Baldur's Gate 2 » NPC
Anomen
Anomen, zapytany o swoją przeszłość, bez wahania mówi, że przez lata służył Szlachetnemu Zakonowi Promiennego Serca, zaś po przejściu Próby stanie się prawdziwym rycerzem. Anomen niechętnie jednak mówi o swym szlacheckim pochodzeniu, podkreślając jedynie, iż do Zakonu wstąpił bez pomocy ze strony ojca, Lorda Cor Delryna. Ponieważ nie mógł zostać giermkiem, Anomen zdecydował się być wojownikiem i kapłanem Helma, boga strażników. Przez lata brał udział w wielu bitwach z siłami ciemności. Często powtarza, że nie ma wątpliwości, iż okaże się godny stanu rycerskiego, choć czasem zdaje się, że próbuje o tym przekonać głównie samego siebie.
Statystyki:
- Płeć - Mężczyzna
- Rasa - Człowiek
- Klasa - Wojownik / Kapłan
- Charakter - Praworządny Neutralny
Cechy:
- Siła - 18/52
- Zręczność - 10
- Kondycja - 16
- Inteligencja - 10
- Mądrość - 12
- Charyzma - 13
Miejsce:
Anomena spotkamy w Miedzianym Diademie.
Opinia:
Nie da się zaprzeczyć, iż jest on jedną z najpotężniejszych postaci w BG2. Jego klasa - wojownik / kapłan należy do najsilniejszych w grze, a sam Anomen po uzyskaniu tytułu "Sir" staje się baaaardzo potężny. Nasz rycerzyk byłby idealny, gdyby nie dwie jego wady - zręczność i charakter. I choć pierwszą da się naprawić odpowiednimi rękawicami, to tej drugiej niestety nie zmienimy już nigdy. Ale mimo iż ten święty wojownik bywa irytujący, to i tak zdecydowanie warto go mieć u siebie w drużynie!
Zalety:
- Jeden z najpotężniejszych NPC.
- Niezwykle silne połączenie klas wojownika i kapłana.
Wady:
- Niska zręczność.
- Charakter!
Ocena: 9 / 10
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 168 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
"Kobiety mogą też z nim romansować"
Oczywiście, że mogą, bo to jedyny romans w grze, nie dość, że są skazane (albo oni jak gra się kobietą w ogóle) na jedyny romans to w dodatku z takim fraje*rem jak Anomen, prawie wszyscy twierdzą, że charakter ma paskudny i nieciekawy...
Po przystąpieniu do zakonu jego mądrość wzrasta do 16 punktów, co daje mu bodajże 2-3 dodatkowe czary (tylko).
"Kobiety mogą też z nim romansować"
Oczywiście, że mogą, bo to jedyny romans w grze, nie dość, że są skazane (albo oni jak gra się kobietą w ogóle) na jedyny romans to w dodatku z takim fraje*rem jak Anomen, prawie wszyscy twierdzą, że charakter ma paskudny i nieciekawy...
Po przystąpieniu do zakonu jego mądrość wzrasta do 16 punktów, co daje mu bodajże 2-3 dodatkowe czary (tylko).
Nie wiem czemu ale Anomen wyraźnie mi działa na nerwy...może to dlatego ,że mam uczulenie na paladynów (z wyjątkiem Aribeth...hehe).
Nie wiem czemu ale Anomen wyraźnie mi działa na nerwy...może to dlatego ,że mam uczulenie na paladynów (z wyjątkiem Aribeth...hehe).
On jest najsłabszym kapłanem w grze - za co ta ocena!?!?
On jest najsłabszym kapłanem w grze - za co ta ocena!?!?
Jak dla mnie to ma 2 punkty karne za ogólne wrażenie :P
Jak dla mnie to ma 2 punkty karne za ogólne wrażenie :P
Boshh, co wy się tak czepiacie jego charakteru? Przejmujecie sie komputerową postacią? Za bardzo wczuwacie się w tą gre... Ludzie, to tylko gra...
Seldon ==> Anomen nie jest paladynem.
Apollin ==> Może i jest najsłabszym kapłanem, ale np. Viconi do walki wręcz nie poślesz. A zreszta ja ich oboje w drużynie miałam :P
Boshh, co wy się tak czepiacie jego charakteru? Przejmujecie sie komputerową postacią? Za bardzo wczuwacie się w tą gre... Ludzie, to tylko gra...
Seldon ==> Anomen nie jest paladynem.
Apollin ==> Może i jest najsłabszym kapłanem, ale np. Viconi do walki wręcz nie poślesz. A zreszta ja ich oboje w drużynie miałam :P
Insha -> Anomen jakby nie patrzyć jest paladynem, należy do paladyńskiego zakonu, tyle że ma klasę woj/kapłan. Zresztą jakby odpowiednio zrobić woja/kapłana, to wyszedłby paladyn...
Insha -> Anomen jakby nie patrzyć jest paladynem, należy do paladyńskiego zakonu, tyle że ma klasę woj/kapłan. Zresztą jakby odpowiednio zrobić woja/kapłana, to wyszedłby paladyn...
a ja go tam lubię :D
a ja go tam lubię :D
Owszem, jest nieco irytującu, ale weżcie pod uwagę jego trudne dzieciństwo i młodość...
I nie czepiajmy się romansu z nim, bo jest naprawdę niezły.
Ale to tylko moje osobiste przemyślenia... xD
Owszem, jest nieco irytującu, ale weżcie pod uwagę jego trudne dzieciństwo i młodość...
I nie czepiajmy się romansu z nim, bo jest naprawdę niezły.
Ale to tylko moje osobiste przemyślenia... xD
W kwestii fabularnej nie będę się wypowiadał, chociaż na pierwszy rzut oka sprawiał dobre wrażenie.
Jeśli chodzi o przydatność, to jak dla mnie jest dobrym kapłanem (chociaż jako kapłan nie jest lepszy od Viconii) i dość niezłym "miejscem zbytu" dla Crom Faeyra :] A Viconia jest generalnie słabsza w walce od niego...
W kwestii fabularnej nie będę się wypowiadał, chociaż na pierwszy rzut oka sprawiał dobre wrażenie.
Jeśli chodzi o przydatność, to jak dla mnie jest dobrym kapłanem (chociaż jako kapłan nie jest lepszy od Viconii) i dość niezłym "miejscem zbytu" dla Crom Faeyra :] A Viconia jest generalnie słabsza w walce od niego...
Widzicie coście(niektórzy) narobili?? Teraz ludzie boją się przyznawać, że lubią Anomena. Przykładem jest "ktoś :]" :P
Ludzie! A ja się nie boję! LUBIĘ ANOMENA!!! :P Bo jego chamski charakterek przypomina mi moją koleżanke :P
Widzicie coście(niektórzy) narobili?? Teraz ludzie boją się przyznawać, że lubią Anomena. Przykładem jest "ktoś :]" :P
Ludzie! A ja się nie boję! LUBIĘ ANOMENA!!! :P Bo jego chamski charakterek przypomina mi moją koleżanke :P
Anomen to średni kapłan (gorszy od Viconii) ale w zwarciu jest od niej o wiele lepszy. Jego charakter trochę wkurza, ale to da się znieść. Daję mu 8/10
Anomen to średni kapłan (gorszy od Viconii) ale w zwarciu jest od niej o wiele lepszy. Jego charakter trochę wkurza, ale to da się znieść. Daję mu 8/10
Mam go w grupie i musze powiedziec ze jest niezłym połączeniem woja i kapłana. Po przystąpieniu do zakonu i pasowaniu na ryczerza wzrasta mu madrość i moze zapamietac sporo nowych zaklęc a nie 2-3 jak pisał Kinski. Przy odpowiednim doborzecarów wzmacniających może być naszym głównym wojem( choc nie jest to najłatwiejsze do osiągnięcia). Ja tam zlewam jego odzywki - naprawdę mi nie przeszkadzają. Dzieki temu druzyna sie członkowie grypy sie róznia i nie są jednym wielkim chodzącym słodkicm cukiereczkiem, jesli wiecie co mam na mysli. Pozdro dla wszystkich BG graczy
Mam go w grupie i musze powiedziec ze jest niezłym połączeniem woja i kapłana. Po przystąpieniu do zakonu i pasowaniu na ryczerza wzrasta mu madrość i moze zapamietac sporo nowych zaklęc a nie 2-3 jak pisał Kinski. Przy odpowiednim doborzecarów wzmacniających może być naszym głównym wojem( choc nie jest to najłatwiejsze do osiągnięcia). Ja tam zlewam jego odzywki - naprawdę mi nie przeszkadzają. Dzieki temu druzyna sie członkowie grypy sie róznia i nie są jednym wielkim chodzącym słodkicm cukiereczkiem, jesli wiecie co mam na mysli. Pozdro dla wszystkich BG graczy
Miało byc : " członkowie grupy sie różnią". Aha moja ocena dla niego: za przydatość 8/10 a za osobowość i charakter 7/10
Miało byc : " członkowie grupy sie różnią". Aha moja ocena dla niego: za przydatość 8/10 a za osobowość i charakter 7/10
Anomen jest BEZNADZIEJNY!
Juz sam fakt, ze, faktycznie, grając kobieta jestem "skazana" na tego zarozumiałego niedołęgę to zgroza! Jest denerwujący i głupi, a kapłanem jest marnym - Viconia stokroć lepsza, a u mnie spokojnie może jeszcze walczyć. Dla mnie wybór jest zawsze jasny.
1/10
1 jako wyraz litości;P
Ja bardzo wczuwam się w grę, dla mnie Baldur jak i inne gry bez "wczuwania się" to jest poranna gazeta do śniadania. Ale tak jak dobra książka, utożsamianie się z postacią, przeżywanie fabuły, to bardzo wzbogaca i jest mocniejsze:>
p.s. dlaczego kobiety mogą romansować TYLKO z anomenem?....
Anomen jest BEZNADZIEJNY!
Juz sam fakt, ze, faktycznie, grając kobieta jestem "skazana" na tego zarozumiałego niedołęgę to zgroza! Jest denerwujący i głupi, a kapłanem jest marnym - Viconia stokroć lepsza, a u mnie spokojnie może jeszcze walczyć. Dla mnie wybór jest zawsze jasny.
1/10
1 jako wyraz litości;P
Ja bardzo wczuwam się w grę, dla mnie Baldur jak i inne gry bez "wczuwania się" to jest poranna gazeta do śniadania. Ale tak jak dobra książka, utożsamianie się z postacią, przeżywanie fabuły, to bardzo wzbogaca i jest mocniejsze:>
p.s. dlaczego kobiety mogą romansować TYLKO z anomenem?....
Neneh, nie narzekaj, Anomen nie jest taki okropny. Ale zawsze możesz ściągnąć moda z Solaufeinem czy Kelseyem
Neneh, nie narzekaj, Anomen nie jest taki okropny. Ale zawsze możesz ściągnąć moda z Solaufeinem czy Kelseyem
Anomena b. lubię, romans z Nim także ;) może i jest zarozumiały... ale co tam :d mi to nie przeszkadza, a przecież w trakcie romansu nie jest, moim zdaniem, taki okropny ;P
Anomena b. lubię, romans z Nim także ;) może i jest zarozumiały... ale co tam :d mi to nie przeszkadza, a przecież w trakcie romansu nie jest, moim zdaniem, taki okropny ;P
Zwłaszcza jak porównuje cię do kwiatu :P
Zwłaszcza jak porównuje cię do kwiatu :P
Neneh napisał(a):
p.s. dlaczego kobiety mogą romansować TYLKO z anomenem?....
BG został raczej stworzony dla hmm facetów, choćby pod tym względem. Jednak środowisko graczy znalazło rozwiązanie i na ten problem, a mianowicie: mody. (ja z ich nie korzystam, ale nie mam potrzeby ;])
[cytat=Neneh]p.s. dlaczego kobiety mogą romansować TYLKO z anomenem?....[/cytat]
BG został raczej stworzony dla hmm facetów, choćby pod tym względem. Jednak środowisko graczy znalazło rozwiązanie i na ten problem, a mianowicie: mody. (ja z ich nie korzystam, ale nie mam potrzeby ;])
fakt. Jesli chodzi o romanse w przypadku gdy naszą główną postacią jest kobieta to autorzy pokpili sobie trochę sprawę. Przydałby się jeszcze chociaz jeden "miłosny" męski NPC. Kobiety nie mają łatwego wyboru:) albo Anomen albo nic... No ale jak widać( po wypowiedziach niektórych) nie taki straszny Anomen w miłości jak go niektórzy malują. Ja tam nie wiem... :)
fakt. Jesli chodzi o romanse w przypadku gdy naszą główną postacią jest kobieta to autorzy pokpili sobie trochę sprawę. Przydałby się jeszcze chociaz jeden "miłosny" męski NPC. Kobiety nie mają łatwego wyboru:) albo Anomen albo nic... No ale jak widać( po wypowiedziach niektórych) nie taki straszny Anomen w miłości jak go niektórzy malują. Ja tam nie wiem... :)
Taaa...gorzej jak kogoś kiedyś faktycznie wkurzy tekstami a'la "jestem taki fajny , bo jestem paladynem , możesz mi szorować buty" i dziewczyna zostanie sama :P
Taaa...gorzej jak kogoś kiedyś faktycznie wkurzy tekstami a'la "jestem taki fajny , bo jestem paladynem , możesz mi szorować buty" i dziewczyna zostanie sama :P
Ten artykuł skomentowano 168 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.