Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Baldur's Gate • Taktyki walki • INSIMILION

    Baldur's Gate


    Taktyki walki

    Działy gier » Baldur's Gate » Poradniki
    Autor: Ahelor
    Utworzono: 05.10.2003
    Aktualizacja: 27.10.2009

    • Na Dochodzenie - Baldur's Gate posiada wiele błędów, które spokojnie można wykorzystywać w walce. Jednym z nic jest to, że gdy na drodze stoi grupka wrogów, lecz zobaczy cię tylko jeden z nich, to tylko on zacznie atakować, a reszta spokojnie będzie sobie stała. Pozwala to rozgromić nawet najtrudniejsze drużyny bez większego trudu. Wystarczy najpierw zapisać grę, potem odsłonić teren wroga, aby zobaczyć jak są ustawieni. Po tym zabiegu wczytujesz grę, a potem podchodzisz do wroga od tej strony, od której najbardziej się opłaca. Polecam atakować najpierw wrogów, którzy walczą wręcz, potem magów, a na końcu łuczników. Takie podejście do spawy pozwoli zostać nieodkrytym przez przeciwników. Powiem także, że można użyć tej taktyki w ostatniej walce z Sarevokiem.

    • Pogaduszki - Istnieje pewna możliwość pomagania sobie podczas walki z pojedynczym wrogiem. Otóż wystarczy zaczynać z wrogiem rozmowę, a on będzie on chwilę stał nic nie robiąc. Sposób ten może pomóc, ale jest dość bezduszny.

    • Niesamowita drużyna - Denerwuje Cię, że bohaterowie, których możesz przyłączyć w BG nie są tak dobrzy, jak byś chciał? A może uważasz, że mają źle przyznane cechy? Jest na to sposób. Wystarczy rozpocząć grę w trybie Wielu Graczy i stworzyć własną drużynę, tak jakbyś chciał. Następnie przyznaj sobie kontrolę nad wszystkimi bohaterami i po rozpoczęciu gry zapisz ją (save). Następnie wyjdź z gry i znajdź na dysku twardym zainstalowanego Baldur's Gate, gdzie powinien być katalog o nazwie Mpsave. Przenieś z niego zapisaną grę do katalogu Save.

    • Mord Niewinnych - Jeśli miałeś sytuację w grze, gdy chciałeś zabić niewinną osobę, ale robiąc to traciłeś punkty reputacji lub inni zauważali ten fakt, to ta porada jest dla Ciebie. Otóż możesz zamordować osobę neutralną, lecz zaraz po tym jak zaatakujesz trzeba wcisnąć pauzę i wydać rozkaz dowolnej osobie z drużyny, aby porozmawiała z kimś innym. Jednak pamiętaj, aby pauzę wcisnąć, zanim inni ludzie wokół staną się negatywnie nastawieni.

    • Atak z zaskoczenia - Jest to sposób polegający na dokładnym zbadaniu planszy za pomocą złodzieja ukrytego w cieniu, rozeznaniu układu sił przeciwnika i jego składu. Niezbędny jest nam do tego płaszcz niewykrywalności, aby złodziej podczas zwiadu nie został magicznie wykryty przez wrogich czarowników, którzy wówczas rozpoczną rzucanie czarów ochronnych i udaremnią nasz plan. Jest to taktyka dobra przede wszystkim na wrogie drużyny posiadające maga, którego możemy unieszkodliwić jednym ciosem i uzyskać w ten sposób przewagę w walce. Nasz złodziej powinien być wyposażony przynajmniej w krótki miecz +2 bądź sztylet jadu oraz dysponować jak największą siłą (najlepiej 18 dzięki miksturze siły) i najlepiej jeszcze być na przyspieszeniu ruchów (pod wpływem czaru lub mikstury). Wtedy mamy praktycznie 90% szans na zadanie celnego ciosu w plecy, który pozbawi życia wrogiego maga. Kiedy zlokalizujemy już przeciwników, ustawiamy się złodziejem za wybranym celem (najlepiej magiem), w pobliże podchodzimy resztą drużyny, ale nie na tyle blisko, by zostać dostrzeżonym. Następnie atakujemy złodziejem (cios w plecy) eliminując wrogiego czarodzieja, szybko oddalamy się złodziejem na bezpieczną odległość i zaczynamy razić przeciwnika z daleka pociskami. W międzyczasie reszta drużyny włącza się do walki - wojownicy prą do przodu, aby walczyć w zwarciu, a pozostali członkowie drużyny wspomagają ich czarami i bronią dystansową trzymając się z tyłu w bezpiecznej odległości. W ten sposób uzyskamy przewagę, przeciwnik będzie zaskoczony i nie zdąży należycie przygotować obrony, my zaś powinniśmy odnieść zwycięstwo.

    • Zmasowany atak - Ten sposób możemy stosować mając w drużynie dwóch magów, albo przynajmniej maga i barda oraz druida, drużyna musi być również odpowiednio zaawansowana, wymagany jest minimum piąty poziom, musimy bowiem dysponować odpowiednia ilością czarów. Jest to taktyka doskonale sprawdzająca się w walce z wrogimi drużynami i dużymi skonsolidowanymi grupami potworów. Kiedy zbliżamy się do przeciwników i zauważymy pierwszego z wrogów, natychmiast zatrzymujemy grę i rzucamy jak najszybciej następujący zestaw czarów: druid - oplątanie, pierwszy mag - pajęczyna, drugi mag (lub bard) - śmierdząca chmura, następnie w kolejnej turze jeszcze spowolnienie ruchów, horror i uśpienie (śliskość). Na dalszym etapie gry, mając dostęp do wysokopoziomowych czarów, używamy także zabójczej chmury i wielkiego osłabienia (ten czar na początek, gdyż spowoduje pogorszenie rzutów obronnych wrogów i tym samym zwiększy skuteczność naszej kombinacji). Po zaaplikowaniu powyższego zestawu czarów praktycznie cała wroga drużyna zostaje unieruchomiona lub wyłączona z walki, a my spokojnie możemy wykańczać przeciwników. Najlepiej nadaje się do tego kula ognia lub eksplodująca czaszka, zasypujmy ich także z daleka gradem pocisków. Jeśli ktokolwiek przeżyje taką nawałnicę, to będzie tak osłabiony, że nie powinno być już żadnych problemów z pokonaniem go.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 27 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) ·

    Najtfish
     

    Wędrowiec
    Temat: krasnoludzcy strażnicy
    Dodany: 20.12.2009 o 14:27  

    Ktoś tam pytał o sposób na strażników koło grobu synka durlaga, ja to zrobiłem przyzywając z 5 grup potworów a potem błogosławiąc je, przyśpieszając itp. potem oni się biją z 40 naspeedowanymi pokrakami a mój dream team czaruje i pluje amunicją ;P

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 9
    Temat: To jest włąśnie wada BG1 że...
    Dodany: 23.01.2010 o 11:14  

    To jest włąśnie wada BG1 że stworzeń można przywołać całe hordy a w BG2 łącznie 5. Ale oczywiście jest to sposób na zabicie tych strażników. JA generalnie nie byłem aż tak zdesperowany sytuacją,mimo to kilka razy musiałem powtarzać grę żeby ich w końcu ubić. Mając 2 wojowników i dobrego kapłana można ich zabić bez większych problemów. Dobrze sprawdzają się postacie z bronią dwuręczną ponieważ atakują zza pleców pierwszego wojownika, a walka rozgrywa się w wąskim przejściu. Mając jeszcze maga można ich owiele łatwiej zabić. osiadając magiczny pieścień zwiększający ilość czarów 1 poziomu o 4. Czyli dobry mag ma ok 7 magicznych pocisków, co jest super w takiej walce. Do tego ogniste strzały i kwasówki.

    Hmm... Drizta udało mi się zabić samą moją drużyną. Uzyżałem 2 łuczników i jednego "biegacza"-czyli postać z butami szybkości. Magiem stworzyłem też bandę koboldów-łuczników bo też coś tam trafiają tymi krytykami. Cóż,niezbyt epickie ale mimo wszystko dość skuteczne.

    Shalander,czy jak mu tam-czarodziej z Brody Ulgota Był najmocniejszym przeciwnikiem z jakim dane mi było walczyć w BG1. Ale skusiło mnie doświadczenie które po sobie pozostawia i Zabiłem bo mając 2 członków drużyny, właściwie 3 ale po rozproszeniu jego tarczy ohronnej szybko odłączyłęm swojego kapłana z dróżyny. Przed walką stworzyłem szkielety żeby to na nich skoncentrował swoją siłę. Kiedy się nimi zajmował, ostrzeliwałem bo z łuku i magicznymi pociskami, przyzwałem też Imoen kilka stworzeń kiedy zabrakło już moich szkieletów. Mag nie był w stanie wytrzymać takiej ilości magicznych pocisków i w końcu padł. Jednak musiałem kilka razy powtarzać grę bo czasem zdążył mnie zabić albo popełniłem jakiś głupi błąd.

    Kambion,mroczny rycerz- z osttniego poziomu Wieży Durlaga nigdy nie sprawiał mi problemów, można go spokojnie atakować wojownikami ze wsparciem jakiś stworzonych na pomoc kreatur i pada dość szybko.

    Sarevok... zależy kim się gra. Ja moim złodziejem zabijam go 2 czy 3 ciosami w plecy, mając miksturuy niewidzialności nie jest to trudna robota, wojownikiem już mam większe problemy bo 5 ciosami Sarevok jest w stanie mnie zabić, dlatego korzystam z tego że moja drużyna jest mobilna i skutecznie go ostrzeliwuję bądź rzycam zaklęcia. Zazwyczaj ginie jeszcze zanim zdążę zabić jego towarzyszy.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 2
    Temat: NIe zgodzę się z Axelessand...
    Dodany: 29.03.2010 o 21:18  

    NIe zgodzę się z Axelessandra że nie można używać dwóch broni jednocześnie. Można zainstalować sobie mody i po sprawie. Ja grałem sam łowca/kapłan z dwoma sejmitarami. Dużo frajdy mi sprawiło walcząc sejmitarami Drizzta:)

    monika333
     

    Wędrowiec
    Temat: ja stosuję atak, jak to naz...
    Dodany: 07.04.2012 o 9:29  

    ja stosuję atak, jak to nazywam, atak na 'chama' - czyli nie patrzę kogo ile jest i jak są silni, tylko prę do przodu jak głupia bez żadnej przygotowanej taktyki etc :D wg. mnie to jest najlepszy sposób, ale też, jak mam magów, stosuję coś typu 'zmasowany atak' tylko nieco przekształcony - wystarczy kilka pajęczyn lub śmierdzących chmur, a potem leeecą kule ognia. Dobrym ( w tym dla Dynaheir, jak ktoś ją ma) sposobem jest stworzenie swojej mini-armii potworów (czary, różdżki...). Tym sposobem wysiekałam w żelaznym tronie całą ekipę z góry, bo tyle przywołałam potworków, że ledwo mogły się zmieścić :D

    monika333
     

    Wędrowiec
    Temat: jeszcze dopiszę, że przywoł...
    Dodany: 07.04.2012 o 9:31  

    jeszcze dopiszę, że przywołane potworki działają jak em... jak to określić... takie zajmujące czas wrogom. Oni są zajęcia zabijaniem tych stworków, kiedy my naparzamy do nich z dystansu. No i mamy uciechę, że przywołaliśmy mini-armię (szkoda, że w BG2 jest to bardzo ograniczone)

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 10
    Temat: Moja taktyka na chmary mocn...
    Dodany: 12.04.2012 o 18:05  

    Moja taktyka na chmary mocnych przeciwników:
    W pewnym momencie gry zyskujemy wysoką odporność na ogień - gdy ta wartość przekroczy 100 ogień nas leczy. Potrzebujemy do tego: Pierścienia Batalisty (40%), Hełmu ochrony (20%) i Żagiew mrozu (50%) [jeżeli nie mamy czegoś z tej listy możemy wypić miksturę odporności na ogień]. Zakładamy wszystkie te przedmioty wojownikowi z najniższym KP i ruszamy na przeciwników, podczas gdy reszta drużyny trzyma się z tyłu. Magiem rzucamy kilkukrotnie kulę ognia. Wszyscy padną oprócz naszego wojownika.

    Thief
     

    Wędrowiec
    Temat: Taktykę \'na dochodzenie\...
    Dodany: 22.08.2015 o 21:55  

    Taktykę 'na dochodzenie' można z powodzeniem stosować bez ciągłego 'save-load'. Wystarczy że dochodzi złodziej lub łowca w trybie stealth, widząc pierwszego wroga ustawia się tak żeby widzieć tylko jego, strzela z łuku, i ucieka w strone reszty drużyny (czekającej trochę dalej, najlepiej z łukami).

    Poza tym, dla wszystkich wersji złodzieja jest dobra taktyka (robocza nazwa 'In-and- Out' ;] ) dla walk w miejscach w których są drzwi (szczególnie przydatna gdy solujemy, wtedy nie trzeba się przejmować resztą drużyny). Chowamy się w cieniu, i wchodzimy do lokacji gdzie sa wrogowie. Co prawda gra nas wtedy 'odkrywa' (wypisuje te samą informację co gdy wyłączamy stealth) , ale wyłączenie stealth następuje z opóźnieniem około 10 sekund (chyba 1 runda). To wystarczy, żeby ustawić się za wybranym wrogiem i machnać cios w plecy, a potem szybko wiejemy do drzwi, wychodzimy, i procedurę powtarzamy do skutku. Gra nie umożliwia wrogom ścigania nas do innych lokacji, więc co najwyżej będą czekać przy drzwiach. Wariacją tej taktyki jest jeszcze użycie najlepszego naszyjnika dla nie-magów (a na pewno dla złodziei), czyli Naszyjnika Pocisków. Tylko do tego nasz złodziej musi mieć odporność na ogień minimum 90%, (a lepiej ponad 100%). Wtedy zamiast ciosu w plecy jednemu wrogowi, rzucamy fireballa pod nogi całej grupie-i chodu. Za pomocą tej taktyki oczywiście nie ubijemy Drizzta, ale całe bandy mocnych wrogów możemy solistą-złodziejem załatwić praktycznie bez strat (jeśli walimy fireballami, to co najwyżej trzeba potem będzie 'doładować' naszyjnik). Między innymi wyczyściłem tak solo cały wrak statku Baldurana czy chałupę tego gościa co nas wynajmuje do szukania hełmu Baldurana. Inaczej dla Z/M solo te walki były by bardzo ciężkie...
    Kolejną taktyką, dostępną dla złodziei (szczególnie Z/M) oraz Barda, jest taktyka pojedynkowa polegająca na zaczęciu walki od niewidzialności, a potem cios w plecy-znowu niewidzialnośc-cios w plecy... do skutku. Uwaga - najlepiej używać na mocniejszych pojedyńczych przeciwników, raczej nie sprawdza się na wielu wrogów szczególnie jesli są wśród nich łucznicy. Za to sprawdza się też w połączeniu ze standardowym stealh złodzieja, tylko trzeba się oddalić poza zasieg widzenia wroga i nie wpaść przy tym na innego. Zalecane Buty Szybkości ;] Aha, jeszcze a propos ciosów w plecy: W wielu walkach zaczynajacych się od gadania, mozna do wroga podejść na stealthu i wsadzić mu backstaba, a on wtedy dopiero zacznie gadać i do walki przystapi już osłabiony backstabem. Często w efekcie padnie po pierwszym czy drugim trafieniu...



    Ten artykuł skomentowano 27 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) ·

    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw