- Imię: Firkraag
- Rasa: Smok
- Klasa: Czerwony smok
- Poziom: 23
- Płeć: Mężczyzna
- Charakter: Chaotyczny Zły
- PD: 64.000
- HP: 184
- Siła: 25
- Zręczność: 15
- Kondycja: 15
- Inteligencja: 17
- Mądrość: 9
- Charyzma: 9
- podstawowe: -11
- przeciw pociskom: -2
- przeciw broniom obuchowych: 0
- przeciw broniom siecznym: 0
- przeciw broniom kłującym: 0
- ogień zwykły i magiczny: 100
- elektryczność: 0
- kwas: 0
- magia: 65
- zimno zwykłe i magiczne: 0
- bronie obuchowe: 30
- bronie sieczne: 30
- bronie kłujące:30
- pociski: 30
- przeciwko śmierci: 3
- przeciwko różdżkom: 5
- przeciwko polimorfi: 4
- przeciwko zianiu: 4
- przeciwko czarom: 6
- Trak0: -5
- Liczba ataków: 3
- Morale: 10
- Ucieczka przy morale równym: 0
Baldur's Gate 2 » Smoki
Firkraag
Działy gier » Baldur's Gate 2 » Opisy » Smoki | |
Autor: Komar | |
Utworzono: 22.06.2003 | |
Aktualizacja: 01.08.2008 |
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 51 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
Wędrowiec
A propos.Ja to na początek rzucam Janem i Aerie czary takie jak: obniżenie odp.i wyłomy a potem Minsc i mój paladyn wkraczają do akcji i magowie (Aerie i Jan) rzucają magiczne poc. i inne pierdoły a jak trzeba to Jaheira leczy wojów
Wędrowiec
moim zdaniem najlepsza taktyka na smoki takie jak Firkraag lub Thaxll'ssillyia jest rozstawinie pulapek kiedy ow smoki nas nie atakuja pozniej zaatakowac gada i bum!
Wędrowiec
Jak dla mnie najsłabszy smok padł w 2 minuty ...
Zgadzam się, że słaby. Rzuciłam na siebie (kensaia), Valygara i Minsca do oporu ochrony przed ogniem oraz, wiadomo, przed strachem i po chwili Firkraag był martwy. I zabiłam go wcale nie wysoko poziomową druzyną.
Wędrowiec
Po zabiciu Firkraag'a nie wyleciały mi z niego łuski. Wie ktoś może jaka jest tego przyczyna? Gram złą drużyną.
Wędrowiec
Do Wuc: Wątpie żeby zatrzymanie czasu na Demogorgona działało a gdy napisałem że przez 4 rundy go pokonywałeś to chyba bez zatrzymania czasu bo on by ci drużyne podczas niego rozwalił;P
Mieszkaniec
Jaki ten firkraag jest slaby! myslalem ze sie z nim pomecze, a tu dupa. puscilem na niego zabujcza chmure i ze 2 mgly(chcialem go oslabic) i przedtem jeczcze obnizenie odpornosci. Po chwili patrze a tu smok lezy podemna!! nawet go nie zobaczylem przy walce!
Obywatel Insimilionu
Zainstaluj sobie Tacticsa. ;>
Wędrowiec
...prawdziwi twardziele zabijają smoki mieczami a nie czarami :P to żadna sztuka rzucić chmurkę i poczekać chwilkę, albo zaminować pole pułapkami...stanąć oko w oko ze stworem to jest wyzwanie :) czarodzieje mogą tylko popatrzeć jak powinno się zabijać smoka :P
ja zabiłem go w ciągu 5 sekund:) importowałem sobie postać i zabiłem Toporem Nieuległości
Wędrowiec
...co to za sztuka importować postać z jakimś tam toporkiem?? albo wymaksować staty postaci w BG 1 i wyeksportować do BG 2 ?? Komuś się Baldur z NWN pomylił :)
Wędrowiec
ja kiedys wzialem Viką krzywdzenie i sam poszedlem na smoczka> myslalem ze trzeba bedzie wczytac a tu patrze smoczek na skraju smierci xD walnąlem jakis czar (chyba kwasowa Melfa) i padl sobie jak mucha
Wędrowiec
(nie dotyczy ognistych)po prostu wale opozniona kule ognista odpoczywam itd.
Strasznie rzadki smok... Mnich z resistem na ogien 137 (czyli ogien juz leczy zamiast ranic) i na gołe łapy go wziąłem... jak bym byl w podstawówce to bym go na haki cyknął... :P
jest słaby. Ja zawsze go bez większych kłopotów rozwalam. Ale strasznie go nienawidzę bo nas wplątuje w aferę. Poza tym, tak jak kordi, ja również uważam że wiekszą satysfakcję ma się z ubicia smoczka mieczem jako wojak, a nie rzucic takie "krzywdzenie" i go powalić w 2 sekundy. Zero satysfakcji.
Wędrowiec
A mnie zdarzyło się coś dziwnego. Przed walką wyslałem Jana, żeby spróbował okraść Firkraaga. I co? I ukradł mu... jego czerwone łuski! Potem walka, w sumie dość prosta, a przy zwłokach... kolejne łuski. No, to mam na zapas : )
Wędrowiec
jondalar programisci nie przewidzieli tego ze jan moze okrasc smoka z... czerwonych lusek xD ja na to nie wpadlam, a szkoda, bo bym miala 2 zbroje ;p
Wędrowiec
monika3
Nie wiem, czy to wina programistów. Ja po prostu bardzo dużo grzebałem w tej grze - mam wiele modów, próbowałem własnych NPC, mam swoje zdjęcia, głosy itd. Może przez to gra zachowuje się nieprzewidywalnie?
Wędrowiec
Witam
Patrząc na opisy, postanowiłem przedstawić prosty opis pokonania Firkraaga dla graczy, którzy grają po raz pierwszy w BG 2 i którym jednak, jako niedoświadczonym, Firkraag może sprawić problemy.
Najpierw przygotowanie i drużyna:
W drużynie obowiązkowo musi być mag. Tych na szczęście jest sporo: Aerie, Edwin, Nalia, ew. nasz bohater.
Potrzebny nam jest również porządny wojownik. Tu zalecam osobiście Korgana uzbrojonego w jakiś topór +2 (takowy znajdujemy w drodze do Firkraaga).
Sprawa wygląda najprościej, jeżeli sami jesteśmy wojownikiem i zbroimi się w miecze. Do dyspozycji mamy wtedy Zabójcę Smoków również zdobytego poziom wyżej.
Zabieramy wtedy z sobą cały ekwipunek odporności na ogień, gdyż na ogniu Firkraag bazuje swoje ataki.
Magiem przywołujemy pająki lub inne stwory (nie polecam nieumarłych) i otaczamy nimi Firkraaga od tyłu.
Na naszego wojownika rzucamy czary: odporność na ogień, przyspieszenie i odporność na strach. Dodatkowo, z czarów kapłańskich, może przydać się psalm.
Tak przygotowani, nie rozmawiamy ze smokiem, lecz natychmiast atakujemy go wojownikiem i na dystans, to samo rozkazując przywołanym potworom.
Należy pamiętać, że smok to jednak parszywa poczwara i ma na sobie zaklęcia.
Magiem i kapłanem, jeśli nimi dysponujemy, rzucamy do oporu rozproszenie magii na smoka. Można użyć też po 2-3 rozproszeniach, jako ofensywy, magicznych pocisków i kwasowych strzał.
Jeżeli nasz wojownik otrzymuje zbyt duże obrażenia, zaczynamy nim gonić od prawej ściany do lewej, łykając miksturki leczenia.
W takiej technice, dobijając smoka magicznymi pociskami i łucznikiem, powinniśmy zwyciężyć niskopoziomową drużyną.
Uwagi:
-gdyby rozproszenie magii zdjęło nam przyspieszenie, rzućmy je po raz kolejny, to bardzo przydatne
-wesprzeć się można swobodą ruchów
W razie jakichkolwiek problemów z pokonaniem smoka, zapraszam do kontaktu e-mail:
koro1987@gmail.com
Pozdrawiam
P.S.
Wiem, że zostanę zrugany przez doświadczonych graczy i niejednokrotnie zacytowany, iż "da się coś inaczej zrobić". Doskonale wiem, że się da.
Jak napisałem na wstępie, ta solucja jest dla graczy nowych w grze BG 2, którzy nie mają jeszcze ani Palca Śmierci ani innych potężnych czarów.
Wędrowiec
Wlaśnie go zabiłem. Kiedy do niego dotarłem drużyna była już wyczerpana, zapisałem grę i podszedłem tylko po to żeby zobaczyć jak wygląda. No i wywiązała się gadka, Firkraag posłał swojego czarodzieja żeby pilnował dziewczyny. Nie rzucałem mu wyzwania, ale pomyślałem że czarodziejowi jeszcze moze dam radę. Wróciłem na poprzedni poziom, czarów miałem juz mało ale u Viconii zachował się jeszcze palec śmierci który miałem od niedawna. Wcześniej rzucałem to na większego łakowilka na tym poziomie ale go tylko drasnęło, ku mojemu zdziwieniu mag padł od razu. Postanowiłem zobaczyć jak zadziała na Firkraaga, więc wczytałem grę i rzuciłem palcem w niego. Tez padł:)
ps. A tego łakowilka nadal ubić nie mogę. Regeneruje się błyskawicznie (Co ciekawe drugi łakowilk większy spotkany dalej w lochah padł szybko. Czy to jakiś bug?)
Ten artykuł skomentowano 51 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.