różnorodnością nie zostało wykorzystane nawet w kilku procentach.
A mnie w Baldurze najbardziej się podobał lektor - Piotr Fronczewski :D.
A mnie w Baldurze najbardziej się podobał lektor - Piotr Fronczewski :D.
Jak gram w sage BG to żal mi sie robi tych wszystkich dzieci które jarają się wiedzminami, mass effectami, dragon age-ami.
Jak gram w sage BG to żal mi sie robi tych wszystkich dzieci które jarają się wiedzminami, mass effectami, dragon age-ami.
grałam w baldura więcej razy niż pamiętam, po pierwsze, wolę jedynkę od dwójki, po drugie... jednak Dragon Age!
grałam w baldura więcej razy niż pamiętam, po pierwsze, wolę jedynkę od dwójki, po drugie... jednak Dragon Age!
Tę wieść skomentowano 23 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.