Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Neverwinter Nights • Recenzja • INSIMILION

    Neverwinter Nights


    Recenzja

    Działy gier » Neverwinter Nights » Ogólnie o grze
    Autor: Joneleth
    Utworzono: 24.12.2006
    Aktualizacja: 01.02.2010

    Powstawaniu Neverwinter Nights towarzyszyły wielkie słowa - "cRPG wszechczasów", "następca Baldur's Gate'a", czy też "prawdziwe RPG na Twoim komputerze". Obietnic było wiele, a gracze z wypiekami czytali kolejne newsy, zapowiedzi i ciekawostki na temat gry. Powszechny optymizm wzbudzał także producent gry, firma BioWare, na której koncie jest jedna z najlepszych tego typu produkcji - Baldur's Gate. Balonik dmuchano, aż w końcu nadszedł dzień premiery.

    Polskie wydanie zostało przygotowane starannie - pełna polska wersja językowa, w środku pudełka mapka. Największą jednak zaletą było przystosowanie gry do różnojęzycznych modów. My możemy grać w modyfikacje angielskie, francuskie, włoskie i inne, podczas gdy np. Francuzi mogą nam tylko pozazdrościć!

    Ale dość o staraniach CD-Projektu - pora ocenić pracę specjalistów z BioWare.

    Na początek kilka słów na temat fabuły trybu dla pojedynczego gracza. W tytułowym mieście Neverwinter zaczyna się dziać bardzo źle - wybuchła epidemia choroby nazywanej Wyjącą Śmiercią. Kapłani nie byli w stanie jej wyleczyć i po krótkim czasie miasto zostało objęte kwarantanną. Zdesperowany władca Neverwinter - Lord Nasher Alagondar i jego prawa ręka, paladynka Tyra - Aribeth de Tylmarande, postanowili zaprosić do miasta wszystkich poszukiwaczy przygód, którzy są chętni do odnalezienia lekarstwa na Wyjącą Śmierć. Zostali oni zakwaterowani w Akademii, w której szkoli się przyszłych najemników, a jednym z nich jest nasz bohater. Jak się później okazuje, lekarstwo można stworzyć z esencji czterech stworzeń, które ukryte są w Akademii. Niestety, na szkołę zostaje przeprowadzony atak, po którym wspomniane istoty uciekają z budynku na ulice Neverwinter. W tej chwili na arenę wkracza gracz - musi odnaleźć stworzenia i pomóc w zrobieniu lekarstwa. Jednak to tylko początek problemów...

    Fabuła gry stopniowo się rozwija, nie jest jednak tajemnicą, że nie jest najwyższych lotów. Przede wszystkim jest niezwykle liniowa - w zasadzie każdy rozdział składa się z jednej centralnej lokacji plus kilku innych. Takie "wycieczki" najczęściej trwają dwie, trzy lokacje, po czym napotykamy na ścianę i jedynym wyjściem jest powrót do poprzednio odwiedzonego obszaru. Nie muszę chyba dodawać, że niezbyt wpływa to na grywalność. Ponadto nie można wracać do terenów odwiedzonych w poprzednim rozdziale, choć jest to całkiem nieźle wytłumaczone fabularnie.

    Gra opiera się na zasadach 3 edycji Dungeons & Dragons. Jest 11 klas, które możemy dać naszemu bohaterowi - wojownik, paladyn, łowca, barbarzyńca, mnich, łotrzyk, bard, kapłan, druid, czarodziej oraz czarownik. Mamy do wyboru 8 ras - człowieka, elfa, półelfa, niziołka, krasnoluda, gnoma oraz półorka. Sam proces rozwijania postaci jest bardzo ciekawy - naszego herosa charakteryzuje 6 cech - siła, zręczność, kondycja, mądrość, inteligencja oraz charyzma. Co 4 poziomy możemy zwiększyć jedną cechę o jeden punkt. Ponadto nasz bohater może korzystać z tzw. atutów - specjalnych umiejętności, które pomagają mu w rozgrywce. Na koniec jeszcze dodam, że w grze nie brakuje umiejętności takich jak np. otwieranie zamków, czy rozbrajanie pułapek, a sam proces kreacji postaci kończy się nadaniem jej imienia oraz wybrania fryzury, ubrania, koloru skóry, a nawet tatuaży.

    Mówiąc o bohaterze, miałem na myśli dokładnie jednego. Niestety w grze nie można stworzyć drużyny, jedynym sposobem, aby poczuć jej namiastkę, jest przyłączenie jednego z sześciu najemników - łotrzyka Tomiego, kapłankę Linu, bardkę Sharwyn, barbarzyńcę Daelana, mnicha Grimgnawa oraz czarownika Boddyknocka. Nie mamy jednak żadnego wpływu na jego rozwój oraz ekwipunek, więc o takiej możliwości wspominam jedynie z racji obowiązku... Zauważyć należy jednak, że każdy najemnik ma dla nas zadanie, które rozwijać się będzie w kolejnych rozdziałach, i które odkrywa pewne epizody z jego życia.

    Sama gra została stworzona na autorskim silniku Aurora i wygląda bardzo porządnie. Pełne 3D, tekstury wysokiej jakości, świetna animacja postaci - szczególnie podczas walki. Każda zbroja różni się wyglądem, pięknie lśni w słońcu. Bardzo dobre są efekty świetlne w grze - rzucane czary robią piorunujące wrażenie, gdy ręce maga iskrzą, a po chwili pojawia się w nich kula ognia, która spopiela wszystkich wrogów w okolicy. Na osobne zdanie zasługuje trawa - świetna, ruszająca się na wietrze. Niestety, grafice, do nazwania jej piękną, brakuje różnorodności. Gra jest stworzona w edytorze, z gotowych zestawów klocków, co ma zarówno sporo zalet jak i wad. Zaletą jest przede wszystkim łatwość tworzenia dodatków przez graczy, wadą - monotonia. Wszystkie ulice Neverwinter wyglądają tak samo, a po kilku(nastu) odwiedzonych takich samych katakumbach człowiek zaczyna mieć tego powoli dość. Tutaj ujawnia się przewaga Infinity nad Aurorą - w tym pierwszym każdy obszar miał swój niepowtarzalny wygląd i klimat. W NwN wszystko jest bliźniaczo podobne.

    Przyjemne doznaniom ulegają nasze uszy - muzyka, stworzona przez słynnego Jeremy'ego Soula, jest na wysokim poziomie, choć moim zdaniem nie jest to najwyższa forma tego kompozytora. Lepszy soundtrack ma choćby Icewind Dale, czy też Morrowind, w NwN jest on po prostu dobry. Głosy w polskiej wersji są całkiem nieźle dobrane, pasują do wypowiadającej je osoby. Ogólnie polonizacja wypadła na wysokim poziomie i za to należą się brawa CD-Projektowi.

    A jak się w Neverwinter Nights gra? Całkiem przyjemnie. Gra, mimo średniej fabuły i zdecydowanie za dużej liczby przeciwników do pokonania, po prostu wciąga. Zasługą tego jest rozwój postaci i spora liczba questów w grze. Co prawda zadania przerażają brakiem jakiejkolwiek oryginalności (w zasadzie wszystkie sprowadzają się do pójścia w jakieś miejsce, wyrżnięcia wszystkich wrogów i zabraniu przedmiotu/porozmawianiu z kimś), a także niejakim narzuceniem ich wykonywania przez autorów gry. Większość questów wykonuje się po drodze do ważnego dla fabuły miejsca. Powiedzmy, ze jaskinia ma trzy poziomy - na drugim będzie można zdobyć TEN przedmiot, bądź też porozmawiać z TĄ osobą. Jakiś bocznych, niezwiązanych z fabułą obszarów jest jak na lekarstwo... Warto jednak wspomnieć o obszarach, które zwiedzimy podczas rozgrywki. Oprócz tytułowego miasta Neverwinter przyjdzie nam podróżować po Porcie Llast, jego okolicach, mieście Luskan i... Może już zakończę, gdyż nie chcę zdradzić zbyt dużego kawałka fabuły. Tak czy owak, przejście kampanii dla pojedynczego gracza zajmie około 50 godzin, co jest już całkiem niezłym wynikiem.

    Należy jednak pamiętać, że Neverwinter Nights to także tryb dla wielu graczy. I to jest bodaj największa zaleta programu. Można grać po LANie, można też poszukać serwerów za pośrednictwem GameSpy. Jakie możliwości daje nam multiplayer? Wiele. Począwszy od zagrania w podstawową kampanię z kolegami, poprzez boje na arenach przypominające deathmatche z FPS-ów, na przygodzie stworzonej przez Mistrza Gry kończąc. Ten ostatni rodzaj rozgrywki przypomina prawdziwe sesje RPG organizowane przez zapaleńców w ciemnej piwnicy. MG wciela się w bohaterów, zadaje graczom zadania, tworzy historię. Jeśli mamy szczęście i dużo wolnego czasu, możemy wziąć udział w naprawdę epickiej przygodzie.

    Pisząc o grafice wspomniałem o modułach tworzonych przez fanów gry. W internecie można znaleźć ich ogromną ilość, są również płatne, stworzone przez twórców NwN. Taką liczbę dodatków produkcja zawdzięcza edytorowi Aurory. Jest on bajecznie prosty, w zasadzie każdy po dłuższym lub krótszym czasie użytkowania stworzy swój pierwszy mod. Wystarczy wspomnieć, że cała kampania została za jego pomocą stworzona.

    Czy autorzy spełnili swoje zapowiedzi? Czy faktycznie dostaliśmy najlepszego cRPG-a wszechczasów? Odpowiedź jest krótka i bolesna - nie. Neverwinter Nights to kawał dobrej roboty, która zapewni nam sporo solidnej rozgrywki, lecz nic ponadto. Nie znajdziemy tu wspaniałej fabuły, pięknych, unikalnych lokacji, wielu innowacji. Nie znajdziemy tu rewolucji. Znajdziemy za to sporą grywalność i świetny tryb multiplayer. Czy warto? Raczej tak, bowiem gra aktualnie jest do kupienia za jedyne 19,90 w wersji podstawowej i za 59,90 w wersji z dodatkami. To niewiele za kilkadziesiąt (a wraz z dodatkami nawet kilkaset) godzin rozrywki na wysokim poziomie.

    Plusy +
    • Multiplayer
    • Oprawa audio-video
    • Spora grywalność
    • Rozbudowany system rozwoju postaci
    • Mnóstwo modów
    • Edytor
    Minusy -
    • Kiepska fabuła dla pojedynczego gracza
    • Monotonność otoczenia
    • Brak możliwości sterowania najemnikami
    • Brak zapowiadanej rewolucji
    Ocena
    8 / 10




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 19 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Carly
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 07.01.2007 o 13:58  

    Bardzo fajna recenzja, nie jest zbyt rozwlekła i dobrze się ją czyta. Jedyne ale to zdanie
    "Takie "wycieczki" najczęściej trwają dwie, trzy lokacje, po czym napotykamy na ścianę i jedynym wyjściem jest powrót do poprzednio odwiedzonego obszaru. Nie muszę chyba dodawać, że niezbyt wpływa to na grywalność." a potem w plusach zaznaczyłeś "sporą grywalność".
    Można się w końcu zakręcić, czy ta gra jest grywalna, czy też nie.
    Poza tym jest dobrze. Nawet bardzo dobrze:)

    GrEger
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 20.04.2007 o 1:24  

    Strona fabularna NWN została chyba jednak nieco zbyt surowo potraktowana - najpierw w pierwszych recenzjach, a potem w ślad za nimi w prasie oraz internecie. IMHO fabuła jest niezła, do tego dochodzi świetny wątek Aribeth. Także questy trafiały się ciekawsze, np: proces Uthgardczyka oskarżonego o morserstwo czy nawiedzona wioska. Problem tkwi raczej w tym że gra jest zbyt "siekana" a w większość lokacji jest wroga i trzeba się przebijać przez potwory niemal wszędzie gdzie chce się coś załatwić.

    Aldarion
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 06.05.2007 o 0:54  

    Neverwinter Nghts to świetna gra. Gram w nią dopiero kilka godzin, a już uważam, że jest jedną z najlepszych gier RPG wszech czasów :)

    Jan
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 18.06.2007 o 19:40  

    Dobra gra

    ~~
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 16.07.2007 o 18:51  

    gra średnia.szybko sie nudzi praktycznie kazdy quest to walka i wiekszosc lokacji jest podobna ,ogolnie bardzo monotonna gra nie to co torment czy BG.

    Adalbertus
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 21.07.2007 o 15:05  

    W porównaniu z Tormentem,ta gra nie ma żadnych szans.Moim zdaniem jest gorsza od takiego Icewind Dale 2,gdzie może i nie było ambitnych questów pobocznych(bo nie było ich w cale :P ) ale jednak to wszystko miało swój czar.W Neverwinter Nights nie ma moim zdaniem "tego czegoś".

    Joneleth
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 24.07.2007 o 0:10  

    Cytat:
    najpierw w pierwszych recenzjach, a potem w ślad za nimi w prasie oraz internecie.


    Wypraszam sobie. ;)
    Niezła fabuła? W którym momencie? Jesteśmy tymi dobrymi, są źli, a cała gra polega na zbieraniu przedmiotów. Sztampa i to nienajwyższych lotów.

    Gosieńka
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 16.08.2007 o 22:37  

    Jak dla mnie to gra jest cudowna nie potrafiłam wrócić po niej do BG 1 czy BG 2 g grafika robi swoje

    giller
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 21.08.2007 o 19:04  

    Gra wymiata. Nic dodac nic ujac poprostu swietna ;)

    mosadi
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 27.04.2008 o 18:33  

    Na grę w Baldura, Icewinda, i Tormenta z pewnością poświęciłem kilka, jeśli nie kilkanaście miesięcy życia, TEJ grze może z pięć, sześć godzin. Jak dla mnie nie ma tego "czegoś" w sobie

    Leonar
     

    Wędrowiec
    Temat: Nie zgadzam się z minusami Tejże GRY!
    Dodany: 17.10.2008 o 21:28  

    "Brak zapowiadanej rewolucji"
    Jak to?! Czy przed 2002 rokiem ISTNIAŁ tak wspaniały silnik Aurora?! Albo tak rozbudowany silnik D&D? Oj nie! Tylko Baldursy, Ice Wind Dale i Diablo 2 są w stanie dorówanać NWN. Jest to gra wszechczasów! Gdy w 2002 zagrałem poraz pierwszy w tą gre pokochałem ją! Na rynku nie było Żadnych trójwymiarowych D&D. Jest to gra przełomowa!
    "Brak możliwości sterowania najemnikami" Najgłupszy minus jaki słyszałem. Czy mi się zdaje że gram postacią czy całą drużyną?! Postacią! Chyba że pomyliłem artykuły i czytam oIce Wind Dale! Bardzo rozbudowane menu rozmowy w której możemy dobrać taktyke towarzysza. Gdy nie odpowiada nam bierzemy innego. Wyboru jest dużo
    "Monotonność otoczenia" z tym można się po częsci zgodzić! Ale prosze mi powiedzieć na Ileset godzin jest przeznaczona gra single player z robieniem wszystkiego?
    "Kiepska fabuła dla pojedynczego gracza" Zależy od gustu, Forgoten Realms jest wspaniałym światem! Równie wielki jak świat Tolkiena!

    "Czy faktycznie dostaliśmy najlepszego cRPG-a wszechczasów? Odpowiedź jest krótka i bolesna - nie"
    Oj ja bym na twoim miejscu nie mówił takich rzeczy ponieważ to mija się z prawdą!
    Do dziś powstają moduły do NWN1! Po częsci chcą zrobić z niego bardziej multiplayer.
    A co do MP i SP. To chyba autor pomylił NWN 1 z NWN2.
    Bo w NWN nacisk był kładziony na single dlatego Multi tak kuleje.
    Zaś w 2 kładziono nacisk przedewszystkim na Multi czego przykładem jest kiepska fabuła i krótki czas multiplayer.

    NWN Forever!

    kordi
     

    Wędrowiec
    Temat: ...no cóż, może dorzucę swo...
    Dodany: 03.12.2008 o 15:39  

    ...no cóż, może dorzucę swoje 3 grosze :) w BG 2 naszą uwagę przykuwało dokładne wykonanie zadań a dużo ich było, człowiek mniej się skupiał na rozwoju postaci, co najwyżej na tym by ekwipunek zmieniać na lepszy, tylko że wiadomo gdzie jest Karsomir i wiadomo kogo trzeba pokonać by go zdobyć, w NWN jest losowe rozłożenie przedmiotów (czyli żeby wylosować upragnioną zbroję 1000 razy wczytujesz save) :) ...w NWN jest jedna postać, ktoś kiedyś napisał że w NWN możemy się skupić na swojej postaci a nie na drużynie...a co w tym złego by skupiać się na drużynie?? poza tym w odróżnieniu od Icewind Dale w Baldurze nie tworzymy drużyny sami, a co za tym idzie postacie w drużynie nie mają wszystkich cech wymaksowanych, tak trzeba dobrać drużynę by razem wszyscy się uzupełniali :) fabuła BG 2 to majstersztyk, Neverwinter czasem przypomina grę w której scenariusz jest tylko pretekstem do rzezi a i tak każdy gracz patrzy z niecierpliwością na to kiedy kolejny poziom, żeby nowe punkty przyznać, nowe umiejętności, czy na tym RPG polega by tylko na sobie się skupiać?? na tym by mieć jak najdoskonalszą postać?? a może powinna się skupiać na odgrywaniu jak najlepiej swojej postaci?? przyznam że pierwszy raz zagrałem Kawalerem w Baldurze ze względu na Karsomira :) ale dopiero przy 3 przejściu BG2 nie okradałem sklepów :) zawodowiec czy co?? i co?? da się?? a pewnie w nie jednym poradniku do BG 2 jest napisane: "kradnij ile wlezie" ...dalej idąc co to te klasy prestiżowe?? kto to widział by dwuklasować paladyna?? ostatnio widziałem build woj/pal/czempion Thorma z 33 punktami charyzmy... prawdziwy kiler, tylko czy na tym RPG polega by tworzyć takich mieszańców?? co jest ważniejsze ?? tworzenie postaci czy jej odgrywanie?? w BG tworzenie postaci w zasadzie ograniczało się do jak najlepszego wylosowania początkowych statów :) specjalne umiejętności dochodziły dopiero gdzieś przy 3 mln EXP ...kiedyś też ktoś miał coś do gry wiedźmin, że nie tworzysz postaci od początku czy coś...no taa, zmieńmy kolor włosów Geralta na różowy...ja wiem że czasy się zmieniają ale no sory, jeszcze tylko wystarczy że ktoś wymyśli dwuklasowanie wiedźmina na kapłana...albo maga...i to ma być RPG?? czy takie mutanty (pomijając że wiedźmin sam w sobie jest mutantem :P ) to RPG?? czy na tworzeniu takich mutantów RPG polega?? ...osobiście preferuję BG 2 :) swoją drogą dlaczego jak przyzywam w NWN łowcą miśka to mi wolniej EXP leci?? tak samo gdy biorę pomocnika?? a jak mam i jednego i drugiego to już prawie o połowę wolniej ...co za dziadostwo grrr

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 15
    Temat: Kicha
    Dodany: 29.12.2008 o 18:22  

    Ja już po ok.10godz. grania wiedziałem że ta gra jest zrobiona na odp.... się. Wygląda to tak jakby kolesie z Bioware potraktowali grę jak reklamę silnika graficznego - Aurory; chyba myśleli, źe i tak wszyscy będą grzać w mody i olali gl linie fabularną a silnik będzie dobrym towarem eksportowym. Z tym drugim mieli rację- na Aurorze powstały oba KotORy i Wiedźmin(!).
    Graficznie to wygląda jak ...Lego!
    Już wole dopracowany 2D niż kanciaste modele i nudne, powtarzalne otoczenie.
    NWN 2 juź lepiej , zwłaszcza Maska Zrajcy ale to ten Obsidian...

    diabeł
     

    Wędrowiec
    Temat: Gra sie po prostu NUDZI
    Dodany: 06.02.2009 o 18:25  

    Gra sie po prostu NUDZI

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 73
    Temat: mam te gre ale o wiele bard...
    Dodany: 20.02.2009 o 21:14  

    mam te gre ale o wiele bardziej podoba mi sie spellforce

      
     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 66
    Temat: Pierwsze duże rozczarowanie
    Dodany: 17.06.2009 o 22:30  

    Ta gra to zupełny regres w porównaniu z serią BG. Poza grafiką gorsze jest w zasadzie wszystko. O słabej fabule, braku swobody i interakcji ze światem nie trzeba szerzej pisać...(brak drużyny to już zupełne dno). ..."co by tu jeszcze spieprzyć panowie" było chyba mottem twórców.

    Osobno zaznaczyć trzeba, że ta gra pokazała (jako jedna z pierwszych) jak łatwo ulec tendencjom do banalizowania i upraszczania. (Potem schemat ten powtarzał się niejednokrotnie - np. Morrowind => Oblivion). Nawet kultowy tytuł łatwo jest zwyczajnie zepsuć, robiąc z niego rozpłaszczonego hack'n slasha. Nawet największa kampania reklamowa znaczyć może tyle co nic...te truzimy są aktualne do dzisiaj (i jakby coraz bardziej).

    krytyk
     

    Wędrowiec
    Temat: Ta gra to było wielkie rozc...
    Dodany: 12.08.2010 o 3:53  

    Ta gra to było wielkie rozczarowanie, praktycznie ciekawe były opcje sieciowe, ale takich graczy jak ja one nie interesowały, pozatym nic w tej grze nie było, tzn fabuły. W pewnym piśmie tej grze dali najwyżsża note i wtedy sobie pomyślałem że pewnie tam ktoś kase wziął że ocenił ją tak a nie inaczej. heh W tej grze brakuje najważniejszej rzeczy w RPG czyli fabuły, i tego czegoś co było np. w NWN 2 na przykład, czyli erpegowości ;)

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 8
    Temat: Ekhem... \"Mamy do wyboru 8...
    Dodany: 11.04.2011 o 20:40  

    Ekhem... "Mamy do wyboru 8 ras - człowieka, elfa, półelfa, niziołka, krasnoluda, gnoma oraz półorka." - to raz, dwa trzy... SIEDEM ras, a nie osiem.

    mistrz2plan
     

    Wędrowiec
    Temat: całe dzieciństwo powraca
    Dodany: 06.04.2014 o 17:35  

    całe dzieciństwo powraca



    Ten artykuł skomentowano 19 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw