Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Muzyka • Jeremy Soul i Inon Zur • INSIMILION

    Muzyka


    Jeremy Soul i Inon Zur

    Fantastyka » Muzyka » Kompozytorzy
    Autor: Zapomniany z Krain
    Utworzono: 14.01.2004
    Aktualizacja: 01.08.2008

    Muszę szczerze przyznać, że stanęło przede mną dość trudne zadanie, twórczości Jeremy'ego Soule'a i Inona Zura nie da się tak zwyczajnie opisać słowami, każdy kto słuchał ich niesamowitych kompozycji wie, o co mi chodzi, ale o tym później.

    Dziwnie jest porównywać twórczości obu muzyków, tworzą oni w sumie identyczny typ muzyki, odsłuchując ich utworów trudno jest odróżnić, który z nich tworzył dany kawałek, ponieważ jak już napisałem, dzieła tych dwóch niezwykłych kompozytorów skierowane są w tym samym kierunku, można odnieść wrażenie jakby jeden uzupełniał talent drugiego i odwrotnie, ich gusta pod względem muzyki są po prostu ewidentnie identyczne, różnią się one nieco wykonaniem, które u Inona Zura wypada jednak nieco lepiej... i właśnie te i inne różnice chciał bym tutaj między innymi opisać.
    Po pierwsze chcę wyjaśnić jedną rzecz, chodzi mi oto jak ludzie mylą się pod względem tego, kto komponował muzykę do danej gry, nie raz spotkałem się z opiniami o świetniej muzyce Jeremy'ego Soule'a w Icewind Dale, no cóż...może rozczaruję tutaj co niektórych, lecz te przepiękne rytmy które słyszymy w grze, są dziełem nie tylko Jeremy'ego Soule'a (którego nazwisko zostało chyba nadto przereklamowane), lecz również Inona Zura (kolegi po fachu) którego wszystkie niemal dzieła, w świetle Jeremy'ego wypadają znacznie lepiej.Zanim jednak na dobre przejdę do porównywania talentów obu kompozytorów, przejdę do przedstawienia dzieł tych niezwykłych muzyków.
    Na początek chciałbym przedstawić wykonania Jeremy'ego Soule'a których można posłuchać w:

    • Harry Potter and the Prisoner of Azkaban
    • 2003 MTV Movie Awards
    • Harry Potter: Quidditch World Cup
    • Star Wars: Knights of the Old Republic
    • Harry Potter and the Chamber of Secrets
    • Star Wars: Bounty Hunter
    • Neverwinter Nights
    • The Elder Scrolls III: Morrowind
    • Socom
    • Sovereign
    • The Secret of Evermore
    • Unreal II
    • Unreal Warfare
    • Impossible Creatures
    • Harry Potter and the Sorcerer's Stone
    • Dungeon Siege
    • Final Four
    • Baldur's Gate: Dark Alliance
    • Azurik: Rise of Perathia
    • Icewind Dale
    • Giants: Citizen Kabuto
    • Beauty and the Beast
    • Sockworks
    • Water Worries
    • Maze Madness
    • Total Annihilation
    • Total Annihilation: Kingdoms
    • Total Annihilation: The Core Contingency
    • Freddi Fish 3
    • Putt Putt Travels Through Time
    • Pajama Sam: No Need To Hide...

    Warto jeszcze wspomnieć, iż symfonista wydał jedną płytę, która nosi nazwę "Music for Games vol. 1", i jak nietrudno się domyślić zawiera ona najlepsze wykonania artysty w grach komputerowych.
    Co się tyczy Inona Zura owoce jego pracy również można podziwiać w wielu produkcjach takich jak:

    • Casper 2: Początek Straszenia (Casper: A Spirited Beginning)
    • Au Pair
    • Au Pair 2
    • Rusty: The Great Rescue
    • Northface
    • D.A.V.I.D.
    • Turbo: A Power Rangers Movie
    • Power Rangers: In Space
    • Beetleborgs
    • St. Patrick: The Irish Legend
    • The Refugee Mativen
    • The Yellow Lotus
    • Icewind Dale
    • Icewind Dale II
    • War And Peace
    • Lionheart
    • Crusader Kings
    • Run Like Hell
    • Baldur`s Gate II
    • Baldur`s Gate II: Throne of Bhaal
    • Fallout Tactics
    • Star Trek: Starfleet Command Volume II: Empires At War
    • Star Trek: New Worlds
    • Star Trek: Klingon Academy

    Oboje tworzyli muzykę do pierwszej części Icewind Dale (do drugiej tworzył tylko Inon Zur), jednak te utwory, które najbardziej przypadły do gustu-bynajmniej mnie, należą właśnie do Inona Zura, uważam że człowiek ten komponuje muzykę niebywale piękną, uroczą, i niezwykle ciekawą, mistrzowskie połączenie rytmów potężnych symfonii granych na przeróżnych instrumentach, od melodyjnego rytmu fortepianu po nastrojowe dźwięki skrzypiec, świergoczących fletów i mocarnych dudnień bębnów, niekiedy w tle wzniosłego śpiewu chóru, napełniają duszę natchnieniem, niewiarygodnie klimatyczna muzyka budzi do życia zmysły i niezwykle rozbudza wyobraźnię, człowiek czuję się jak w pięknej baśni.
    Niekiedy szybkie i rytmiczne dźwięki sprawiają wrażenie jak by uczestniczyło się w ogromnej bitwie, czasami romantyczne, nastrojowe brzmienia rozluźniają i wypełniają człowieka pozytywną energią.Przepiękne, mistrzowsko wykonane, melodyjne dźwięki wlewające się w nasze serce zabierają nas do zakątków naszej wyobraźni, odrealniają nas i "pieszczą" nasz umysł, napełniają naszą wyobraźnię czymś nigdy dotąd niedoświadczalnym, że czujemy się jak w innym świecie, w rytm muzyki grają nam wszystkie wewnętrzne organy, przez ciało przechodzą ciepłe dreszcze.
    Doświadczenie jakie odczuwamy po ściągnięciu słuchawek z uszu jest na tyle niesamowite, że odchodzimy z wytrzeszczonymi oczyma i opadniętą szczęką...Wpatrzeni gdzieś wpustkę, tak naprawdę przebywający jeszcze gdzieś w naszej wyobraźni, myślimy jak to jest możliwe by jeden kilkominutowy kawałek zrobił na nas tak piorunujące wrażenie, człowiek który coś takiego skomponował jest niczym Bóg!Po takim przejściu łatwo wywnioskować jak ogromny jest talent kompozytora, ktoś kto potrafi zagrać na naszych zmysłach, wejść w zakątki naszej wyobraźni musi być po prostu geniuszem.
    To wszystko odnosi się jednak do samej muzyki, jednak jak wszystkim nam wiadomo została ona przede wszystkim stworzona na potrzeby świetnego cRPG, jakim jest Icewind Dale i muszę szczerze przyznać, że znakomicie ona do gry pasuje, to głównie dzięki muzyce Icewind Dale obdarzone jest niepowtarzalnym klimatem, połączenie tej samej już w sobie klimatycznej gry, z mistrzowskimi kompozycjami wybitnego artysty, jakim jest Inon Zur, czyni Icewind Dale'a grą wyjątkową, przy której każdy spędzony czas przepełniony jest niezwykle wyraźnie odczuwalnym nastrojem mroźnych pustkowi Doliny Lodowego Wichru.

    Nie ukrywam, że gdybym pisał ten artykuł słuchając jakiegokolwiek utworu artysty, tekst wyglądałby nie inaczej jak:
    -"oooo, aaaaaah, aaaaaaaaaaaaaaaaaa, oh! oooaaah.........." - pomnożyć przez 10

    Co się tyczy Jeremy'ego Soule'a można odnieść niesmaczne wrażenie, że każdy jego utwór jest grany jak by na jedno kopyto, czasami nawet można nieodróżnić jego dwóch "innych" kawałków, rytmy które Jeremy Soule przedstawia w swoich utworach są w każdym z nich niemal identyczne, jak by tylko kolejność dźwięków została poprzestawiana, jest to jest jednak moja opinia i nie każdy musi się z nią zgadzać.Tak wypada on jednak w świetle swojego konkurenta, jednak po prostu jako kompozytor przedstawia i tak wspaniale, Jeremy robi naprawdę porządną "robotę", i niektóre z jego repertuarów mogą bez problemu konkurować z tymi Inona Zura.
    Jak już na początku napisałem talenty obu artystów, skierowane są właściwie w tym samym kierunku, oboje tworzą muzykę do podobnego typu produkcji, oboje też komponują swoje dzieła w konwencji Fantasy, nie twierdzę, że talent Inona przewyższa Jeremy'ego, po prostu ich utwory różnią się jakością wykonania, a Jeremy może nie daje z siebie wszystkiego w swoich dziełach.

    Podsumowując prace obu panów można panów łatwo wysunąć oczywiste wnioski, Inon Zur stawia nie na ilość, lecz na JAKOŚĆ, z Jeremy Soule'em nie jest inaczej, może zbiór jego repertuarów przewyższa ilością tych Inona Zura, jednak jeśli chodzi o wykonanie Inon Zur przedstawia się znacznie lepiej jako kompozytor, w świetle i tak niezwykle utalentowanego i świetnego artysty, jakim jest Jeremy Soule.

    Na koniec chciałbym jeszcze polecić (choć pewnie wszyscy fani mają już to w swym posiadaniu) polska edycję Icewind Dale II, w której (będę wielbić za to CD-Projekt do końca życia) wraz z grą otrzymujemy płytę z ponad czterdziestoma utworami w formacie AUDIO (jest też ich 4 w formacie MP3) z muzyką z obu części gry skomponowaną przez kogo?
    ...Jeremy Soule i Inon Zur - tych dwóch niesamowitych artystów można śmiało kłaść na równi z takimi potęgami muzyki jak Beethoven czy Mozart.





    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 39 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) ·

    niZ
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 29.12.2006 o 14:39  

    Btw.
    „Skąd mogę ściągnąć muzykę Inon’a Zur’a”

    „Jeśli chodzi o muzykę tego drugiego, polecam jego stronę http://www.inonzur.com/music.html , gdzie można pobrać parę utworów.”

    Declan
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.01.2007 o 19:46  

    No to mamy kolejnego postmodernistę, co to uważa, że muzykę, należy oceniać oceną subiektywną. Słuchałbyś Disco Polo, gdyby Ci się chociaż jeden kawałek podobał? Powiem Ci coś niZ. Mozart pisząc nuty nie posługiwał się brudnopisem. Tworzył bezpośrednio "słysząc" muzykę w głowie.
    Jego twórczość wpłynęła na muzykę tak, jak na naukę teoria o ruchu ciał niebieskich Kopernika.
    Tu chodzi o geniusz. Kunszt wykorzystania tego, co dostępne, w sposób niekonwencjonalny. Nie sądzę, by nawet IZ, czy JS zgodzili się z Tobą.
    I nawet będę wredny... Mam nadzieje, że kiedyś to zrozumiesz.

    Seldon
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 05.01.2007 o 22:15  

    niZ napisał(a):
    Pyzatym przy pisaniu recenzji, czy też notatki, jest miejsce na suche fakty i miejsce na opinie autora. Główną miarą opinii jeśli chodzi o np. muzykę jest, wbrew temu co sądzi Declan, właśnie gust…



    Recenzent powinien się opierać na dogłębnej analizie przedmiotu, porównaniach w obrębie gatunku i przedstawieniu konkretnych argumentów potwierdzających przyjętą ocenę etc. etc.

    Bez powyższych swoje gusta może wsadzić do pudełka. Dla dziecka jego wioska jest subiektywnie wielka... bez punktów odniesienia żaden osąd nie może być traktowany poważnie.

    niZ
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 08.01.2007 o 17:38  

    Declan, naucz się czytać ze zrozumieniem. Uparcie tłumaczysz , że Beethoven i Mozart są geniuszami i klasą sami dla siebie.
    Tymczasem ja nigdzie nie napisałem, że Zur czy Soule, są od nich lepsi. Ja twierdzę, że przyczepiłeś się do ostatniego zdania artykułu i na jego podstawie piszesz, że autor bredzi.

    Declan napisał(a):
    Słuchałbyś Disco Polo, gdyby Ci się chociaż jeden kawałek podobał?


    Nie słuchałbym Disco Polo, słuchałbym tego kawałka (gdyby mi się jakikolwiek kawałek Pisco Polo podobał). Poza tym jak to się ma do moich wypowiedzi? Zdaje się, że to raczej ty na podstawie fragmentu oceniasz całość.

    Seldon napisał(a):
    Recenzent powinien się opierać na dogłębnej analizie przedmiotu, porównaniach w obrębie gatunku i przedstawieniu konkretnych argumentów potwierdzających przyjętą ocenę etc. etc.


    Zgadzam się z tobą, z tym, że główna tezą felietonu wcale nie jest wyższość Inona i Jeremiego nad Amadeuszem i Ludwigiem. Nie to jest przedmiotem analizy, ale samotnym króciutkim, zdaniem na szarym końcu.

    Declan
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 08.01.2007 o 21:38  

    ok przyznaje, że trochę namodziłem. Uparcie wskazuje jednak, że ostatnie zdanie przekreśla, jakby nie było, wiarygodność autora. Za resztę pochwaliłem:)
    A z Disco się nie chwal, nie ma czym.

    Elektryczny Murzyn
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 22.03.2007 o 20:26  

    Coz, mozliwe, ze rozczaruje autora tego tekstu... Tak sie bowiem wlasnie sklada, ze muzyke na potrzeby pierwszej czesci IWD skomponowal TYLKO Jeremy Soule, bez pomocy Inona Zura. To jest fakt.
    I jeszcze jedno - Baldur's Gate: Dark Alliance, nie Balder's Gate: Dark Alliance. Nastepnym razem zadajcie sobie wiecej bolu i starajcie sie czytac to, co bezmyslnie wkleiliscie z innej strony. No nic, wiecej grzechow nie zauwazylem.
    Papatki.

    Ingmar
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 22.03.2007 o 21:11  

    autor napisał(a):
    Nastepnym razem zadajcie sobie wiecej bolu i starajcie sie czytac to, co bezmyslnie wkleiliscie z innej strony.



    Sugerujesz, że ty to pisałeś? Mogą cię ładne uspokoić i upewnić, że jednak *nie*.

    Orish
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 22.03.2007 o 23:39  

    Jemu chodzi o to, że ta lista została skądś skopiowana :P

    Elektryczny Murzyn
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 23.03.2007 o 18:22  

    Ingmar napisał(a):
    Sugerujesz, że ty to pisałeś?


    Niekoniecznie. W kazdym badz razie, nie goraczkuj sie tak bardzo, bo to niezdrowe jest... I nie zarzucaj mi czegos, czego nie napisalem.

    Orish napisał(a):
    Jemu chodzi o to, że ta lista została skądś skopiowana :P


    Dokladnie.

    Ingmar
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 23.03.2007 o 19:57  

    Hmm, a jednak... konkretniej z forum soundtrack.pl - Google nie gryzie. =) Ale tekstu tam nie znajdziecie, jedynie listę... A właśnie... Poprawiłem tego baldera, jak ktoś ciekawy. ;)

    Elektryczny Murzyn
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 23.03.2007 o 21:24  

    A kiedy poprawisz jeszcze fragment dotyczacy kwestii, ktory kompozytor do jakiej konkretnie odslony IWD napisal muzyke (Soule wylacznie do pierwszej, Zur zas tylko do drugiej), bede wowczas juz w pelni ukontentowany :).

    Ingmar napisał(a):
    Hmm, a jednak... konkretniej z forum soundtrack.pl - Google nie gryzie. =)


    Bynajmniej nie chodzilo mi o te wlasnie strone. Niemniej jednak zauwazylem, ze wiele stron piszacych w ten czy inny sposob o Soule'u popelnia identyczny blad zzynajac informacje z tego samego zrodla i nie sprawdzajac zawczasu, czy przypadkiem sciagniety tekst nie jest wolny od tego rodzaju bledow (w tym przypadku owa nieszczesna lista).

    Pozdrawiam.

    stachu
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 24.06.2007 o 16:30  

    ale jeremy soule tez napisal muzyke do Guild wars

    Axelessandra
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 03.08.2007 o 23:43  

    Zapomniany z Krain wydaje mi sie ze nie powinno sie nazywac swoich komentatorow (patrz:Declan) staryni pierdolami, ktore zapewne pamietaja czasy komuny. Bo tacy zapewniam cie tez graja w cRPG (osobiscie znam przenajmniej trzech) :D:D:D
    ****A tak swoja droga bardzo mi sie podobala muzyka z Baldur's Gate II ToB. Ale sadze ze sa duzo lepsi wspolczesni kompozytorzy (np. Hans Zimmer).

    Alefi
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 01.09.2007 o 23:25  

    tekst może trochę chaotyczny ale moim zdaniem dobrze odzwierciedlający uczucia i stan emocjonalny(zachwyt) autora. Co do kompozytorów to pomijając porównywanie do Mozzartow itd. to chyba przesada ,ale myślę że takimi porównywaniami powinni się zajmować ludzie naprawdę w temacie(mam na myśli kompozytorów, znawców nut, ludzi z pasji i wykształcenia muzykami, kompozytorami o świetnym i wyrobionym słuchu..) ja mogę powiedzieć ,że i J.S. i I.Z. świetnie mi się słucha w grach jak i poza nimi :) a co do muzy z BG to zapomnieliście ,że Michael Hoening(mam nadizeję,że dobrze napisałem) maczał w tym świetnym dziele palce ;)
    ps
    Ta www jest naprawdę super :D

    mosadi
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 21.04.2008 o 11:35  

    Muza obu kompozytorów świetnie oddaje i uzupełnia klimat gier. Osobiście lubię słuchać tych kawałków również osobno, np. do książki. Ale porównanie do Beethovena i Mozarta to ocena tylko subiektywna rozumiem:) Soule i Zur nie wnoszą nic nowego do muzyki, po prostu tworzą przyjemną dla ucha muzykę. I nie jest to muzyka trudna. Beethoven i Mozart tworzyli muzykę dla znawców i ich dzieła zachwycają znawców właśnie za subtelnie porozmieszczane niuanse formalne, których nie ma w muzyce Soule'a i Zur'a.

    mosadi
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 21.04.2008 o 11:36  

    To tak jak w literaturze, można napisać wiersz, ale tylko poeta będzie dbał o odpowiednią rytmikę i dynamikę, większość ludzi nie ma o tym zielonego pojęcia.. pozdr

    Eugeniusz Oniegin
     

    Wędrowiec
    Temat: Powiem tak, to porównanie d...
    Dodany: 02.07.2010 o 10:00  

    Powiem tak, to porównanie do Mozarta i Beethovena to chyba jakieś nieporozumienie ze strony autora, najwidoczniej wynikające z braku znajomości twórczości tych geniuszy, sadze ze J.S i I. Z. wysmiali by Cie od razu za to porównanie gdyz Mozart z Beethovenem mieli muzykę tak różnorodną i bogatą pod względem faktury, że porównanie ich muzyki do tych postaci to jakaś pomyłka, jestem studentem Muzyki na AM i wiem o czym mówię, J.S. i I.Z. Są świetni w swym fachu ale jak sam zauważyłeś oni tworzą muzykę jednokierunkową. Mozart, Czajkowski, Chopin, Beethoven , Grieg, to postaci nietykalne i nie porównywalne nawet jeden z naszych najlepszych kompozytorów który pisze muzykę 10razy lepsza i bogatsza od J.S. i I.Z. , Wojciech Kilar nie ośmielił by się porównać do tych wielkich kompozytorów!!!

     

    Obywatel Insimilionu | Komentarzy: 5
    Temat: \"Dziwnie jest porównywać t...
    Dodany: 17.07.2010 o 23:33  

    "Dziwnie jest porównywać twórczości obu muzyków, tworzą oni w sumie identyczny typ muzyki, odsłuchując ich utworów trudno jest odróżnić"
    Dziwne, ale ja potrafię je rozróżnić. Kompozycje Zura są o wiele delikatniejsze, spokojniejsze i melodyczna, zaś Soule nacisk kładzie na epickość i tzw. łubu-dubu. Takie jest moje zdanie.

    Nym
     

    Wędrowiec
    Temat: Autorowi należy się ogromne...
    Dodany: 27.07.2011 o 22:42  

    Autorowi należy się ogromne uznanie za podjęcie tak trudnego tematu, zwłaszcza, że zagadnienie zwykle nie jest zbyt szeroko omawiane (w recenzjach kwestia ta sprowadza się zwykle do kilku zdań, albo zupełnie jest pomijana).

    Jest jeszcze jedna kwestia, której nikt nie poruszył. W ID 2 powracając 30 lat później do lokacji znanych z pierwszej części gry, rozpoznajemy te miejsca nie tylko wizualnie, ale także dzięki temu, co możemy tam usłyszeć. Pomysł prosty, ale realizacja znakomita! Inon Zur przetworzył pomysły muzyczne Jeremy'ego Soule'a z pierwszej części gry. "Kuldahar" brzmi zdecydowanie subtelniej i uderza w bardziej melancholijne tony (staje się przez to jedną z najlepszych kompozycji w grze). "Oko smoka", w ID 1 straszny gniot, zamieniło się na całkiem przyzwoity utwór; nawiązania nie są ewidentne, ale słychać, że powstało dziełko oparte na podobnych założeniach. Z Odciętą Dłonią nastąpiła natomiast rzecz niebywała. Motyw "The Severed Hand" Jeremy'ego Soule'a Inon Zur wykorzystał - zamiast w analogicznej kompozycji z ID2 - w utworze zatytułowanym "Saablic Tan", co nie przekłada się w żaden sposób na fabułę gry (Saablik w obu częściach nie ma nic wspólnego z fortecą elfów). Czyżby nieuwaga kompozytora? Należy raczej przypuszczać, że epizod z Saablikiem Tanem fabularnie okazał się na tyle nieistotny, że szkoda było poświęcać tak udaną kompozycję temu wątkowi. "Przeniesiono ją" zatem do Odciętej Dłoni - mało atrakcyjna ścieżka dźwiękowa z Dłoni (oparta na motywie z ID 1, niezbyt zresztą ciekawym) powędrowała natomiast do sceny z czerwonym magiem.

    Jeremy Soule - Inon Zur

    Trudno rozsądzić, któremu z twórców przysługuje tu palma pierwszeństwa. Jeśli brać pod uwagę samą sagę Icewind Dale, to pewnie Inonowi Zurowi (za "Arrival at the Docks", "Skeleton of a Town", "The Shaengarne", "Sherincal of the Chimera", "Return to Kuldahar" i jeszcze parę kawałków). Muzyka z ID 1 nie umywa się do muzyki z ID 2. Nie jest to jednak kwestia samego talentu kompozytorów lub jego braku. Na przestrzeni tych paru lat dzielących obie części gry sporo zmieniło się w samym podejściu do materii dźwięku w grach komputerowych. Zaczęła tu wkraczać estetyka muzyki filmowej. Kompozytorzy traktowali tego rodzaju twórczość bardziej pieczołowicie, a to dlatego, że kino ma nieco dłuższą tradycję i, w odróżnieniu od gier, jest przez niektórych postrzegane jako sztuka. Abstrahując od tego, nie mógłbym się opowiedzieć jednoznaczne za którymś z tych kompozytorów, bo dla porównania: muzyka z Neverwinter Nights Soule'a jest absolutnie pierwszorzędna. Najbardziej wyrafinowana ścieżka dźwiękowa z gry RPG opartej na D&D (szkoda, że prawie nikt tego nie dostrzega) - pod względem artystycznym zostawia w tyle zarówno oba Icewind Dale i Baldury, jak i (daleko w tyle) Świątynię Pierwotnego Zła czy Planescape: Torment. Znakomite operowanie aparatem orkiestrowym, wyczucie formy, trafne nawiązania do różnych konwencji muzyki dawnej; wszystko to świadczy o dogłębnej znajomości warsztatu kompozytorskiego. Nie jest tak, że NWN ma swoje lepsze i gorsze momenty - to jest w całości bardzo dobre, wyrównane dzieło, napisane z ogromną dbałością i znawstwem. Jeśli kogoś można tu porównywać z geniuszami muzyki, to chyba tylko Jeremy'ego Soule'a za Neverwinter Nights. Mozart na pewno nie przeszedłby przed tą muzyką obojętnie.



    Ten artykuł skomentowano 39 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) ·

    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw