Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Inne gry • Recenzja • INSIMILION

    Inne gry


    Recenzja

    Działy gier » Inne gry » Wizardry 8
    Autor: Tallos
    Utworzono: 11.03.2010
    Aktualizacja: 11.03.2010

    Jeśli spytać by współczesnego gracza, które serie cRPGów uważa za najdłuższe, prawdopodobnie wzruszyłby ramionami. Bo czy trzy części Gothica albo cztery The Elder Scrolls to dużo więcej niż dwie Baldura lub Icewinda? Swego czasu komputerowe sagi były o wiele dłuższe, a najdłuższymi, i podobno najlepszymi z nich, były Might and Magic, Ultima i Wizardry. Ósmej (i zarazem ostatniej) części tej trzeciej serii będzie dotyczyć ta recenzja.

    W grze wcielisz się w dowódcę/członka drużyny, wynajętej przez mooka (swoiste skrzyżowanie małpy z człowiekiem) Grimpeak jako ochrona podczas podróży na planetę Dominus, na którą udaje się, by zbadać tajemniczy przedmiot znaleziony przez jego ziomków. Niestety, w trakcie lotu wasz statek kosmiczny zostaje zastrzelony przez Mrocznego Mędrca, i tylko wam udaje się przeżyć. Początkowo raczej trudno wskazać wątek główny, zarysowuje się on dopiero później. Dość powiedzieć, że chodzi o Wniebowstąpienie, stanie się jednym z Kosmicznych Lordów i starożytne, stworzone przez nich artefakty. Fabuła jest kontynuacją poprzednich części (możliwy jest nawet import drużyny z części siódmej), tak więc fani sagi będą wniebowzięci.

    Część z was zapewne przecierała z niedowierzania oczy, widząc znajdujące się w poprzednim akapicie wyrażenie „statek kosmiczny”. To nie błąd – Wizardry 8 ma dość specyficzny klimat łączący w sobie elementy fantasy i science fiction, tak więc poza nieumarłymi, magią i bronią białą znajdziemy w nim także roboty i holograficzne mapy. Nie wszystkim może to oczywiście pasować, ale mnie osobiście się podobało.

    Jak już wspomniałem, w grze dowodzimy całą drużyną, maksymalnie ośmioosobową. Sześciu jej członków możemy stworzyć sami, a pozostałych dwóch dokoptować w trakcie rozgrywki. Kombinacji jest bez liku – mamy do wyboru aż 15 profesji i 11 ras, dodatkowo wiele z nich bardzo oryginalnych. Poza wojownikami, kapłanami i magami mamy tutaj na przykład wynalazcę, psionika, walkirię i ninja; natomiast obok ludzi, elfów i krasnoludów występują faerie, drakoni czy jaszczuroludzie. Oprócz tego możemy się szkolić w dużej liczbie umiejętności (cztery kategorie – bojowe, magiczne, naukowe i fizyczne) i poznać wiele czarów (podzielonych na cztery księgi, sześć szkół i siedem poziomów). Również RPC (Recruitable Player Characters) są przygotowani dość dobrze, np. nie chcą chodzić do niektórych obszarów czy mają swoje osobiste przedmioty. Warto dodać, że tylko rekrutując któregoś z nich, możemy sprawdzić w akcji kilka innych gatunków, jak np. Umpani (takie nosorogi) czy owadzich T’rang.

    Wspomniałem już o czarach, ale systemowi magii warto poświęcić trochę więcej miejsca. W Wizardry czarowanie to nie tylko wybór zaklęcia i celu, ale także jego mocy. Pojawiają się tutaj interesujące dylematy – czy użyć bezpiecznej opcji, która jednak zadziała średnio, czy zaryzykować „spalenie” (albo i rykoszet) czaru, który jednak, o ile się uda go rzucić, będzie miał spektakularne efekty?

    Sama rozgrywka nieco przypomina skrzyżowanie Morrowinda, Świątyni Perwotnego Zła i... Diablo. Z tym pierwszym łączy ją widok z oczu postaci i sposób interakcji z bohaterami niezależnymi – mamy tutaj listę słów kluczowych, o które możemy spytać naszego rozmówcę. Elementem z ŚPZ jest turowy system rozstrzygania starć – większość graczy zapewne będzie kręcić nosem, ale mnie, jako dość „powolnej” osobie, bardzo przypadło to do gustu. Z kolei Wizardry 8 łączy z Diablo olbrzymia ilość wrogich nam potworów. Powiem więcej – czasem ten hack’n’slash może „Czarodziejstwu” czyścić buty. Są bowiem w grze obszary, w których praktycznie co chwilę będziemy spotykać nieprzeliczone zastępy wrogów. Nikogo niech nie zdziwi, że na takiej polnej drodze napotkamy bandę 8 bandytów + 7 roślinek + 5 nietoperzy. Wyjść cało z takiego starcia jest nie lada sztuką (najważniejsze – znaleźć jakąś dobrą osłonę pleców), zwłaszcza że obok zdrowia i many nasze postacie charakteryzują się także określoną wytrzymałością, a pod koniec takiej potyczki wszyscy padają już na twarz. Na szczęście sztuczną inteligencją wrogowie nie grzeszą – i gdy na przykład stoimy w jakimś rogu, wszyscy będą tłoczyć się jak najbliżej, a przecież tylko 2-3 może podejść na zasięg swojego cioso - całą armię można wtedy wybić serią obszarowych zaklęć.

    Warto wreszcie zająć się techniczną stroną gry. Po pierwsze – dźwięk. Jako growe „drewniane ucho” (praktycznie nigdy nie wiem, jaka muzyka leci w tle), nie mogę o nim wiele powiedzieć – po prostu nie przeszkadza, a nawet zagrzewa do boju, więc jest dobrze. Z kolei grafika dzisiaj już trąci myszką, ale w swoim czasie trzymała poziom. Muszę jednak zganić twórców za wygląd ekwipunku – większość przedmiotów tego samego rodzaju ma tę samą ikonkę (np. długi i krótki łuk), radzę ustawić więc opóźnienie napisów na minimalne. Trzeba jednak pochwalić autorów portretów bohaterów – są one bardzo klimatyczne. W grafice zastosowano także bardzo ciekawy patent (aż szkoda, że się nie przyjął) - nasi wrogowie w czasie odnoszenia kolejnych ran wyglądają coraz gorzej; szkoda, że tego samego nie widać na podobiznach członków naszej grupy.

    Na koniec jednym słowem należy odpowiedzieć na pytanie – zagrać czy nie zagrać? Moja odpowiedź brzmi: jak najbardziej zagrać, ale czy zostać z Wizardry 8 na dłużej – to już zależy od ciebie. Z własnego doświadczenia mogę bowiem powiedzieć, że takie gry w starym stylu można kochać lub nienawidzić. Jeśli należysz do tej pierwszej grupy, zabawy starczy ci na wiele godzin.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 2 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


     

    Obywatel Insimilionu | Komentarzy: 23
    Temat: Jeden z najlepszych RPG w h...
    Dodany: 23.03.2010 o 22:47  

    Jeden z najlepszych RPG w historii.

    Qrs
     

    Wędrowiec
    Temat: Poznałem niedawno i jestem ...
    Dodany: 09.11.2010 o 13:56  

    Poznałem niedawno i jestem bardzo mile zaskoczony. Szczególnie podoba mi się system rozwoju postaci i zasady, na których oparta jest magia. Razi trochę zbytnie zagęszczenie walk na niektórych obszarach.



    Ten artykuł skomentowano 2 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw