Baldur's Gate » Solucja
Labirynt Durlaga: Poziom trzeci
Mapa Lokacji
Na tym poziomie będziecie się musieli poruszać wolnymi krokami, przemierzając odległości nie większe, niż zasięg wykrywania pułapek. Jedynym racjonalnym powodem do biegu będzie dla Was kula ognia wybuchająca co jakiś czas w pierwszej sali. Sekwencja wybuchów jest stała – kiedy płomienie znikną przebiegnijcie do jednego z trzech korytarzy.
Korytarz południowo-wschodni prowadzi do labiryntu z żywopłotu [2]. Pułapki są tam tak samo gęsto rozsiane, jak ghule. W fontannie na środku (zabezpieczonej, a jakże) znajdziecie topór Bali. Kiedy przejdziecie labirynt i znajdziecie się z powrotem w korytarzu, po minięciu zakrętu ujrzycie strzały. Nie ruszajcie ich pod żadnym pozorem! To przynęta leżąca na wyjątkowo paskudnej pułapce. Będziecie mogli się nimi zająć dopiero po jej unieszkodliwieniu.
Korytarzyk na wprost od wejścia w sali [1] doprowadzi Was do dziwnego pomieszczenia złożonego z platform. Tylko jedna nie jest pułapką. Nie wybierajcie tej drogi, jeśli nie czujecie się dobrymi łucznikami lub magami. Czekają tam szkielety z łukami. Nie można się do nich zbliżyć, nie uruchamiając mechanizmu pułapek.
Korytarzem północno-zachodnim dojdziecie do jaskini [4] pełnej posągów. Szkielet poinformuje Was, że każdy z nich jest zaklętym wojownikiem, którego możecie przywołać. Pod wpływem zaklęcia będzie walczył przeciwko wiwernom w głębi jaskini, lecz po pewnym czasie zechce się zemścić za to, że mu rozkazywano. Wszyscy razem są warci 8'650 PD.
Po pozbyciu się ghuli w korytarzu [5], będziecie mogli posłuchać śpiewu masek. Każda opowiada o innym wyzwaniu. Staniecie przed czworgiem drzwi. Każde wrota odpowiadają innemu wyzwaniu:
[6] – wyzwanie lodowe będzie od Was wymagało stawienie czoła Kaldranowi Niedźwiedziowi (3'000 PD) wspieranemu przez cztery śnieżne wilki (975 PD każdy; skóry można dobrze sprzedać w Nashkel).
[7] – wyzwanie szlamu wymagać będzie od Was pokonania Szlamu rozszczepialnego (3'000 PD). Jest niewrażliwy na większość rodzajów broni.
[8] – wyzwanie powietrza to walka z Aspektem powietrza (4'000 PD) i kilkoma Niewidzialnymi myśliwymi (wyczuwam trzech, ale są niewidzialni także dla moich zmysłów; 3'000 PD każdy).
[9] – wyzwanie ognia stanowi Strażnik Feniksa, którego trzeba Wam będzie pokonać dwa razy. Sami dojdziecie do tego, że lepiej najpierw uciszyć kobietę miotającą strzały wybuchów.
Po zniszczeniu wszystkich przeciwników zostaniecie przeniesieni na szachownicę. Głos wyjaśni zasady. Tak, jak w szachach – Waszym celem będzie wyeliminowanie króla. Łamanie zasad wyłożonych przez Głos będzie karane. (pionki – 150 PD, figury – 2'000 PD, z wyjątkiem królowej – 5'000 PD).
Wyjście na północnym-wschodzie prowadzi na czwarty poziom.
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 27 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
Nic niestety nie wymyśliłem, przeszedłem nawet jeszcze raz wszystkie trzy poziomy nie zabierając tego złodzieja i wyszło na to samo. Ostatecznie znalazłem kod obszaru i w ten sposób przeniosłem się na szachownicę.
E.bola miał rację - można się nieźle obłowić pozwalając pionom przeciwnika na promocję :D Nie wiem jak w oryginalnej grze ale u mnie z modami pomimo kamiennej skóry pion potrafił rozwalić mi maga na kawałki jednym ciosem więc radzę ściągać ich w kilku turach ;)
Nic niestety nie wymyśliłem, przeszedłem nawet jeszcze raz wszystkie trzy poziomy nie zabierając tego złodzieja i wyszło na to samo. Ostatecznie znalazłem kod obszaru i w ten sposób przeniosłem się na szachownicę.
E.bola miał rację - można się nieźle obłowić pozwalając pionom przeciwnika na promocję :D Nie wiem jak w oryginalnej grze ale u mnie z modami pomimo kamiennej skóry pion potrafił rozwalić mi maga na kawałki jednym ciosem więc radzę ściągać ich w kilku turach ;)
Jeżeli mamy wysoką odporność na ogień (ponad 100%) możemy używać kul ognia w punkcje [1] żeby się leczyć. Potrzebujemy do tego: Pierścienia Batalisty (40%), Hełmu ochrony (20%) i Żagiewu mrozu (50%).
Jeżeli mamy wysoką odporność na ogień (ponad 100%) możemy używać kul ognia w punkcje [1] żeby się leczyć. Potrzebujemy do tego: Pierścienia Batalisty (40%), Hełmu ochrony (20%) i Żagiewu mrozu (50%).
Szachy można bardzo szybko przejść - wystarczy zapewnić sobie odporność na elektryczność (np. mikstura wchłaniania - powinniście mieć nawet kilka w ekwipunku), przyśpieszenie + niewidzialność i biegać po planszy. Pułapki mocno poranią przeciwników, a jak wam nie zależy na doświadczeniu to można tak ich nawet pozabijać. Może się też zdarzyć, że król padnie pierwszy.
Szachy można bardzo szybko przejść - wystarczy zapewnić sobie odporność na elektryczność (np. mikstura wchłaniania - powinniście mieć nawet kilka w ekwipunku), przyśpieszenie + niewidzialność i biegać po planszy. Pułapki mocno poranią przeciwników, a jak wam nie zależy na doświadczeniu to można tak ich nawet pozabijać. Może się też zdarzyć, że król padnie pierwszy.
Gram w EE i po zabiciu króla dostałem GENIALNY miecz obureczny Skraj Świata +3
Idealny dla Minsca :)
Gram w EE i po zabiciu króla dostałem GENIALNY miecz obureczny Skraj Świata +3
Idealny dla Minsca :)
też gram w EE i nie mam żadnych błyskawic na szachownicy, ktoś już o tym wspominał. co do przemiany pionków w hetmanów - udało się z dwoma, reszta po dojściu na brzeg pozostaje pionkami
też gram w EE i nie mam żadnych błyskawic na szachownicy, ktoś już o tym wspominał. co do przemiany pionków w hetmanów - udało się z dwoma, reszta po dojściu na brzeg pozostaje pionkami
Kiedyś trzymałem się zasad w szachach, ale teraz, przechodząc z modem BGT sprawdziłem inną opcję i zadziałała aż miło. Mianowicie pajęczyna (w moim przypadku dwie bo mam czarownika i dynaheir) a potem sypanie wszystkimi obszarówkami jakie miałem. Wyczyszczone w 3 minuty bez ruszenia piona :P
Kiedyś trzymałem się zasad w szachach, ale teraz, przechodząc z modem BGT sprawdziłem inną opcję i zadziałała aż miło. Mianowicie pajęczyna (w moim przypadku dwie bo mam czarownika i dynaheir) a potem sypanie wszystkimi obszarówkami jakie miałem. Wyczyszczone w 3 minuty bez ruszenia piona :P
IMHO najbardziej chamskim (i prymitywnie prostym) sposobem na szachy jest uzycie naszyjnika pocisków i zbombardowanie drugiej strony szachownicy na ślepo deszczem fireballi. Naszyjnik miesci do 25 ładunków, mniej więcej 15 powinno spokojnie wystarczyć na usmażenie wszyskich po drugiej stronie na węgielki. Jak do tej pory nawet nie wiem jakie sa w tych szachach zasady, bo robiłem wieże Durlaga tylko solo złodziejami i za każdym razem czyściłem szachownicę tą 'pseudo-taktyką.'
IMHO najbardziej chamskim (i prymitywnie prostym) sposobem na szachy jest uzycie naszyjnika pocisków i zbombardowanie drugiej strony szachownicy na ślepo deszczem fireballi. Naszyjnik miesci do 25 ładunków, mniej więcej 15 powinno spokojnie wystarczyć na usmażenie wszyskich po drugiej stronie na węgielki. Jak do tej pory nawet nie wiem jakie sa w tych szachach zasady, bo robiłem wieże Durlaga tylko solo złodziejami i za każdym razem czyściłem szachownicę tą 'pseudo-taktyką.'
Ten artykuł skomentowano 27 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
