Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Icewind Dale 2 • Recenzja • INSIMILION

    Icewind Dale 2


    Recenzja

    Działy gier » Icewind Dale 2 » Ogólnie o grze
    Autor: Tae
    Utworzono: 14.02.2009
    Aktualizacja: 30.08.2011

    Typowy upalny wakacyjny dzień - jedni wylegują się w domach, inni wybrali ciekawsze zajęcia... A jeszcze inni być może we własnych mieszkaniach właśnie przekopują się przez tony pudełek z grami w poszukiwaniu jednego tytułu - Icewind Dale II. Tak właśnie było w moim przypadku. Owego letniego popołudnia nie byłam jeszcze wielką fanką cRPG, grę znalazłam i zainstalowałam z nudów. To był początek mojej przygody w tytułowej Dolinie Lodowego Wichru.

    Po jej odpaleniu przywitał mnie głos siostrzenicy Oswalda Fiddlebendera. Opowiada ona historię, którą usłyszała od druida Iselora. W roku 1310 czasu Doliny zwiadowcy największego z dziesięciu miast Dekapolis - Brynn Shander - donieśli o zbliżających się hordach goblinów, niosących sztandar z wizerunkiem chimery. Było jasne, że gdyby potwory zaatakowały miasto, mieszkańcy nie poradziliby sobie z nimi. Wówczas burmistrz Targos, Ulbrec Dinnsmore, zdołał przekonać Radę miasta, by wysłano posłańców z prośbą o pomoc. Posiłki miały nadejść z Neverwinter i Luskan. To ostatnie miasto borykało się w tym czasie z własnymi problemami, bojąc się jednak politycznych konsekwencji odmowy udzielenia wsparcia, obiecało sowite wynagrodzenie wszystkim, którzy wyruszą z odsieczą. Przyrzeczenie to skusiło wielu pospolitych opryszków i rabusiów, którzy nagle zechcieli czynić bliźnim takie przysługi. Wkrótce w stronę Dekapolis wyruszyły przepełnione chętnymi statki. Niestety, niedaleko celu wyprawy, na rzece Shaengarne,wędrowcy dali się zaskoczyć przez orków i goblinów. Walkę przetrwało tylko kilka okrętów. Niewielka grupka tych, którzy przeżyli, miała nieprzyjemność patrzeć na upadek Bremen. Garstce ocalałych przyjdzie zmienić bieg historii.

    Jak łatwo się domyślić, ową garstkę stanowić będzie stworzona przez gracza drużyna bądź jedna z pięciu gotowych, którą można wybrać z braku chęci na losowanie statystyk i inne rzeczy związane z tworzeniem teamu. Tak jak w poprzedniej części, w Icewind Dale II trzeba samodzielnie wykreować sześć osób. Nowością jest, że w przeciwieństwie do IwD1, gdzie do wyboru było tylko siedem ras, tu dostępne są podrasy, na przykład elf może być elfem Księżycowym, Dzikim lub Drowem, gnom - gnomem Głębinowym lub Skalnym, krasnolud - krasnoludem Tarczowym, Złotym bądź Szarym (Duergarem). Każda z nich ma swoje słabe i mocne strony, takie jak bonusy i kary do cech, rzutów obronnych, umiejętności i odporności, oraz ulubione klasy. Jedne cechują się większą potęgą od drugich, w związku z czym rozwijają się wolniej, jak np. w przypadku duergara czy Aasimara (podgatunek człowieka). W wypadku trzech klas można wybrać podklasy - są to paladyn, kapłan i mnich. Dwie pierwsze wybierają bóstwo, któremu służą, ostatnia - zakon, do jakiego należy.

    O fabule trudno powiedzieć, czy stanowi plus, czy minus gry, chociaż osobiście skłaniałabym się do, co prawda małego, ale jednak plusa. A to dlatego, że, mimo iż nie jest jakoś specjalnie wymyślna, to jednak z pewnością oryginalniejsza niż w jedynce. Tak to zazwyczaj bywa, że sequele są bardziej dopracowane i rozbudowane niż pierwsze części. Niestety, rzecz nadal opiera się na zasadzie "więcej sieczki niż myślenia". Ot, idzie się do przodu, wybija potwory i dąży do celu. Zadań pobocznych jest mało i do rasowego cRPG trochę IwD2 brakuje. Mimo wszystko znajdzie się wiele osób, które przedkładają Icewinda nawet ponad taki klasyki gatunku, jak saga Baldur's Gate! Jak widać, gra ma w sobie "to coś", co potrafi przykuć człowieka do ekranu na długie godziny. Sama pamiętam, jak zdarzało mi się spędzać przy komputerze pół dnia na przedzieraniu się przez skute lodem doliny.

    Icewind Dale II jest oparte na trzeciej edycji Dungeons & Dragons - jej twórcy to Wizards of the Coast (ich logo zobaczycie przy włączaniu IwD2). Oznacza to, że gracz ma do czynienia z dwudziestościenną kością. Dokładniejszych informacji na ten temat można poszukać w tym artykule autorstwa Ahelora.

    W coraz to nowszych cRPGach stosuje się grafikę 3D, nad czym ubolewam nie tylko ja. Zabija ona klimat - i nie jest to jedynie moje zdanie, a także wielu innych fanów komputerowych Role Playing Game, z którymi miałam okazję rozmawiać. Na szczęście Icewind Dale II to gra dosyć stara (jej premiera miała miejsce w 2002 roku), jeszcze w grafice 2D. Taki widok niewątpliwie cieszy oko - aż miło popatrzeć na ośnieżone miasta i doliny. W dobie 3D gra taka jak IwD2 stanowi miłą odskocznię od niby lepszych nowości. Tak, to zdecydowanie jedna z mocniejszych stron "dwójki".

    Tym, co mnie zdziwiło po rozpoczęciu rozgrywki, było przeniesienie panelu interfejsu z prawej części ekranu na jego dół. Z początku niesamowicie mnie to denerwowało, ale wraz z upływającymi minutami przeszkadzało coraz mniej, aż w końcu zupełnie przestało, a nawet więcej - stwierdziłam, że jest bardziej przejrzyste i przez to przystępniejsze.

    Kolejna mocna strona to muzyka autorstwa Inona Zura (soundtrack do IwD1 tworzył Jeremy Soul, o tych dwóch kompozytorach można przeczytać w tekście Zapomnianego z Krain). W odpowiednim momencie spokojne, a w odpowiednim dynamiczne kompozycje bezdyskusyjnie umilają graczowi rozgrywkę i pozwalają wczuć się w atmosferę - niezależnie od tego, czy właśnie trwa walka, czy też drużyna spaceruje po ośnieżonej dolinie. Dostęp do nich ma każdy, kto zaopatrzył się w Sagę Icewind Dale na DVD - można je znaleźć w dziale "Dodatki".

    Pierwsza część gry odniosła nadspodziewany sukces. Podobnie było w przypadku Icewind Dale II, lecz, gdyby przyjrzeć się dokładniej, nie jest to przecież żadne mistrzostwo. Mimo wszystko warto poświęcić jej trochę uwagi. Ma swoje wady, ale nie brakuje i zalet, także można ją odpalić w wolny wakacyjny dzień -chociażby dla ochłody i zapomnienia o panującym wszędzie upale. O tak, mroźny wiaterek z Doliny Lodowego Wichru na pewno sprawi, że spiekota pójdzie w zapomnienie…

    Plusy +
    • Klimat!
    • Grafika
    • Muzyka
    • Rozgrywka w uwielbianym przez wielu świecie Forgotten Realms
    Minusy -
    • Co prawda mniejsza niż w IwD1, ale jednak jest - liniowość
    • Mało zadań pobocznych
    Ocena
    7- /10



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 22 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    (1) · 2 · Nowsze »

    adi123
     

    Wędrowiec
    Temat: jak śćągnąć gre
    Dodany: 22.05.2009 o 18:10  

    jak pobrać icewind

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 118
    Temat: Cała saga IWD kosztuje od 2...
    Dodany: 22.05.2009 o 18:47  

    Cała saga IWD kosztuje od 20 do 25 złotych. Pobieranie tak taniej gry to już jakby nie patrzeć złodziejstwo...

      
     

    Radny | Komentarzy: 353
    Temat: Pobieranie każdej gry wbrew...
    Dodany: 22.05.2009 o 19:35  

    Pobieranie każdej gry wbrew licencji to złodziejstwo.

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 118
    Temat: Bah, nie zupełnie. Z prawn...
    Dodany: 22.05.2009 o 20:52  

    Nie zupełnie. Z prawnego punktu widzenia złodziejstwo odnosi się tylko do rzeczy (materialnych) a nie własności intelektualnej jaką jest pobrana gra. Choć faktycznie pobieranie programów z internetu jest nielegalne to nie można tego nazwać złodziejstwem.

      
     

    Radny | Komentarzy: 353
    Temat: Chyba że kosztuje mniej niż...
    Dodany: 22.05.2009 o 21:46  

    Chyba że kosztuje mniej niż 25 złotych? :P

    Ja jednak wolę bazować na definicji ze słownika języka polskiego.

    Lunatyk
     

    Wędrowiec
    Temat: Całe Icewind to totalna por...
    Dodany: 01.07.2009 o 21:35  

    Całe Icewind to totalna porażka jest. Nudne to i w ogóle. Nie ma w tym żadnego sensu.... w porównaniu z innym RPG ta gra nie ma żadnej fabuły!

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 118
    Temat: Bo to HnS jest? Fabuła jest...
    Dodany: 01.07.2009 o 23:13  

    Bo to HnS jest? Fabuła jest usprawiedliwieniem dla masowej,totalnej wyrzynki. Diabelnie dobrze zrobionej wyrzynki.

    Ezio Auditore de Firenze
     

    Wędrowiec
    Temat: Icewind? hmmmm....
    Dodany: 09.07.2009 o 16:59  

    Moim skromnym zdaniem ta gra jest bardzo dobra. Lunatyk ty chyba nie znasz się na tego typu grach. Każdy szanujący się fan Forgotten Realms wie że Icewind Dale II to klasyk (podobnie jak NWN, czy BG). Twoja wypowiedź ogranicza się tylko do fabuły. Otóż fabuła jest idealnie przemyślana i daje dużo frajdy graczom. Gdybyś uważniej śledził komentarze internautów zauważyłbyś że tylko ty masz takie zdanie na ten temat. Więc jeżeli się nie znasz na cRPG to nie umieszczaj takich nie inteligentnych i bezsensownych komentarzy, ponieważ każdy ci powie że IWD wiele wnosi do świata rpg'ów. I nie wiem dlaczego ty porównujesz ze sobą gry RPG skoro w każdej chodzi o coś zupełnie innego, a fabuły są oparte na innych wątkach. Następnym razem przemyśl to co chcesz napisać bo tylko humor ludziom psujesz.

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 1
    Temat: Icewind Dale 2
    Dodany: 19.09.2009 o 19:22  

    A propos tego, co na górze - kradzież własności intelektualnej, jaką jest gra komputerowa jest przestępstwem kradzieży.
    A co do IWD2 - dla mnie to gra na 2/7. I nie chcę tu nikogo urazić, ale grało mi się w nią bardzo źle. IWD1 wspominam tylko troszkę lepiej. Dużo rąbaniny, mało spójna fabuła. Nawet do pięt nie dorasta sadze BG czy P:T. No i ulubiony błąd w grze: "Najsilniejszy pokonany przeciwnik - podpora zapory" :-)

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 2
    Temat: Icewind...
    Dodany: 29.12.2009 o 22:55  

    Podobnie jak Ezio uważam że IWD to naprawde dobra gra. Bardzo dobrze połączone rpg z HnS, bo i fabuła jest ciekawa, i system walk dopracowany. Kolega Lunatyk może mieć swoje zdanie, ja jednak uważam że jest ono błędne ;]

    Xelian
     

    Wędrowiec
    Temat: Icewind Dale 2
    Dodany: 01.01.2010 o 14:33  

    Dla mnie to jedna z najlepszych gier zachecila mnie to gier tego typu zdecydowanie jest
    lepsza od BG

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 13
    Temat: Moim zdaniem dwójka jest le...
    Dodany: 14.03.2010 o 18:31  

    Moim zdaniem dwójka jest lepsza od jedynki ze względu na chociażby podrasy i więcej umiejętności. A temu kto mówi że to gra oparta tylko na sieczce radzę przypomnieć sbie widmowy las czy ten wulkan z przemieszczaniem się w czasie. Ma inny interfejs od BG oraz ID1 a mimo to gra się na nim przyjemnie. Jedyny mały minus jest taki (jak w większości cRPGów) że gra jest za krótka :) i że mało jest rozwiązań wyboru ścieżki (np. wampiry czy złodzieje cienia)-powinno być więcej tego typu rozwiązań.
    Ocena 7.5/10

    NocnyFarmer
     

    Wędrowiec
    Temat: Super gra, ale jakoś bliższ...
    Dodany: 12.04.2010 o 20:23  

    Super gra, ale jakoś bliższa jest mi pierwsza część IWD. Co prawda IWDII ma lepszą fabułę, ale jedynka po wgraniu wszystkich dodatków, modów i ustawieniu opcji serce furii podobała mi się najbardziej. Nie potrafiłem oderwać się od komputera. Polecam grę każdemu fanowi RPG.

    Aldai
     

    Wędrowiec
    Temat: Gra podobała mi się średnio...
    Dodany: 15.07.2010 o 3:28  

    Gra podobała mi się średnio. Za mało rozwinięta fabuła - nawet opowieść o parze bliźniaków nie była niczym niesamowitym (jakaś taka krótka i niedopracowana). Można by tu wpleść wiele ciekawych historii, chociażby o Wojnie Krwi jak w Torment: Planescape. Jednakże autorzy na nic takiego się nie zdobyli. A jeżeli chodzi o Widmowy Las - nie wiem, czy to jest dobry przykład do przytaczania, bowiem wg. mnie jest to po prostu przesada i nie posiada w sobie żadnej logiki ;/ Wręcz coś takiego potrafi zniechęcić do dalszej gry... Sieczka, sieczka i jeszcze raz sieczka. Ale warto przejść, chociażby dla poznania samej Doliny Lodowego Wichru x) Np. w ID I świetny wątek z tą Odciętą Dłonią - jej historia, choć oczywiście uważam, że zasługiwała na bardziej oryginalną. Pomysł mi się jednak bardzo spodobał. Miło było do niej wrócić w II x)

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 32
    Temat: Nudny i rozwlekły strasznie...
    Dodany: 06.09.2010 o 17:38  

    Nudny i rozwlekły strasznie ten Icewind dale II. :P Po za tym jest tu wiele elementów które psuje radość z gry.
    Między innymi walki powinny być nieco łatwiejsze dla niedoświadczonych graczy, batalię z isairem i madae powtarzałem z 50 razy, aż w końcu użyłem kodów. :P
    Grało się fajnie aż do momentu opuszczenia targos, potem było beznadziejnie...

    Alfa47
     

    Wędrowiec
    Temat: To co jest zdecydowanie lep...
    Dodany: 28.10.2010 o 6:42  

    To co jest zdecydowanie lepsze w IWD niż w BG, to możliwość stworzenia swojej własnej drużyny. Nie musi się tutaj do mnie przyłączać jakaś Imoen ( w momencie gdy tworze drużynę mrocznych i złych postaci) a poza tym wszystkie postaci które stworzę są perfekcyjne, nie ma miejsca na błędy, a nie tak jak w BG gdzie dostaje sie samych beznadziejnych dwu-klasowców ze zrytymi statystykami, a o dobrym kapłanie to już zapomnij. Poza tym(II.) BG2 ma za dużo zadań pobocznych, które odciągają od głównego wątku, kiedyś miałem 16-17lvl nie zanosząc jeszcze 20k dla tego oprycha w 2 rozdziale, przeciez to masakra. IWD 8+/10 IWD2 8/10 BG1-nie gralem BG2 7+/10 Z góry dodam, że i tak o wiele lepszy jest Fallout 10/10 i późniejsze dziecko tej samej firmy tylko pod zmienioną nazwą czyli NWN2 9+/10 <= doskonała fabuła, świetnie przedstawiona, tylko gra za łatwa, co zabija stary, dobry klimat wyżej wymienionych gier.

    Lord of Fire
     

    Wędrowiec
    Temat: Kto porównuje ID do BG czy ...
    Dodany: 01.11.2010 o 4:39  

    Kto porównuje ID do BG czy tormenta niech się piźnie w łeb. Te gry oprócz D&D nie mają nie sobą nic wspólnego. To jak zamawianie sałatki w McDonaldzie..

    Gra jest genialną naparzanką, jednak same walki swą epickością rozkładają na łopatki. Kurwa trzeba być lamą aby uznać to za H'S albo grać na poziomie ultra leszcz.

    No i drugie wkurwienie tego dnia - fabuła. Prosta i liniowa, jest prosta acz cholernie ciekawa tylko trzeba przestać klikać myszką jak w diablo na kolejne opcje dialogowe. A liniowość to cecha ID, tu nie baldur. Przedzieramy się przez ciekawe lokacje, aby ponapieprzać co się rusza i dodać kolejny puzzel do układanki. Szkoda tylko że mapa główna w ID2 jest wykonana jak chlust spermy wieloryba o pergamin, co uszczupla klimat. Ale takie pierdoły nie powinny się wliczać.

    Marek
     

    Wędrowiec
    Temat: To k..wa warto w to zagrać ...
    Dodany: 08.05.2011 o 13:39  

    To k..wa warto w to zagrać czy nie? Jestem maniakiem Baldursa, Fallouta, Tormenta, Obliviona itd. Warto? Mam, zamiar kupić, więc rozkminiam temat...

    Kupuj
     

    Wędrowiec
    Temat: Kupuj! Kolego, jak ja Ci za...
    Dodany: 23.05.2011 o 15:30  

    Kupuj! Kolego, jak ja Ci zazdroszczę tego, że jeszcze w to nie grałeś. Co ja bym dał za taką frajdę jak gra pierwszy raz w Icewind Dale II. Chociaż za11 razem czyli teraz też gra się całkiem miło :)

    elathir
     

    Wędrowiec
    Temat: Porównywanie tej gry do BG ...
    Dodany: 02.01.2012 o 0:30  

    Porównywanie tej gry do BG czy PT nie ma sensu. PT to czysty RPG, najbliższy tym prawdziwym, nie komputerowym. BG, Fallauty itd. to kompromis pomiędzy fabułą i sieczką, trochę tego, trochę owego, trochę misji pobocznych itd.
    Natomiast IWD to czysta sieczka, jednak co trzeba przyznać perfekcyjnie skonstruowana. Ja widzę trzy duże zalety tej gry. Po pierwsze klimat, połączenie muzyki, grafiki i kilku innych smaczków tworzy na początku gry genialny klimat (prolog jest pod tym względem genialny), później po świątyni Auril jest cały czas dobrze, ale już nie genialnie (powodem tego jest fakt, iż w 90% gier najlepszy klimat jest na samym początku, wraz ze wzrostem siły bohatera coraz trudniej go utrzymać).
    Drugą jest system rozwoju postaci, trzecia część D&D sprawdza się świetnie, a co najważniejsze nie popełniono błędu z Baldura i nie cięto zasad (choćby olanie rzutów obronnych z mądrości czy odporności magicznych z inteligencji), co mechanice BG bardzo zaszkodziło, tutaj natomiast system rozwoju postaci to czysta rozkosz, a w grach sieczkowych frajda z kolejnych poziomów jest dużo większa niż w tych gdzie liczy się fabuła (ktoś w ogóle przejmował się awansami w PT? chyba tylko po to by w końcu mieć wymaksowane cechy potrzebne do dialogów). Ostatni element to wspomniana juz epickość pojedynków, po prostu walki z grupami stworów w tej grze to istny majstersztyk, momentami potrafią bić się niezłe grupki postaci a to co uzyskujemy to nie chaos jak w wielu grach (np. szarże naszych towarzyszy w Arcanum czy Falaucie) a bitwa, nad którą dobrą taktyką możemy zapanować.

    Podsumowanie, nie jest to najlepszy RPG, prawdę powiedziawszy jeżeli idzie o element kluczowy dla RPG czyli fabułę i mnogość podejmowanych akcji jest dość biedny, ale jest to najlepiej zrobiona rąbanka w jaką w życiu grałem. Po prostu jak czujem w sobie nutkę taktyka to to gra jest dla ciebie. Naprawdę świetna rozrywka w przerwie pomiędzy łamigłówkami z Planscape czy ratowaniem świata solo w nowych produkcjach. Gorąco polecam.



    Ten artykuł skomentowano 22 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    (1) · 2 · Nowsze »

    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw