| Okładka | Opis |
 |
|
W3. edycji Dungeons & Dragons Przewodnik Mistrza Podziemi uchodził za najmniej przydatny z "wielkiej trójki". Choć ja osobiście nic nie miałem do tego podręcznika, to jednak musiałem się z tą opinią zgodzić. Czy podobnie można powiedzieć o jego nowszej wersji?
Z całą pewnością nie. Dlaczego? Otóż PMP przeszedł tak gruntowne zmiany, jak żaden inny do edycji 3.5. Ale po kolei. Na początku autorom należą się brawa za okładkę. Jest ona bardzo klimatyczna i wręcz wspaniale zaprojektowana. Podręcznik zmienił się również w środku. Po pierwsze, zmieniła się kolejność działów, i to na lepszą. Po drugie skasowano rozdziały Światotworzenie i Nagrody (ich zawartość jest w innych), za to własnego doczekali się bohaterowie niezależni.
Podręcznik ten ma też inne zalety. Przede wszystkim jest przejrzyściej skonstruowany. Czytając go odnosi się wrażenie, że wszystko jest tam gdzie powinno być. Książka jest również grubsza, gdyż dodano wiele treści, których nie było w PMP 3 ed. Rozszerzono opis chowańców i zwierzęcych towarzyszy, dodano także opis wielu pułapek (jego minimalizacja była jedną z wad poprzedniego PMP). Największą nowością jest jednak skrócony opis planów - za to należy się autorom wielki plus, wreszcie można spokojnie podróżować po "całym" świecie D&D. Bardzo spodobały mi się dwie rzeczy w dziale dotyczącym BG: parę informacji dotyczących epickiego rozwoju (atuty i klasy) oraz rozszerzenie listy klas prestiżowych. Tych ostatnich jest teraz 16: arcymag, czerwony mag, hierofant, krasnoludzki obrońca, magiczny rycerz, mistrz wiedzy, mistyczny łucznik, mistyczny sztukmistrz, obieżyświat, rycerz ciemności, skrytobójca, smoczy potomek, taumaturg i teurg. I na koniec niespodzianka: do podręcznika dołączona jest siatka bitewna oraz gotowe elementy, które można wyciąć i na niej położyć (dwuwymiarowe; np. drzwi).
Z tego wszystkiego wynika, iż nowy PMP to podręcznik bez wad. Tak jednak nie jest. Denerwują zwłaszcza rozmaite błędy, których nie zabrakło w opisie magicznych przedmiotów, choć i gdzie indziej się trafiają. Drugą wadą są gorsze opisy BN każdej klasy, skasowano w nich bowiem umiejętności, atuty i ekwipunek jednokrotnego użytku. Autorzy pobłądzili trochę przy tworzeniu klas prestiżowych: niektóre (np. teurg) są zbyt potężne, inne (np. magiczny rycerz) za słabe. Denerwuje także to, że elementy siatki do wycięcia są na "normalnych" stronach, lepiej byłoby umieścić je na "wkładce".
Mimo wymienionych wad, Przewodnik Mistrza Podziemi to obowiązkowy zakup dla każdego fana D&D. Ogrom zmian sprawia, że uaktualnienie z internetu nie wystarczy, a poza tym na dzień dzisiejszy nie doczekało się ono jeszcze wersji PL.