Baldur's Gate » Ważne walki
Aec'Letec
Informacje o przeciwniku:
Parę słów w ramach przedstawienia postaci - Aec'Letec to Tanar'ri, demon przyzwany przez kultystów z Brody Ulgotha. Jest jednym z najsilniejszych przeciwników w grze - bardzo dobra klasa pancerza, cztery ataki na rundę, odporności na żywioły (ogień i elektryczność - 100%, zimno - 50%) i magię (50%), oraz zabójcza zdolność 'oczy śmierci'. Żeby go pokonać trzeba się trochę namęczyć. Liczę, że poniższa taktyka okaże się w tym pomocna.
(Uwaga - taktyka przeznaczona dla drużyny co najmniej 4-osobowej.)
Przygotowanie do walki:
A zatem szykujmy się. Najpierw ekwipunek.
Obowiązkowo mikstura niewrażliwości (jedna-dwie) i mikstura niewidzialności. Przydatne mogą być również mikstury skupienia, zręczności i siły. Jeżeli chcemy ukończyć walkę jak najszybciej, warto zaopatrzyć się również w naszyjnik pocisków, strzały wybuchów i/lub różdżki ognia. Nie jest to konieczne, ale czyni potyczkę niewątpliwie bardziej widowiskową.
Z zaklęć - psalm, przyspieszenie i przełamanie strachu.
Przed zejściem do piwnicy rzucamy wspomniane zaklęcia. Lider (któryś wojownik, a najlepiej wojownik/złodziej) wypija miksturę niewrażliwości, reszta drużyny poprawia swoją skuteczność w walce na dystans miksturami zręczności i skupienia.
Nie trzeba chyba wspominać, że wszyscy jesteśmy zdrowi i szczęśliwi, świeżo po odpoczynku.
Tak przygotowani z szerokim uśmiechem schodzimy na dół...
Przebieg walki:
...gdzie czeka nas krótka wymiana zdań z niejaką Traceą Carol. Po zakończeniu rozmowy szybko włączamy pauzę.
Natychmiast wycofujemy drużynę do kątów (oprócz lidera), gdzie nie dosięgnie ich zabójcze zaklęcie Tanar'ri. Lider stara się jak najszybciej wyeliminować Traceę, w czym towarzysze pomogą mu po zajęciu bezpiecznych pozycji. Nie powinno to potrwać dłużej niż kilka sekund.
Gdy Tracea pada, przychodzi czas na demona.
Lider śmiało rusza ku niemu (dzięki miksturze niewrażliwości i psalmowi jego rzuty obronne powinny być udane) i odciąga od drużyny w stronę odległego kąta sali. Staje w samym rogu i gdy Aec'Letec zbliży się do niego, łyka miksturę niewidzialności.
Teraz mamy chwilę spokoju i reszta drużyny może zająć się kultystami (jeżeli zabijemy demona bez wcześniejszego pozbycia się kultystów, odrodzi się on z ciała jednego z nich).
Szyjemy do nich z broni dystansowych, ewentualnie przyspieszamy proces kilkoma kulami ognia. Żaden kłopot.
Gdy ostatni kultysta padnie, możemy cofnąć lidera i zapisać grę. Następnie odnawiamy psalm i przyspieszenie, i odsyłamy lidera z powrotem. Rozkazujemy mu zaatakować demona (jeżeli to wojownik/złodziej, to oczywiście ciosem w plecy), a po chwili reszta drużyny rozpoczyna ostrzał (polecam strzały kwasowe, kwas to jedyna rzecz, na którą demon nie jest odporny).
Pamiętamy, by na bieżąco leczyć swe rany. Jeżeli sytuacja staje się krytyczna (lider ma się nie najlepiej), kolejny wojownik wypija miksturę niewrażliwości, zmienia broń i rusza do walki wręcz, a lider się wycofuje.
Po niedługim czasie takiego zmasowanego ataku Aec'Letec nareszcie pada, a my cieszymy się z 16.000 punktów doświadczenia i z ukończenia Opowieści z Wybrzeża Mieczy.
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 33 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
Zabójcza chmura działa na niego... zabójczo dobrze ;P tylko oczywiście trzeba najpierw postępować według ww. taktyki i zabić wszystkich kultystów z ukrycia (część mapy z demonem ma być ciągle zaciemniona) pomagając sobie miksturami niewidzialności. Później zabójcza chmura i po kłopocie :)
Zabójcza chmura działa na niego... zabójczo dobrze ;P tylko oczywiście trzeba najpierw postępować według ww. taktyki i zabić wszystkich kultystów z ukrycia (część mapy z demonem ma być ciągle zaciemniona) pomagając sobie miksturami niewidzialności. Później zabójcza chmura i po kłopocie :)
rzeczywiście skuteczna metoda pozbywania się Tanar'ri
rzeczywiście skuteczna metoda pozbywania się Tanar'ri
ciekawa rzecz... w moim przypadku ostateczny cios tanar'ri zadała Imoen, która wcześniej dobiła upiornego rycerza na dnie wieży Durlaga... i w jej karcie postaci jako najwspanialsze zwycięstwo jest nadal rycerz :P Widać ten demon wcale nie ma takich powalających statów ;)
ciekawa rzecz... w moim przypadku ostateczny cios tanar'ri zadała Imoen, która wcześniej dobiła upiornego rycerza na dnie wieży Durlaga... i w jej karcie postaci jako najwspanialsze zwycięstwo jest nadal rycerz :P Widać ten demon wcale nie ma takich powalających statów ;)
Walczyło się naprawdę przednie, najlepsza była końcówka :PP Moja kapłanka, ktora jako jedyna w druzynie miała zapamiętane rozproszenie magii miala na sobie oczy smierci i unieruchomienie ;/. No to walnąłem ją strzałą rozproszenia magii i po sprawie :PP
Walczyło się naprawdę przednie, najlepsza była końcówka :PP Moja kapłanka, ktora jako jedyna w druzynie miała zapamiętane rozproszenie magii miala na sobie oczy smierci i unieruchomienie ;/. No to walnąłem ją strzałą rozproszenia magii i po sprawie :PP
Czytałem na innej stronce , że po pokonaniu Aec'Letec pojawi się ekran z napisem "Ukończyłeś dodatek OzWM" . Mi się ten tekst nie pojawił . Czy tak miało być ???
Czytałem na innej stronce , że po pokonaniu Aec'Letec pojawi się ekran z napisem "Ukończyłeś dodatek OzWM" . Mi się ten tekst nie pojawił . Czy tak miało być ???
ekran ten pojawia się, gdy skończymy z demonem i gdy załatwimy wszystkie sprawy na wyspie baldurana. wtedy dodatek jest ukończony ;)
ekran ten pojawia się, gdy skończymy z demonem i gdy załatwimy wszystkie sprawy na wyspie baldurana. wtedy dodatek jest ukończony ;)
Acha , bo ja ukończyłem OzWM , ale jeszcze nie przeszłem wątku głównego . Więc jak pokonam Sevoraka , itd . To dopiero wtedy pojawi mi się ten ekran ???
Acha , bo ja ukończyłem OzWM , ale jeszcze nie przeszłem wątku głównego . Więc jak pokonam Sevoraka , itd . To dopiero wtedy pojawi mi się ten ekran ???
Poza questem z demonem i wyspą wilkołaków, jest jeszcze odzyskanie płaszcza Shandalara... po ukończeniu tych 3 questów powinien się wyświetlić 'ten' ekran (nie trzeba przechodzić wątku głównego)
w Ozwm jest jeszcze zadanie z farmą zombie ^^
Poza questem z demonem i wyspą wilkołaków, jest jeszcze odzyskanie płaszcza Shandalara... po ukończeniu tych 3 questów powinien się wyświetlić 'ten' ekran (nie trzeba przechodzić wątku głównego)
w Ozwm jest jeszcze zadanie z farmą zombie ^^
W wieży Durlaga, na poziomie -1, spotkałem kilka pająków przenikających, które używały zaklęcia Drzwi Przez Wymiar. Pająki to głupie potwory, więc jak to możliwe, że używają tak zaawansowanych zaklęć ??? Już dawno ktoś powinien poruszyć temat; ZBYT MĄDRYCH POTWORÓW.
W wieży Durlaga, na poziomie -1, spotkałem kilka pająków przenikających, które używały zaklęcia Drzwi Przez Wymiar. Pająki to głupie potwory, więc jak to możliwe, że używają tak zaawansowanych zaklęć ??? Już dawno ktoś powinien poruszyć temat; ZBYT MĄDRYCH POTWORÓW.
Lol, no nie przesadzaj. Co ma głupota pająka do przenikania ?:X.
Lol, no nie przesadzaj. Co ma głupota pająka do przenikania ?:X.
w tym wypadku nie chodzi o głupie stworzenia rzucające zaawansowane zaklęcia - drzwi przez wymiary zdają się być wrodzoną umiejętnością tych pająków, a nie wyuczonym czarem ;)
w tym wypadku nie chodzi o głupie stworzenia rzucające zaawansowane zaklęcia - drzwi przez wymiary zdają się być wrodzoną umiejętnością tych pająków, a nie wyuczonym czarem ;)
Zdobyłem płaszcz dla Shandalara i pokonałem Aec'Leteca . Teraz już tylko zadanie ze statkiem Baldurna i koniec OzWM !!!!
Zdobyłem płaszcz dla Shandalara i pokonałem Aec'Leteca . Teraz już tylko zadanie ze statkiem Baldurna i koniec OzWM !!!!
OzWM w sumie długie nie jest, dobry team i Wieża Durlaga idzie w 2 godziny + 2 godziny na resztę :)
OzWM w sumie długie nie jest, dobry team i Wieża Durlaga idzie w 2 godziny + 2 godziny na resztę :)
ja nieco uproscilam te taktyke wystarczy na górze przed zejsciem ukryc sie zlodziejem i mozna wszystkich rozwalic to chowajac sie to strzelajac z luku. Dodatkowo mam imoen ktora tez moze sie ukryc i zejsc, a ze zrobilam z niej maga ona tez moze napie*dalac pociskami :) Jak juz wykonczymy wszystkich i zostanie Aec'Letec - postanowilam wyprobowac rade kolegi z zabojcza chmura i to bylo to :) padl doslownie po pol sekundzie :)
ja nieco uproscilam te taktyke wystarczy na górze przed zejsciem ukryc sie zlodziejem i mozna wszystkich rozwalic to chowajac sie to strzelajac z luku. Dodatkowo mam imoen ktora tez moze sie ukryc i zejsc, a ze zrobilam z niej maga ona tez moze napie*dalac pociskami :) Jak juz wykonczymy wszystkich i zostanie Aec'Letec - postanowilam wyprobowac rade kolegi z zabojcza chmura i to bylo to :) padl doslownie po pol sekundzie :)
Dodam ze taktyka jest przeznaczona dla druzyny 2 osobowej :)
Dodam ze taktyka jest przeznaczona dla druzyny 2 osobowej :)
W przypadku większej drużyny też się tak da, ale prawdopodobnie trzeba będzie pokombinować z miksturami niewidzialności. Ja miałem łatwiej, bo miałem dwoje magów w drużynie, więc wykorzystałem czar Niewidzialność (w przypadku jednego maga nie starczyłoby slotów na zapamiętanie takiej ilości tego czaru). Walka jest w sumie banalnie prosta: najważniejsze to zabić Traceę, kultyści są "przygwożdżeni" do swoich miejsc więc można po kolei pozabijać ich jedną postacią z dystansu, ukrywając się w cieniu bądź wykorzystując innego rodzaju niewidzialność. Po Zabójczej Chmurze Aec'letec pada trupem na miejscu - to chyba jakiś błąd w grze, bo wg mnie powinien mieć lepsze rzuty obronne. Chociaż kto wie, może to jakaś jego ukryta właściwość, że jest szczególnie podatny na ten czar.
W przypadku większej drużyny też się tak da, ale prawdopodobnie trzeba będzie pokombinować z miksturami niewidzialności. Ja miałem łatwiej, bo miałem dwoje magów w drużynie, więc wykorzystałem czar Niewidzialność (w przypadku jednego maga nie starczyłoby slotów na zapamiętanie takiej ilości tego czaru). Walka jest w sumie banalnie prosta: najważniejsze to zabić Traceę, kultyści są "przygwożdżeni" do swoich miejsc więc można po kolei pozabijać ich jedną postacią z dystansu, ukrywając się w cieniu bądź wykorzystując innego rodzaju niewidzialność. Po Zabójczej Chmurze Aec'letec pada trupem na miejscu - to chyba jakiś błąd w grze, bo wg mnie powinien mieć lepsze rzuty obronne. Chociaż kto wie, może to jakaś jego ukryta właściwość, że jest szczególnie podatny na ten czar.
Coraz bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu iż Różdżka Paraliżu to naprawdę przegięty przedmiot. Demon, tak jak Shandalar, poddał się jej działaniu ciąg dalszy wiadomy.
W ADOM'ie jest tak samo... Cóż, daje do myślenia.
Coraz bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu iż Różdżka Paraliżu to naprawdę przegięty przedmiot. Demon, tak jak Shandalar, poddał się jej działaniu ciąg dalszy wiadomy.
W ADOM'ie jest tak samo... Cóż, daje do myślenia.
Po walce, jeden z członków drużyny zamienia się w ghasta, wtf? Czego to jest wina?
Po walce, jeden z członków drużyny zamienia się w ghasta, wtf? Czego to jest wina?
widocznie trafiło go zaklęcie demona 'oczy śmierci'. nie ma wyjścia, trzeba wczytać grę i walczyć jeszcze raz.
widocznie trafiło go zaklęcie demona 'oczy śmierci'. nie ma wyjścia, trzeba wczytać grę i walczyć jeszcze raz.
A użycie wczesniej na nim rozproszenia magii nie pomoże?
A użycie wczesniej na nim rozproszenia magii nie pomoże?
Ten artykuł skomentowano 33 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
