Baldur's Gate 2 » Ważne walki
Thaxll'ssillyia (Smok cienia)
Informacje o przeciwniku:
Smok, a raczej smoczyca, którą spotykamy w Ruinach Świątyni, przy okazji wypełniania misji dla wioski Imnesvale. Na szczęście nie musimy od razu się z nią rozprawiać, jeśli tylko mamy Kamień Strażniczy, ale prędzej czy później warto się do niej wrócić, bo skarb, jaki znajduje się w jej posiadaniu jest zaiste zacny. Oczywiście im mniej doświadczona jest twoja drużyna, tym walka będzie trudniejsza, ale generalnie drużyna, która już ma na koncie kilka wypełnionych zadań w drugim rozdziale, powinna dać sobie z nią radę.
Przygotowanie do walki:
Jak na każdego smoka musimy mieć ochronę przed strachem. Inaczej po prostu uciekniemy a smok zrobi z nas marmoladę. Drugą ważną rzeczą jest to posiadanie kamienia strażniczego cienia, która pozwoli nam być niezauważalnym dla smoka tak długo, jak nie będzie interakcji z nim. Ten kamień pozwoli nam wybrać moment rozpoczęcia walki. Magami warto zdobyć czar 'miniaturowe meteory melfa' - sztuk, co najmniej dwa oraz jakiś czar obniżający odporność. Na całą drużynę rzucamy Przyśpieszenie. Magowie mogą rzucić Kamienną Skórę i Lustrzane Odbicie. W ten sposób smok długo się namęczy zanim zrobi im kuku. Woje, jeżeli mogą powinni wziąć łuki i magiczne strzały. Szczególnie Mazzy się do tego nadaje. Dookoła smoka zastawiamy tyle pułapek ile możemy, czyli siedem. Najpierw przywołujemy kilka stworzeń w wrogu jaskini i jednym podchodzimy do smoka. Smok zmarnuje zaklęcie śmierci. Teraz można spokojnie podejść resztą stworzeń i rozpocząć walkę.
Przebieg walki:
Thaxll'ssillyia powinna rzucić się w pierwszej kolejności na przywołane stworzenia. To daje czas magom, żeby rzucić Wyłom, Obniżenie Odporności, lub Przebicie magii. Te czary powinny rozproszyć zaklęcia ochronne smoka i zmniejszyć jego odporność na magię. Teraz magowie mogą zacząć rzucać Meteorami Melfa, a wojownicy powinni się rzucić na smoka i go okrążyć. Niedługo po tym Thaxll'ssillyia rzuci kolejną Kamienną Skórę, proponuję Wyłom, a potem Ognistą Strzałę, czy Magiczny Pocisk, kiedy będzie rzucać Uzdrowienie. Uwaga. Pojawi się animacja czaru nekromancji, a to oznacza, że Smok Cienia rzuca Uzdrowienie. Pod żadnym pozorem nie można mu na to pozwolić, chyba, że masz zamiar robić to wszystko od początku, tak więc najlepiej rzucić Magiczny Pocisk, czy Ognistą Strzałę, żeby temu zapobiec. Najlepiej jednak jest wziąć łucznika z dużą ilością strzał ognistych. Te są bardzo skuteczne przeciwko Smokowi Cienia.
Uwaga:
Meteoryty Melfa bardzo szybko zniszczą cienistego smoczka, ale musimy pamiętać ze, gdy się skończą (standardowo mamy ich 9 +1 na poziom maga) ten zaatakuje normalnie (zwykle pałka). Wtedy trzeba ponownie rzucić czar i kontynuować atak.
Przygotowanie do walki:
Najlepiej udać się w któryś z brzegów sali. Tak, żeby być dość daleko poza zasięgiem smoka. Teraz jednym z magów lub kapłanów trzeba udać się w przeciwny kraniec jaskini i przywołać różne potwory. Teraz trzeba wrócić magiem/kapłanem do reszty drużyny, ale w tym samym czasie zaznaczyć stworzenie przywołane i skierować je na środek sali.
Przebieg walki:
Jeżeli wszystko poszło dobrze, Thaxll'ssillyia zaatakowała przywołańce, jeżeli przywołałeś/łaś jakieś żywiołaki, to dobrze, bo zajmą smoczkowi dużo czasu. Teraz podchodzimy troszeczkę wszystkimi członkami posiadającymi czary i rzucamy obszarówki takie jak: Lodowa Nawałnica, Kula Ognista, Zapalająca Chmura, Plugawy Uwiąd Abi-Dalzima, Chaos, Obniżenie Odporności, w niektórych przypadkach Pole Teleportacyjne, to Smoczek Cienia pobiega trochę za przywołanymi stworzeniami. Można też przywołać Zabójczą Mgłę, która zadaje obrażenia od trucizny, a nie Zabójczą Chmurę, bo ta zadaje obrażenia od kwasu. Jeżeli wszystko dobrze poszło, Smok Cienia będzie miał mało HP. Teraz wystarczy dobić go kilkoma wojownikami i czarami. Później wystarczy już tylko pozbierać resztki smoka i po sprawie.
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 31 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
Hmm... ja tam na niego mam niezawodny sposób i bez wykwalifikowanej drużyny da się radę, otóż:
Potrzeba nam maga z laską zabójczej mgły. przynajmniej jednym ładunkiem, optymalnie z dwoma. Do tego czasu ja zawsze jakąś miałem. Do tego oczywiście złodzieja z ulepszonymi pułapkami (własny albo yoshimo) no i do dzieła. Stajemy poza zasięgiem smoczka rzut chmurki. Smoczek stoi i obrywa, a my cierpliwie czekamy. Rzucamy drugą chmurkę i czekamy parę chwil po czym podchodzimy w zasięg smoczka ten się wścieknie na nas zmieni się na czerwonego uruchomi pułapki i jak przystało na smoczka raźnie zginie... Małym kosztem bez wielkiej walki...
Hmm... ja tam na niego mam niezawodny sposób i bez wykwalifikowanej drużyny da się radę, otóż:
Potrzeba nam maga z laską zabójczej mgły. przynajmniej jednym ładunkiem, optymalnie z dwoma. Do tego czasu ja zawsze jakąś miałem. Do tego oczywiście złodzieja z ulepszonymi pułapkami (własny albo yoshimo) no i do dzieła. Stajemy poza zasięgiem smoczka rzut chmurki. Smoczek stoi i obrywa, a my cierpliwie czekamy. Rzucamy drugą chmurkę i czekamy parę chwil po czym podchodzimy w zasięg smoczka ten się wścieknie na nas zmieni się na czerwonego uruchomi pułapki i jak przystało na smoczka raźnie zginie... Małym kosztem bez wielkiej walki...
wez kretynie jak masz takie wspaniale sposoby to sie nawet nie odzywaj myslalem o zrobieniu latki ktora by uniemozliwiala takie kretynskie ataki tzn ze nie mozna atakowac wrogiej istoty jesli nie jest w polu widzenia (tzn nie dostaje ona wtedy obrazen) i ze podczas walki nie mozna wychodzic poza obreb wzroku istoty (wychodzenie z lokacji itd) troche by to bylo nierealne ale uczciwe by sie pozamykalo dzioby takim ludziom jak ty co mysla ze sa wymiataczami a sa zwyklymi lamerami
wez kretynie jak masz takie wspaniale sposoby to sie nawet nie odzywaj myslalem o zrobieniu latki ktora by uniemozliwiala takie kretynskie ataki tzn ze nie mozna atakowac wrogiej istoty jesli nie jest w polu widzenia (tzn nie dostaje ona wtedy obrazen) i ze podczas walki nie mozna wychodzic poza obreb wzroku istoty (wychodzenie z lokacji itd) troche by to bylo nierealne ale uczciwe by sie pozamykalo dzioby takim ludziom jak ty co mysla ze sa wymiataczami a sa zwyklymi lamerami
hmmm ja zazwyczaj daje przyśpieszenie ruchów dopakowuje sie błogosławieństwem itp. przywołam se potworki niekiedy nischiru jak znajde zwój i na smoka to wysyłam.Potem pare czarów obszarowych i wojownikami na smoka.A i złodziejem popiesci sie smoka po plecach.Zwykle pada beż życia smoczek.
hmmm ja zazwyczaj daje przyśpieszenie ruchów dopakowuje sie błogosławieństwem itp. przywołam se potworki niekiedy nischiru jak znajde zwój i na smoka to wysyłam.Potem pare czarów obszarowych i wojownikami na smoka.A i złodziejem popiesci sie smoka po plecach.Zwykle pada beż życia smoczek.
Ja pokonałem go w 1s pozastawiałem pułapki moim złodziejem jak miałem przy sobie kamień strażniczy i gdy go zaatakowałem to długo nie pożył...
Zresztą jak sie gra solo to po 2 rozdziale gra jest bardzo prosta Firkanga mója palladyn zniszczył bez karsomira
Ja pokonałem go w 1s pozastawiałem pułapki moim złodziejem jak miałem przy sobie kamień strażniczy i gdy go zaatakowałem to długo nie pożył...
Zresztą jak sie gra solo to po 2 rozdziale gra jest bardzo prosta Firkanga mója palladyn zniszczył bez karsomira
Bez Karsomira? O, doprawdy - NIEZWYKŁA siła w tobie drzemie! Tylko wyobraź sobie, że właściwie KAŻDY pokonuje go bez Karsomira, gdyż rzeczony miecz jest właśnie w posiadaniu Firkraaga.
Bez Karsomira? O, doprawdy - NIEZWYKŁA siła w tobie drzemie! Tylko wyobraź sobie, że właściwie KAŻDY pokonuje go bez Karsomira, gdyż rzeczony miecz jest właśnie w posiadaniu Firkraaga.
Ja zrobiłem palec śmierci...I smoczek leży martwy.
Ja zrobiłem palec śmierci...I smoczek leży martwy.
ja też go ubiłem Palcem Śmierci i to 2 razy, Czerwonego Smoka też ubiłem Palcem Śmierci ale nie było to dla mnie satysfakcjonujące zwycięstwo i postanowiłem go normalnie ubić.
ja też go ubiłem Palcem Śmierci i to 2 razy, Czerwonego Smoka też ubiłem Palcem Śmierci ale nie było to dla mnie satysfakcjonujące zwycięstwo i postanowiłem go normalnie ubić.
w końcu ją ubiłem :) raczej prostą taktyką - woj z butami przyspieszenia biega dookoła sali, smok za nim, a mag w niego pakuje ognistymi strzałami ;) niezbyt to bohaterskie, ale skuteczne...
w końcu ją ubiłem :) raczej prostą taktyką - woj z butami przyspieszenia biega dookoła sali, smok za nim, a mag w niego pakuje ognistymi strzałami ;) niezbyt to bohaterskie, ale skuteczne...
Smok cienia jest dość cienkim przeciwnikiem, ja ją załatwiłam bez większych ceregieli, metodą...tradycyjną :), tzw. umocniłam drużynę przyspieszeniem, odpornością na strach, błogosławieństwem, jednością obronną i innego tego typu pierdołami po czym po prostu ją zarąbałam bez trudności.
Toć Firkraag był już mocniejszy.
Smok cienia jest dość cienkim przeciwnikiem, ja ją załatwiłam bez większych ceregieli, metodą...tradycyjną :), tzw. umocniłam drużynę przyspieszeniem, odpornością na strach, błogosławieństwem, jednością obronną i innego tego typu pierdołami po czym po prostu ją zarąbałam bez trudności.
Toć Firkraag był już mocniejszy.
Jak tylko smok rzuci ochronki, a moi magowie rzucą Wyłomy/rozprosz. magii, to kroję go kensaiem z lilarcorem, Minscem z cepem boj. wieków +3 i ostrzem Usuno +4, i nie ma smoczka
Jak tylko smok rzuci ochronki, a moi magowie rzucą Wyłomy/rozprosz. magii, to kroję go kensaiem z lilarcorem, Minscem z cepem boj. wieków +3 i ostrzem Usuno +4, i nie ma smoczka
Gram w BG2 pierwszy raz, właśnie przed chiwlą pokonałem tego smoka bardzo łatwym sposobem - może lamerski, ale skuteczny - pułapki Yoshimo - 3 zwykłe, 3 specjalne, po czym wystarczyło kilka ciosów od Minsca (Lilarcor) i mojego paladyna (Peridan) i smoczyca padła :)
Gram w BG2 pierwszy raz, właśnie przed chiwlą pokonałem tego smoka bardzo łatwym sposobem - może lamerski, ale skuteczny - pułapki Yoshimo - 3 zwykłe, 3 specjalne, po czym wystarczyło kilka ciosów od Minsca (Lilarcor) i mojego paladyna (Peridan) i smoczyca padła :)
ostrze - ja taka metoda bije wszystkich , jest najlepsza , bez zadnych udziwnien
ostrze - ja taka metoda bije wszystkich , jest najlepsza , bez zadnych udziwnien
a ja na niego rzucilem groze, przelamalem jego morale i po prostu zaszlachtowalem. bulka z maslem.
a ja na niego rzucilem groze, przelamalem jego morale i po prostu zaszlachtowalem. bulka z maslem.
ta g***o prawda bo smok ma odpornosc na strach, pozatym z summonami tez nie zawsze wychodzi bo smok rzuca zaklecie smierci i wszystkie summony robia papa
ta g***o prawda bo smok ma odpornosc na strach, pozatym z summonami tez nie zawsze wychodzi bo smok rzuca zaklecie smierci i wszystkie summony robia papa
Kilka obniżeń odporności i częstujemy kulami ognia ze sekwencera. Też jakiś sposób, chociaż pewnie są prostsze.
Kilka obniżeń odporności i częstujemy kulami ognia ze sekwencera. Też jakiś sposób, chociaż pewnie są prostsze.
Ja zabilem bez używania taktyki.
Dlaem kazdemu przyspieszenie ruchów ,wzmocnilłem siłę i odpornośc na syrach.
Ruszylem każdym na smoka nie zdążył właczyć odporności na bronie biłem w zwarciu a czarodziejami z czarow na dystans.
I po krótkiej chwili zobaczyłem go leżącego na podłodze.
Polecam ten sposób zabijania tego smoka ponieważ jest łatwy do wykonania i szybko można sie rozprawić ze smokiem.
Ja zabilem bez używania taktyki.
Dlaem kazdemu przyspieszenie ruchów ,wzmocnilłem siłę i odpornośc na syrach.
Ruszylem każdym na smoka nie zdążył właczyć odporności na bronie biłem w zwarciu a czarodziejami z czarow na dystans.
I po krótkiej chwili zobaczyłem go leżącego na podłodze.
Polecam ten sposób zabijania tego smoka ponieważ jest łatwy do wykonania i szybko można sie rozprawić ze smokiem.
Ja zamieniłam ją w wiewiórkę i zabiłam zwykłym kijem:)
Ja zamieniłam ją w wiewiórkę i zabiłam zwykłym kijem:)
Smok banalny. Gram w grę pierwszy raz . Pokonałem będąc na 11 poziomie. Ja czarownik, keldorn, jan, jaheira i anomen, w pięciu. Pare czarów, psalmy, błogosławieństwa, przyspieszenie, korowe skory, przywoływania, zaczynamy walkę. Anomen padł od razu, rzuciłem 2 czary przeciw odpornosci na magie, w miedzyczasie wszystkich oprocz mnie i Jaheiry smok spłoszył, uciekali po kątach, ja nie wiedząc co robić spontanicznie rzucilem na smoka strach (czy tam groze czy coś z 2 czy 3 poziomu) i smok też zaczął uciekać :D Biedna Jaheira go gonila, tłukła ja naparzalem czarami, za moment keldorn się ocknął i smoka niet!
a jaka adrenalinka, ta gra to coś wspaniałego
Smok banalny. Gram w grę pierwszy raz . Pokonałem będąc na 11 poziomie. Ja czarownik, keldorn, jan, jaheira i anomen, w pięciu. Pare czarów, psalmy, błogosławieństwa, przyspieszenie, korowe skory, przywoływania, zaczynamy walkę. Anomen padł od razu, rzuciłem 2 czary przeciw odpornosci na magie, w miedzyczasie wszystkich oprocz mnie i Jaheiry smok spłoszył, uciekali po kątach, ja nie wiedząc co robić spontanicznie rzucilem na smoka strach (czy tam groze czy coś z 2 czy 3 poziomu) i smok też zaczął uciekać :D Biedna Jaheira go gonila, tłukła ja naparzalem czarami, za moment keldorn się ocknął i smoka niet!
a jaka adrenalinka, ta gra to coś wspaniałego
nie mialem nawet zadnych fajnych broni, Jaheira miała zwykły sejmitar ale przywołała sobie jakis ognisty mieczyk z 2(3) poziomu, Keldorn miał Dzienną Gwiazdę, poza tym wszyscy nuda.
nie mialem nawet zadnych fajnych broni, Jaheira miała zwykły sejmitar ale przywołała sobie jakis ognisty mieczyk z 2(3) poziomu, Keldorn miał Dzienną Gwiazdę, poza tym wszyscy nuda.
smok latwy :P tam mozna uciec najdalej jak sie da, a smok jest tak duzy, ze nie wejdzie miedzy kolumny i nas nie dosiegnie. wtedy mozna go siekac czarami i wszystkim, ale trzeba pamietac o ochronie na strach :)
smok latwy :P tam mozna uciec najdalej jak sie da, a smok jest tak duzy, ze nie wejdzie miedzy kolumny i nas nie dosiegnie. wtedy mozna go siekac czarami i wszystkim, ale trzeba pamietac o ochronie na strach :)
Ten artykuł skomentowano 31 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.