Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Baldur's Gate • Sarevok • INSIMILION

    Baldur's Gate


    Sarevok

    Działy gier » Baldur's Gate » Varia
    Autor: Yeslick
    Utworzono: 08.05.2009
    Aktualizacja: 27.10.2009

    Niewątpliwie każdy fan serii Baldur’s Gate zna tę postać – żądnego mordu i rzezi pyszałka, na którego drodze stajemy. Gnębiący nas od samego początku, zmotywowany chęcią zemsty zmusił nas do tułaczki po Wybrzeżu Mieczy. Mowa oczywiście o potężnym dziecku Bhaala – Sarevoku, jednej z najciekawszych postaci całej sagi BG.

    „Zbudowana na szczycie skał górujących nad Wybrzeżem Mieczy, cytadela Candlekeep kryje w swym wnętrzu najpełniejszą i chyba największą kolekcję ksiąg w Faerunie. Imponująca forteca, której władcy trzymają się z dala od intryg i spisków, siejących spustoszenie w pozostałych Zapomnianych Krainach. Odosobniona i dobrze zarządzana jest prawdziwym domem dla jej mieszkańców.”

    Naszą przygodę rozpoczynamy w Candlekeep, potężnie ufortyfikowanej twierdzy na południe od Wrót Baldura. „Stolica Mądrości”, będąca schronieniem dla jej mieszkańców, jest także Twoim domem. Rozpoczynając rozgrywkę, Drogi Graczu, nie wiesz prawie nic o swojej przeszłości ani tożsamości. Na początku jest niewinnie – wykonujesz drobne misje – dla Hulla, Phlydii i innych. W końcu trafiasz do ojca, Goriona, który informuje Cię, że musicie uciekać… Kiedy już wyruszycie, będziesz uczulany na grożące Ci zewsząd niebezpieczeństwa i intrygi. Nagle przed wami stanie opancerzona postać wraz z drużyną. Dojdzie do walki, w której zginie Gorion. Jesteś zmuszony uciekać...
    Przez całą grę, w międzyczasie ratując Wybrzeża Mieczy przez Żelaznym Tronem, będziesz poszukiwał owej opancerzonej postaci, zabójcy Twego ojca. I prawie cały ten czas jej tożsamość będzie nieznana. Wnikniesz w struktury Żelaznego Tronu, wtargniesz do jego siedziby, zabijesz dowódców – dokonasz wielu rzeczy niemożliwych, a wciąż nie będziesz w stanie znaleźć oprawcy. Doprawdy irytujące... Kiedy już zarządcy padną, pozostanie Ci tylko jeden wróg z Żelaznego Tronu na drodze, syn Rieltara, tajemniczy Sarevok. Ten, który podając się za Koverasa, podrzucił Ci dowód przeciwko Tobie w Candlekeep. Co kieruje jego poczynaniami? Jakie są jego cele?
    Po wielu godzinach spędzonych przed komputerem, czując zbliżający się koniec rozgrywki, wkraczamy do Świątyni Bhaala w podziemnym mieście. Szprycujemy się niezliczoną ilością wzmacniających mikstur, zaklęć, przyzywamy kohorty kreatur i idziemy walczyć z tak długo ściganym wrogiem. Stajemy naprzeciw niego. Mamy teraz okazję dowiedzieć się wszystkiego. Już wcześniej mieliśmy świadomość, że jesteśmy dziećmi Bhaala, jednak, na domiar złego, Sarevok okazuje się być naszym bratem! Zadajemy mu najważniejsze pytanie: Dlaczego? Po co to wszystko? Czemu spowodował kryzys na całym Wybrzeżu Mieczy, czemu chciał doprowadzić do wojny z Amnem? Mogłoby się wydawać, że kierowała nim żądza władzy, potęgi. Jednak nie. Sarevok odpowiada nam wprost – uczynił to, aby obudzić w sobie zew zmarłego boga – nie w celu wskrzeszenia go, ale stania się jego następcą. Wojna z Amnem miała wywołać rzeź na taką skalę, że stałby się nowym Panem Mordu. Cóż, po wysłuchaniu tego, nie mamy już o co pytać – pozostaje nam wyzwać brata do walki. Możemy się przekonać, jak silnym jest on wojownikiem.
    Zabijając Sarevoka w Świątyni Bhaala, „usuwamy” go z naszej historii na bardzo długo – kolejny raz spotykamy go pod koniec drugiej części BG, w Piekle. Stajemy naprzeciw jego upiora, który jest doprawdy potężny. Jednak pomimo całej swej mocy szybko można go pokonać – cóż, podczas gry on walczy w pojedynkę, nas wspiera niezwykle rozwinięta drużyna...
    Mogłoby się wydawać, że wraz z zabiciem upiora Sarevoka, zostaje on unicestwiony na zawsze. Jednak po raz kolejny brat daje nam o sobie znać – tym razem w Tronie Bhaala. Już na samym początku dodatku (w momencie pierwszego przeniesienia do Sfery Kieszeniowej) objawia nam się Sarevok, a raczej jego awatar. Nie wiem, jak to inaczej nazwać, gdyż zabiliśmy jego ciało i ducha. W tym momencie brat prosi nas o coś niedorzecznego – abyśmy przywrócili go do życia. Jak mówi, wystarczy nieznaczna cząstka naszej duszy, aby odnowić jego powłokę fizyczną. Niech w Tobie nie wzbiera frustracja, Graczu! Przystań na jego propozycję – tym razem nie grozi Ci żadna zdrada. Kiedy już Sarevok stanie przed nami w cielesnej postaci (bez jego mocarnego sprzętu, czego on sam nie może odżałować), podziękuje nam i złoży kolejną propozycję, propozycję bardzo kontrowersyjną – abyśmy przyłączyli go do drużyny! Można by rzec: ta zniewaga krwi wymaga! Jednak nie wysnuwajmy pochopnych wniosków. Tym razem nasz dawny wróg naprawdę jest przyjacielsko nastawiony. A przyłączenie go będzie zaiste dobrą decyzją.
    Sarevok okazuje się być najlepszym wojownikiem w całej sadze BG. Już same jego cechy prezentują się wyśmienicie:
    Siła - 18/00
    Zręczność – 17
    Kondycja – 18
    Inteligencja – 17
    Mądrość – 10
    Charyzma – 15
    Jego zalety można by wymieniać długo – świetne cechy, specjalny atak Zwiastuna Śmierci (możliwość odebrania 200 PŻ bez rzutu obronnego), niepowtarzalny wojownik, szczególnie w zwarciu, a wspomniane już wyżej cechy umożliwiają skuteczne zdualowanie go. Mówiąc krótko – ideał.
    Od tego momentu sytuacja radykalnie się zmienia – Sarevok zmienia się z najgorszego wroga, z którym uprzednio walczyliśmy wielokrotnie, w członka naszego teamu. Cóż, twórcy BG zafundowali nam kolejny nieoczekiwany, aczkolwiek wyjątkowo miły, zwrot akcji.

    Teraz coś więcej o Sarevoku z jego perspektywy. W dzieciństwie, będąc bezdomnym chłopcem, plątał się po ulicach, a w nim samym narastała frustracja. W końcu los się do niego uśmiechnął – przygarnął go dowódca zachodniego odłamu Żelaznego Tronu, zakłamanego konsorcjum kupieckiego – Rieltar. Od tej chwili życie młodzieńca obrało inny kierunek – uczył się sztuki zastraszania oraz najgorszych z możliwych, brutalnych stylów walki. Miał zostać zabójcą, który potrafiłby sparaliżować wroga strachem, a gdy ktoś wykaże się większą odpornością psychiczną – powalić bez żadnych trudności. Ambicje Sarevok miał ogromne – o czym zresztą bezpośrednio się dowiadujemy. Nawet gdy ciało umarło, on duchem dążył do spełnienia swoich krwawych marzeń. Twój brat żyje w samotności – unika jakiegokolwiek towarzystwa, ale nie dziwi Cię to. Kiedy już spędzacie razem czas, on przybiera twarz w maskę, zimną i nieczułą...

    Sarevok jest niezwykłym wątkiem w BG – przykładem człowieka całkowicie pozbawionego wsparcia duchowego i moralnego, kierującego się jedynie żądzą zemsty i wywołania rzezi. Niewątpliwie to skaza Bhaala tak zatruła jego serce i uczyniła go nieczułym na otaczający go świat. Sarevoka cechuje wyrachowanie i spokój bez względu na wszystko. Odosobniony zarówno od przyjaciół, jak i wrogów (z taką jednak różnicą, że gdy spotka tych drugich, urządza rzeź). Jego życie można określić jako wielki chaos, do którego zresztą dążył, o czym nam wiadomo.
    Sarevok był żądnym władzy samotnikiem, znaczącym swoim istnieniem chaos, do momentu, gdy pojawiłeś się Ty. Pogrzebałeś jego plany i ambicje, doprowadziłeś go do ruiny, zniszczyłeś ciało i ducha – jakim cudem udało mu się przeżyć i dlaczego zwrócił się po pomoc właśnie do Ciebie? Na to nie ma odpowiedzi. Tak czy inaczej, Sarevok przechodzi przemianę i po latach spędzonych na snuciu nikczemnych planów zemsty i wywołania rzezi, staje się Twym kompanem, wiernym towarzyszem.
    Historia Sarevoka zawsze mnie intrygowała... Jego, można by rzec bezpodstawne, przeobrażenie i życie kreślone przez porzucenie, smutek i mord silnie oddziaływały na moją wyobraźnię. Pamiętam, jak wielkim dla mnie zaskoczeniem było pojawienie się Sarevoka w Tronie Bhaala, nie mówiąc już o tym, że można było go przyłączyć. Ile zaskoczenia, tyleż radości towarzyszyło temu zdarzeniu – z dwóch powodów: sympatii wobec postaci (wiem, że to trochę dziwne – lubić kogoś, kto na nas polował i cały czas negatywnie ingerował w naszą historię, ale cóż – taki urok BG. Lubi się czasami to, czego się nie powinno, przykład – choćby Saemon Havarian), ale również byłem świadom tego, jak potężnym musi być NPC. I w rzeczy samej. Jego zalety wymieniałem już wyżej – mówiąc krótko, jest to chyba najlepsza postać do przyłączenia.
    Historia Sarevoka Ancheva jest jedną z najbardziej intrygujących w całym BG – w mojej opinii. Misternie poprowadzona opowieść o nieszczęśniku, porzuconym, skołatanym i targanym przez los, przechodzącym u schyłku całkowitą przemianę, intryguje każdego, kto ją zna. To jeden z najlepiej poprowadzonych wątków w całej sadze Baldur’s Gate – i mogę się założyć, że nie tylko w mojej opinii.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 24 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    (1) · 2 · Nowsze »

    Komentator
     

    Wędrowiec
    Temat: OMG. Co to miało być? Spis ...
    Dodany: 09.05.2009 o 10:40  

    OMG. Co to miało być? Spis ohów i ahów autora nad postacią z gry? Nazwanie tego opisem obraża wszystkich innych autorów na tej stronie. Raz piszesz, że kieruje nim chaos, dalej że ma wielkie plany. Do znudzenia chwalisz się pokonaniem go. Nawet nie wspomniałeś o matce Sarevoka i o Tamoko. Jeśli już coś piszesz to postaraj się, żeby warto było to przeczytać.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 162
    Temat: Nie wydaje mi się, żeby był...
    Dodany: 09.05.2009 o 13:43  

    Nie wydaje mi się, żeby były powody do aż tak ostrej krytyki tego tekstu. A to, że Sarevokiem kierował chaos oraz to, że miał wielkie plany nie jest wcale jakąś sprzecznością. Był chaotycznym złym dzieckiem Bhaala, noszącym w sobie chaos wynikający z jego pochodzenia, miał wielkie plany stać się następnym Panem Mordu - nie widzę tu więc sprzeczności między chaosem a wielkimi planami. Tak właściwie to dla mnie Sarevok jest trochę takim szaleńcem, psychopatą snującym jakieś chore plany - oczywiście w rzeczywistości takie osoby rzadko osiągają taką pozycję społeczną, jaką jemu udało się osiągnąć w BG1, choć można się też zastanawiać, czy taki np. Hitler ze swoimi chorymi pomysłami nie był też trochę podobny do takich chaotycznych złych charakterów :)

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 22
    Temat: Oceny i sugestie
    Dodany: 12.05.2009 o 20:00  

    Ciekawe, może nie nowatorskie, ale pochwalić należy autora za zainteresowanie się tematem. Warto by jednak dorzucić wątek Tamoko oraz choćby skomentować zakończenie losów Sarevoka jakie możemy przeczytać po ukończeniu przygody w BG.

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 66
    Temat: Z Tamoko to jakoś mi uciekł...
    Dodany: 12.05.2009 o 21:10  

    Z Tamoko to jakoś mi uciekł temat... Zupełnie zapomniałem o niej, teraz to już nieodwracalne :P I dzięki za wsparcie:D

    Silimaure
     

    Wędrowiec
    Temat: Nie uwazam zeby postac Sare...
    Dodany: 05.06.2009 o 14:56  

    Nie uwazam zeby postac Sarevoka zaslugiwala jakos szczegolnie na rozmyslanie.Zwykly czubek chcacy zwrocic na siebie uwage (pelno takich dresów na mojej dzielnicy;p )co innego glowny wrog z BG II.Ale co do naszego brata,to zawsze kojarzyl mi sie z jakims monstrum zakutym w stal.W intro poznajaemy go ze strony rykniec,i dyszenia zanim zrzuci rycerzyka na ulice.Czerwone,zle slepia itp.A okazuje sie ze wcale takim paszcurem nie mogl byc bo mial Tamako jak i tą druga zła czarodziejke,wiec dwie babki napewno sobie dupczyl ;] (zreszta kobiety zawsze maja dziwny gust).Jedyna ciekawostką sa jego pamietniki,tam poznajemy szkic jego ,,emocji".Ciekawi mnie tez jakie on osobiscie mial zdanie o swoich kobietach czy o Tamako.Nie sadze aby byl jednak kims wiecej niz czubkiem,ktory mial wizje i srodki,typowe zlo ktore trzeba by ubic nawet bedac zlym

    Ale artykul bardzo dobry,podobal mi sie,napisz cos o Imoen(lub o kims innym) bo BG I daje nam sygnaly ze ,,moze byc" tez dzieckiem baala.Aczkolwiek Imoen to chyba jedyna pozostala opcja bo o Tazoku,Angelo nie za bardzo sie dowiadujemy,poza tym oni ograniczaja sie tylko do BG I w ktorym fizycznie giną

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 35
    Temat: Ogólnie ciekawy opis, zabra...
    Dodany: 28.07.2009 o 11:50  

    Ogólnie ciekawy opis, zabrakło parę rzeczy, ale widać, że autor się napracował

    ExTrA TaKtYkA
     

    Wędrowiec
    Temat: Troche duzo xd
    Dodany: 26.08.2009 o 15:54  

    Ja zrobilem tak ze dalem liderowi szybkie buciki kupilem czarodziejce rozdzke przywolan miala proce+3 a zlodziej/rycerz mial luk strzelal trujacy,i ztrzalami Zrobilem tak:na poczatku wyczarowalem rozga z 6,7x potwory liderem pobieglem do sarevoka lewa strona swiatyni przyciagnolem go do siebie przyszedl jescze za mna ten czarodziej tzn. telepotrowal sie na poczatku zaczolem go atakowac tylko przywolancami i lucznikami a wojownikami nie zeby nie ustali po drodze na pulapke bo ten czarodziej byl okrazony przywolanymi jak padl rzucilem sie na sarevoka znowu bez pmocy wojownikow z tego samego powodu czarodziejem jednoczesnie atakowalem proca z najlepszych pociskow i kiedy moglem z magicznych pociskow lecialo ich az 5.po krotkim czasie zabilem sarevoka nie byla to trudna walka bo nawet nie musialem uzywac wojownikow bo sarevok skupil uwage na przywolanych Moj team to: Ja wojownik (klasa pancerza -11) atak 18/94 zrecznosc 19 kondycja 18 inteligencja 11 madrosc 3 charyzma 18 Bron PALASZ + 5 Obronca najlepsza mozliwa bron .Khalid kalsa pancerza -4 bron nastepna bron bardzo dobra palasz mrozu +3 Dalem mu rekawice ogra dlatego ze ma bardzo mala zrecznosc :) .Nastepny Ajantis klasa pan -5 bron chyba nie dobra juz nie bede pisac.Dynaheir kl pancerza 4 bron proca +3 O_o. Coran jedyny z mojej druzyny ktory nie mial max lvla mial lvl zlodzieja 7 i wojownika 7 walil z luku refleksyjnego przedtem mialem tego lowce z wysokich zywoplotow ale mialem zamiar isc do wierzy durlaga wiec nie mialem wyjscia i musialem go wymienic na corana ale tez jest bardzo dobry coran.I w koncu chyba najbardziej spodziewany przez kazdego bohater Minsc :) dalem mu miecz obureczny +3 z szachownicy.Ok to na tle :) mysle ze z takim teamem i z taka taktyka durlag padnie jak mi nie dluzej jak 40 sek Wlasnie zapomnialem powiedziec ze podczas walki zaden z mojego teamu nie stracil choc by 1 pkt hp :D

    Saphire
     

    Wędrowiec
    Temat: Jako kobieta,odczuwam to ws...
    Dodany: 11.10.2009 o 22:52  

    Jako kobieta,odczuwam to wszystko zupełnie inaczej ;P Dla mnie Sarevok jest taki wieelki i irytujący... Trudno mi uwierzyć w tje jego ludzką nature...A tym bardziej ludzkie odruchy ;] Nie wiem o co Tamoko rywalizowała z tą drugą. W każdym bądź razie,ostatni komentarz dodał mi otuchy,ze nie jest taki straszny ten "braciszek"

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 32
    Temat: A wie ktoś kim był ten gośc...
    Dodany: 29.12.2009 o 16:54  

    A wie ktoś może kim był ten gość którego mordował Sarevok w intrze???

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 182
    Temat: sarevok
    Dodany: 11.02.2010 o 11:06  

    Moim zdaniem, Sarevok jest raczej na wskroś zły. To raczej Irenicus z BG2 jest taki bardziej tragiczny. Sarevok to zwykły psychopata, któremu zależy wyłącznie na mordzie i władzy. Przynajmniej moim zdaniem.
    ravenrot, też jestem ciekawy, ale nie mam pojęcia :(

    Jondalar
     

    Wędrowiec
    Temat: Oczywiście, że Sarevok jest...
    Dodany: 25.03.2010 o 12:36  

    Oczywiście, że Sarevok jest zły. Nawet jak do nas dołącza, to tylko mu mordowanie w głowie. Ale i tak nie sposób go nie lubić : )
    A co do gościa w intrze, to mam dwie sugestie. Może to być zwykły gwardzista Płomiennej Pięści (ze stroju podobny), ktory po prostu dowiedział się "zbyt wiele". A może to jedno z Dzieci Bhaala? W końcu Sarevok mówi, że "pójdzie jako pierwszy", a tamten błaga, że wskaże "innych". Raczej bym się skłanial do drugiej opcji...

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 182
    Temat: \"Nawet jak do nas dołącza,...
    Dodany: 27.03.2010 o 20:25  

    "Nawet jak do nas dołącza, to tylko mu mordowanie w głowie"
    Nie jestem pewien, ale chyba gdzieś czytałem, że da się mu zmienić charakter na "chaotyczny dobry".
    Co do tego gościa w intrze - to chyba jestem za Twoją drugą teorią, bo nie sądzę, żeby Sarevokowi, który chciał stać się Panem Mordu, chciało się mordować zwykłego chłopca na posyłki w "płomiennej Pięści"

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 9
    Temat: adrian234 pisał coś o zmien...
    Dodany: 14.04.2010 o 12:45  

    adrian234 pisał coś o zmienieniu Sarevoka na chaotyczny dobry.
    Moim zdaniem to się wogóle nie opłaca. Sarevok pasuje do drużyny w której jest Edwin Viconia Hear'Dalis i Imoen ta drużyna jest maxymalnie zła i jest nie do zabicia

    Jondalar
     

    Wędrowiec
    Temat: Tak, dla mnie Sarevok jest ...
    Dodany: 18.04.2010 o 20:57  

    Tak, dla mnie Sarevok jest ucieleśnieniem zła i taki musi pozostać. Heh jak pierwszy raz grałem, to byłem pewien, że on mnie zdradzi. Myślałem, że ta cała przysięga to tylko sztuczka. W końcu Yoshimo też do nas dołączał, a potem była niespodzianka. Byłem pewien, że po pokonaniu Melissany Sarevok upomni się o Tron i mnie zaatakuje. Ale jednak pozostał wierny...

    BG
     

    Wędrowiec
    Temat: Ponoć jest sytuacja, że jak...
    Dodany: 19.04.2010 o 18:20  

    Ponoć jest sytuacja, że jak źle będzie traktowany to sam odpłaca złem, czyli zdradą. Tak patrząc to można być bardziej złym od niego, czyli aż takim "ucieleśnieniem" tego co najgorsze to on nie jest.

    Jondalar
     

    Wędrowiec
    Temat: Bardziej złym od niego? On ...
    Dodany: 20.04.2010 o 22:44  

    Bardziej złym od niego? On odpowiada za tysiące zabitych w walkach i napadach w czasie pierwszego BG. To była jego intryga. A potem chce być naszym porucznikiem, gdy już zostaniemy Panem Mordu. Ciężko się z nim mierzyć, jeśli chodzi o czyste zło...

    Gutek
     

    Wędrowiec
    Temat: Liczba komentarzy świadczy ...
    Dodany: 21.05.2010 o 11:08  

    Liczba komentarzy świadczy o tym , że twórcy się napracowali , postacie npc-ów sa krwiste i prawdziwe, tak , to z pewnościa jedna z największych zalet sagi BG i coś czego bardzo brakuje w sadze IWD. A sarevok , żeby dojść z zera do milionera , z porzuconego chłopca do zastępcy ( następcy ) lidera Żelaznego Tronu musiał być KIMŚ(inteligencja 17 :))Może jest kimś zwichniętym , ale osobowość ma. Nawiasem mowiąc kidyś próbowałem wylosować takie cechy jak on , ale po godzinie zrezygnowałem...

    paulina500
     

    Wędrowiec
    Temat: ej wiecie że mój pupilek na...
    Dodany: 27.08.2010 o 15:50  

    ej wiecie że mój pupilek na nk nazywa sie sarevok pan mordu ?

    Edy
     

    Wędrowiec
    Temat: Ten koleś z płomiennej pięś...
    Dodany: 11.09.2010 o 20:31  

    Ten koleś z płomiennej pięści który ginie z ręki Sarevoka na początku pierwszej części baldura jest jednym z dzieci bala. Pamiętacie słowa Sarevoka < tylko ja zostanę a ty pójdziesz jako pierwszy > . Zupełnie jak w nieśmiertelnym może być tylko jeden a w BG tylko jedno dziecko które stanie sie nowym panem mordu :).

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 21
    Temat: Jondalar To niemożliwe aby ...
    Dodany: 17.01.2011 o 19:09  

    Jondalar


    To niemożliwe aby Sarevok upomniał się o Tron Bhaala ponieważ on zginął więc stracił już spuściznę Bhaala. Jak więc mógł usiąść na Tron jak nie był już jego dzieckiem :P



    Ten artykuł skomentowano 24 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    (1) · 2 · Nowsze »

    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw