Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Zapowiedzi • Fallout: New Vegas • INSIMILION

    Zapowiedzi


    Fallout: New Vegas

    Gry wideo » Zapowiedzi » Zapowiedzi
    Autor: Jedi
    Utworzono: 05.10.2010
    Aktualizacja: 02.05.2015

    Po sukcesie Fallouta 3 nadszedł czas na kolejną część. Tym razem wykona ją dla nas studio Obsidian Entertainment, które na swoim koncie ma np. Neverwinter Nights 2 czy Star Wars: Knights of the Old Republic II. New Vegas, prócz wielu sprawdzonych już pomysłów z Fallouta 3, wprowadzi zupełnie nowe elementy i miejmy nadzieję, że będą one zaskakująco dobre.

    Bohater z przypadku

    Gracze kierować będą bezimiennym kurierem, który – o dziwo – nie wyszedł z żadnej krypty. Podczas jednej ze swych misji zostaje ranny i pozostawiony na pastwę losu. Jednak odnajdzie go pewien robot o imieniu Victor, którego właścicielem jest dr Mitchell. Podczas badań naszej postaci będziemy mogli ustalić cechy dzięki systemowi SPECIAL (Strengh, Perception, Endurance, Charisma, Intelligence, Agility, Luck), później odbędziemy drugie badanie zwane testem Rorschacha, wybierzemy wtedy główne umiejętności dla sterowanego przez gracza bohatera. Po ukończonych testach tradycyjnie w serii dostaniemy Pip-Boya, gdzie możemy przeglądać aktualne zadania, sprawdzić mapę, stan ekwipunku itd. I to koniec wstępu. Dalej udamy się, dokąd tylko zechcemy, nie ma tu długiego i zaplanowanego przez twórców początku jak w Falloucie 3.

    Nowe Vegas i okolice

    Wybrać możemy się do tytułowego miasta New Vegas, osad Primm, Fremont, Goodsprings czy Novac. W tym ostatnim znajduje się wielki dinozaur (podobny do Godzilli), w którym gniazdko uwili sobie… snajperzy. Prócz tego odwiedzić będzie można tamę Hoovera, nawet obszary Area 51 czy dziwną elektrownię. Jednak wróćmy do New Vegas. W mieście walkę toczą 3 ugrupowania: New California Republic, Caesar’s Legion oraz mieszkańcy metropolii. Gracz może opowiedzieć się za jedną z grup, ale wybór będzie zależał tylko od nas. Każda ze stron konfliktu zajmuje różne strefy New Vegas, w których mieszczą się ich bazy. A więc „republikanie” okupują lotnisko, „legioniści” centrum, a mieszkańcy pozostałe tereny.

    Siła perswazji

    Wiele zależeć będzie od umiejętności gracza. Np. atak gangu na miasteczko powstrzymać możemy, namawiając mieszkańców do współpracy. Jeśli mamy wysoko rozwiniętą umiejętność rozmowy czy charyzmy, ludzie nas posłuchają i będą bronić swoich włości. Natomiast nie posiadając takich umiejętności, nasza postać zacznie się gubić w swoich planach obronnych i wyjdzie na przygłupa. Możemy też przyłączyć się do bandytów, okradać i zabijać cywilów. W Falloucie zawsze była wspaniała nieograniczona wolność działania, zwiedzania i z pewnością tutaj tego nie braknie.

    Od umiejętności zależy też, czy trafimy wroga i jak mocne zadamy obrażenia itd. Akurat to przyda się podczas korzystania ze znanego już systemu V.A.T.S. Nasze skille docenimy chyba jednak najbardziej w trybie Hardcore. Zresztą to będzie test naszej postaci, dowiemy się, czy dobrze rozwinęliśmy bohatera.

    Tryby hardcore w grach tj. Battlefield: Bad Company 2 czy Call of Duty 4: Modern Warfare usuwają cały interfejs oraz sprawiają, że gracze giną od kilku kul. A jak jest w Falloucie: New Vegas? Tutaj nazwa hardcore ma swoje uzasadnienie – amunicja ma wagę, trzeba regularnie jeść, pić, a stimpacki zadziałają po chwili...

    Na czym użyjemy nowej broni?

    Na pewno pojawią się nowe szkodniki czy przeciwnicy, jednak jak na razie niewiele o nich wiadomo. Ciekawym przeciwnikiem będzie supermutant(ka?) z różowymi okularami na nosie i peruką na głowie. Jej pomocnik ghul Raul może stać się naszym „paziem”, o ile obijemy buźkę mutanta w okularach.

    W grze będziemy mogli podróżować wraz z towarzyszami, wydamy im proste komendy typu „osłaniaj” itd., jednak na rozbudowane zagrywki taktyczne bym nie liczył. A to ze względu na sztuczną inteligencję, która w poprzedniej części zaawansowaniem nie grzeszyła. Dlaczego odsyłam do poprzedniej części? Ano dlatego, że Fallout 3 i Fallout: New Vegas działają na tym samym engine graficznym. Warto zaznaczyć, iż silnik ten zrobiony był dla gry RPG – The Elder Scrolls IV: Oblivion z 2006 r., ale nawet dziś daje radę. Co do sztucznej inteligencji, to wielkiej i nagłej poprawy algorytmów bym się nie spodziewał, więc na taktyczne zagrania jak w serii Brothers in Arms raczej nie macie co liczyć.

    Za to grafika (a raczej tekstury) pewnie ulegną ulepszeniu i poprawie, ale różnic względem poprzedniczki też nie będzie oszałamiająca liczba. Po screenach opublikowanych dotąd zauważyć można, że kolorystyka z szarego zmieni się na żółtawy. Widać też, że pojawią się nowe bronie, jak np. Colt 45, karabin maszynowy M4, M16, M1 Garand, jakaś dziwna futurystyczna wyrzutnia rakiet czy kij golfowy (!) oraz – jak zapowiadają twórcy – o wiele więcej.

    Raj dla moderów?

    Dzięki silnikowi fani Obliviona oraz Fallouta 3 mogli pobierać setki (jeśli nie tysiące) modyfikacji do swoich tytułów i cieszyć się nimi. Założę się, że tym razem twórcy ponownie udostępnią zdolnym (a jakże!) moderom nowe narzędzia. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że skoro Fallout 3 i Fallout: New Vegas działają na tym samym silniku, to w Falloucie 3 można zrobić mod dodający świat Fallouta: New Vegas i odwrotnie. Jest to jednak teoria, bo takie wielkie światy z własnymi problemami, mnóstwem szczegółów czy NPC itd. przenosić trzeba by całe wieki.

    Podsumowując

    Fallout: New Vegas na pewno zapowiada się na dobrą grę. Cieszy fakt, że każdy problem rozwiążemy na kilka różnych sposobów, dojdą nowe bronie, świat będzie ogromny, dzięki czemu trochę sobie pozwiedzamy. Mam nadzieję, że zadania poboczne wciągną nas na dziesiątki godzin, a same 3 ugrupowania z New Vegas opowiedzą własną historię w długich mini-kampaniach. Mimo – w sumie – niewielkich zmian na nowego Fallouta czekam z niecierpliwością ze względu na niepowtarzalny klimat. Czy nowy Fallout będzie niewypałem bomby atomowej, czy też będzie silny jak 10 tych morderczych ustrojstw, przekonamy się – dopiero – jesienią tego roku. Jest na co czekać!




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw