Z jaskiń duergarów wyjdziesz na mroźną powierzchnię. Aby dotrzeć do klasztoru, będziesz musiał przechodzić z jednego urwiska na drugie po dziurawych, drewnianych deskach mostów linowych. Szczególnie niebezpieczny jest ten w punkcie
Icewind Dale 2 » Solucja
Klasztor Czarnego Kruka - zewnątrz
Działy gier » Icewind Dale 2 » Poradniki » Solucja | |
Autor: AtheiX | |
Utworzono: 23.10.2002 | |
Aktualizacja: 01.09.2011 |
Komentarze
Ten artykuł skomentowano 17 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.
Wędrowiec
a ja miałam białe wiwreny i jak sie je nie zabije to po sprowadzeniu yeti na urwisko pomagaja je dobic xD ot taka ciekawostka
Wędrowiec
hmm ja zrobiłem blokade z dwóch wojowników a z tyłu ich kapłanem leczyłem i tak przetrwałem atak yeti, a wojownicy tam wymiatali, do tego wsparcie ogniowe od magów xD
Wędrowiec
hehe a ja jak to bywa pewnie wszystkich pozabijam :D:D
Wędrowiec
Przecież na yeti wystarczą 2 kule ognia!
Wędrowiec
...albo ściana ognia
Wędrowiec
no, może 2 kule
Wędrowiec
DOKLDANIE TO ZEBY ICH WYBIC POTRZEBA 3-4kul
Wędrowiec
Mi tam Yeti zadało tylko 8 obrażeń, bez użycia Fire Balla. 2 Warriorów + 1 Pal jako blokada siepali każdego nadchodzącego Yeti. Pozostała 3 (Złodziejka, Kapłan i Magówa ) z broni dystansowej spowolniali nadchodzącą chmarę.
Wędrowiec
Kurde nie wiem koleś jak ty grałeś
ale do tej pory dla mnie nie było żadnej ciężkiej walki. Małe problemy miałem z Sherincal a teraz idzie jak po maśle.
Wędrowiec
A ja na kazda grupke yeti rzucalem Krąg śmierci sa podatne na to zaklecie w 100%
Wędrowiec
jeśli o nie chodzi to moja drużynka weszła w nie z marszu z czarów użyłem tylko jeden raz pocisku i zabradzo rannych niebyło :-)
Wędrowiec
szczerze powiedziawszy to moj jeden wojownik zabił wszystkie te yeti bez zadnej pomocy magów czy kogokolwiek. A most przeszedłem bokiem - przy barierkach - tam nie ma pulapek.
Wędrowiec
moja ulubiona lokacja! Świetny jest ten zamek zakonny!
Wędrowiec
potrzebne będzie to jajo ? Czy nie warto go brać ( Mam mało miejsca na sprzęt) ?
Wędrowiec
Wojtas. No jak grasz na poziomie sśrednim to się nie dziw że tak łatwo idzie. Zmień sobie na szalenie trudny to wtedy dopiero ciekawe walki przeżyjesz. Co chwila bedziesz dostosowywał czary( u maga jesli masz) do obecnej sytuacji a już nie mówie o planowaniu przed walką stosowanie niewidzialności albo krycia u calel drużyny. Wtedy dopiero jest gra.
Osobiście gram 2 osobami. Wojem człowiekiem. Klasycznie. I czarodziejką księżycowym elfem( chyba nie jestem pewien czy dokładnie tak).Gram na najtrudniejszym poziomie trudności gra sie miodnie ale trzeba sie przyzwyczaic do czestego zapisywania i wczytywania.
Wędrowiec
Jajo żmija przydaje się w późniejszej lokacji Jaskini Driderów. Można z niego zrobić jakąś miksturę. Postać powinna mieć rozwiniętą umiejętność Alchemii.
@Bunias ciekawe jak na sercu furii przeszedłeś osiem komnat. Tylko czarodziej i wojownik...
Wędrowiec
@kejw on pisał że na szalenie trtudnym a nie na sercu furii swoją drogą sam gram na tym poziomie trudności i dla mnie też gra jest za łatwa, a jakbym grał z sercem furii była by za trudna więc z musu gram na szaleńczo trudnym, btw jak podświetlicie na tej mapce pojemniki na północy mapki pokaże się miejsce z drzwiami ale nie można do niego dojść wie ktoś coś o nim?
Ten artykuł skomentowano 17 razy.
Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.